Słuchać Pasterza... a jakie jest moje powołanie?

[21:15] monikaa: mamy wolną wolę
[21:15] ksiadz_na_czacie5: to weryfikuje nasze powołanie
[21:16] alla86: a jak ktoś np. czyni źle, czy to też można uznać za powołanie?
[21:17] ksiadz_na_czacie5: powołanie weryfikuje Kościół jako wspólnota
[21:18] Zuza: jak rozpoznać swoje powołanie?
[21:18] ksiadz_na_czacie5: na modlitwie
[21:18] monikaa: ja mam pytanie!
[21:18] monikaa: dlaczego w Kościele rzym. kat. kobiety mają tylko funkcje na niskich szczeblach, może są takie, które mają powołanie do działania gdzieś indziej, wyżej, czy są gorsze?
[21:19] baranek: Bóg nie daje powołania wbrew Kościołowi ;)
[21:19] Zuza: ale podczas modlitwy można się zdezorientować, albo nałożyć na siebie zadanie nie do wykonania
[21:20] ksiadz_na_czacie5: bycie kobieta to też powołanie
[21:21] monikaa: ale poza tym
[21:21] monikaa: dlaczego m to nie wystarcza
[21:21] ksiadz_na_czacie5: to jest podstawa
[21:21] alla86: monika, chciałabyś, żeby kobiety odprawiały msze?
[21:21] monikaa: i co w tym złego
[21:22] monikaa: trzeba łamać stereotypy
[21:22] ksiadz_na_czacie5: lepiej być sobą
[21:22] ksiadz_na_czacie5: to jest trudniejsze
[21:22] monikaa: ale można być przy tym sobą
[21:22] Zuza: też nie na siłę liberalizować poglądy, żeby to miało sens
[21:23] Zuza: gdyby teraz tak się stało, to trochę Kościół chyba by na sile stracił z tradycji
[21:23] Lars: Monika, po co od razu łamać? ;) trzeba dyplomatycznie to załatwić :))
[21:23] alla86: a ja nie wyobrażam sobie tego, żeby kobiety stały za ołtarzem i odprawiały msze
[21:23] Dzidzius__Czatowy: ala, ja też:)
[21:23] monikaa: albo czemu ksiądz rzym. kat. nie może mieć własnej rodziny?
[21:23] ksiadz_na_czacie5: można zostać misjonarką
[21:24] ksiadz_na_czacie5: i przynieść radość parafii, gdzie w kościołach nie ma księży
[21:23] donia: a jak patrzą na Ciebie, jak na zjawisko, bo jesteś sobą, to co wtedy?
[21:24] Lars: jak to nie ma ks rodziny, ma przecież matkę, ojca, rodzeństwo :))
[21:24] monikaa: żony, dzieci
[21:24] alla86: bo ksiądz jest księdzem, a pastor pastorem ;)
[21:24] Lars: ksiądz jest sam, by inni nie byli samotni :)
[21:24] monikaa: egoizm wiernych
[21:24] ksiadz_na_czacie5: ja marzę o samotności
[21:25] alla86: jakby ksiądz miał rodzinę, to nie mógłby poświęcić się w pełni Bogu
[21:25] Zuza: uczył mnie taki ksiądz kiedyś religii, raz powiedział nam, że coraz bardziej zaczyna rozumieć idee celibatu, myślę, że chodzi w tym właśnie o to powołanie, które powinien mieć kapłan, jedna rzecz, kapłaństwo i małżeństwo to dwa powołania naraz
[21:25] monikaa: a pastor...
[21:25] Lars: pastor ma kłopoty - z rodziną;)
[21:25] alla86: pastorów nie ma w Polsce
[21:25] ksiadz_na_czacie5: znam żonatych księży i im nie zazdroszczę
[21:25] baranek: monikaa - kapłaństwo kobiet i małżeństwo księży chyba nie jest tematem...
[21:25] alla86: w Polsce żonatych?
[21:26] ksiadz_na_czacie5: w obrządku wschodnim księża mogą być żonaci
[21:26] monikaa: polemizowałabym na ten temat
[21:26] ksiadz_na_czacie5: ale rozmawiamy o powolaniu, a nie o celibacie
[21:26] megi: i każdy człowiek powinien wybrać i zdecydować (na modlitwie), w jakim stanie(kapłaństwo, małżeństwo) będzie mógł realizować to swoje Człowieczeństwo... do pełnienia, której roli Pan Bóg go wyposażył, do czego bardziej nadaje się...
[21:26] Zuza: no właśnie, to jest problem, że jak ktoś jest taki, jaki jest, to się dziwnie na niego patrzą
[21:27] Zuza: celibat to aspekt powołania
[21:27] alla86: powołanie tak naprawdę jest czymś pięknym, kiedy je w sobie odkryjemy
[21:27] ksiadz_na_czacie5: ale tylko dotyczy księży i zakonnic
[21:27] ksiadz_na_czacie5: a jeszcze są i misjonarze świeccy
[21:27] baranek: no nie tylko
[21:27] monikaa: ?
[21:27] ksiadz_na_czacie5: i różnorodność powołań
[21:28] baranek: są jeszcze np. osoby w instytutach świeckich albo dziewice konsekrowane ;)
[21:28] Zuza: ale może symbolizować poświęcenie związane z powołaniem
[21:28] ksiadz_na_czacie5: właśnie
[21:28] megi: ale sam stan to wg mnie jest mniej istotny ...istotne jest dążenie każdego człowieka do świętości na swojej drodze życia
[21:28] faustyna: tylko cały problem w tym, żeby odkryć to prawdziwe powołanie, wtedy nie liczą się opinie innych
[21:28] ksiadz_na_czacie5: opinie często pomagają
[21:28] monikaa: trochę się liczy
[21:29] alla86: a jak my odkryjemy w sobie powołanie, a inni są na nie i nas zniechęcają?
[21:29] ksiadz_na_czacie5: weryfikują nas
[21:29] monikaa: mamy rozum i sami decydujemy
[21:29] ksiadz_na_czacie5: jeśli mamy powołanie, to realizujemy mimo trudności
[21:29] alla86: ale wtedy się poddajemy i nie dążymy do powołania
[21:30] ksiadz_na_czacie5: znaczy jesteśmy słabi
[21:30] alla86: czyli jak coś ma być to tak się stanie niezależnie od wszystkiego?
[21:30] ksiadz_na_czacie5: albo to nie nasze powołanie
[21:30] Zuza: jeśli ty nie pójdziesz za swoim powołaniem, to raczej nie stanie się
[21:30] monikaa: silna wola to podstawa
[21:30] alla86: ale Bóg będzie nam pomagał w dążeniu do powołania
[21:31] monikaa: tak
[21:31] ksiadz_na_czacie5: muszą być trudności w realizowaniu powołania
[21:31] Zuza: ja kiedyś myślałam, że chce iść do zakonu, ale uciekałam jak mogłam i już nie chcę, czyli to nie było moje powołanie czy udało mi się uciec?
[21:31] monikaa: ciągle szukasz
[21:31] monikaa: powołania
[21:31] ksiadz_na_czacie5: a może to nie było powołanie?
[21:32] martussa: ja w piątek zaczynam maraton maturalny, a tak naprawdę do końca nie wiem, co zrobić dalej z życiem...
[21:33] faustyna: martussa, to tak jak ja
[21:33] monikaa: a czy może być powołanie do bycia z kimś, mimo trudności wspierania go?
[21:33] ksiadz_na_czacie5: różne są powołania
[21:33] martussa: ja jeszcze swojego nie odkryłam
[21:34] ksiadz_na_czacie5: w powołaniu też możemy się i doskonalić

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie