Stany duchowe - pocieszenie i strapienie

[21:10] ksiadz_na_czacie11: żebyśmy umieli trwać w Bogu nawet wtedy, gdy przyjdą trudniejsze chwile
[21:10] alla86: hanusia, skąd taka myśl?
[21:10] _hanusia: Alla, nie wiem, samo życie
[21:10] donia: po to żebyśmy nie myśleli, że wszystko sami możemy...
[21:11] alla86: ale życie nie może być dobijaniem
[21:11] Arthuro: Sami nic nie zdziałamy
[21:11] _hanusia: ale co wtedy, Księże, gdy człowiek nie trwa przy Bogu, a od Niego odchodzi??
[21:11] Arthuro: Bez obecności Boga jesteśmy niczym
[21:11] ksiadz_na_czacie11: Hanusia, jak nie trwa, no to sama widzisz co...
[21:11] faustyna: "wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia"
[21:11] alla86: hania, Bóg nie może nas przywiązać i kazać być nam posłusznym, mamy wolną wole i sami decydujemy
[21:12] _hanusia: Faustyna, łatwo mówić....
[21:12] ksiadz_na_czacie11: pocieszenie duchowe to właśnie takie poczucie bliskości Boga, Jego mocy w nas, Jego światła
[21:12] Luiza: Bóg pociesza, a wcześniej wprowadza w stan strapienia?
[21:12] Arthuro: dlaczego grzeszymy w stanie skrajności?
[21:12] alla86: "światłem i zbawieniem mym, drogą życiem prawdą jest Pan"
[21:12] _hanusia: Alla, no właśnie i powiem Ci, że ileś razy wolałabym, żebyśmy nie mieli tej wolnej woli...
[21:12] faustyna: fakt, robić trochę trudniej, ale z Nim wszystko jest możliwe
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Luiza, Bóg prowadzi nas tak, by było to z jak największą dla nas korzyścią, zaufać i pozwolić Mu się prowadzić
[21:13] ksiadz_na_czacie11: a nie samemu decydować co, jak i kiedy
[21:13] _hanusia: Może i łatwiej, ale co z robić, gdy ktoś to wszystko pogubi po drodze, poplącze się....
[21:13] alla86: jak jesteś smutna, Haniu, to przypomnij sobie słowa: "Przyjaciela mam, co pociesza mnie, gdy o jego ramię oprę się"
[21:13] donia: "O nocy któraś prowadziła, o nocy milsza niż świtanie..."
[21:13] Arthuro: Zazwyczaj sami decydujemy, co dla nas dobre, a co złe
[21:13] ksiadz_na_czacie11: właśnie
[21:13] Arthuro: i mamy tego skutki
[21:14] ksiadz_na_czacie11: a przecież to Bóg jest Zbawicielem, nie my się zbawiamy, ale On nas zbawia jeśli Mu pozwolimy
[21:14] _hanusia: Alla, ale kiedy to nie jest takie proste... mi się wydaje, że Bóg zaczął się ode mnie oddalać, ale chyba właściwszym określeniem będzie jak napiszę, że to ja się oddalam... eh... :(
[21:14] Arthuro: Ale często się oddalamy od Boga
[21:14] alla86: dlatego powinniśmy powierzyć swoje życie Jezusowi i pozwolić Mu się prowadzić
[21:14] Arthuro: bo przestajemy wierzyć, popadamy w skrajność
[21:15] Luiza: Bóg jest Pocieszeniem, a co z tym strapieniem?
[21:15] donia: mamy problem z uzgodnieniem naszych planów z planami Bożymi i jak Bóg wkracza w nasze plany to...
[21:15] Arthuro: bo społeczeństwo często do tego prowadzi
[21:15] ksiadz_na_czacie11: a w czym się może objawiać pocieszenie?
[21:15] _hanusia: A co zrobić kiedy pozwalamy się prowadzić Jemu, a później znów od Niego odchodzimy??
[21:15] alla86: Haniu, ja też tak miałam i rozumiem Cię, ale jeśli zaprosisz Go do swojego serca, On Ci pomoże
[21:15] faustyna: hanus, On zawsze czeka
[21:15] donia: pomaga nam prostować nasze błędne drogi heh
[21:15] Arthuro: W dostaniu sił
[21:15] Arthuro: na dalszą drogę przez strapienie
[21:15] alla86: w sile
[21:15] alla86: nadziei
[21:16] faustyna: w radości
[21:16] ksiadz_na_czacie11: wrócić, Hanusia, wrócić
[21:16] _hanusia: Pocieszenie może się objawiać, w pomocnej czyjeś dłoni, która wskaże co dalej....
[21:16] donia: przede wszystkim to nadzieja
[21:16] ksiadz_na_czacie11: ale czy są jakieś objawy pocieszenia?
[21:16] _hanusia: Księże, ale kiedy to nie takie proste:'(
[21:16] Arthuro: chwilowy stan radości?
[21:16] Arthuro: poczucie sił?
[21:16] _hanusia: może jeśli ktoś po rozmowie z kimś poczuje, że jest mu lepiej na duchu
[21:16] alla86: wszystko, co nam się przydarza dobrego i pochodzi od Boga jest objawem pocieszenia
[21:17] donia: hanuś ale nikt nie mówił, że będzie prosto...
[21:17] _hanusia: Donia, wiem...:(
[21:17] Arthuro: Ja miałem chyba nietypowy objaw pocieszenia
[21:17] Toska: ulga, że nie jesteś sam i że jest ktoś, na kogo możesz liczyć
[21:17] ksiadz_na_czacie11: pocieszenie może się objawiać np. we wzruszeniu przeżywanym z powodu obecności Boga
[21:17] _hanusia: nie bardzo rozumiem...:(
[21:17] alla86: a podczas rozmowy z Bogiem?
[21:18] Arthuro: Też nie rozumiem, po co wprowadzać w stan skrajności
[21:18] alla86: kiedy w naszych sercach panuje spokój
[21:18] ksiadz_na_czacie11: Alla, może wystąpić, ale nie należy nigdy tego szukać
[21:18] Luiza: pocieszenie może objawić się pokojem, w sytuacji strapienia
[21:18] alla86: czemu nie należy szukać?
[21:18] Arthuro: "szukajcie a znajdziecie"
[21:18] ksiadz_na_czacie11: Alla, szukać mamy Boga samego, a nie wzruszeń
[21:18] faustyna: przypomina mi się jeden wiersz: "są takie chwile, gdy chcesz dziękować i przystajesz jak gapa, bo nie wiesz komu..." czy jakoś tak
[21:18] _hanusia: Ale dlaczego tak często ma się stany strapienia, a nie pocieszenia?
[21:18] justysia: no właśnie ks, to dobrze jak płaczemy czy źle?
[21:18] sreberko: ale często próbując pocieszyć kogoś, dobijamy go bardziej np. weź się w garść itp. :(
[21:19] _hanusia: Sreberko, święte słowa...
[21:19] ksiadz_na_czacie11: a poza tym szukając wzruszeń, zawsze narażamy się sami na niebezpieczeństwo zniechęcenia, gdy ich braknie
[21:19] Toska: albo będzie dobrze
[21:19] _hanusia: zamiast pomagać, to wbijają nóż w plecy...
[21:19] Arthuro: Jeśli jesteśmy poddani, strapieni, możemy się odwrócić od Boga??
[21:19] ksiadz_na_czacie11: Hanusia, zaraz dojdziemy i do strapień, powoli
[21:19] alla86: ale rozmową z Bogiem szukamy Boga, a nie wzruszeń, ks11
[21:19] donia: a ja sądzę, że najlepszym pocieszeniem z naszej strony nie są słowa, a

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie