IV przykazanie Dekalogu

~_zach_: to jest problem, ale go można rozwiązać
Szadziu: ale jak się okazuje miłość??
Szadziu: można przecież różnie
Szadziu: przez przytulenie słowa
Szadziu: ale też przez klapsa
Szadziu: czy inne rzeczy
Szadziu: tak myślę
~mici: Szadziu: jak to ładnie wyszło - "przez przytulenie słowa"
Lars_P: przez kochanie rodziców rodzą się "relacje" z Bogiem
~a_gnieszka: Lars, czy to znaczy, że ja nie mam relacji z Bogiem? -nie sądzę
Lars_P: agnieszka, zbieżność tematów, nie pisałem pod Ciebie
~a_gnieszka: ale to jednak bardzo ważne, bo ja tej miłości nie czuję, ani o niej nie wiem!
~monia1: ja próbuję im to okazywać, ale zawsze, jak chcę być lepsza, jakoś się pogarszam
jo_tka: ks, z tą miłością to ciężko... bo pewnie kochają, po swojemu, ale koślawo, a mnie to wychodzi nie lepiej...
Aga_ta_: moi rodzice nie muszą tego mówić wprost - mówią to niemal każdym czynem ;-)
_dzika_: proponuję, aby kto może pocałował teraz swoich rodziców, a zobaczycie, jak się zdziwią, a to przecież wyraz naszej miłości. Czyżby dziwili się, że ich kochamy?
~_zach_: co za wyzwanie, dzika
~_zach_: dobre
~kkurczak: nie wiem, czy ich kocham
~kkurczak: czy to, co od nich dostaję
ksiadz_na_czacie5: monia, nie zrażaj się
ksiadz_na_czacie5: wiecie, co
ksiadz_na_czacie5: wydaje mi się, że my po prostu zawsze wiemy najlepiej, co inni powinni robić
~promyczek_: ks, jak to?
Szadziu: a co Wy na to, że miłość jest wytworem ludzkiej wyobraźni??
_Pass: brak nam pokory chyba
Belizariusz: i tu wychodzi nasz egoizm
~123: jeżeli ojciec gwałci swoje dziecko, to w czym ma się przejawiać miłość dziecka do ojca?
ksiadz_na_czacie5: jako dzieci wiemy, jacy powinni być idealni rodzice
ksiadz_na_czacie5: a jako rodzice wiemy, jakie mają być dzieci
ksiadz_na_czacie5: 123, w trudnym procesie przebaczenia
~123: a jak to nie jeden raz?
~123: i na poprawę nie ma co liczyć?
Lars_P: ks, masz rację, to jest problem
~monia1: właśnie, ks, to prawda
Szadziu: bo my się całe życie uczymy kochać
Szadziu: i tak naprawdę nie znamy miłości
Szadziu: takiej na 100%
porozmawiam: tak, a później sami mamy z tym problem, ksiądz ;-)
~promyczek_: tak już jesteśmy "nakręceni"
~monia1: często nawzajem rodzice narzekają na dzieci, a dzieci na rodziców
ksiadz_na_czacie5: a potem, jak stajemy się rodzicami, to powielamy często błędy swoich rodziców i tak wkoło
ksiadz_na_czacie5: 123, to trzeba szukać pomocy na zewnątrz
~promyczek_: ks, dokładnie
~promyczek_: bo przecież wynieśliśmy to z domu
Szadziu: nie chcę, jak moi rodzice
Szadziu: zostanę ks
Szadziu: wieczny kawaler będę
Pharisee: Aha, ks podsunął, że dzieci są tacy, jak rodzice i odwrotnie (tylko szkoda, że niema inaczej)
_dzika_: bo to jest zamknięte koło, ks, my się uczymy od rodziców!
~a_gnieszka: czy ja wiem, ja myślę, że będę się starała nie powtórzyć błędów swoich rodziców
jo_tka: ks, czyli chcemy mieć ich dla siebie, czyli to nie miłość, tylko oczekiwanie niemożliwego...
Aga_ta_: protestuję - nie zawsze są takie błędne koła!
_dzika_: Agata, wiem, ale często
Pharisee: Agata, ale niestety w większości takie są
Aga_ta_: dzika - to pokazujmy, jak z tego wyjść, a nie podkreślajmy to, co jest złe
Lars_P: mówiliśmy o przebaczeniu na czacie, ale nie wspomnieliśmy, jak przebaczyć rodzicom
ksiadz_na_czacie5: rodzicom należy się na pewno nasza wdzięczność
~promyczek_: tak, należy
~promyczek_: często doceniamy to wszystko, co dla nas robią rodzice dopiero, jak ich już nie ma
Szadziu: bo nas zrodzili i wychowali, tu się zgadzam
Szadziu: i przez to są wspaniali
Belizariusz: ksiądz, na błędach rodziców możemy się uczyć być lepszymi
~123: ale w takim razie, jak ma się przejawiać miłość dziecka do rodzica, skoro takiemu rodzicowi należy się śmierć jako kara?
~123: przebaczyć taką zbrodnię bez kary - trudno sobie wyobrazić
~123: i łatwo jest mówić o tym osobom postronnym
~123: poza tym jak się ma miłość w tym wypadku do kary, która jest konieczna?
~123: jako zwykła sprawiedliwość...
Lars_P: do Judasza było,,,,,, oby się nigdy nie narodził,,,,, jak on ma kochać rodziców?
ksiadz_na_czacie5: oni przekazali nam życie, dar Boga
ksiadz_na_czacie5: choć nie zawsze uczynili to w pełni świadomie
~_zach_: ale ks, to jeszcze nie wszystko
Pharisee: szkoda, że dzieci nie mają cierpliwości dla własnych dzieci
Szadziu: i potem żałują
ksiadz_na_czacie5: a potem ten dar trzeba wychować
~promyczek_: o właśnie, ks
~promyczek_: co jeśli rodzice już od poczęcia wiedzą że dziecka nie chcą?
~promyczek_: w pewien sposób to malutkie dziecię to odczuwa
Szadziu: i tu jest problem
Szadziu: wychować dar
Szadziu: moim chyba nie wyszło
Szadziu: ale i tak ich kocham
~wuj: moim wyszło
ksiadz_na_czacie5: nauczyć miłości i dobra, przez przykład własnego życia
ksiadz_na_czacie5: promyczek, dziecko to czuje
~promyczek_: tak, dziecko to czuje
~promyczek_: co wtedy?
Pharisee: zapomniał wół, jak cielęciem był (stare powiedzenie, ciągle aktualne)

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie