Wierzę w... Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela...

[21:17] spamer: a nie taki, jaki się objawia
[21:17] spamer: zafałszowania to każda próba objęcia Go ludzkim rozumem
[21:17] wwwiola: Właśnie, Palolina, masz rację, to się jakoś tak nakłada [21:17] ksiadz_na_czacie11: Palolina, racja, przede wszystkim to zranienia z relacji ziemskich
[21:17] ksiadz_na_czacie11: a ponieważ nie ma wśród ludzi ideałów, to takie zranienia, mniejsze lub większe nosimy wszyscy
[21:17] amica: od początku był z tym problem
[21:17] amica: jak Adam z Ewą byli ok, to nie ukrywali się przed Bogiem jak policjantem
[21:18] amica: a jak narozrabiali, to od razu zapomnieli o miłości, tylko się schowali w krzaki
[21:18] ataner155: co narozrabiali? zobaczyli że są goli - i się zawstydzili
[21:18] Palolina: bo poznali grzech, czyli spojrzeli na siebie pożądliwie, a nie tak jak patrzy Bóg - ale to chyba zejście z tematu
[21:18] wwwiola: Co możemy zrobić, żeby odfałszować obraz Boga? [21:18] wielki_czarny_pies: to po co Bóg jest Ojcem... a nie Przyjacielem? byłby spokój z trudnościami... przynajmniej w większej skali...
[21:18] amica: umieć stawać przed Panem w prawdzie i prosić Go o to, by dał się poznać
[21:19] spamer: prosić o dar Ducha, bo inaczej to sory...
[21:19] amica: poza tym, spowiedź, Komunia, modlitwa
[21:19] amica: i SŁOWO BOŻE
[21:19] ksiadz_na_czacie11: Wwwiola, dać sobie uleczyć rany
[21:19] wwwiola: w jaki sposób?
[21:19] Ines: a jeśli są rany nie do zaleczenia?
[21:20] ksiadz_na_czacie11: a Bóg Objawia się jako Ojciec właśnie, żeby nam dać intymną bliskość i możliwość odnalezienia Miłości
[21:20] ksiadz_na_czacie11: Ines, dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych
[21:20] amica: Bóg leczy każde rany
[21:20] amica: trzeba do Niego przyjść i je pokazać
[21:20] amica: z wiarą jak dziecko, które się skaleczy i idzie mówiąc: Tato mam kuku
[21:20] wielki_czarny_pies: dzięki za taką bliskość...
[21:20] Palolina: Rozmawiać z ojcem - powiedzieć mu w oczy, jakie ma się żale do niego, czego nie umie mu się przebaczyć i samemu prosić go o przebaczenie za to, że się go sądziło
[21:21] ksiadz_na_czacie11: bo to Imię Ojciec, to właśnie objawienie bliskości i to takiej, że się w głowie może zakręcić:)
[21:21] spamer: tu też spory paradoks, jak przyjść do Kogoś, kto nas otacza, w kim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy
[21:21] spamer: można się najwyżej otworzyć
[21:21] spamer: i to z pomocą łaski
[21:21] Ines: łatwo powiedzieć... gorzej jeżeli te rany sam Bóg spowodował
[21:21] wielki_czarny_pies: Palolino... jasne... ideał... ino często dążący do jeszcze większych zranień.....
[21:21] ataner155: spamer, to, że jesteśmy Jego - nie oznacza, że w Nim żyjemy
[21:22] spamer: ataner, mógłbym polemizować
[21:22] ataner155: a ja nie - nie jesteś w Nim - jeśli tego nie chcesz
[21:22] ataner155: i nie pamiętasz
[21:22] ataner155: jesteś, jeśli Go zaprosisz
[21:22] ataner155: On się sam nie pcha - tylko czeka
[21:22] ksiadz_na_czacie11: Ines, albo my sami z powodu fałszywego obrazu Boga
[21:22] amica: jeśli Bóg dopuszcza rany, to dlatego, że chce nas oszlifować jak diament
[21:22] amica: żeby potem był brylant
[21:22] Ines: sami sobie je zadaliśmy, a to ciekawe spojrzenie... jakiś mały masochizm...
[21:22] Palolina: wcp - mi pomogło, a uwierz mi... też nie mam idealnego ojca
[21:22] ksiadz_na_czacie11: ej, ej, Bóg dlatego właśnie, że Jest Ojcem, nie rani
[21:22] spamer: to jak przenikanie ciała ludzkiego przez jego ducha
[21:23] spamer: tak przenika Bóg świat
[21:23] spamer: a właściwie świat Bóg
[21:23] spamer: ale to moje zdanie
[21:23] wielki_czarny_pies: Palolino... też to znam...
[21:23] amica: Bóg nie rani, ale dopuszcza rany, bo szanuje naszą wolną wolę
[21:23] wielki_czarny_pies: księże... jak to jest oczywiste wynikanie, to ech......
[21:23] ksiadz_na_czacie11: Ines, ano dokładnie tak:) tyle że jakby na własne życzenie
[21:23] Ines: no cóż w ST jest napisane On sam zrani... znowu kłamią :)
[21:23] wwwiola: nie rani? a Hiob?? :))
[21:24] ksiadz_na_czacie11: jedyne, co nas rani w zbliżaniu się do Boga to nasz własny egoizm i pycha, to nas boli
[21:24] spamer: Hiob to przypowieść
[21:24] spamer: człowiek nie istniał
[21:24] wwwiola: ale jakby nie było, czegoś dotyczy :P
[21:24] Lars: spamer - istniał :)
[21:24] Lars: Hiob
[21:24] ksiadz_na_czacie11: Ines, tylko może w tym zranieniu chodzi o coś innego:)
[21:24] ataner155: Hiob? ale Hiob w Nim trwał - nie miał Mu za złe tych ran - hmm, a może Hiob powinien się ciut postarać? a nie tylko ufać i stać w miejscu?
[21:24] Palolina: Hiob potrzebował takiej historii - bez niej w swojej sprawiedliwości nigdy nie zrozumiałby, że Bóg kocha go za darmo bez tych jego prezencików
[21:25] wielki_czarny_pies: skąd wiecie, co było potrzebne Hiobowi? może patrzmy na siebie...
[21:25] Ines: to jednak Bóg rani czy nie?
[21:25] ksiadz_na_czacie11: Bóg nie jest przyczyną zła
[21:25] ataner155: nie
[21:25] amica: to my sami siebie ranimy, Ines
[21:25] amica: a zwalamy na Boga
[21:26] amica: Bóg szanuje naszą wolę
[21:26] amica: my nie szukamy Jego i jak nasza się nie zgadza z Jego, to potem mamy problem
[21:26] amica: chyba, że źle myślę
[21:26] spamer: no księże, stworzył jednak szatana więc...
[21:26] ataner155: nie stworzył go z myślą o stworzeniu zła
[21:26] spamer: stworzył z wiedzą, jaki będzie
[21:27] ksiadz_na_czacie11: Spamer, nie stworzył szatana, stworzył anioła obdarzonego wolną wolą
[21:27] ataner155: każdego z nas stwarza, wiedząc jacy będziemy, czy to znaczy, że nie mamy się starać?
[21:27] spamer: tak, ale wiedział, jak się to skończy
[21:27] spamer: był i na końcu
[21:27] ksiadz_na_czacie11: Spamer, ale czy zmusił go w jakiś sposób?
[21:27] spamer: nie, ale stwarzając wiedział, że tak wybierze
[21:27] Lars: ks11 - a dlaczego Bóg nie ukarał szatana? :)

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie