Czy warto mówić prawdę?

[21:41] jacek73: ale ponad prawdą jest miłość
[21:41] bar_ka: Lekarze... powinni mówić, że stan jest beznadziejny??
[21:42] megi: barka: nadzieja jest zawsze
[21:42] baranek: zależy, co pacjent chce usłyszeć... bo pacjent często wie
[21:42] baranek: gdybym nie uznała prawdy, że jestem grzeszna, nie poszłabym do spowiedzi ....
[21:43] megi: mówimy nieprawdę chyba ze strachu przed oceną innych... ale to śmieszne jest, bo przecież wszyscy jesteśmy w czymś niedoskonali i powinniśmy się wzajemnie wspierać. Brakuje miłości bliźniego??
[21:43] brat_na_czacie: Prawda ogołaca, ale to plus
[21:43] brat_na_czacie: Ogołocenie staje się twórcze nie przez fakt ogołocenia, ale przez przyjęcie go w sercu – to bardziej trudne, ale wyzwalające
[21:43] jacek73: prawda jest wynikiem miłości
[21:43] sono: uważam, że czasem trzeba okłamać, nie mówię, że słowem, ale czynem
[21:44] sono: bo ja tak mam w pracy, jak wyjdę z papierków i szef to widzi, to dokłada mi pracy, a jak udaję, że jeszcze pracuję to daje mi spokój
[21:44] sono: i przez to mogę z szufladki Ewangelię poczytać
[21:44] Michcik: mówiąc prawdę możemy coś stracić, ale też wiele zyskujemy
[21:44] Michcik: jak to brat powiedział - wyzwolenie
[21:45] brat_na_czacie: sono, masz sumienie, jeśli to cię boli, nie czyń tego,
[21:45] brat_na_czacie: o właśnie
[21:45] sono: no gdyby nie bolało, to myślisz, że bym o tym pisała
[21:45] baranek: hmm - ale najpierw praca, potem lektura Biblii... sono
[21:45] palyga007: ale wtedy nie jesteś szczera wobec pracodawcy
[21:46] jacek73: serce w Bogu ręce w pracy, sono
[21:46] sono: no dobra
[21:47] bar_ka: Nie każdą prawdę należy chyba wrzucać z siebie , czasem lepiej zachować milczenie
[21:47] brat_na_czacie: kto kłamie, ten traci zaufanie
[21:47] sono: no ja kłamię
[21:47] sono: a ty nigdy?
[21:47] brat_na_czacie: barka... wspominaliśmy o tym
[21:47] megi: tak, jeżeli skłamiemy, a później mamy odwagę przyznać się do tego, to daje to wyzwolenie wewnętrzne
[21:48] sono: kłamstwo ratuje skórę na chwilę, to wiem
[21:48] brat_na_czacie: ratuje skórę, ale kaleczy duszę
[21:48] baranek: szatan jest nazywany ojcem kłamstwa
[21:48] sono: potem jest już tylko gorzej, szef mój jak złapał mnie na kłamstwie, to zapytał mnie, czy ja se myślę, że on ma małpi rozum
[21:48] palyga007: ale często jest tak, że kłamiemy odruchowo
[21:49] palyga007: to reakcja obronna
[21:49] megi: kłamstwo odruchowe ????
[21:49] sono: bo jak się spóźniam do pracy, to wtedy jest chryja, więc wymyślam historię, że tramwaj nawalił albo kanar złapał mnie bez biletu ważnego
[21:50] sono: a jak powiem prawdę, że mi się nie chciało wstać, to mam przewalone i po premii
[21:50] zjava: sono, bez biletu? podważasz swoją wiarygodność przed szefem
[21:50] brat_na_czacie: ale czujesz się, sono, później głupio
[21:50] brat_na_czacie: że czemu nie milczałaś, że tak by było lepiej
[21:50] sono: brat, tak, czuję się nie ok
[21:51] sono: po kłamstwie
[21:51] sono: a ty?
[21:51] brat_na_czacie: też
[21:51] sono: no widzisz
[21:51] brat_na_czacie: i wierzę ci
[21:51] brat_na_czacie: dlatego polecam innym, lepiej milcz, bądź niezrozumiana, jak masz cierpieć i kłamać :)
[21:52] sono: mam naturę porywczą, nie potrafię milczeć, jak mnie ktoś nie rozumie
[21:52] grosz: naprawdę się tak cierpi ?:
[21:52] brat_na_czacie: grosz, jak się ma sumienie, to tak
[21:53] grosz: brat, przecież zawsze się je ma...
[21:52] palyga007: ja jeszcze tak poważnie nie skłamałem
[21:52] palyga007: o ile można to dzielić
[21:53] palyga007: na mniej lub bardziej
[21:52] jacek73: cierpią przez to też niekiedy inni, a to boli
[21:53] sono: muszę mieć pewność, że zostałam zrozumiana, żeby nikt mi jakiejś zakręconej intencji nie zarzucił
[21:53] brat_na_czacie: grosz - nie pojąłem, co piszesz?
[21:53] Michcik: mówiąc prawdę kształtujemy nasze sumienie - jest ono potem bardziej wrażliwe
[21:53] sono: Michcik, no masz rację
[21:54] grosz: brat :) się zawsze ma sumienie
[21:54] jacek73: bardziej ludzkie
[21:54] grosz: no tu bym się już zgodziła :)
[21:54] brat_na_czacie: coś wam powiem...
[21:54] brat_na_czacie: kiedyś raz ściągnąłem z włoskiego klasówkę
[21:54] brat_na_czacie: miałem okropnego kaca
[21:55] palyga007: moralnego ma się rozumieć
[21:55] brat_na_czacie: i poszedłem do profesorki i poprosiłem ją o 2
[21:55] sono: jesteś odważny
[21:55] brat_na_czacie: a ona: dlaczego?
[21:55] brat_na_czacie: ja jej powiedziałem, nie umiem ściągać, i mam wyrzuty sumienia, ściągnąłem i nie należy mi się ta 4
[21:56] sono: to było uczciwe
[21:56] donia: brat, Święty prawie jesteś
[21:56] Michcik: No i właśnie takich ludzi się podziwia
[21:56] brat_na_czacie: ona, się rozpłakała prawie
[21:56] brat_na_czacie: bo nikt jej tego nie uczynił nigdy
[21:56] brat_na_czacie: do końca roku miałem same 4
[21:56] sono: super, brat, jesteś
[21:57] donia: czyli niechcący zabłysnąłeś, braciszku
[21:57] brat_na_czacie: owszem zaryzykowałem, okropnie, ale warto było
[21:57] jacek73: ale już nie ściągałeś
[21:57] palyga007: brat, respekt;)
[21:57] brat_na_czacie: nawet, to wam powiem na ucho
[21:57] brat_na_czacie: na ostatniej klasówce podeszła do mnie i powiedziała:
[21:58] brat_na_czacie: pisz sam, a jak nie wiesz, to pozwalam ci ściągnąć
[21:57] megi: Jan Paweł II nie podpowiadał kolegom w klasie, natomiast zawsze chciał im pomagać, żeby zrozumieli i nie wymagali podpowiedzi :)
[21:57] sono: źle by ci było z tym plagiatem cudzej pracy żyć, braciszku, dobrze, że się przyznałeś

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie