Czy radość to przyjemność ?

[21:08] majim: Vermin, po prostu najpierw jest radość... a taka ciągła radość to szczęście...
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność może być fizyczna lub emocjonalna: zaspokojenie popędu, odpoczynek, smaczne jedzenie, odreagowanie agresji...
[21:08] Luiza: i to jest be?
[21:08] Vermin: raczej to jest dobre
[21:08] Vermin: to znaczy zdrowa przyjemność
[21:08] Vermin: bo może też być i chora lub wypaczona przyjemność
[21:08] Lars: ciągła radość, to móc kochać i być kochanym, trudniejsze chyba jest to drugie dać się kochać :)
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest darem, gdy kochamy... Nie ma radości bez miłości...
[21:08] majim: jeśli coś jest nieumiarkowane... to jest chyba złe
[21:09] Lars: każdy nadmiar od złego pochodzi, Majim :))
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjemność nie jest be pod warunkiem, że nie ona jest kryterium działania!
[21:09] Luiza: czyli nie jest celem sama w sobie?
[21:09] majim: Lars, nadmiar pobożności też?:)
[21:09] Vermin: każdy nadmiar to NAŁÓG :D
[21:09] Vermin: a nałogi są złe :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy jestem głodny, bo komuś pomagam w kryzysie, to czuje się nieprzyjemnie, ale mam ogromną radość!!!
[21:09] Lars: Majim, jeśli wszelki tzn. wszystko i to też :)
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Pobożność nie jest kryterium dojrzałości, lecz miłość...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Nie każdy, kto mówi Panie, lecz każdy, kto kocha, czuje radość...
[21:10] majim: no bo przecież nie trzeba być chrześcijaninem, żeby iść do nieba...
[21:10] Vermin: a jak ktoś nie kocha??
[21:10] Vermin: to nigdy radości nie poczuje??
[21:10] odrobinka: czyli nie samym chlebem żyje człowiek
[21:10] Lars: słusznie, z pobożności nie będziemy "sądzeni", tylko z tego, co daliśmy "potrzebującym", czyli tym, którzy do nas przyszli :)
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: Człowiek uzależniony robi to, czego nie chce, bo wcześniej czynił to, co chciał, a dokładniej, co jemu się chciało...
[21:10] ks_Marek_Dziewiecki: I teraz cierpi nieprzyjemności...
[21:11] Luiza: czasami robienie komuś dobrze, łączy się z brakiem wdzięczności (choć nie robi się to dla niej) i wtedy mamy do czynienia z trudną radością
[21:11] Lars: jednak można też i to cierpienie wykorzystać pozytywnie, ksM
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Jarzmo Jezusa nie jest ciężkie, bo oznacza respektowanie przykazań, które są zgodne z naszymi pragnieniami i z sumieniem...
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: I prowadzą do radości...
[21:11] skrzydlaty: w dodatku Bóg sam pomaga ludziom je nieść
[21:11] ripsat: Lars, z tym dawaniem różnie bywa, czasami trzeba rozeznać komu dać i czy dać
[21:11] Lars: Ripsat - lepiej jest nie rozróżniac tylko dawac :)
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Cierpienie można wykorzystać pozytywnie, ale to nie ma nic wspólnego z kierowaniem się w życiu filozofią doraźnej przyjemności...
[21:12] ripsat: ksM... raczej zrozumienie celu przykazań i ich sensu prowadzi do radości...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: To rozpacz, gdy człowiek nie ma większych aspiracji niż fizyczna czy emocjonalna przyjemność...
[21:12] Sorayah: to prawda
[21:12] Vermin: Lars, jakbyś dawał każdemu, to w końcu będą z ciebie ciągnąć, jak z przeproszeniem z frajera
[21:12] Vermin: coś o tym wiem
[21:12] Vermin: człowiek jest zachłanny :D
[21:12] ripsat: Lars, nie zgadzam się, wszystkim nie dasz...
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: Największą nieprzyjemność powoduje przekraczanie przykazań...
[21:12] Lars: Vermin - słusznie trzeba roztropnie :)
[21:12] wladek: a rozpacz to brak nadziei?
[21:12] majim: ks Marku, czy złe jest dawanie cielesnej przyjemności osobie, którą się kocha? a która nie jest twoim małżonkiem?
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Rozpacz to sytuacja, w której nie kocham lub nie czuję się kochany...
[21:13] Lars: rozpaczą jest również samotność - w tym gorsza jest ta wśród ludzi
[21:13] Vermin: Lars, a ja nie uważam samotności za rozpacz
[21:13] Vermin: z czasem można się z nią oswoić i całkiem normalnie żyć
[21:13] Vermin: no prawie normalnie :)P
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Nie można kochać nie-małżonka kosztem wierności do małżonka!!!
[21:13] Sorayah: nie można być samotnym, gdy się kocha
[21:13] ripsat: Lars? są osoby szczęśliwe, w radości żyjące, będące samotne...
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Samotność to brak miłości... Szczytem samotności jest lęk przed spotkaniem z samym sobą!!!
[21:13] Lars: Ripsat, jeśli kochają to z pewnością :)
[21:13] Lars: można kochać tych, którzy tego potrzebują na rózne sposoby
[21:13] majim: ks Marku, ale ja nie mówię o zdradzie...
[21:14] ripsat: Vermin, samotność jest oswojona... tylko zbyt duże halo wkoło niej i ludzie się jej boją :)
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: To w porządku, ale kochać to więcej niż dawać przyjemność!!!
[21:14] opik10: wydaje mi się, że w miłości nie można robić czegokolwiek kosztem drugiej osoby
[21:14] Luiza: jak spotkać się z sobą?
[21:14] Vermin: ksM, to wychodzi na to, że Ja już kochać nie umiem :P
[21:14] Lars: trzeba kochać odpowiedzialnie :)
[21:14] odrobinka: zgadzam się z księdzem, co do szczytu samotności
[21:14] majim: Luiza, trzeba usiąść przed lusterkiem ;)
[21:14] ripsat: od kiedy samotność to brak miłości ;|
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: Jasne, że nie. Osoba jest zawsze celem, nigdy środkiem i dlatego egoista nigdy nie będzie radosny!
[21:15] Vermin: Ripsat, ja tam się już od dawna samotności nie boję, bo za długo w niej siedzę :P
[21:15] Luiza: mijam, można godzinami się wpatrywać i nie zobaczyć siebie
[21:15] opik10: dokładnie
[21:15] Sorayah: gdy człowiek kocha innych , nigdy nie będzie samotny
[21:15] Sorayah: ludzie się będą do niego garnąć, bo wyczują miłość
[21:15] ks_Marek_Dziewiecki: Osamotnienie to brak miłości...
[21:15] Lars: samotność to piekło/ pewnie tam tak właśnie jest i tu również
[21:15] majim: Luiza, trzeba umieć patrzeć...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie