Czego szukamy w byciu chrześcijaninem?

"Szukacie mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości." - por. J 6,26

[21:42] <wielki_czarny_pies>: tzn. decyzje dla Niego
[21:43] <ataner155>: czasem górą nie do przesunięcia jest powiedzieć -kocham Cię tato...a betką,np. oddanie nerki dla przyjaciela
[21:43] <wielki_czarny_pies>: i z takimi górkami sobie Pan Bóg radzi..
[21:43] <karolina1x>: po co górę przenosić, jak można ją obejść;)
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. dlatego zadaję pytanie o kierunek naszego podążania za Nim. Bo można Go szukać, ale tylko dlatego, by siebie nasycić
[21:43] <karolina1x>: a, no masz ks. rację
[21:44] <Gabi_K>: nasycony człowiek oddaje chleb innym, głodny najczęściej sam zjada
[21:44] <wielki_czarny_pies>: ech.. księdzu...z tym nasycaniem, to kiepsko czasem bywa.. bo jak się przeżreć.. to potem wiaderko.. i jeść się odechciewa... wszystkiego się odechciewa...
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: często sobie myślimy, że Pan Bóg jest od załatwiania mi spraw. różnych...
[21:44] <ataner155>: czy przy Nim można się najeść?..przecież z Nim to raczej krzyż,,,wątpliwości..i pokazywanie nas palcami..gdzie tu niby "syty brzuch"?
[21:44] <langusta_>: a jak nie załatwi, to się na Niego obrazimy;)
[21:44] <langusta_>: są tacy, co tak myślą :(
[21:44] <karolina1x>: ale nawet jak się nieświadomie podąża, to z czasem będąc coraz bliżej, oślepia nas Jego światło
[21:44] <ataner155>: ksiądz..ja nie wiem gdzie Ty spotykasz takich ludzi ,co właśnie tak myślą?
[21:44] <ataner155>: w przedszkolu?
[21:44] <Gabi_K>: no, langusta, ja tak czasem robię
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: ba, sami często tak jedziemy- Langusta....
[21:45] <karolina1x>: i już nie chodzimy w ciemności
[21:45] <wielki_czarny_pies>: atanerko.. ino w przedszkolu dla ludzi w każdym wieku....
[21:45] <martyna1804>: ata, ja znam, ale nie można generalizować
[21:45] <langusta_>: ataner. zdziwiłabyś się, jak wiele jest właśnie takich poglądów
[21:45] <karolina1x>: myślę, że początkowe motywy są nieważne
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi o wiarę świadomą
[21:45] <martyna1804>: często pod innymi postaciami, ale są to dalej te złe rzeczy
[21:46] <karolina1x>: ataner, Ty może jesteś idealna, ale ja sama proszę często o coś Boga i nie wstydzę się tego
[21:46] <karolina1x>: :<
[21:46] <karolina1x>: :)
[21:46] <langusta_>: Gabi. a potem co? Nowennę, by coś załatwić?
[21:46] <martyna1804>: nie mówiła, że jest idealna, wiec bez jakichś naciągnięć, please
[21:47] <karolina1x>: martyna, nie do Ciebie
[21:47] <karolina1x>: :)
[21:47] <martyna1804>: ale koło mnie:P
[21:47] <wielki_czarny_pies>: :)
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: prosić owszem. jak najbardziej. Tylko, czy my sobie zadajemy pytanie: czemu ma to służyć? Ostatecznie wszystko, co otrzymujemy, to tylko narzędzia, którymi się ma przebijać Sam Bóg w nas
[21:47] <megi>: być chrześcijaninem, to świadczyć o Jezusie swoim życiem
[21:48] <Gabi_K>: e tam, nic nie załatwiam, ale jak mi po kościach daje czasem, to naprawdę Mu mówię, co o Nim myślę :} tak po ludzku i że może mi.....:}
[21:48] <Gabi_K>: tylko mnie tu nie umoralniajcie
[21:48] <martyna1804>: i w sumie niczego nie mamy, bo wszystko Jego jest
[21:48] <martyna1804>: ma to służyć naszemu rozwojowi duchowemu, bo Mu nic już nie potrzeba;)
[21:48] <karolina1x>: ks., przecież, jeśli prosimy z wiarą i pragniemy tylko Jego woli, to i tak dostaniemy to, co On chce dla naszego dobra
[21:48] <wielki_czarny_pies>: jak Samson? Samuel? Ten, co prosił o zdolności ,by mądrze kierować ludem.. - nie dla siebie.. ale dla Bożych celów..
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: Megi. żeby świadczyć, to trzeba mieć z czego brać
[21:48] <karolina1x>: więc, jeśli w ludzkim myśleniu źle rozumujemy, On to skoryguje
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: o to chodzi wcp, o to chodzi
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Samuel :)
[21:49] <wielki_czarny_pies>: dzięki :)
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: ej, nie [mina] Salomon
[21:49] <karolina1x>: heheh
[21:49] <karolina1x>: się ks. pogubił
[21:49] <karolina1x>: ;)
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Salomona modlitwa o mądrość i to po to, by zdołał mądrze kierować ludem Boga
[21:50] <wielki_czarny_pies>: to, to marzenie w sumie... żeby chcieć być dla Niego.. i nie dlatego, że ja chcę... ale, że... no On mnie chce... ,że On widzi we mnie kogoś, kim może pomóc innym.. cudne takie marzenie.
[21:50] <ataner155>: wcp- to życie
[21:50] <Gabi_K>: oooooo, jakie znowu wielkie słowa....
[21:50] <wielki_czarny_pies>: słusznie.. dzięki księże :) za dużo było tych mądrych na „S” w Biblii ;)
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: to nie marzenie wcp. to właśnie jest to, o co chodzi
[21:51] <wielki_czarny_pies>: niektóre marzenia się spełniają... ;) co daj Boże. Amen :)
[21:51] <ataner155>: marzenie? marzeniem dla mnie, to spojrzenie Jego zakochanych we mnie oczu- spojrzenie jakim nie obdarzy mnie żaden człowiek i jakim ja nie potrafię patrzeć na innego człowieka- to jest moje marzenie
[21:51] <martyna1804>: wcp- ale to nie marzenie, jak już napisali, tylko droga życia
[21:52] <Gabi_K>: ataner...Jego oczy, to oczy Twego dziecka i męża
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: daj Boże, żebyśmy tak chcieli być dla Niego, żeby to On był w nas i przez nas. Tylko On.
[21:52] <wielki_czarny_pies>: amen! :)
[21:52] <ataner155>: Gabi...powtarzasz się...nie o takie oczy i nie o takie spojrzenie mi chodzi..nie pojmiesz...a ja Ci nie wytłumaczę- nie wracajmy już do tego
[21:53] <Gabi_K>: wiem, robię to celowo.... nie ma innych Oczu Bożych
[21:53] <wielki_czarny_pies>: wiesz, atanerko.. ale tak sobie myślę... że mieć takie oczy dla innych.. jak te Jego dla Ciebie..
[21:53] <ataner155>: hwhehehe- ja Je znajdę :P
[21:53] <Gabi_K>: uwierz mi, proszę :)
[21:53] <megi>: żeby mieć z czego brać, trzeba się napełnić Jezusem czyli otworzyć się na Dobro, wyzbywając się powoli , systematycznie swojego egoizmu – oczywiście, w tym pomagają sakramenty , modlitwa
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: i właśnie w byciu wierzącym powinno nam chodzić tylko o to - o NIEGO
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: dobrze byłoby jeszcze powiedzieć: skąd to wszystko "wziąć" ?.....
[21:54] <ataner155>: Gabi-j est jeszcze sam Bóg...i o spotkanie z Nim...nie w drugim człowieku mi chodzi
[21:54] <karolina1x>: ks., czyli co? gdzie szukać?
[21:54] <wielki_czarny_pies>: czasem zaczyna się od Konkursu biblijnego.. ;)
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: jak dla mnie pierwsza sprawa, to Słowo Boże. Słuchać
[21:54] <langusta_>: z tego,w czym się pozostawił
[21:55] <Gabi_K>: Boga można spotkać tylko przez kontakt z innym człowiekiem, inaczej się nie da
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: nieprawda, Gabi
[21:55] <Gabi_K>: prawda
[21:55] <megi>: jeżeli pragnę nie dla siebie - abym ja wzrastał - otrzymam od samego Boga
[21:55] <wielki_czarny_pies>: bez Mszy nie pójdzie... bez Słowa, Komunii, Błogosławieństwa i doświadczenia wspólnoty..
[21:55] <langusta_>: Gabi, a pustelnicy?
[21:55] <karolina1x>: ale częściowo ma Gabi rację
[21:56] <ataner155>: Gabi-j a chcę, żeby to On był tym, kogo spotkam po śmierci. Bóg w innym człowieku, Bóg we mnie- to jedno. Ale cały On i tylko On, i ten jedyny, prawdziwy, i bliski On- to drugie.
[21:56] <Gabi_K>: mówię nie o pustelnikach, mówię o żonie, matce, koleżance, sąsiadce
[21:56] <karolina1x>: bo Bóg najczęściej przychodzi do nas przez drugiego człowieka
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: biorąc do ręki Pismo Święte, trzeba chcieć słuchać, a nie chcieć szukać tam czegoś
[21:56] <ataner155>: Gabi, a ja mówię o własnej śmierci
[21:57] <Gabi_K>: wtedy , zanim zobaczysz Boga, św. Piotr Cię zapyta: gdzie byłaś ?
[21:57] <martyna1804>: Bóg jest wszędzie, wiec nie uściślajmy
[21:57] <karolina1x>: i z czym przychodzisz ?
[21:57] <karolina1x>: :'(;)
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: dalej to modlitwa. ale taka szukająca Jego, a nie satysfakcji z dobrze spełnianego zadania
[21:57] <wielki_czarny_pies>: wiesz księże... ale czasem, jak czytać Pismo Święte, jak przygodę... żeby zgłębić takiego, np. św. Pawła.. można odkryć niesamowite sprawy.. :)
[21:57] <Gabi_K>: ;)
[21:57] <ataner155>: Gabi...ja wiem, gdzie jestem...wiem, z kim jestem...wiem, co robię...jak się modlę- robię to..i rozumiem, co wypisujesz..ale robię to dlatego, żeby Go spotkać Tam...zrozumiesz to w końcu ?
[21:58] <langusta_>: ataner. spotkaj Go już tu ;)
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: i dalej to sakramenty święte. Ale jako Spotkanie, a nie odrabianie czegoś
[21:58] <langusta_>: potem, to będzie tylko c.d. ;)
[21:58] <karolina1x>: :)langi
[21:58] <ataner155>: Langi- tu już Go spotkałam i spotykałam...sorry, ale tęsknię za bardziej realistycznym spotkaniem
[21:58] <martyna1804>: jeśli się tu Go nie spotka, to lipa...
[21:58] <karolina1x>: no właśnie, ata... to jest to, co ksiądz pisał ....Tu i Teraz
[21:58] <Gabi_K>: chcę zwrócić uwagę tylko na to, że poprzez pomijanie codzienności i ucieczkę w stany upojenia duchowego, nie zbliżamy sie do Boga, ale się od Niego oddalamy
[21:59] <wielki_czarny_pies>: księże.. jak zacząć od odrabiania.. też można Go znaleźć... byle odrabiać bardzo często ;)
[21:59] <ataner155>: nie rozumiecie mnie...szkoda
[21:59] <martyna1804>: upojenia? a co to:|
[21:59] <karolina1x>: ata, wiem ...tęsknota
[21:59] <Gabi_K>: każdy z nas ma swoje powołanie i poprzez służenie swym powołaniem życiowym możemy się do Niego zbliżać, bądź oddalać. Tylko na to chciałam zwrócić uwagę.
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: Gabi, chodzi o to by w tym, co napisałem nie szukać stanów upojenia, ale Jego. Takie zbyt "życiowe bycie w codzienności" jest dopiero gubieniem Boga
[22:00] <ataner155>: Gabi, Ty się uczepiłaś oczywistego..i w kółko to wałkujesz..nie wiem, po co?
[22:00] <ataner155>: każdy to wie
[22:00] <martyna1804>: i tu się z ks. zgadzam :P
[22:01] <megi>: w byciu chrześcijaninem szukamy siebie, a powinniśmy szukać Boga w swoich wszystkich życiowych, codziennych decyzjach , aby Bóg był uwielbiony we wszystkim
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: dopiero nasze bycie w Nim pozwala nam właściwie stąpać po ziemi
[22:01] <Gabi_K>: każde ekstremum jest niedobre, trzeba po prostu połączyć jedno z drugim- równowaga
[22:01] <karolina1x>: ks., raz piszecie, że nie chodzi o wielkie upojenie i szukanie mistycznych przeżyć a potem, że codzienność, to gubienie Boga
[22:01] <wielki_czarny_pies>: Gabi, równowaga, to nie w tej religii :)
[22:01] <ataner155>: idę...sorki..ale dla mnie mówicie jak przedszkolaki
[22:01] <karolina1x>: czasem to jest nieścisłość w wypowiedziach
[22:01] <martyna1804>: karo, ale chodzi o skrajności
[22:01] <Gabi_K>: równowaga, to istota
[22:01] <wielki_czarny_pies>: może jesteśmy przedszkolakami....
[22:01] <langusta_>: równowaga kojarzy mi się z byciem letnim
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina, może być, że i w słuchaniu ;)
[22:02] <karolina1x>: heheh
[22:02] <karolina1x>: no dobra dobra ks.
[22:02] <karolina1x>: :D
[22:02] <wielki_czarny_pies>: langi, mi z jin-yangiem
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem podsumujmy
[22:03] <langusta_>: osobowa relacja nie zakłada towarzyszeniu, ale byciu z Nim :)
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 1.wiara nie może być niczym innym, jak tylko Spotkaniem z Bogiem
[22:03] <Gabi_K>: duchowość i praca na co dzień , pokora, ale i mądre wykorzystywanie własnych umiejętności...itp
[22:03] <Gabi_K>: ano, wcp...to tylko inna religia, ale ten sam świat i ten sam Jedyny Bóg
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 2.chodzi w niej o to, by być z Nim i wchodzić w Jego Życie. I to niezależnie od stanu (ducha, życia, materii)
[22:04] <wielki_czarny_pies>: noooo, Gabi.. zupełnie się tu z Tobą nie zgodzę
[22:04] <martyna1804>: wcp- 1.prawda wiary
[22:04] <ksiadz_na_czacie11>: 3.szukanie czegokolwiek innego poza Nim (nawet spraw samych w sobie dobrych i świątobliwych) powoduje, że Go tracimy z oczu
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: 4.a to wszystko przez słuchanie Jego Słowa, bycie z Nim na modlitwie i Spotkania w sakramentach świętych
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: amen:)

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie