Ofiara dla Boga... Na ile mnie stać?

Przeczytaj dzisiejszą Ewangelię Łk 21,1-4. Zajrzyj też Dn 1,1-6.8-20

[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: ale... bardziej chciałbym zwrócić uwagę na ofiarę składaną, w której mamy się czegoś wyrzec, z czegoś zrezygnować - co to może być?
[21:22] <wrocus>: ofiarujemy czas czy brak czasu? miłość czy brak miłości? grzech czy brak grzechu?
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: jedno i drugie, Wrocus
[21:22] <Lukasz555>: wszystko to, na czym nam zależy
[21:23] <Lukasz555>: kariera np.
[21:23] <ola61>: a nawet drobiazgi
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: bardziej chodziłoby mi o takie codzienne sprawy, rzeczy pozornie drobne
[21:23] <karolina1x>: każdego dnia mamy problemy i bolączki, popełniamy grzechy, walczymy ze słabościami, a walka jest wyrzeczeniem, więc każdego dnia mamy co ofiarować
[21:23] <elasawi>: złości
[21:23] <grzegorz890>: Niektórzy mogliby zrezygnować z czata na jakiś czas
[21:23] <ola61>: np. przyrzekam "nie pić coca-coli", bo kocham Pana Boga, a wiem, że to niezdrowe
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: mówiliście tu o ofiarowaniu Bogu czasu... o co chodzi?
[21:24] <Lukasz555>: ofiarować nasze radości, cierpienia
[21:24] <Lukasz555>: smutki
[21:24] <Lukasz555>: zwycięstwa
[21:24] <elasawi>: modlitwa, Msza Św. w dni powszednie...
[21:24] <langusta_>: modlitwa, praca dla innych (zajęcie, rozmowa etc.)...
[21:24] <grzegorz890>: Poświęcić czas innej osobie (bezinteresownie)
[21:24] <wrocus>: trudno mówić o ofiarowaniu czegoś Bogu, jeżeli modlimy się czy 15 minut w niedzielę w kościele
[21:24] <medzik1>: codzienne radości czy smutki
[21:24] <elasawi>: pomyśleć spokojnie o sobie...
[21:24] <karolina1x>: ofiarować czas na modlitwę, ale też np. pomoc drugiemu człowiekowi
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: własnie:) popatrzcie, jak często dziś pada tłumaczenie: "nie pomodliłem się, bo brakło czasu"...
[21:25] <wrocus>: ofiarowanie czasu wydaje się mi być tu kluczowe
[21:25] <Joda>: raczej lenistwo duchowe, a nie brak czasu
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: ale czy potrafimy rezygnować z czegoś, co nam czas zajmuje?
[21:25] <ole-ole>: zawsze można się pomodlić w drodze - idąc
[21:25] <karolina1x>: a modlić się można w drodze, w pracy, w autobusie, czy nawet gotując zupę... taka rozmowa nic nie kosztuje
[21:25] <adzia1989>: jeśli chcemy, to na pewno
[21:25] <ola61>: czas to rzecz w naszym rozumieniu cenna, tak szybko przemija, więc oddajemy go w pokorze na czas modlitwy
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: można, ale przecież tu idzie o czas wyłączny
[21:26] <Lukasz555>: ale jeśli się ofiarujemy w czymś, to chyba każdy zdaje sobie sprawę, że będzie musiał poświęcic swój czas, np. zamiast iść na dyskotekę, pomodlić się Różańcem
[21:26] <elasawi>: ja lubię myśleć o Bogu na spacerze
[21:26] <karolina1x>: ks, jasne, ale dołaczając ten w pracy, to modlitwę pomnażamy ;)
[21:26] <wrocus>: to przecież nie musisz zawsze na klęczkach...
[21:26] <wrocus>: ale chyba trudno mówić o modlitwie, prowadząc samchód
[21:26] <wrocus>: albo jednego albo drugiego nie robi się dobrze
[21:26] <langusta_>: wrocek, więc rób 1 i 2 i nie po łebkach
[21:26] <wrocus>: staram się ;>
[21:26] <ola61>: pisałam z różnych innych zajęć - TV itd., nawet w pracy można poświęcić 5 min. dla Boga
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: bo jak ograniczymy modlitwę tylko do czasu, który nam jakoś zbywa, a mamy go wypełnionego innymi zajęciami, to... przestaje to być ofiarą
[21:27] <medzik1>: faktycznie, chociaż z pozoru to jest łatwe, ale w praktyce znaleźć czas na modlitwę, to trudne zadanie (mówię o sobie)
[21:27] <Lukasz555>: o Bogu można myśleć na okrągło, a czemu nie?
[21:27] <grzegorz890>: ksnc11, z tego, co zrozumiałem należy ofiarowywać nie coś (rzecz materialną), lecz siebie (osobę)
[21:28] <langusta_>: grzegorz, jedno czynić, a drugiego nie zaniedbywać (jałmużna)
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: Grzegorz, no toż mówimy o ofierze nie bardzo materialnej :)
[21:29] <grzegorz890>: To po co ten cytat o jałmużnie ubogiej w formie materialnej? nie można było bezpośrednio?
[21:29] <ola61>: grzegorz, tu nie chodzi o ten pieniądz, który miała, ale o jej ofiarę, czyli dobrowolność i ufność
[21:29] <ola61>: zresztą jak się jest przyjaznym dla ludzi, nawet tych, których się nie lubi, to też pewna ofiara dla Pana Boga
[21:29] <medzik1>: mnie stać na bardzo mało niestety, chociaż obiecywać Bogu jest już łatwiej
[21:31] <langusta_>: przykład wdowy i owe 2 pieniążki to przykład zaufania, grzegorz (rzecz niematerialna), gdyż wrzuciła wszystko, co miała na swoje utzrymanie (rzecz materialna), więc 1-no podprowadza do 2-go) ;)
[21:31] <Joda>: mogła sobie zostawić 1 pieniążka, a drugi wrzucić, a jednak oddała WSZYSTKO
[21:31] <grzegorz890>: ja rozumiem, lecz czy nie lepiej byłoby napisać, że coś tam wykonała, a nie zaraz pieniążki
[21:32] <langusta_>: przecież mamona najmocniej przemawia
[21:32] <langusta_>: jest kapitalnym przykładem, obrazem...
[21:32] <Joda>: i niby podstawa istnienia, bytu
[21:32] <ola61>: grzegorz, pewnie tak, ale pieniądze to materialna ofiara i nie o nią chodzi
[21:32] <wrocus>: w zasadzie powinno się oddawać to, co najtrudniej nam oddać
[21:33] <wrocus>: bo przeważnie o to Bóg będzie zazdrosny
[21:33] <Nika023>: to, co małe w oczach ludzi, wielkie w oczach Boga
[21:33] <Lukasz555>: tu chodzi raczej o wyrzeczenie się... wyrzeczenie się samego dla Boga
[21:33] <wrocus>: toć nie bardzo toleruje, jak coś stoi wyżej niż On
[21:33] <grzegorz890>: zazdrość Boga? hmmm... ciekawe
[21:33] <ola61>: wrocus, tak też myślę, dlatego dałam przykład coca-coli
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: w ofierze chodzi jednak właśnie o zaufanie Bogu
[21:33] <megi>: Bogu trzeba ofiarować siebie całego, np. w każdej ofierze Mszy Św. - po to, aby nas przemienił i abyśmy byli w stanie (Jego mocą) oddawać siebie innym na co dzień, swoimi decyzjami, wyborami, zachowaniem
[21:33] <wrocus>: jeżeli ktoś ma problem z ofiarowaniem pieniędzy, to właśnie tego powinien ofiarować jeszcze więcej
[21:34] <medzik1>: myślę, że użyto tu pieniędzy, bo one najbardziej do nas przemawiają, więc ofiara wdowy stała się dla niektórych czymś wielkim, bo oddała wszystko, co miała
[21:34] <Gabi_K>: wrocus... taka sztuka dla sztuki? pieniądze ofiarowuje się najczęściej na dobre cele
[21:34] <ola61>: wrocus, tak, jeśli ktoś ma dużo, a jest skąpy, to może go to z tego grzechu wyleczyć
[21:34] <sono>: nie chodzi dosłownie o kasę, to symbol - ostatni grosz - chodzi właśnie o poświęcenie komuś brakującego czasu dla kogoś
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: ale wiecie, nie chciałbym, byśmy mówili o "oddawaniu siebie", bo jednak my czy nasze życie składa się z drobiazgów codzienności, jak te drobiazgi będa oddane, to i my wtedy też
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: mieliśmy przykład czasu...
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: a inne?
[21:35] <langusta_>: nas, nasze zdolności, naszą pracę, trud, cierpienia...
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: czy np. można by poświęcić sympatię ludzką?
[21:35] <sono>: można
[21:36] <langusta_>: tak
[21:36] <Lukasz555>: ale jak? nie czaję
[21:36] <karolina1x>: w jakim sensie?
[21:36] <Joda>: czasem warto taką sympatię oddać, aby Bóg ją oczyścił
[21:36] <langusta_>: karolina, jest np. piątek, znajomi idą na disko, a Ty mówisz: nie
[21:36] <langusta_>: rozumiesz?
[21:36] <Nika023>: tak jak ta wdowa oddała wszystko, co miała, tak i my mamy ofiarować Bogu całe nasze życie ze wszystkim i tym, co dobre i co złe
[21:36] <Gabi_K>: hehehe, człowiek, który żyje w myśl nauki Chrystusa nigdy nie straci sympatii ludzkiej... tego jestem pewna
[21:36] <Gabi_K>: chyba, że ktoś żyje fałszywymi sposobami uzyskiwania sympatii
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: a w takim sensie, że jednak Pan Bóg staje się ważniejszy niż towarzystwo, niż zdobywanie uznania w oczach innych...
[21:37] <karolina1x>: aaaaa... dziwnie to ks jakoś ujął
[21:37] <Gabi_K>: ksiadz ujął to bardzo dobrze
[21:37] <grzegorz890>: Sympatię ludzką? Komu? drugiej osobie? Ofiara dla Boga przez drugą osobę?
[21:37] <ola61>: to jest trudne, ale myślę, że w imię Prawdy - tak, nawet gdyby nas caly świat znienawidził
[21:37] <langusta_>: coś za coś, w imię racji wyższych
[21:37] <megi>: jeżeli nie oddamy Bogu siebie, to zawsze nasze ofiary będą niepełne, będziemy oddawać to, co nam zbędne, chociaż wydawać się nam będzie inaczej...
[21:37] <medzik1>: ale to, że powiemy znajomym "nie" - nie musi oznaczać, że stracimy ich sympatię
[21:38] <langusta_>: medzik, ale może
[21:38] <medzik1>: jeśli stracimy, to trzeba się zastanowić, czy wogóle była nam potrzebna
[21:38] <sono>: nieważne, że będa ryć ze śmiechu ateiści, gdy obok kościoła czy krzyża się przeżegnam
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: imprezy w piątki są tu dobrą ilustarcją np.
[21:38] <karolina1x>: ks, ale jak Bóg jest na właściwym miejscu, czyli na pierwszym, to i reszta jest na właściwym... czyli i towarzystwo też
[21:38] <elasawi>: ale czy zachowujemy proporcje, Karolino
[21:38] <Lukasz555>: "Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien" Mt 10,11
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: czasem jednak stawanie po stronie Pana Boga nas kosztuje sympatię otoczenia, dziś nawet bardzo często
[21:39] <karolina1x>: czyli punktem wyjścia jest pytanie, na którym miejscu w Twoim życiu jest Bóg
[21:39] <medzik1>: i to nie jest wielka ofiara oddać sympaatię ludzi, którzy nie rozumieją, że Bóg może być ważniejszy
[21:39] <elasawi>: w imię tzw. tolerancji np.
[21:39] <langusta_>: np. modlitwa w miejscu publicznym, przyklęknięcie, przyznanie się do tego, że myślę inaczej (wg Deklogu)
[21:39] <Gabi_K>: medzik... potrzebna, jesteśmy stworzeni do życia w społeczności, drugi człowiek i jego sympatia jest nam potrzebna, czasem tylko tak o nią zabiegamy, że tracimy poczucie wartości wyższych
[21:39] <Gabi_K>: ...znaczy śmiesznymi sposobami
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: gorzej, jak chodzi o osobę bliską, sympatię czy ukochanego/-ą
[21:40] <karolina1x>: ks, ale że jak?
[21:40] <medzik1>: Gabi, ja mówię o tych ludziach, którzy nas nie zrozumieją, a raczej tego, że np. wolimy się pomodlic niż iść na disco
[21:40] <Joda>: czasem oddanie takiej sympatii, uczucia bardzo boli - wtedy jest wielką ofiarą
[21:40] <elasawi>: mamy powiedzieć, że źle czyni, nie bać się utraty sympatii
[21:40] <Gabi_K>: można się i pomodlić i iść na disco - tak jest najlepiej
[21:40] <karolina1x>: Gabi, byle nie w piątek
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: że np. wyrzekamy się pójścia na imprezę w piątek, mimo że fajne towarzystwo, że chłopak...
[21:40] <grzegorz890>: że dziewczyna...
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: albo mimo że grupa przyjaciół namawia do jakiejś "niewinnej" zabawy, mówi się "nie"...
[21:40] <sono>: księże, a wiesz co? - wątpię, czy by ktoś z katolików uklęknął załóżmy na chodniku, gdyby go mijał kapłan, zdążający do chorego z Chrystusem, na pewno wielu by sobie pomyślało, co inni pomyślą
[21:40] <sono>: ja bym uklękła
[21:41] <Gabi_K>: kwestia tradycji i wychowania
[21:41] <langusta_>: Gabi, kwestia wartości
[21:41] <Gabi_K>: jedno z drugim się wiąże
[21:41] <karolina1x>: czyli odważne i konsekwentne przestrzeganie zasad
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: dobra, co jeszcze można by ofiarować Panu Bogu?
[21:42] <karolina1x>: chorobę
[21:43] <karolina1x>: zresztą wszystkie trudności, a każdy ma inne
[21:42] <kasia_2906>: może odmówić sobie coś w poście? hmm... jak byłam mała, to słodyczy sobie odmawiałam ;)
[21:43] <Gabi_K>: kasia... to tylko uszlachetnia
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: ale wiecie... tak sobie myślę, że oddanie cierpień to nas tak trochę niewiele kosztuje, bo zazwyczaj chcemy się tego pozbyć
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: chyba że mowa o powierzeniu siebie Bogu w zaufaniu i przyjęcie cierpienia
[21:43] <karolina1x>: ks, ale też Bóg nie wymaga od nas, żebyśmy cierpieli
[21:44] <karolina1x>: i chyba nie jest niczym złym modlitwa o uzdrowienie
[21:44] <langusta_>: ale zaprasza do współuczestnictwa w cierpieniu
[21:44] <karolina1x>: langi, oczywiście, ale go nie zsyła i pragnie naszego szczęścia
[21:44] <medzik1>: ale my się niestety nie pozbywamy, bo np. ból możemy czuć dalej, ofiarowanie go Bogu nie znieczuli nas
[21:44] <Monika_cw>: no właśnie, Bóg nie zawsze weźmie od nas to cierpienie
[21:44] <elasawi>: pogodzenie się z faktem, że cierpoienie jest i pewnie Bóg wie, co robi
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, ale gdy idzie o ofiarowanie to tu raczej siebie oddajemy w Ręce Boga
[21:44] <kasia_2906>: a zwłaszcza w cierpieniu bliskich osób, gdy jesteśmy z nimi podczas choroby
[21:44] <ola61>: troskę o bliskich, którzy zbłądzili, modlimy się o nich i ofiarujemy Panu Bogu nasz ból

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie