Zobaczyć coś w sobie z Króla DAWIDA

[21:31] Absalom: Dawid to mój idol „tatusiowaty”
[21:31] butwbutonierce: ktoś zawsze będzie cierpiał
[21:31] butwbutonierce: zacytuję Platona:
[21:32] butwbutonierce: Nie znam przepisu na niezawodny sukces, ale znam przepis na nieuchronną porażkę: starać się dogodzić każdemu.
[21:32] choc_dorosla_nadal_Dzidzia: jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził :D
[21:32] ksiadz_na_czacie8: myślę, że nie łatwo jest świadczyć
[21:32] ksiadz_na_czacie8: weźmy nawet Dawida i BAT Szebe
[21:32] ksiadz_na_czacie8: i gdzie tutaj świadectwo?
[21:32] butwbutonierce: mówisz o tej biednej, uprzedmiotowionej kobiecie?
[21:32] butwbutonierce: w Starym Testamencie tak jest zawsze
[21:32] butwbutonierce: nawet Sara, od niej niby wiele zależało
[21:32] Lars: świadczyć - to żyć tak, jak Pan Bóg przykazał :) więc to z jednej strony nie jest trudne - ale są pokusy - znaczne :))
[21:33] Awa: no standardowe: nagrzeszył, przeprosił i cacy
[21:33] baranek: upada każdy - świadczyć to także powstawać
[21:33] baranek: nie pozwolić, by grzech nas zwyciężył, tylko dawać świadectwo, że Bóg zwyciężył grzech
[21:33] Absalom: ks., do czego zmierzasz?
[21:33] ksiadz_na_czacie8: do tego, że królowanie potrzebuje mocnego oparcia
[21:33] ksiadz_na_czacie8: i ja to oparcie widzę w świadectwie
[21:33] ksiadz_na_czacie8: dawanym każdego dnia swoim życiem i wartościami
[21:34] ksiadz_na_czacie8: jeżeli ja świadczę tzn. żyję Bogiem, to pokonuje samego siebie
[21:34] Absalom: ks - to chyba pomyłka, świadectwo jest rezultatem, a nie oparciem
[21:34] ksiadz_na_czacie8: dlaczego nie może być oparciem?
[21:34] Absalom: Bo będzie dopiero po doświadczeniu Boga.
[21:34] Absalom: Świadetwo wypływa z doświadczenia
[21:34] Absalom: oczywiście, gdy mówimy o jednej osobie
[21:34] majim: Bóg zwycięży grzech, gdy pokona szatana...
[21:34] majim: na razie mu się nie spieszy
[21:35] majim: jeśli jesteś świadkiem, to doświadczyłeś Boga
[21:35] majim: inaczej nie możesz nim być
[21:35] Lars: zgodnie z prawdą i tematem - ja widzę w sobie zarówno te dobre, jak i te negatywne cechy - choć - podziwiam Dawida za to, że potrafił się przyznać do grzechu po rozmowie z Natanem :)
[21:35] ksiadz_na_czacie8: świadectwo jest zewnętrzną formą tego, co człowiek doświadczył w swoim wnętrzu
[21:35] ksiadz_na_czacie8: zgadzamy się?
[21:35] majim: tak
[21:35] paczka_dropsow: no... jeśli dotyczy Boga
[21:36] paczka_dropsow: bo równie dobrze mogę doświadczać innych stanów w swoim wnętrzu i opowiadanie o tym niekoniecznie jest świadectwem:)
[21:36] Absalom: ks., więc nie może być oparciem, bo jest nim doświadczenie
[21:36] Lars: to prawda - ale niekoniecznie musi tak być zawsze i u każdego, księże
[21:36] majim: Lars, nie mówmy o skrajnych przypadkach;)
[21:36] ksiadz_na_czacie8: więc wpierw trzeba Boga dotknąć swoim wnętrzem, aby potem o Nim świadczyć zewnętrznym życiem, tak?
[21:36] Absalom: TAK
[21:36] Absalom: nie rozumiem tylko wewnętrzne - zewnętrzne?
[21:36] Absalom: ja mam życie jedno, ludzkie
[21:36] Lars: raczej otworzyć się na dotknięcie :)) a nie dotknąć
[21:36] Lars: Majim - ale one dzisiaj tu "królują" ;)
[21:37] Lars: Absalom, wewnętrznie - czyli to co ukryte - życie duchowe np. :)
[21:36] paczka_dropsow: to chyba Bóg dotyka nas...
[21:36] paczka_dropsow: bo co my robaczki możemy...
[21:37] ksiadz_na_czacie8: więc dochodzimy do wniosku
[21:37] ksiadz_na_czacie8: że świadectwo jest niejako automatyczną konsekwencją przyjęcia Boga do serca i życia
[21:37] Absalom: tak
[21:38] ksiadz_na_czacie8: więc już usystematyzowany jest świadek?
[21:40] butwbutonierce: nie
[21:41] butwbutonierce: ja się pytam
[21:44] butwbutonierce: jak ma świadczyć katolik?
[21:45] butwbutonierce: poza tym, że stara się jako tako żyć
[21:45] butwbutonierce: czy to wystarczy?
[21:45] Lars: Butonierko - swoim przywiązaniem do przykazań :)
[21:45] butwbutonierce: Lars - kajdankami ma się do nich przykuć?
[21:45] ksiadz_na_czacie8: więc ja myślę, że świadectwo jest dla nas oparciem w naszym życiu
[21:45] ksiadz_na_czacie8: słuchajcie, ale nie ograniczajmy świadectwa
[21:45] ksiadz_na_czacie8: do tylko zewnętrznego życia
[21:45] ksiadz_na_czacie8: bo to jest błąd
[21:45] Absalom: czyje świadectwo?
[21:45] Lars: JPII mówił, że ludzie nie słuchają nauczycieli, chyba, że nauczyciel jest świadkiem – i to wiele wyjaśnia w tej dyskusji o świadku
[21:46] butwbutonierce: a kto Ci życie wewnętrzne będzie obserwował?
[21:46] butwbutonierce: to się kłóci z ideą świadczenia
[21:46] ksiadz_na_czacie8: dokładnie, Lars ma rację
[21:46] ksiadz_na_czacie8: bo świadectwo to jest ogromny ładunek wewnętrzny
[21:46] ksiadz_na_czacie8: i tutaj się kryje moc
[21:46] butwbutonierce: świadectwo z definicji musi być przez kogoś widziane
[21:46] Absalom: To mówił już Paweł VI
[21:46] Absalom: ale o czyim świadectwie mowa?
[21:46] Absalom: świadectwo bez świadka nie istnieje
[21:46] Lars: Butonierko - nie można oddzielić życia wewnętrznego od zewnętrznego = bo wtedy takie odłączenie będzie schizofrenicznym zachowaniem
[21:47] Lars: w każdym razie będzie do tego prowadziło
[21:47] Lars: Absalom - istnieje - nawet po śmierci świadka :)
[21:47] butwbutonierce: a tam
[21:47] butwbutonierce: pewnie niejeden chodzący do kościoła/dbający o rodzinę/szanujący starszych/kochający zwierzęta/klękający do modlitwy w środku ma pustkę
[21:47] ksiadz_na_czacie8: wewnętrzna moc napędza świadczenie i świadka
[21:47] ksiadz_na_czacie8: nie obdzierajmy z czegoś istotnego świadka
[21:47] Absalom: Lars - ok, ale zawsze związane jest ze świadkiem
[21:48] majim: ja deczko nie kapuję, o co chodzi z tym świadkiem...
[21:48] majim: jak można być świadkiem w dzisiejszych czasach...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie