Pokój z Bogiem przez Chrystusa w Duchu Świętym

Nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany

[21:37] <langusta>: a pokój jest odczuwalny tak stricte?
[21:37] <karolina1x>: ks. a może to znaczy ze spowiedź dobra bo czegoś dotknęła a niepokój jest tego znakiem na co zwrócić uwagę?
[21:38] <ataner155>: albo szukasz dziury w całym.. też tak może być
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: sakrament nie rozdrapuje i zostawia bez opatrunku Karolino. Sakrament leczy.
[21:38] <langusta>: ataner. uważam, że jeśli spowiedź i przygotowanie do niej było OK, a problem jakiegoś niepokoju pozostał, to kwestia psychiki
[21:38] <karolina1x>: nie rozdrapuje?
[21:38] <ksiadz_na_czacie3>: Ale mimochodem wyszła nam tu ważna sprawa. Zgrzeszyć mogę sam, ponieść szkodę na duszy, mogę sobie to fundować. Ale nie mogę sam powrócić. Pokój z Bogiem przez Chrystusa (sakramenty). Nie ma innej drogi do Ojca.
[21:40] <Awa>: jak tylko przeze mnie
[21:40] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie Awko
[21:40] <karolina1x>: aczkolwiek nie skłaniałabym się do twierdzenia że spowiedź zawsze daje pokój
[21:40] <Ka_>: Coś mi się wydaje że jak zanadto /bo bardzo często/,to wpadają w nawyk i przestaje sakrament ich leczyć. Rutyna nie pozwala im głębiej w siebie zerknąć. Myślę że często, gęsto pozostaje w nich jakiś niezauważony grzech.
[21:41] <ksiadz_na_czacie3>: spowiedź pełna, dobrze przygotowana, dobrze przeżyta daje pokój
[21:42] <ataner155>: w każdym pozostaje Ka.. nie wyspowiadasz się do końca.. jest to niemożliwe
[21:42] <ksiadz_na_czacie3>: Zdarzył mi się oczywiście także niepokój po spowiedzi Karolino. Owszem na własne życzenie. pokój przyniosła odpowiedź na pytanie : czemu wyspowiadałeś się nie u swojego spowiednika? innymi słowy :"aAdamie gdzie jesteś". Tak to było Karolino.
[21:43] <Daulaghiri>: nie do końca to znaczy, że coś zataisz?
[21:43] <ataner155>: nie
[21:44] <karolina1x>: choć może i mi też na życzenie się przydarzył niepokój bo ks. nie spełnił moich oczekiwań;)
[21:44] <ataner155>: ksiądz. a cały czas nam się wpaja że to nie ważne, że spowiednik każdy jest odpowiedni i żeby się nie przyzwyczajać.
[21:44] <Ka_>: ataner - zazwyczaj grzechy u człowieka są powielane. Tzn. popełnia 5,10 stale te same grzechy. Nie sposób przecież je zapomnieć.
[21:44] <karolina1x>: ks. ale przecież to nie chodzi o osobę księdza, ważny jest Chrystus
[21:44] <Awa>: ks. sobie poszedł do innego żeby tamten miał o nim dobre zdanie
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: zełgałbym przecząc Awko
[21:45] <ataner155>: Ka.. mówię o tych których nie umiemy nazwać, i wypowiedzieć.. więc dalej tkwią.. hehehe - ksiądz?.. to wam się to też przytrafia?
[21:45] <ksiadz_na_czacie3>: powiem łagodniej jednak: żeby nie miał aż tak złego zdania
[21:45] <ola62>: przecież nie spowiadamy się spowiednikowi a Panu Bogu, spowiednik po to aby wyjaśnić i udzielić rozgrzeszenia czyli dać pokój z mocy Pana Boga
[21:45] <karolina1x>: ks. czyli fałszywy wstyd?
[21:46] <ksiadz_na_czacie3>: Dopadł mnie pewnego razu. Nogami chodzę, nie fruwam.
[21:46] <Ka_>: jest grzech którego nie umiemy nazwać i wypowiedzieć? Ooo, to ja o tym nie mam pojęcia, że taki grzech jest. Przecież popełniamy grzechy czysto ludzkie. To co ludzkie jakoś nazwane jest.
[21:46] <karolina1x>: Ale to ksiądz bardzo dobrze bo wtedy inaczej penitentów zrozumiesz. Nigdy nie zapomnę jak mi kiedyś jeden ksiądz powiedział, że gdyby aniołowie spowiadali to byliby mniej wyrozumiali niż człowiek.
[21:47] <ksiadz_na_czacie3>: nie da się wrócić do pokoju z Bogiem własną przemyślnością, sprytem, można tylko w Chrystusie a On jest Prawdą, Drogą i Życiem
[21:48] <ola62>: Pan Jezus po to żył na tym świecie jako człowiek aby nam pokazać drogę.
[21:49] <ksiadz_na_czacie3>: zapomnieliśmy jednak o Duchu Świętym (zaledwie tydzień od Pięćdziesiątnicy). Co On ma do tego naszego pokoju z Bogiem? On = Duch Święty
[21:49] <Awa>: daje dary, pokój, coś tam jeszcze
[21:50] <Ka_>: Jak byłam mała byłam przekonana że każdy Ksiądz ma Ducha Św.
[21:51] <langusta>: uzdalnia nas do przyjęcia pokoju i owocowania, dzielenia się nim..
[21:51] <Ka_>: ksiądz - On - Duch Święty - tłumaczy nam w nas, na czym polega pokój ogółem i pokój z Bogiem. Dzięki Niemu jesteśmy światli :) Wiemy co mamy wiedzieć i co oświetli w nas
[21:52] <ola62>: kto ma Ducha Św. jest wielki.
[21:52] <karolina1x>: i zastanawia mnie to że bez Ducha Świętego nie bylibyśmy się w stanie modlić, że bez Niego nie moglibyśmy nawet imienia Jezus wymienić czyli nas wypełnia
[21:52] <ataner155>: czyli Karolino?.. Bóg do nas przychodzi, i się o nas sam upomina
[21:53] <Awa>: a jakie są warunki otrzymania tych darów?
[21:53] <ksiadz_na_czacie3>: Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Gal 5,22-23
[21:53] <Awa>: ,,wieje kędy chce? Omija kogo chce. Chyba mnie ominął całkowicie.
[21:53] <Ka_>: Chyba tak. Chyba wypełnia
[21:53] <ola62>: Ks3 czyli wszystkie cnoty
[21:53] <karolina1x>: Awa chyba tego kto Go nie chce
[21:54] <ola62>: ataner łagodność to by się wszystkim przydała:)
[21:54] <Ka_>: Oczywiście że omija też .Co ma z niesfornym człowiekiem bitwy jakieś wieść
[21:54] <Awa>: ja mam tak, że temperament zupełnie przeciwny do tych darów a życie poukładało się tak że większość tych cech mi potrzebna
[21:54] <karolina1x>: ale ....trzeba zacząć od tego że te dary to nie tak od sobie są w nas...
[21:54] <langusta>: dostaje;) tylko na ile w z nimi współpracuje, w nich owocuje to inna sprawa
[21:54] <ksiadz_na_czacie3>: Dużo mówimy dziś o sakramencie pokuty i słusznie a ten sakrament jest z woli Chrystusa sprawowany w sposób szczególny z Mocy Ducha Świętego. Weźmiecie Ducha Świętego, którym odpuścicie.... tchnął na nich i powiedział.... tchnął ważne słowo.
[21:55] <ola62>: każdy otrzymuje Łaski Ducha Świętego, jeden bierze wszystkie a drugi tylko te, które mu pasują :D dary trzeba rozwijać same niezbyt się rozwijają
[21:56] <karolina1x>: jak się modli o cierpliwość np. to się ją dostaje poprzez ćwiczenia w sytuacjach kiedy możemy ją umocnić :D Ks. i tu trzeba ogromnej wiary w SŁOWO
[21:57] <ksiadz_na_czacie3>: przypomina się scena stworzenia pierwszego człowieka tchnął Pan a człowiek ożył. Reasumując: grzesznik (nie uleczony) to trup, pojednany ma życie, żyje. Duch daje życie.
[21:58] <Ka_>: To słowo Tchnął Ksiądz - jest naprawdę niezwykle ważne
[21:58] <wladek>: stworzenie człowieka kojarzy mi się z freskiem Michała Anioła z kaplicy sykstyńskiej
[21:59] <karolina1x>: wladek z wyciągnięta dłonią?
[21:59] <hiob>: ksiądz, właśnie. Nawiązując do Genesis. Czy można przyjąć, że nasze ciała wyewoluowany z niższych organizmów zwierzęcych, ale właśnie ten akt Boga, tchnięcie w nas nieśmiertelnej duszy, stał się stworzeniem człowieka? Ja przynajmniej tak to rozumiem.
[21:59] <wladek>: tak
[21:59] <Ka_>: Czy Anioł też może tchnąć? W człowieka ?
[21:59] <wladek>: a Adam też dłoń wyciąga... Bóg i Adam prawie się stykają palcami
[22:00] <ksiadz_na_czacie3>: myślę że tak hiobie, nie rozstrzygając o samej hipotezie Darwina.
[22:01] <ksiadz_na_czacie3>: właśnie się biorę do podsumowania tematu. Jednym zdaniem nie bąkając banałów o Wielkiej Tajemnicy uczciliśmy Trójcę Przenajświętszą. No i koniec tematyka. Bóg zapłać.
[22:03] <opik3>: Ks.3 dziękujemy

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie