Być szczęśliwym dzisiaj. Marzenie czy rzeczywistość?

[21:11] Owieczka_in_black: za malutcy jesteśmy, by do Niego dojść bez Jego pomocy
[21:11] ktos_tam: tak, tak, ale jaki przykład dajemy innym ludziom, kiedy tylko się smucimy?
[21:11] piotr-pazda: Wtedy, kiedy dostąpi oglądu Boga twarzą w twarz.
[21:11] ktos_tam: jak wtedy przyciągamy ich do Jezusa?
[21:12] ktos_tam: Chrystus nie zaczął od nauki krzyża
[21:12] ksiadz_na_czacie5: ale dzisiaj możemy być szczęśliwi
[21:12] Trinity: może w wyzbyciu się wszystkich ziemskich przywiązań, jak już tylko Jezus zostanie i nic więcej, jest szczęście?
[21:12] Judyt: a jak człowiek może być szczęśliwy, gdy jest chory np.? tu na ziemi nie, tak?
[21:12] ktos_tam: było trudno wytrwać
[21:13] ktos_tam: ale przykład Piotra mówi wszystko
[21:13] ksiadz_na_czacie5: właśnie szczęście, gdy jest trudno
[21:13] aniutek: szczęście to rzecz umowna
[21:13] ksiadz_na_czacie5: szczęście to obietnica
[21:13] Lars: szczęściem nie jest tylko i wyłącznie śmiech - szczęście to czystość serca - bliskość Boga, wyczuwanie Jego obecności... nawet jak się cierpi, można być szczęśliwym z tych powodów
[21:13] wladek: judyt, leżałem w szpitalu po zawale. Otworzyłem oczy i zobaczyłem wschód słońca, i byłem szczęśliwy
[21:14] ktos_tam: bo się musimy nauczyć cieszczyć z małych rzeczy
[21:14] Weronikka: szczęście jest tym, czym uważamy, że jest w danym momencie
[21:14] aniutek: waldek, poczułeś, że żyjesz
[21:14] ksiadz_na_czacie5: będziemy szczęśliwi, dlatego że Jezus do nas przyszedł
[21:14] Weronikka: czasem cieszy nas zachód słońca, a czasem 'wielkie' rzeczy nie sprawiają radości
[21:15] Lars: po spowiedzi też jest się szczęśliwym - :)
[21:15] ksiadz_na_czacie5: radość zaczyna się w sercu?
[21:15] Judyt: ale wiadomo, że żyjemy teraz tutaj na ziemi i wszystko, co doczesne nas otacza, a jeżeli nie czujemy w sobie szczęścia tutaj na ziemi - to jak możemy mieć szczęście wieczne? teraz możemy i być całe życie nieszczęśliwi? (patrząc tylko z punktu widzenia ziemskiego)
[21:15] Lars: jasne, tam właśnie, księże:)
[21:15] Weronikka: chyba że jest się blisko Boga, to wtedy człowiek cieszy się, że żyje, że może oddychać, że może widzieć
[21:15] Owieczka_in_black: szczęście, to pogodzenie się z nieuniknionym również
[21:15] ktos_tam: my gdzieś utraciliśmy tę radość, po spowiedzi często nie odchodzimy też szczęśliwi, przynajmniej czasami ja, bo samo istnienie w nas grzechu zabija tę radość i nie pozwala cieszyć się z miłosierdzia Bożego
[21:15] Lars: a marzeniem człowieka, pewnie jest właśnie bycie szczęśliwym :)
[21:16] Lars: jakkolwiek by to nie wyglądało - to każde marzenie do tego prowadzi:)
[21:16] baranek: tylko każdy inaczej pojmuje szczęście
[21:16] ksiadz_na_czacie5: a co zrobić, gdy już nie ma marzeń?
[21:16] Weronikka: jak być szczęśliwym człowiekiem tutaj na ziemi???????
[21:16] szalom: radość jest owocem Ducha Św.
[21:16] Lars: księże - wtedy człowiek żyje, ale jakby umarł
[21:16] ktos_tam: zawsze musi być nadzieja
[21:16] Judyt: trzeba sobie je wymyślić ;)
[21:16] Weronikka: gdy nie ma marzeń, trzeba spróbować je na nowo odnaleźć, poczynając od najmniejszych i najprostszych
[21:16] Trinity: marzenia trzeba ocalić, koniecznie
[21:16] Helcia_: wydaje mi się, że taki człowiek jest martwy duchowo...
[21:17] Owieczka_in_black: ks, jak jest nadzieja, to są i marzenia
[21:17] ksiadz_na_czacie5: ale co zrobić? gdzie je znaleźć?
[21:17] Trinity: chyba zawsze jakieś są, tylko się je tłumi
[21:17] Helcia_: ale można to odbudować
[21:17] wladek: trzeba się o nie modlić, marzenia to nadzieja
[21:17] Lars: marzenia zawsze się przedostają - chyba nie ma człowieka, który nie ma marzeń :)
[21:17] Judyt: w duchowości swojej np.
[21:17] Trinity: no właśnie, Lars, też tak myślę
[21:17] ksiadz_na_czacie5: ja znam ludzi bez marzeń
[21:17] piotr-pazda: Każdy z nas jest powołany do szczęścia. To powołanie polega ciągłym poszukiwaniu woli Bożej i ufnym jej przyjmowaniu. Dążenie do szczęścia ściśle wiąże się z dążeniem do świętości.
[21:17] Lars: księże - pewnie trzeba zrobić tak, jak w tym dowcipie z żydem - narzekał na to że ma za małe mieszkanie ... :))
[21:17] donia: marzenia są częścią naszego być albo nie być:)
[21:18] Judyt: tak?
[21:18] Judyt: niemożliwe
[21:18] ktos_tam: nie można nie mieć marzeń :/
[21:18] Owieczka_in_black: człowiek bez marzeń to chyba człowiek w rozpaczy
[21:18] ktos_tam: każdy o czymś marzy
[21:18] aniutek: są tacy ludzie
[21:18] Owieczka_in_black: człowiek, który wątpi nawet w pomoc Boga
[21:18] grosz: człowiek bez marzeń... to ktoś, kto nie ma nadziei... to fakt, mysiu
[21:18] ktos_tam: ale nie zawsze chce to ujawniać
[21:18] Weronikka: można nie mieć marzeń i to popularne jest ostatnio w dzisiejszej dobie
[21:18] Trinity: proszę księdza, jak można nie mieć marzeń ?
[21:18] ksiadz_na_czacie5: rozpacz dzisiaj to wielkie niebezpieczeństwo - mówi papież
[21:19] Lars: pewnie gwarancją na marzenia jest to, co dzisiaj mówi Ewangelia :)
[21:19] Helcia_: każdy ma jakieś marzenia chyba...
[21:19] donia: nie wyobrażam sobie życia bez marzeń, to tak jak próbować żyć bez nadziei
[21:19] Owieczka_in_black: rozpacz to w sumie chyba nawet grzech
[21:19] grosz: ktoś tam, są tacy, co naprawdę nie mają marzeń
[21:19] ktos_tam: i dobrze mówi
[21:19] Helcia_: donia, zgadzam się z Tobą
[21:19] Lars: kłopoty, uciski, kryzysy, choroby - są gruntem, na którym zasiewają się marzenia:)
[21:19] ksiadz_na_czacie5: człowiek już nic nie planuje i nie zastanawia się, po co żyje
[21:19] Weronikka: albo raczej giną, lars
[21:19] Lars: już wtedy nie żyje, ks:)
[21:19] donia: rozpacz to tak jakby grzech przeciw Duchowi Świętemu
[21:19] Trinity: może trzeba mu dać odetchnąć, odpocząć
[21:19] Owieczka_in_black: ale wtedy jest pustka, księże
[21:19] aniutek: to powolna śmierć
[21:19] Helcia_: czyli śmierć duchowa??
[21:19] ktos_tam: no to już psycholog, bo to depresja chyba ;/
[21:20] ktos_tam: czy cos takiego ;/

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie