Małżeństwo

Czytania XXVII niedzieli zwykłej (rok B)

[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: życie w miłości to znaczy we wzajemnej trosce o dobro drugiego
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: w wielu wymiarach, doczesnym i wiecznym, cielesnym i duchowym...
[21:25] <Kochane_Misiatko>: prawda
[21:25] <spamer>: jedno ciało
[21:25] <KaJa>: Tak, Ksiądz. To zawsze wzajemna troska
[21:25] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie, jedno ciało
[21:25] <spamer>: tak jest opisywane
[21:25] <Kochane_Misiatko>: ale do tego trzeba dorosnąć, przygotować się
[21:26] <ksiadz_na_czacie3>: trzeba dorosnąć - jasne, Misiatko
[21:26] <sir>: małżonkowie ślubują sobie trzy rzeczy - która z nich jest statystyczne najmniej dotrzymywana?
[21:26] <langusta_>: sir, robisz ankiete ?
[21:26] <sir>: nie - znam odp.
[21:26] <langusta_>: więc po co pytasz?
[21:26] <kluseczka>: sir, jedno wypływa z drugiego
[21:26] <kluseczka>: nie można oddzielić miłości od wierności
[21:26] <kluseczka>: a wszystko to uczciwość małżeńska
[21:26] <antek>: sir: pewnie niewierność, prawdopodobnie powyżej 50%
[21:26] <langusta_>: wiadomo, że miłość zawiera wszystko
[21:26] <sir>: właśnie miłość pada najczęściej
[21:26] <wIKTORIA>: a co, gdy nagle jedna strona zaczyna chorować i cierpi na tym cała rodzina?
[21:26] <wIKTORIA>: np. zmiany neurologiczne w mózgu
[21:26] <KaJa>: Myslę, że ...że Cię nie opuszczę
[21:27] <KaJa>: Zbyt często opuszczamy, co wcale nie znaczy, że się rozwodzimy
[21:27] <ksiadz_na_czacie3>: wIkto... we wspólnocie miłości także cierpienie jest do podziału
[21:27] <KaJa>: Tak, Ksiądz. Cierpienie również jest wspólne
[21:27] <wIKTORIA>: tak, tylko, żeby nie rozwieść się, nie wziąć separacji, to jak taka matka ma utrzymać i siebie i dzieci?
[21:27] <secesja>: ks3, i jeszcze jedno pytanie ...co z małżeństwem ...zawartym z przymusu ...bo dziewczyna w ciąży ...a oboje jeszcze bardzo młodzi?
[21:27] <secesja>: bo takich też jest bardzo wiele, zwłaszcza w ostatnich czasach
[21:27] <ola61>: jeśli Pan Bóg pozwoli, że znajdą się dwie połówki jabłka, to być może związek spełni warunek, jaki nakłada sakrament małżeństwa, a jeśli nie, to...
[21:28] <sir>: mieszkają ze sobą, czasem ze strachu przed grzechem, opinią innych, a miłosć przestała się rozwijać
[21:28] <ksiadz_na_czacie3>: secesja, małżeństwo pod przymusem jest nieważne
[21:28] <megi>: dorastamy całe życie, ucząc się miłości właśnie w małżeństwie - bo to dobra szkoła, chyba najlepsza, jaką znam, bo praktyczna, a nie teoretyczna
[21:30] <wIKTORIA>: czy trwanie w związku toksycznym jest grzechem?
[21:30] <ksiadz_na_czacie3>: w jakim toksycznym związku?
[21:31] <secesja>: ks3, nie znasz pojęcia toksyczny związek? - ...gdy jedno niszczy psychicznie drugiego
[21:31] <wIKTORIA>: secesja, i dzieci
[21:31] <secesja>: też
[21:31] <ola61>: Ksiadz, miałam przypadek toksycznego związku, gdzie nikt nie wiedział, że mężczyzna jest zboczony, wyszło po czasie, otrzymali rozwód kościelny
[21:31] <Kochane_Misiatko>: nie ma rozwodu kościelnego, ola
[21:31] <langusta_>: ola, nie ma rozwodów w Kościele!
[21:31] <langusta_>: jest orzeczenie nieważności zawarcia!
[21:31] <sir>: nie ma rozwodu kościelnego, lecz stwierdzenie nieważności
[21:31] <ola61>: może jako rozwód źle powiedziałam, unieważnienie małżeństwa - a to to samo
[21:31] <langusta_>: ola, to 2 różne rzeczy (trzeba nazywać konkretnie po imieniu i precyzyjnie);)
[21:31] <sir>: unieważnienie - zakłada ważność, a stwierdzenie nieważności - stwierdza, że małżeństwo nie było ważne
[21:31] <ola61>: była przeprowadzona procedura, zachowana zgodnie z prawem katolickim
[21:31] <sir>: tak, ale to nie jest unieważnienie
[21:31] <sir>: lecz stwierdzenie nieważności
[21:31] <langusta_>: ola, to nie unieważnienie, tylko stwierdzenie nieważności zawarcia, to istotna różnica
[21:31] <langusta_>: ks., po co Mojżesz narobił tyle bałaganu z tym listem rozwodowym?
[21:31] <langusta_>: dał furtkę, przez którą tak wielu przeszło
[21:31] <sir>: prawo się doskonaliło
[21:31] <ksiadz_na_czacie3>: langusta, myślę, że ludzie w każdym czasie są podobni, stąd list rozwodowy, podobałby się i dziś wielu, także na tym czacie niestety
[21:31] <langusta_>: sir, nie, dopowiedzenia przyszły później ;)
[21:31] <langusta_>: ks3, stąd to pytanie
[21:31] <sir>: wpierw nawet prawo Hammurabiego było postępem - wobec niesprawiedliwości
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: może ktoś opowie coś o swoim udanym małżeństwie, takim, które - jak to naucza Paweł - jest obrazem związku Chrystusa z Kościołem ?
[21:32] <ksiadz_na_czacie3>: niech ktoś opowie!! proszę!!
[21:32] <spamer>: yyyyy... udane małżeństwa nie siedzą na czacie...;)
[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: spamer, to czat katolicki przecież
[21:33] <spamer>: tak, ale cieszą się sobą
[21:33] <spamer>: nie odrywając wzroku od siebie
[21:33] <kluseczka>: ha, kiedy my nie jesteśmy zbyst pobożni
[21:33] <kluseczka>: to co ja ma powiedzieć
[21:33] <ksiadz_na_czacie3>: opowiadaj (bez szczegołów oczywiście)
[21:33] <KaJa>: No to Ksiądz ja :) Wszyscy wokół uznawali, że jesteśmy super małżeństwem
[21:33] <KaJa>: I chyba super byliśmy
[21:33] <KaJa>: Bo wychowani byliśmy :)
[21:34] <KaJa>: No i super. Naprawdę super. Życie jak życie,sobie szło
[21:34] <KaJa>: A my z nim. Dotrzymując kroku. Tyle z mojego małżeństwa. A na koniec oboje, do dzisiaj bardzo szanujemy się
[21:34] <KaJa>: Szanujemy na pewno.I tyle
[21:34] <secesja>: Kaja ....u mnie też było super ...
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: a nie kochacie, KaJa??
[21:34] <KaJa>: Hmm. To nie ta egzaltowana miłość. To raczej spokojne coś
[21:34] <KaJa>: Rozważne
[21:34] <ksiadz_na_czacie3>: jak coś jest egzaltowane, KaJa, to na pewno to nie jest miłość
[21:34] <wandarek>: u mnie jest wszystko ok - 13 lat :)
[21:35] <ola61>: ja jestem sama od 28 lat po 20-letnim nieudanym małżeństwie i nigdy już się nie skuszę
[21:35] <opik8>: ola, bardziej by chyba chodziło o świadectwo udanego związku...
[21:35] <ola61>: nie są tylko udane, Opik, szanuję Twoje propozycje, ale życie to życie i trzeba oddać prawdę
[21:35] <ola61>: jedynie, co zrobić, aby związki były udane, jak ratować te upadające? - o to jest pytanie
[21:35] <kluseczka>: ks, ja się na Twoją definicję nie łapię, ze względu na ten związek z Chrystusem
[21:35] <secesja>: u mnie było wszystko ładnie i pięknie ...miłość, szacunek ...dopóki tata nie zaczął pić ...wtedy życie zmieniło się w piekło
[21:35] <secesja>: i mama wywaliła ojca z domu ...w końcu
[21:36] <wIKTORIA>: Palolina niech coś opowie, ona ma udaną rodzinę:)
[21:36] <ksiadz_na_czacie3>: masz nieudane małżeństwo, kluseczka??
[21:37] <kluseczka>: udane, ale my nie jesteśmy gorliwymi katolikami
[21:37] <kluseczka>: a o takim małżeństwie chcesz ks słuchać
[21:37] <Kochane_Misiatko>: Klusi, a jacy to gorliwi katolicy, według Ciebie?
[21:37] <kluseczka>: Misiatko, tacy, co to są w neonach [neokatechumenacie - przyp.red.]
[21:37] <Palolina>: Ja? No mam męża i dzieci - nikt nie obiecywał na ślubie, że będzie pięknie, ma być święcie i uświęcamy się z mężem, codziennie znosząc się wzajemnie i dbając o nasze dzieci.
[21:39] <Palolina>: nam pomaga "formacja" we wspólnocie, choć obecnie ja mam bunta i mąż sam chodzi, ale zawsze jest to jakieś ciągniencie się
[21:41] <spamer>: 18. Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. 19. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! (Kol 3,18-19)
[21:41] <wIKTORIA>: ta, tylko Ksiądz Pawlukiewicz mówi, żeby żony były poddane mężom, co się boją Pana
[21:41] <antek>: no chyba temat przerósł ten czat, ks:)
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: tak tak, antku, przerosl
[21:42] <spamer>: ten temat wymaga wstępu
[21:42] <spamer>: całego cyklu o partnerstwie
[21:42] <spamer>: i rodzajach uczuć w małżeńswie
[21:43] <spamer>: a może o odcieniach małżeńskiej miłości
[21:43] <ksiadz_na_czacie3>: ukończenia kursu przedmałżeńskiego, spamerze...
[21:43] <spamer>: to by było wprowadzenie zaledwie do tematu
[21:44] <secesja>: ks3, a nie dziwi Cię, że wiele małżeństw uważa tematykę kursów za przestarzałe...?
[21:44] <kluseczka>: kursy małżeńskie...... jak jest źle, to i kursy nie pomogą
[21:44] <Anna123>: kursy przedmałżeńskie to bardzo dobra rzecz, jeśli się podchodzi do nich poważnie
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: secesja, bo nie znają nowego programu
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: zresztą dobra wola, chęć skorzystania z kursu według starego układu, też przyniesie korzyść
[21:45] <secesja>: no właśnie nie ma ...więc większość po prostu je ODBĘBNIA, żeby się już ożenić i mieć spokój
[21:45] <antek>: secesja, a na czym opierasz swoje przypuszczenie, ukończyłaś??
[21:45] <secesja>: Antek, myśmy mieli jeszcze w liceum na katechezie taki KURS
[21:45] <secesja>: to była jedna wielka awantura
[21:45] <antek>: scesja: to nie kurs ...zapewne ...
[21:45] <secesja>: no mam zaświadczenie ukończenia kursu
[21:45] <Palolina>: kursy? do sakramentu kapłaństwa się ludzie przygotowywują 6 lat, a do małżeństwa to mają parę razy po godzinnym kazaniu - mi wiele te kursy nie dały, chodziłam, by zaliczyć
[21:45] <Palolina>: moim zdaniem najwięcej wynosi się z domu i żadne kursy tu nie pomogą
[21:45] <ola61>: ja wiem jedno, że wiele wynosi się z domu, z wychowania i jeśli narzeczeni bywają u siebie, potrafią sami ocenić, czy ich miłość będzie trwała
[21:45] <langusta_>: myślę, że żaden kurs nie przygotowuje do małżeństwa, może pomóc, ale nie stanowi przygotowania
[21:45] <wIKTORIA>: małżonkowie + teściowa dewotka = koniec małżeństwa
[21:45] <opik8>: wiktoria, daruj sobie stereotypy
[21:45] <wandarek>: a ja mieszkam z teściami 13 lat i teściowa super obiadki gotuje :)
[21:45] <wIKTORIA>: wandarek, to masz super teściową:)
[21:45] <KaJa>: Super, wandarek. Też bym chciała być taką teściową
[21:45] <KaJa>: Małżeństwo jest fajne. Każdemu polecam. Warto w nim być. No i dzieci mieć
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: Troche się pogubiłem w gąszczu wątków...
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: nie nadążam
[21:48] <taize_>: też nie nadążam i nic już nie kumam
[21:48] <KaJa>: Hehe, Ks. Temat rzeka, bo i przypadków niezliczona róznorodność
[21:48] <KaJa>: i podejście ludzi przeróżne
[21:48] <secesja>: ks3 ...zadałam Ci pytanie ...czy jesteś za tym, żeby ...młodzi ludzie zawierali związki małżeńskie tylko dlatego, że dziewczyna jest w ciąży?
[21:48] <secesja>: inaczej, bo zaliczyli "wpadkę"?
[21:48] <ksiadz_na_czacie3>: takiego pytania nie zadałaś, pytałaś o ważność w takiej sytuacji, secesjo
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: odpowiedziałem
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: oczywiście nie jestem za tym, by ciąża była jedynym powodem małżeństwa
[21:49] <secesja>: ale często niestety tak jest
[21:49] <wIKTORIA>: nie może być jedynym powodem małżeństwa
[21:49] <kluseczka>: chyba już nie w dzisiejszych czasach
[21:49] <secesja>: więc jeśli ksiądz widzi ...że to jest powód zawarcia...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie