Porozmawiajmy o niedzielnych czytaniach

[21:27] Trinity: a ja myslalam ze glupiutka ta moja uwaga.. :)
[21:27] Bezimienny: No i tak
[21:28] Bezimienny: W każdym razie widzimy w tej scenie potężnego Boga
[21:28] Bezimienny: I człowieka, który został dopuszczony przed Jego majestat
[21:28] doubtful: i człowiek się zląkł
[21:28] Bezimienny: No doubtful... Strasznie mi się podoba, to stwierdzenie
[21:28] ataner155: każdy by sie zląkł
[21:29] Bezimienny: Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów
[21:29] Trinity: ale przezył
[21:29] donia: bezi, Boga posyłającego serafiny, aby przygotowali proroka do służby Bogu "I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?”. Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!”. "
[21:30] Bezimienny: o własnie.. Okazuje się, że Bóg nie jest tak straszny, że zabija kazdego, kto go widzi
[21:30] ataner155: bo Bóg tak chciał - miał przecież o tym opowiedzieć
[21:31] Bezimienny: Chciałem Donia, zebysmy się skoncentrowali na razie na obrazie Boga
[21:31] Bezimienny: Ale masz rację: to sposób na przygotowanie Izajasza
[21:32] Bezimienny: Przy okazji... Pamiętacie powołania innych proroków? Jak na tym tle wypada Izajasz?
[21:33] doubtful: ja nie znam powolan innych prorokow :(
[21:33] Bezimienny: Wszyscy poszli do innych pokojów?
[21:33] wie_sia: :)
[21:33] Bezimienny: No tak... Jeremiasz na przykład sie opiera... Jonasz uciekał.... Ezechiel tłumaczył, ze jest za młody
[21:34] doubtful: aha
[21:34] Bezimienny: Izajasz na tym tle, to taki szybki i zdecydowany człowiek.
[21:34] Ines: moze raczej nie miał wyboru...
[21:34] doubtful: moze nie byl swiadomy tego, co go czeka
[21:34] Bezimienny: Ines.. chyba miał
[21:35] Bezimienny: On się sam zgłosił. Na ochotnika :)
[21:35] ataner155: ciekawski był
[21:35] doubtful: nie, raczej oddany
[21:35] Ines: do bycia prorokiem sie zgłosił ... hmmm a podobno to dar...
[21:36] zjava: ines, najgorszy chyba z darow, dzis doszlam do takiego wniosku
[21:36] Bezimienny: Ale tak było, Ines. Bóg się pyta, I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?”. Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!”.
[21:36] Bezimienny: Izajasz zgłasza się na ochotnika
[21:36] Bezimienny: Hmmm
[21:36] Bezimienny: No dobra. To teraz może Ewangelia, a potem wnioski
[21:37] doubtful: Bezi, to było pytanie sugerujące
[21:37] doubtful: oki
[21:37] Bezimienny: czy ja wiem, dobtful? Może i tak...
[21:37] Bezimienny: No, ale skoro anioł węglem z ołtarza oczyścił jego wargi....
[21:38] Bezimienny: Zdarzyło się raz, gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, że zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu, rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów”. A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, przez całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieć”. Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.
[21:38] donia: :)
[21:38] Bezimienny: Nie zapytam was już, kto jest głównym bohaterem tego tekstu
[21:38] Bezimienny: Tym razem zapytam o postawę Piotra
[21:39] donia: jest zmeczony i rozdrażniony
[21:39] Awa: strach pomieszany ze wstydem
[21:39] Bezimienny: czemu Awa?
[21:39] donia: a potem tak jak mówi Awa
[21:39] Awa: wstyd, ze nie dowierzal, ze jest taki maly
[21:40] Awa: a strach, bo cud wprawil go w oslupienie
[21:40] Bezimienny: Ja bym tego strachem chyba nie nazwał...
[21:40] Awa: lęk przed wielkoscia
[21:40] Awa: odczul potege
[21:40] aniutek: i siłe
[21:40] Awa: i wtedy zdał sobie sprawe jak jest maly i grzeszny
[21:40] doubtful: moze uznał, że nie zasługuje na te ryby
[21:40] Bezimienny: To nie jest jak stwierdzenie Gerazeńczyków, którzy po uzdrowieniu opetanego prosili go, żeby odszedł z ich granic
[21:41] donia: ja bym powiedziała swiadomość własnego ograniczenia
[21:41] Awa: a nie, bo to innego rodzaju starch
[21:41] Awa: taki - panie nie jestem godzien - strach z pokory wynikajacy
[21:41] aniutek: moze to słabosc
[21:41] Bezimienny: Może i pewnego żalu.. Fajnie by było mieć takiego kogoś po swojej stronie, ale niestety, ja się nie nadaję
[21:42] Bezimienny: Tak sobie myslę, że gdyby pewni ludzie przyjmowali postawę Piotra, mniej by potem było skandalów w Kosciele
[21:43] Awa: ?
[21:43] Awa: chodzi ci o skandalistow
[21:43] aniutek: pokora
[21:43] ataner155: wśród kleru?
[21:43] Awa: czy tych, ktorzy o skandalach mowia
[21:43] Awa: bo nie kumam
[21:43] Bezimienny: Awa... Gdyby się nie pchali na zaszczytne miejsca wiedząc, ze są ludźmi grzesznymi.
[21:43] Awa: aaaaaaaaaa, to rozumeim
[21:43] ataner155: a Wielgus?
[21:44] Bezimienny: ataner.. To się zaczyna znacznie nizej
[21:44] doubtful: ataner, do niego sie to odnosi

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie