Powołanie człowieka

[21:46] <Zuza>: a może ks, życie prawdą??
[21:46] <KaJa>: Jak będzie miłośc, to i prawda będzie
[21:46] <wwwiola>: jeśli żyjemy miłością, żyjemy i prawdą
[21:46] <Zuza>: bo wtedy, KaJa, miłość się prawdą okaże, a jeśli zaczniesz wychodzić od Prawdy to niekoniecznie skończysz na miłości
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: tylko teraz problem w odnalezieniu tego, co naprawdę jest miłością...
[21:46] <Zuza>: może szukanie jest powołaniem człowieka??
[21:46] <ALA>: Bóg jest miłością ;)
[21:46] <wielki_czarny_pies>: "wędrowką życie jest człowieka... idzie wciąż, dalej wciąż..."
[21:46] <KaJa>: W SOBIE trzeba szukać, w sobie, Ksiądz
[21:46] <KaJa>: Już Jezus o tym mówił
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: bo jeśli się sięga po namiastki, to zostaje w człowieku niesmak
[21:47] <mala_owieczka>: namiastki to coś strasznego...
[21:47] <mala_owieczka>: przeczytajcie sobie drugi rozdzial księgi Ozeasza, warto, tam jest właśnie o namiastkach
[21:47] <wielki_czarny_pies>: nie tyle niesmak... to totalny bezsens... poczucie pustki... wypalenia...
[21:48] <KaJa>: Właśnie. Ten niesmak to prawda.
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: wiecie co? ale... jak się człowiek chce przekonać, gdzie jest ta Jedyna i Prawdziwa Miłość, to niech próbuje wszystkiego:) sam na własnej skórze się przekona
[21:48] <ALA>: ks11, ale tak na własnej skórze to czasami może boleć ;)
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: Ala, owszem, ale przynajmniej wtedy się pamięta:)
[21:48] <Zuza>: i wtedy można, ALA i ks, też zobojętnieć
[21:48] <wielki_czarny_pies>: księże... tylko wtedy może nie starczyć czasu na odnalezienie tej Prawdziwej...
[21:48] <wielki_czarny_pies>: bo ciągle się będzie wydawało, że to może już tu...
[21:48] <KaJa>: Tak jest, Ksiądz. Są jednostki, które muszą MUSZĄ same to przejść
[21:49] <KaJa>: Zrozumieją w okolicach 80-tki :)
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, sądzę, że jeśli ktoś na serio szuka prawdziwej, to czas dostanie
[21:49] <wwwiola>: Czy Bóg pomaga nam znajdować?
[21:49] <ALA>: wwwiola, na pewno pomaga :)
[21:49] <Zuza>: a co z tymi, co nie szukają prawdziwie, będą potępieni?
[21:49] <wielki_czarny_pies>: hmm... może to właśnie to znaczy, że Bóg jest Miłosierny.....
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Wwwiola, jestem przekonany, że tak, czasem jak dobry rodzic pozwala nam się sparzyć, byśmy się sami przekonali
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Zuza, być może, być może
[21:50] <Zuza>: ale oni nie grzeszą, ks, bo nie mają świadomosci tego, co robią, nikt świadomie sam siebie nie okłamuje
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Zuza, owszem bywa, że tak, a poza tym to jeśli już nie wiarą, to przynajmniej rozumem się powinni kierować
[21:50] <KaJa>: Bóg ukierunkowywuje. Niemniej wybierasz Ty
[21:50] <ALA>: czyli Bóg specjalnie nas doświadcza, żebyśmy zrozumieli, że źle robimy?
[21:50] <KaJa>: TAK. Myślę, że tak
[21:50] <KaJa>: Chociażby ten niesmak, o którym wspomniał Ksiądz
[21:50] <KaJa>: To dokładna wskazówka
[21:51] <KaJa>: Albo mysl - że jestem świnią. Również wskazówka
[21:51] <KaJa>: Boża
[21:51] <ALA>: Kaja?
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: Ala, dopuszcza czasem zło, żebyśmy się przekonali
[21:51] <karolina1x>: Bóg nas nie doświadcza, tylko pozwala na doświadczenia
[21:51] <megi>: świat wszem i wobec wypacza obraz i sens miłości, ale się o tym wtedy nie wie - literatura, film, nawet rodzice, prawie wszystko wokół - nasze instynkty etc. czy nieświadomy może być odpowiedzialny?
[21:53] <KaJa>: Nieświadomy nie jest odpowiedzialny. Tak jak nieprzytomny nie wie, co z nim czynią
[21:53] <KaJa>: Za nieświadomego świadomi są odpowiedzialni
[21:54] <Zuza>: ale nieświadomego czasem nie da się uświadomić
[21:54] <megi>: ilu tych śwadomych jest (jaki procent całości)?
[21:54] <KaJa>: Więcej niż myślisz
[21:54] <KaJa>: Tylko udają nieświadomoch
[21:54] <megi>: po co?
[21:54] <KaJa>: Bo fajnie tak blondyną być :)
[21:54] <Zuza>: KaJA, mniej niz myslisz;p
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: uwaga z tą nieświadomością, to nie do końca tak łatwo, bo może to być ignorancja zawiniona
[21:55] <Zuza>: często, ks, to jest wina rodziców,opiekunów
[21:55] <wwwiola>: na czym polega ignorancja zawiniona?
[21:55] <KaJa>: wwwiola - tendencyjna ignorancja
[21:55] <karolina1x>: ale jest też ignorancja nie zawiniona hahaha
[21:55] <KaJa>: Ja mam kpiącą ignorancję czasami - tyle że świadoma ona w pełni jest. Ma z niej coś wyniknąć dobrego
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: Wwwiola, na tym, że człowiek mógł poznawać, a zaniedbał
[21:55] <wwwiola>: skoro zaniedbał, to nie mógł, leń mu nie pozwolił...
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: nie, nie, Wwwiola;)
[21:55] <mala_owieczka>: mam pytanie: czy można utracić powołanie?
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: można, Mała, choć Bóg, Który nas powołuje zawsze walczy o nas, jednak może człowiek się sprzeniewierzyć
[21:56] <Zuza>: a ta utrata powołania to jest chyba spowodowane ucieczką od Niego
[21:57] <wielki_czarny_pies>: księże... ale nawet, jak się sprzeniewierzy... to dopóki żyje może jeszcze wrócić...?
[21:57] <KaJa>: Tak, wielki czarny. Dokąd żyje - ma czas
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiście, Wcp
[21:57] <Zuza>: ciężka jest ta prosta droga
[21:57] <wielki_czarny_pies>: że Bóg ma tyle cierpliwości....
[21:57] <karolina1x>: wielki, oj ma, bo nie myśli tak jak człowiek
[21:57] <wwwiola>: wcp, też myślę, że na ten nasz chłopski rozum, to dziwny ten Bóg, oj dziwny
[21:57] <karolina1x>: nie dziwny, tylko cudowny
[21:57] <wwwiola>: to moje zdanie, karolino
[21:57] <KaJa>: Kocha nas, wielki czarny. Po prostu kocha nas. Miłością czystą
[21:57] <wielki_czarny_pies>: święty by nie wyrobił czasami... a Bóg ciągle... i niezłomnie kocha... i wspiera... i pomoc daje...
[21:57] <megi>: powołanie człowieka to szukanie
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: nie, Meg:) nie oszukujmy się, bo zostało przed nami odkryte to, co Jest Celem:)
[21:58] <Zuza>: no taka jest wiara, ks
[21:58] <megi>: zgoda, ale każdy sam musi poszukać, doświadczyć, przekonać się
[21:58] <KaJa>: Tak, megi - byle by dobrze szukał, dlatego Kapłani są. Powołani do pomocy
[21:58] <KaJa>: Kapłani to takie paluszki Boże. Małe paluszki, ale dzięki, że są
[21:58] <KaJa>: Bez nich by dopiero szatan żniwo zbierał
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: szukać mogą jeszcze i powinni nawet ci, dla których jest Ten Cel niejasny
[21:58] <mala_owieczka>: ale utrata powołania z własnego niedbalstwa to chyba grzech?
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: tak, Mała
[21:59] <Zuza>: mala, to chyba odejście od prawdy o sobie, oszukiwanie siebie, bo nikt nie może iść nie swoją drogą
[22:00] <Zuza>: ale oprócz miłości, która jest powołaniem danym z góry, nie każdy potrafi wybrać drogę dla siebe, rozpoznać swoje powołanie w życiu, tu na ziemi
[22:00] <mala_owieczka>: to smutne...
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: no dobra, zatem... skoro przeszliśmy tę drogę od grzechu (grzeszności) człowieka aż do Miłości, to znaczy, że jakoś człowiek może ją odnaleźć, w niej się spełniając. POWOŁANIEM KAŻDEGO Z NAS JEST ŻYCIE MIŁOŚCIĄ
[22:01] <KaJa>: i dążenie do tej najdoskonalszej miłości
[22:01] <KaJa>: W PEŁNI JUŻ
[22:01] <KaJa>: Z Aureolką :))))
[22:01] <wielki_czarny_pies>: nio... to to, co zrobiliśmy w godzinę w teorii mamy, teraz wprowadzić w praktykę... mamy na to życie ;)
[22:02] <Zuza>: wcp, to może być trudniejsze ;)
[22:02] <wielki_czarny_pies>: może trudniejsze... ale ile można żyć samą teorią...?
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: i teraz... jedni odnajdują Tę Miłość w Bogu i są szczęśliwi, inni jeszcze szukają, a inni... może się pogubili i oszukują się namiastkami, ale miejmy nadzieję, że znajdą
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: bo Miłość o nikim nie zapomina:)
[22:02] <Zuza>: ks, a co do tych trzecich, to jaki sposób na to byś polecił?
[22:02] <wielki_czarny_pies>: Zuzo... nie ma nic lepszego niż świadectwo... nawet jeśli niedoścignione... to jednak budzi tęsknotę... i to, że taki ktoś jest obok... ciągle "drażni"
[22:02] <Zuza>: wcp, upatrzyć sobie czyjeś świadectwo? czy samemu dawać?
[22:02] <wielki_czarny_pies>: Zuzo... pewnie lepiej dawać...
[22:02] <KaJa>: Ja wciąż szukam jej w człowieku. Znajduję, ale i też widzę, że jej brak
[22:03] <KaJa>: Ten brak to ich ból i kręcenie się w koło
[22:03] <KaJa>: Wiem, jak mogliby wyjść z tego koła obłędu, ale oni nie wierzą
[22:03] <KaJa>: i tu sęk
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: nam pozostaje się modlić i pokazywać, że życie Miłością - Bogiem nie boli:)
[22:04] <ignacy>: i tu trudno się zgodzić
[22:04] <ignacy>: boli
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: Ignacy, nie w ból nalezy się zapatrzyć, a właśnie w Miłość:) wtedy nie boli tak bardzo
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: i na tym bym zakończył:) amen
[22:05] <ignacy>: "nie tak bardzo" to już lepiej brzmi...
[22:05] <ignacy>: nie tak bardzo jak Jezusa
[22:05] <ignacy>: szczególnie
[22:05] <KaJa>: WŁAŚNIE! Naprawdę nie boli tak jak myślicie
[22:05] <KaJa>: Jest tylko przykro
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: ale teraz... niech Wam Pan Bóg błogosławi +++
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: z Bogiem zostańcie

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie