„Na początku było Słowo... wszystko przez Nie się stało...”

[21:43] Linka77: albo dla kogoś, kogo lubimy, kochamy - wtedy łatwiej
[21:43] zwyczajna: mówicie o dobrowolnej ofierze...
[21:43] zwyczajna: a ileż jest takich wymuszonych
[21:43] zwyczajna: nieuświadomionych
[21:43] iacov: i tu jest nasz problem
[21:43] iacov: wierności/niewierności
[21:43] baranek: jeżeli dla kogoś, to pół problemu :)
[21:43] ksiadz_na_czacie11: albo chętniej się mówi właśnie o "miłosierdziu" niźli o ofierze
[21:44] ksiadz_na_czacie11: Linka, a On chce być miłowany ponad wszystkich i wszystko
[21:44] Linka77: Bóg chce bardziej miłosierdzia niż ofiary - tak mi się skojarzyło
[21:44] Linka77: no tak :)
[21:44] iacov: z woli
[21:45] iacov: ale ma upodobanie w naszej ofierze z nas
[21:45] ksiadz_na_czacie11: nie ma miłosierdzia bez ofiary, dlaczego Jezus Jest Miłosierdziem? bo sam Siebie złożył w ofierze
[21:45] zwyczajna: ofiarował Siebie dobrowolnie, Księże
[21:46] zwyczajna: a jak jest, gdy jest przymus?
[21:46] zwyczajna: wiele go
[21:46] chihua: okazując miłosierdzie, zawsze coś składamy w ofierze
ale tak na co dzień - to już jest zadanie
[21:46] iacov: siebie, chihua
[21:46] chihua: de facto siebie, iacov
[21:46] Linka77: jeszcze na jednorazową ofiarę łatwiej się zdobyć,
[21:46] ksiadz_na_czacie11: miłość nie zna przymusu
[21:46] zwyczajna: tak, ale to jej najbardziej brakuje
[21:46] zwyczajna: zatem...
[21:46] iacov: właśnie
[21:47] iacov: dlatego tak nam kulawo miłosierdzie wychodzi
[21:47] ksiadz_na_czacie11: obawiam się, że dziś bardziej jesteśmy skłonni dać właśnie "coś" w ofierze, byle tylko nie siebie
[21:47] iacov: szukamy sponsora na paczki dla ubogich
[21:47] zwyczajna: możemy tutaj mówić o tym, co wzniosłe, ale mało kto ma realne podstawy...
[21:48] zwyczajna: aby podjąć ...chyba że coś maleńkiego i pokornego
[21:48] ksiadz_na_czacie11: nie zgadzam się, żeby to były jakieś szczególne wzniosłości
[21:48] zwyczajna: na obecną kondycję... jaka panuje
[21:48] zwyczajna: jeśli mówimy o heroizmie oczywiście, to dla mnie to wzniosłość
[21:48] iacov: sam skutecznie szukałem
[21:48] iacov: tłumacząc się, że poświęciłem swoj czas i inwencje
[21:48] iacov: poszukiwacza:)
[21:49] ksiadz_na_czacie11: jak mówi przysłowie "od rzemyczka do koniczka" - od małego się zaczyna, a dalej jak jest?
[21:49] zwyczajna: ale może jest tak... że nam się wydaje, że mamy wiele ofiarowywać, ale Bóg chce inaczej?
[21:49] zwyczajna: Bóg resztę zrobi
[21:50] zwyczajna: Maryja nawoływała do różańca i ofiary w Fatimie (żeby nie mówić o Medjugorie)
[21:50] baranek: dalej trzeba koniczka ujeździć
[21:50] baranek: i znowu pokonać lęk :)
[21:50] baranek: wejść wyżej ;)
[21:50] ksiadz_na_czacie11: Zwyczajna, żeby być świętym trzeba właśnie ni mniej ni więcej tylko heroizmu
[21:50] zwyczajna: dobijające
[21:50] iacov: tu jest sedno sprawy, baranku
[21:50] iacov: lęk
[21:50] zwyczajna: a czym on jest wg Księdza?
[21:51] zwyczajna: czyli ktoś, kto ma deprechy nie ma szans na świętość?
[21:51] zwyczajna: deprechy, bo inni go niszczyli...
[21:51] iacov: ma
[21:51] ksiadz_na_czacie11: w przyjmowaniu tego wszystkiego, co kosztuje kawałek nas samych, po kawałku się zbierze całość
[21:51] Linka77: zwyczajna, taki ktoś wykaże się heroizmem nie zabijając się
[21:51] zwyczajna: i nie jest zdolny z racji braku kondycji do heroizmu
[21:51] zwyczajna: Linka, dzięki
[21:52] zwyczajna: za wrażliwość
[21:52] Linka77: to jest prawdziwy heroizm
[21:52] ksiadz_na_czacie11: Zwyczajna, niech korzysta z dostępnych środków, by siebie przywrócić sobie, a potem także Bogu
[21:53] zwyczajna: hm... dostępne środki... czy wie Ks co to?
[21:53] zwyczajna: realnie?
[21:53] iacov: wyznanie: lubię Linke
[21:54] ksiadz_na_czacie11: od pomocy psychologicznej począwszy, a skończywszy na pomocy duchowej
[21:54] Linka77: zwyczajna, leki, psychoterapia, modlitwa
[21:54] zwyczajna: brać bezduszne leki... i czekać na cud.....
[21:54] zwyczajna: KS mówi o pewnym ideale, realia są ciężkie
[21:54] zwyczajna: teoretycznie owszem
[21:54] zwyczajna: praktycznie - szkoda słów
[21:55] ksiadz_na_czacie11: czy chodzenie do spowiedzi to jakiś ideał? albo czy korzystanie z pomocy lekarza to jakiś nadzwyczajny sposób?
[21:55] zwyczajna: to wielki dramat...
[21:55] baranek: a może lepiej zacząć od leczenia ducha? myśli
[21:55] Linka77: baranku, chyba jedno i drugie
[21:55] zwyczajna: lekarz?
[21:55] zwyczajna: jakiś psychoterapeuta?
[21:55] zwyczajna: ilu jest wierzących?
[21:55] baranek: no z tą spowiedzią różnie bywa, księże
[21:55] zwyczajna: spowiedź – różnie, spowiedź to tylko odpuszczenie grzechów
[21:55] ksiadz_na_czacie11: rodzaj lekarza zależy od rodzaju problemów
[21:55] Linka77: czasem pójście do spowiedzi to heroizm
[21:55] zwyczajna: wiem, co mówię, ks
[21:55] zwyczajna: autopsja
[21:56] zwyczajna: bardzo gorzka
[21:56] zwyczajna: nie chcę jej omawiać... bo to nie miejsce
[21:56] ksiadz_na_czacie11: no jak "tylko odpuszczenie" to.... już nie mam nic do dodania, o tym właśnie usiłuję sobie przypominać, że nie tylko

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie