Jedność człowieka w sobie źródłem jedności z Bogiem

[21:28] Flaubert: chyba zboczylismy troche z glownego tropu
[21:28] brat_na_czacie: pojednac sie z soba samym, ze jest sie slabym, i wciaz moge istniec tylko z Nim
[21:28] alba: brat rozwaz to na przykladzie smierc bliskiego czlowieka
[21:28] OBCA?: ale przyznanie sie nas jeszcze nie usprawiedliwia
[21:28] brat_na_czacie: i ta jednosc polega tez na tym, ze tonie przegrana, ale nadzieja
[21:28] opik10: zależy jak patrzysz na tę śmierć
[21:29] brat_na_czacie: ze wciaz jestem kochany
[21:29] Flaubert: rozwaz to np nowotwor u 10-latka
[21:29] ignacy: mialem telefon , ale Flaubercie.......
[21:29] tereska: a pojednanie z Bogiem, a skrucha?
[21:29] Flaubert: :)
[21:29] alba: opiku to koniec czegos
[21:30] opik10: czego?
[21:30] OBCA?: a co jesli boimy sie ze wiemy iz jestesmy kochanie a nie wiemy czy zaslugujemy na milość
[21:30] ignacy: cierpienie , ktore nie jest skutkiem niczego ze strony cierpiacego.....
[21:30] ignacy: jaksie wyraziles....
[21:30] opik10: ziemskiej tułaczki, w drodze do lepszego innego życia
[21:30] Flaubert: tak
[21:30] _33_: to jest cierpienie niezawinione.
[21:30] alba: bycia razem
[21:30] brat_na_czacie: kazda prawdziwa skrucha kieruje mnie do radosnego OJCA
[21:30] ignacy: mozna powiedziec niezawinine, 33.....
[21:30] tereska: problem w prawdziwej skrusze
[21:31] ignacy: ie jest czyms bez przyczyn, bo takiego czegos nie ma...
[21:31] brat_na_czacie: obca - nikt nie zasluguje na milosc - ona jest od poczatku nam dana w pelni - za darmo
[21:31] alba: radosny ojciec ktory zabiera
[21:31] OBCA?: dziekuje
[21:31] alba: wszystko moze a nic nie zrobil
[21:31] Flaubert: czyli przyczyna jest grzech pierworodny? czym zawinilo niemowle? skazane na cierpienie?
[21:31] pitrek: jednosc człowieka w sobie czyli co dojrzałość
[21:31] pitrek:
[21:31] pitrek: ?
[21:31] Ula-Jola: czyli jedność z samym sobą to powiedzenie sobie: O.K. Panie Boże , zgrzeszyłem, przyznaję się że byłem słaby, przyjmuję to jako kolejne doświadczenie
[21:31] Flaubert: chore?
[21:31] brat_na_czacie: i zadne moje zaslugi nie wyraza do konca tego wymiaru, jakim jestem ogarniety miloscia Pana
[21:32] pitrek: ze cialo duch i psych ida razem
[21:32] ignacy: jesli dotyka kogos "w sposob niezawiniony" , to napiecie miedzy niewinnoscia i cierpieniem....
[21:32] opik10: tylko że dla większości miłość do Pana to abstrakcja Brat
[21:32] brat_na_czacie: flauber - misterium fidei -
[21:32] ignacy: jest wlasnie forma sprzeciwu.....
[21:32] ignacy: wobec nieuniknionego....
[21:33] brat_na_czacie: to sa owszem trudne rzeczy, wierze, ze Pan tam po drugiej stronie wyjasni mi w pelni taki ekrzyze, moge tylko ufac
[21:33] ignacy: sa zatem dwa, wskazane przeze mnie wyzej rodzaje cierpienia (podzial ze wzgledu na przyczyne)
[21:34] ignacy: i dalej.....
[21:34] Flaubert: tak ignacy
[21:34] brat_na_czacie: tak Ignacy
[21:34] _33_: owszem, ignacy..
[21:34] ignacy: moje cierpienie , bedace skutkiem mojego grzechu czy mojej glupoty psu na bude sie zda.....
[21:34] brat_na_czacie: opik milosc to abstrakcja?
[21:35] ignacy: w sprawie budowania relacji z bogiem
[21:35] brat_na_czacie: hmmm
[21:35] ignacy: Bogiem* oczywiscie
[21:35] tereska: nie prawda, ignacy, możesz je wykorzystać
[21:35] opik10: nie dla wszystkich
[21:35] brat_na_czacie: powiem ze milosc to co s wiecje, ale jakie uzyc slowa?
[21:35] tereska: czyli rzyjąć w duchu pokuty
[21:36] Flaubert: cierpienie jest dobre jezeli wykorzystamy je do budowania jednosci z Bogiem
[21:36] ignacy: natomiast to niezawinione, a szczegolnie bedace skutkiem sprzeciwu, owszem , ono jest wieziotworcze
[21:36] tereska: przyjąć
[21:36] alba: milosc to slowo wyswiechtane
[21:36] Flaubert: czyli mowisz ze to zawinione nie jest wieziotworcze?
[21:36] ignacy: tereska, moze je wykorzystac (uzyc go) Bog, dla mojego dobra
[21:36] Awa: im bardziej niewinny cierpi tym lepiej?
[21:37] ignacy: dla mnnie nie
[21:37] tereska: jeśli ty je przyjmiesz
[21:37] ignacy: dla Boga jest więziotwórcze
[21:37] _33_: ja to też tak zrozumiałam, Awo, z tego co pisze ignacy
[21:37] Flaubert: jak w takim razie rozumiec istote pokuty i nawrocenia w wyniku cierpienia? sa takie przypadki
[21:37] brat_na_czacie: kazde cierpieni,kazdy krzyz, najwieksze ponizania -moga stac blogoslaiwenstwami mojego zycia
[21:37] alba: trzeba byc optymista
[21:37] Awa: blogoslaiwni....
[21:38] ignacy: Flaubert, są, jednak inspiracja tych nawrocen, jak i wszystkich jest dana przez Boga
[21:38] brat_na_czacie: On sam tego doswiadczal i sam czyni je zdolnymi do przyjecia w Nim w innym swietle - oczywiscie czesto po moim stwamiu w prawdzie wobec grzechu
[21:38] opik10: ano zgadzam się brat, mimo to twierdzę że są tacy którzy nie rozumieją słowa "miłość do Pana"
[21:39] Awa: 33 lotr na krzyzu powiedział ,z e cierpi,bo jest winny A jezus jest niewinny i cierpi
[21:39] Flaubert: to bardzo trudne zrozumiec czym ma stac sie milosc do Boga
[21:39] brat_na_czacie: nie rozumiej milosci do Pana....moze poprostu trzeba przyjac wpierw od Pana
[21:39] Flaubert: niewielu jest takich ktorzy poswieciliby zycie za Boga
[21:39] ignacy: powiem raz jeszcze, cierpienie jakie mnie spotyka , bo na zlosc matce odmrozilem uszy, moze dla mojego dobra wykorzystac Bog, nie ja sam.......
[21:40] ignacy: ja juz w tej sprawie wszystko zrobilem , przejawilem piramidalna glupote :)
[21:40] Awa: a ja sam tylko wtedy gdy sie zgodz epzrekuc cierpienie w ofiare?
[21:40] brat_na_czacie: tak Ignacy
[21:40] baranek: ignacy- ale akceptując tę głupotę nawiązujesz jedność z Bogiem ;)
[21:41] ignacy: baranek, zjednoczenie z Bogiem i glupota jednoczesnie ??
[21:41] alba: nadal nic nowego sie nie dowiedzialam
[21:41] ignacy: tojakis kurzy nabial, powiedz , ze zartyjesz........
[21:41] brat_na_czacie: baranku popatrz na Marie Magdalene -
[21:41] opik10: różne pary się tworzą
[21:42] brat_na_czacie: to co bylo przed.....a pozniej w Nim stalo sie zbawieniem,

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie