„Przynajmniej raz w roku spowiadać się" - Czy jest w tym sens ?

[20:35] <KaJa>: Ja tam na pewno nie mam życia pokutnego
[20:36] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi o to że do śmierci mamy w sobie co krzyżować
[20:36] <KaJa>: Trzeba by najpierw zdać sobie szczerze sprawę co znaczy życie pokutne. Myślę że wielu z nas nie ma
[20:37] <ataner155>: no i krzyżujemy-ale tam spotykamy się raczej z Miłosierdziem..
[20:37] <ksiadz_na_czacie11>: KaJa. Ale ja nie mówiłem o "życiu pokutnym" (zresztą sam ten termin jest jakiś dziwny)
[20:37] <KaJa>: Taa. Mamy. Oczywiście że mamy. Daleko nam do Boga
[20:38] <ksiadz_na_czacie11>: Ataner. A Miłosierdzie właśnie z Krzyża
[20:38] <grzegorz890>: ks. na czacie ja swoja pokute hmm rachunek sumienia nie utożsamiam z cierpieniem Chrystusa.. Czy postępuje niegodnie?
[20:38] <ataner155>: a jednak mi konfesjonał...ani spowiedź z krzyżem się nie kojarzy(no i pewnie nie musi)
[20:39] <KaJa>: Utożsamiasz? eeech, daleko nam do cierpienia Chrystusa
[20:39] <zielona_mrowka>: a ja zauważyłam ostatnio ze i ja i on zawsze wzrokiem szukamy krzyża
[20:39] <KaJa>: ataner - to podobnie jak mnie
[20:39] <zielona_mrowka>: tzn. mój spowiednik
[20:40] <Zero>: grzegorz890 może lekko na wyrost, ale rozpoznaję w Tobie sumienie nadmiernie surowe - zalecam lekturę listów św. Jana - kto się lęka, ten nie wydoskonalił się w miłości, bo doskonała miłość usuwa lęk
[20:40] <ataner155>: hmm.. zielona? a jak ty szukasz wzrokiem krzyża.. skoro twój wzrok na twarzy spowiednika skupiony?
[20:40] <KaJa>: Nikt z nas nie niesie krzyża ponad siły. Jezus niósł
[20:40] <ksiadz_na_czacie11>: jak widać każdy z nas ma swoje porównanie spowiedzi. ważne tylko żeby w tym wszystkim nie zagubić Pana Jezusa
[20:40] <zielona_mrowka>: ataner? naprawdę? mi się wydaje ze zawsze na krzyż patrzę ;)
[20:41] <ataner155>: to skąd wiesz ,że twój spowiednik też?
[20:41] <zielona_mrowka>: bo go widzę?
[20:41] <Gabi_K>: wielu było męczenników, którzy cierpieli jak Jezus
[20:42] <Zero>: grzegorz890 zadałeś dziś mnóstwo pytań o potępienie i o właściwe postępowanie - a przecież "ku wolności wyzwolił nas Chrystus" a nie do ciągłego zastanawiania się "o matko, zgrzeszyłem, czy nie, będę potępiony, czy może tylko ze 200 lat czyśćca?"
[20:42] <zielona_mrowka>: ataner wiesz to nie na temat ale przy pewnym ustawieniu to jest możliwe.
[20:42] <grzegorz890>: Ksiądz napisał Pana Jezusa , a gdzie jest miejsce na Pana Boga?
[20:42] <ataner155>: kaja...na szczęście.. nikt nie musi dorównywać jezusowi w jego mękach...swoich własnych niekiedy błahych i malutkich-nie potrafimy przyjąć
[20:43] <KaJa>: ON CIERPIAŁ ZA WSZYSTKICH nieudaczników ludzkich .Noo dobra. Ci nieudacznicy niepotrzebni. Każdy z nas nieudany, dlatego tak daleko od Niego stoimy
[20:43] <ksiadz_na_czacie11>: w Panu Jezusie właśnie
[20:44] <ksiadz_na_czacie11>: odpowiedzieliśmy już sobie że sens to ma jako ostatni ratunek dla wyjątkowo opornych
[20:44] <KaJa>: ataner - nieudany bo chcemy na milimetr a nie kilometr od Niego stać. A jednak jesteśmy tu ,nie tuż na milimetr od Niego
[20:45] <ksiadz_na_czacie11>: ale czy dla wierzących na serio ma?
[20:45] <ataner155>: co do tematu-to raz w roku nie ma sensu---ale prawdę mówiąc. Jeśli ktoś się wyspowiada tylko raz w życiu---ale naprawdę szczerze...to ma większy sens niż wszystkie inne przeciętne ,z pilnowania daty(czy co miesiąc, czy co tydzień)
[20:46] <zielona_mrowka>: ks. wierzący na serio nie maja w ogóle dylematu ze spowiedzią - po prostu chodzą jak im serce gra, ale ogólnie często
[20:47] <ksiadz_na_czacie11>: więc właśnie. Ciekawe jest, że im goręcej (prawdziwiej) się wierzy, to tym częściej się ma potrzebę bycia blisko z Bogiem
[20:47] <KaJa>: Ze spowiedzią to jest tak. Niezwykle ważne są te początkowe spowiedzi ,albo w ogóle, spowiedzi dziecka
[20:47] <musampa>: konfesjonał to miejsce w którym wyznajemy, to co nas nieraz ciśnie na sercu...ale ja mam taki problem...ze wole to wyznac samotnie przed Bogiem niż w konfesjonale
[20:47] <ksiadz_na_czacie11>: do wyznania w konfesjonale trzeba pokory
[20:48] <zielona_mrowka>: nie wydaje mi się żeby te pierwsze spowiedzi były aż tak ważne... zazwyczaj młodzież ma okres zupełnego odejścia od Kościoła i po jakimś czasie dopiero wraca - to jak wraca jest ważniejsze
[20:48] <Zero>: ksiądz ja mam potrzebę bycia w jedności z Bogiem i spotykam się z Chrystusem w sakramencie średnio dwa razy w miesiącu
[20:49] <ksiadz_na_czacie11>: pokory. Żeby uklęknąć i przed księdzem i wyznać wierząc że czynię to wobec Samego Boga
[20:50] <ksiadz_na_czacie11>: a poza tym, to wymaga to WIARY
[20:50] <musampa>: a ja twierdze ze sama pokora nie wystarczy do wyznania prawdy o sobie...
[20:50] <KaJa>: Ojejku Ksiądz ,ja zawsze spowiadałam się u Boga. Ksiądz był tylko przedstawicielem. Nie interesował mnie Ksiądz ale Bóg bardzo
[20:50] <ataner155>: pokora- wiara. Czy naprawdę wielu katolików posiada jedno jedno i drugie?
[20:50] <musampa>: a proszę księdza czy człowiek może wyspowiadac się w ciszy przed Bogiem , bez udziału księdza ?

[20:51] <ksiadz_na_czacie11>: a skąd będziesz wiedział, czy Pan Bóg przebaczył?
[20:51] <KaJa>: Stąd zawsze bez znaczenia dla mnie było do kogóż to idę do spowiedzi. Nieważne. Każdy ma takie same prawa u Księży spowiadających
[20:51] <wrocus>: ksiądz a może nie przebaczyc ???
[20:52] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. ja pytam: skąd pewność?
[20:52] <KaJa>: Ksiądz , po prostu Czujesz że Znikło
[20:52] <wrocus>: wyznaje żałuje przebacza
[20:53] <ksiadz_na_czacie11>: może Was zdziwi odpowiedź, może dla Was będzie nie satysfakcjonująca, ale.... łaska stanu i udział we władzy Boga (władzy odpuszczania lub zatrzymywania grzechów)
[20:53] <wrocus>: ks11 będę zbyt śmiały jeżeli założę ze zawsze przebaczy?
[20:54] <zielona_mrowka>: "komu odpuścicie..." hmm mi się wydawało ze Pan Jezus zostawił decyzje tym którym dał władzę
[20:54] <Piramidox>: komu grzechy odpuścicie będą odpuszczone, do kogo były te słowa?
[20:54] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. Zakładać można, ale jak to usłyszę na włsne uszy to mam pewność
[20:55] <KaJa>: Hmm. Ja wiem że zatrzymać może pomimo przebaczenia Księdza
[20:55] <grzegorz890>: Ks. na czacie Czy "nadużywanie" spowiedzi to grzech?
[20:55] <niewiemjak>: a co to znaczy nadużywanie spowiedzi??
[20:55] <ksiadz_na_czacie11>: Grzegorzu. co najwyżej choroba sumienia
[20:55] <Piramidox>: Kaja, ciekawa myśl
[20:56] <KaJa>: Tylko wiecie co? Nie przejmujcie się bo aby zatrzymać to ta druga strona musi być super czysta. A kto czysty jest?
[20:56] <wrocus>: ks11 czyli może nie przebaczyc??? może powiedziec, e teraz przesadziłeś juz Cię nie kocham idź zgiń?
[20:56] <martyna1804>: kaja nie musi, nawet nie jest
[20:57] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. Może nie przebaczyć. ale ... miłość nie jest płaczliwym litowaniem się nad złośliwością
[20:57] <KaJa>: wrocus - NIE. Zazwyczaj to jest czas ,na poruszenie. Już nie chcę wytłuszczać
[20:57] <wrocus>: może nie przebaczyc mimo skruchy?
[20:58] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. Chodzi o pewność. w spowiedzi mam pewność. poza nią tylko wierzyć pozostaje, albo domyślać się jedynie raczej
[20:58] <KaJa>: Aaa, tego to nie wiem. To już czyste pytanie do Księdza. Biblia mówi ,Jezus mówi nie będzie odpuszczone
[20:59] <wrocus>: ks11 nie zgodzę się, to tak jakby bez kalkulatora nie miec pewnośc że 2+2 to 4
[20:59] <wrocus>: 2+2 jest zawsze 4 czy tak powie kalkulator czy nie
[20:59] <KaJa>: i nieustannej prośby o przebaczenie
[20:59] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. "Dogi moje nie są waszymi drogami":)
[20:59] <Piramidox>: wrocus, to zależy co się dodaje
[21:00] <KaJa>: Jezus jest miłosierny, więc tylko od człowieka zależy reszta
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: to przyszła godzina zakończenia :)
[21:00] <wrocus>: pira ja nie kombinuje tylko dałem przykład oczywistej zasady. Wydaje mi się ze przebaczenie następnej gdy jest skrucha i wola poprawy
[21:01] <wrocus>: nie zależnej od tego czy w konfesjonale czy po za nim
[21:01] <KaJa>: I ma rację. Człowiek najchętniej nic by nie robił tylko całym swym ciężarem legnął na miłosierdziu .I czekał
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: na podsumowanie powiem tak: Ostatnia deska ratunku jest dobra dla wyjątkowych ryzykantów. dla nas ważne powinno być stawanie przed Panem Bogiem w prawdzie częściej niż nakaz mówi
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: a jak często? To zależy jak dalece żyje się Miłością
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: Wrocus. Owszem, jeśli jest skrucha i wola poprawy. Ale: po to Pan Jezus dał kapłanom władzę, żeby służąc potwierdzali Jego decyzje
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: jest w tym coś z oczyszczenia trędowatego. Jezus oczyszcza, ale mówi: "idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę"
[21:06] <ataner155>: a jaka powinna być? według księdza?
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: zauważmy że ZANIM się przystąpi do spowiedzi, koniecznie trzeba wypełnić przynajmniej dwa warunki sine qua non odpuszczenia
[21:07] <KaJa>: Modlitwy potrzebują wszyscy ludzie. WSZYSCY. Nie chcę nikogo wyrózniać
[21:07] <KaJa>: Jak patrzę na całość
[21:07] <grzegorz890>: sine qua non Co to znaczy ?
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: Ataner. co jakie powinno być?
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: Grzegorzu. "bez których nie ma"
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: Ataner. W przypadku spowiedzi to ofiarą jest własnie nasze upokorzenie w szczerym wyznaniu
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: Grzegorz. Chodzi o to że bez tych co najmniej dwóch warunków spowiedź jest nie ważna - świętokradzka

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie