Działanie Ducha Świętego w Kościele

[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Od tego wszystko się zaczyna
[21:55] <ataner155>: a na czym się kończy?
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: A kończy się na tym, że Duch i Oblubienica mówią "Przyjdź"
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Najważniejsze jest to, że przez bierzmowanie wyciska w sercu człowieka niezacieralnie znamię"
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Że uświęca chleb i wino
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Że odpuszcza grzechy
[21:55] <paczka_dropsow>: przemienia
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Że w sakramencie małżeństwa uświęca ludzką miłość i czyni ją mocniejszą niż śmierć

[21:55] <kluseczka>: ks, ja nie kumam, Kung zdaje sie nie przepada za Duchem Św.
[21:55] <kluseczka>: to o czym była ta praca - polemika z Kungiem czy zgoda?
[21:55] <ataner155>: Duch Święty chyba ma działać w świeckich - w końcu Kościół to wspólnota ludzi... a nie cegieł
[21:56] <KaJa>: Świeccy spoko. Wiadomo, że działa w nich. No naprawdę działa :)
[21:57] <kluseczka>: opowiem Wam dowcip
[21:57] <kluseczka>: wycieczka do pewnego sankturaium, zakonnik pyta wycieczkę, z czym kojarzą gołębicę
[21:57] <kluseczka>: pada odpowiedź: z pochodem 1-majowym
[21:57] <megi>: człowiek sam z siebie nie jest w stanie żyć w ciągłej radości, radość bywa wtedy chwilowa, okazjonalna, radośc non stop jest wtedy, gdy nie pochodzi od nas, ale od Jezusa w nas i wtedy pomimo trudów, smutku, cierpienia jest w nas wewnętrzny żar radości i pokoju
[21:58] <KaJa>: Super, megi! No to we mnie jest od Jezusa. Dzięki Ci, Panie
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: megi, przepraszam, ale co ma piernik do wiatraka?
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: A reszta to są bardzo subiektywne dywagacje
[21:58] <KaJa>: Niezbyt lubię to ponuractwo w Kościele, tzn. w wiernych. Dość smutków nam życie dostarcza, by i tam było
[21:58] <KaJa>: Tak jak nie lubię katakumb. Zbyt przytłaczające
[21:58] <wladek>: KaJa, to nie Kościół jest ponury, to ludzie mało się radują
[21:58] <ataner155>: wladek, bo z czego mogą się cieszyć?
[21:58] <wladek>: ja tam nie mam powodu do zmartwień :)
[21:59] <czapla>: proszę Księdza, myślę, że powinien Ks jeszcze podac definicję Ducha Św.
[21:59] <ksiadz_na_czacie2>: czapla, podam, jak dasz definicję Pana Boga :D:D:D:D
[21:59] <paczka_dropsow>: Jest, Który jest :D
[21:59] <ataner155>: tzn. że nie ma definicji Ducha Św.?
[22:00] <ataner155>: oprócz tego, że także Bóg?
[22:00] <ksiadz_na_czacie2>: Jaśli dałby zamknąć się w definicji, znaczy nie jest Bogiem
[22:00] <czapla>: ja akurat nie ejstem dobra w definiowaniu, ale myślę, że wiele osób, ja sama zresztą też, ma właśnie z tym problem, jak rozumieć Ducha Św.
[22:00] <ataner155>: czapla? ale po co rozumieć? nie wystarcza, że dziala?
[22:00] <czapla>: no tak, a z drugiej strony, jak może istnieć ktoś, kogo nie można zdefiniować?
[22:00] <paczka_dropsow>: czapla, no to tak jak by mrówka próbowała zrozumieć człowieka
[22:00] <paczka_dropsow>: coś w ten deseń
[22:01] <czapla>: to taka gra słowna, chyba niepotrzebna
[22:01] <spamer>: czapla, kilka wieków temu nie szło zdefiniować bryły ziemi, czy to znaczy, że nie istniała??
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Jezus używa określenia "Pocieszyciel", to znamienne
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: To chwila moderki będzie
Pokój jest moderowany!
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Chciałem w podsumowaniu wrócić do tego, o czym pisałem na początku
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Dzieje Apostolskie
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Sobór Jerozolimski
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Apostołowie piszą: "postanowiliśmy Duch Święty i my"
[22:03] <ksiadz_na_czacie2>: I takie pismo wysyłają do wiernych w sprawie przyjmowania pokarmów
[22:03] <ksiadz_na_czacie2>: No i ci wierni przyjmują pismo apostołów, jak rzeczywiste działanie Ducha Świętego
[22:04] <ksiadz_na_czacie2>: Więc może właśnie ci wierni, czytający pismo apostolskie są wzorem, jak odczytywać działanie Ducha Świętego w Kościele?
[22:04] <ksiadz_na_czacie2>: To jest trudne w czasach, gdy bogiem staje się nie zawsze douczone własne widzimisię
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Tyle na dziś. Szczęść Boże :)
Pokój nie jest moderowany!
[22:05] <spamer>: znaczy bezkrytycznie, z wiarą, a tej Duch Św. nie szczędzi, jak się o nią prosi
[22:05] <martyna1804>: amen
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Jeszcze jedno dopowiedzenie. Prof. Świeżawski powiedział kiedyś, że najważniejsza umiejętność, jakiej uczyli mistrzowie życia duchowego to było rozróżnianie obiektywnego działania od subiektywnego odczucia. Obawiam się, że dla wielu to drugie jest ważniejsze
[22:05] <kluseczka>: ks, ale wiesz, że Pająk Świeżawskiego, Kunga i Rahner awymienai jednym tchem?:P
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Niech sobie wymienia
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Jego bolą wszyscy, którzy byli na Soborze
[22:05] <kluseczka>: no, nowotworowo bolą
[22:06] <czapla>: a wracając do tej bryły, to jak za kilka wieków ktoś będzie umiał zrozumieć Boga, to przestanie On być Bogiem
[22:07] <spamer>: czapla, to nieosiągalne
[22:08] <megi>: to zdanie "postanowiliśmu Duch sw. i my ..." bardzo przemawia - potwierdza niejako dogmat o nieomylności papieży w sprawach, w których oni to podkreślają
[22:09] <megi>: bo nie we wszystkich sprawach papież podkreśla swoją nieomylność
[22:09] <spamer>: eee, megi, tylko w sprawach wiary
[22:10] <spamer>: etyki
[22:10] <megi>: np. w sprawach dogmatów wiary
[22:10] <megi>: podkreślona jest nieomylność, która musi wynikać z tego, że: postanowiliśmy Duch Św. i my...
[22:10] <megi>: Urząd nauczycielski Kościoła opiera się na tym stwierdzeniu... postanowilismy Duch Św. i my
[22:11] <KaJa>: Wiecie co? Ja wierzę w działanie Ducha. Ale skoro DUCH ŚW. Kościołowi nie wszystko wyjaśnia, tzn. że Kościół nie wszystko ma wiedzieć
[22:12] <ataner155>: Kaja - gdyby Kościół wiedzial wszystko... to Bóg byłby zbędny
[22:12] <KaJa>: I ja się z tym zgadzam. Zupełnie szczerze i ...radosnie.Tzn. nie wpływa owa niewiedza na mój humor
[22:13] <KaJa>: Rzecz, że widocznie Bóg nie chce z jakiegoś powodu potwierdzać to, co czyni
[22:13] <ataner155>: ta niewiedza daje pole filozofii i rozwijaniu chęci poznania... to dobre jest dla czlowieka
[22:14] <ataner155>: nie stopuje - a wręcz narzuca kroki naprząd
[22:14] <ataner155>: nie można się nudzić w wierze
[22:14] <KaJa>: ataner - w poszukiwaniu?
[22:15] <ataner155>: Kaja - tak, poszukiwanie Boga - celu, sensu -siebie, swojej roli w Kościele, społeczeństwie - itd.
[22:15] <KaJa>: Owszem. Ale żeby poszukiwać, trzeba założyć prawdę
[22:15] <KaJa>: Filozofowie doszli do BOGA
[22:15] <ataner155>: prawdą jest Bog - co więcej zakładać?
[22:15] <ataner155>: doszli - ale nie dotknęli i nie poznali... tyle, o ile
[22:16] <KaJa>: Doszli. Czytałam ich myśli. O mało mi mózgu w ósemkę przez ich "dojście" nie wykręciło. Ale doszli
[22:16] <ataner155>: Kaja - żaden żyjący człowiek Boga nie "dotknie"... tylko Syn zna Ojca... i nie przeskoczy tego nikt tu na ziemi
[22:16] <KaJa>: Dotknęli święci. Też czytałam. I wiem na 100%, że dotknęli
[22:17] <ataner155>: święci - się trochę od nas różnią
[22:17] <KaJa>: Dokładnie analizowałam, co napisali. DOTKNĘLI
[22:18] <KaJa>: Niczym się nie róznią, prócz tego, że ...spotkało ich, co innych nie spotkało
[22:18] <ataner155>: święci - być może coś odczuli... coś bardziej --- ale dotknąć i poznać... to tylko tam - no chyba że jak Faustynie ---ale to już ON sam pozwolił się odkryć... nie inaczej
[22:18] <KaJa>: Faustyna to pikuś. Poczytaj innych świętych
[22:18] <KaJa>: Poczytaj WIELKICH świętych
[22:19] <ataner155>: Kaja - mniejsza z nimi... Ty tego nie doświadczysz... więc po co ta gadka?
[22:19] <KaJa>: Taa. Już nie chcę. Ja naprawdę więcej nie chcę
[22:19] <langusta_>: Faustyna to pikuś [mina]
[22:19] <KaJa>: PIKUŚ
[22:20] <KaJa>: I z całą odpowiedzialnością to mówię. Poczytaj, jakie życie inni mieli
[22:20] <KaJa>: Pikuś w cierpieniu
[22:20] <wojna8>: NIE DO KOŃCA
[22:20] <ataner155>: Kaja? większy święty? mniejszy święty?... hmm... a jest jeszcze jakiś stopień świętości?
[22:20] <ataner155>: Kaja... wielkośc cierpienia? od tego uzależniasz wielkość świętości?
[22:20] <langusta_>: KaJa, poczytaj Ty, a potem się wypowiadaj
[22:20] <KaJa>: Nie, ataner. Ale poczytaj świętych. To ich ścinanie, to pastwienie się nad nimi
[22:20] <KaJa>: Taki właśnie jest człowiek. Straszny jest człowiek
[22:20] <KaJa>: Oj wiem, wiem. Szczególnie, co jej otoczenie robiło
[22:20] <ataner155>: Kaja... i co z tego???
[22:20] <ksiadz_na_czacie2>: kluseczko, a gdzie ich widzisz?
[22:20] <KaJa>: Nic. Oprócz zastanowienia się każdego człowieka indywidualnie. Nad tym, co robi
[22:20] <ataner155>: Kaja - i ludzie raczej to robią
[22:20] <KaJa>: A potem w gady piekielne się zamieniają
[22:20] <ataner155>: to już ich wybór
[22:20] <KaJa>: To ich sprawa. Tylko ich, jak i ich wybór
[22:20] <megi>: można też powiedzieć tak: gdyby nawet Jezus komuś się objawił, to i tak jest bliżej człowieka w Komunii Świętej...
[22:20] <ataner155>: megi - masz całkowitą rację
[22:21] <ksiadz_na_czacie2>: Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że jeszcze w XIII wieku, gdy mówiono o mistyce, to pisano: Psalmodia, Lectio divina we wspólnocie i Eucharystia
[22:21] <ksiadz_na_czacie2>: Traktowanie mistyki jako czegość bardzo indywidualnego zapoczątkował św. Tomasz, wprowadzając do teologii arabską, czyli pogańską i negującą wcielenie definicję osoby
[22:22] <kluseczka>: grozi mi schizofrenia: idealizuję tradycję, a po drodze mi "z modernistami"
[22:23] <ksiadz_na_czacie2>: znaczy tych modernistów?
[22:23] <kluseczka>: wszędzie, ks, wszędzie
[22:24] <ksiadz_na_czacie2>: To już masz bardzo blisko do Lefebrystów :D
[22:24] <ksiadz_na_czacie2>: Zaraz zaczniesz Rzym nawracać
[22:24] <kluseczka>: politycznie jestem lefebrystą
[22:24] <kluseczka>: ale grzeszyć mi miło z modernistami
[22:24] <ataner155>: Rzym? czy Watykan?
[22:25] <ksiadz_na_czacie2>: Ataner, nie chwal się, że czytasz komentarze na Wiara.pl ;)

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie