Od białogłowy przez średniowiecze do wiary ...i nie tylko

[22:07] Didymos: Rousseau i spółka
[22:08] zielona_mrowka: oj, ale oni szukali...
[22:08] Didymos: szukali... tam, gdzie znaleźć się nie da
[22:09] zielona_mrowka: no ale skąd mogli wiedzieć, że się nie da? musieli sami się przekonać
[22:10] Didymos: dobrze wiedzieli, sami zaczęli od wyśmiewania tego, co się udało już osiągnąć i poukładać
[22:10] Didymos: poza tym jak ktoś bez pokory zaczyna od tego, że rozum, to od razu widać, że głupi
[22:10] zielona_mrowka: oj, chcieli "zacząć od początku" :P
[22:11] Didymos: czyli wywarzyć otwarte drzwi :P
[22:11] zielona_mrowka: no ważne, że się próbuje
[22:12] Didymos: taaa, i się przelatuje na łeb - na szyję
[22:12] zielona_mrowka: no czasem tak jest...
[22:12] zielona_mrowka: cóż takie ryzyko zawsze istnieje
[22:14] Didymos: widzisz, Zielona, popatrz (tak mi przyszło do głowy): jak to jest, że twierdzisz (zresztą ja sam nie zaprzeczam), że ludzie dziś też poważnie podchodzą do swojej wiary, ok, to dlaczego jak się próbuje rozwinąć rozmowa o wierze to dwie-trzy osoby gadają?
[22:14] zielona_mrowka: bo reszta się uczy :]
[22:15] Didymos: uczy się? czego?
[22:15] aniuuuu: pojmować wiarę
[22:15] zielona_mrowka: bo żeby rozmawiać, to trzeba mieć poczucie, że choć coś się wie i na podstawie tego dalej budować rozmowę, a jak się nie wie nic o wierze, to o czym dyskutować
[22:15] Trinity: reszta czyta
[22:15] Didymos: a jak się nie wie nic, to jest poważne podejście?
[22:15] zielona_mrowka: ostatnio na forum po 3 stronach dyskusji wymiękłam, bo chłopak kłócił się o egzorcyzmy, a w końcu wyszło, że on nie uznaje czegoś takiego jak "dusza", no to jak niby z nim rozmawiać?
[22:16] zielona_mrowka: Didek, ale poważne podejście trzeba w sobie "wyrobić"
[22:16] zielona_mrowka: nie ma nic darmo i od razu
[22:16] paczka_dropsow: no zawsze można gadać o niewierze... zielonka
[22:17] Didymos: Trinity, oczywiście wiem, że są osoby czatująco -czytające ;) ale to i tak procentowo nie wypada dobrze, wziąwszy takowych pod uwagę
[22:18] aniuuuu: a istota tekstu, Didi
[22:18] grosz: bycie na tym czacie nie oznacza, że 100 proc. ludzi jest super wierzących, Didy
[22:18] Awa: mrowka, znaczy nie rozmawiamy, bo nic nie wiemy? :[
[22:18] Freyka: ja właśnie czytałam
[22:18] Freyka: ale ja jak najbardziej jestem za dyskusjami :)
[22:18] Freyka: i się chętnie włączę, jak będą
[22:18] Didymos: Grosz, ja nie twierdzę, że tak jest:) nie wymagam tego
[22:18] grosz: Didy, ale mówisz jakbyś wymagał tylko i wyłącznie rozmów o wierze, żywych, ileż można to samo wałkować?
[22:19] grosz: tyle się tu o tym nagadałam, że odechciało mi się już o tym rozmawiać
[22:19] Didymos: Grosz, wszak wiara to życie :) zatem zawsze warto mówić o życiu
[22:19] paczka_dropsow: a w ogóle co to znaczy być super-wierzącym albo bardzo wierzącym, jak mówi Tischner: "i wiarę prawdziwą można stracić", a ks. Halik: "wierzący na serio przynajmniej kilka razy w życiu jest buntownikiem"...
[22:19] paczka_dropsow: i jak tu oceniać wiarę po kilku zdaniach na czacie...
[22:19] Awa: paczko ...tym bardziej po ich braku;)
[22:20] paczka_dropsow: awa, czasami brak słów więcej mówi...
[22:20] paczka_dropsow: np.: jestem znudzony frazesami...
[22:20] Awa: tak a najwięcej to mówi intuicja;)
[22:20] grosz: jasne, Didy, można o życiu
[22:21] Didymos: właśnie dlatego tak bardzo wysoko cenię ludzi czasów wieków średnich, oni wiarę traktowali jak chleb codzienny, z szacunkiem i jako coś, co jest podstawą życia
[22:21] paczka_dropsow: i z lękiem...
[22:21] paczka_dropsow: i zdaje się, że w większości budowali na lęku...
[22:21] grosz: właśnie
[22:21] grosz: paczko, to jest to
[22:21] paczka_dropsow: a zresztą... każde czasy mają swoich świętych
[22:21] paczka_dropsow: i każde czasy stawiają życiu, też życiu z Bogiem nowe wymagania... i w czasach dzisiejszych trzeba czytać znaki czasu, by przemieniać "swój" świat na lepsze...
[22:21] Didymos: i słusznie, bo Bóg to Pan, a nie koleś do poklepywania
[22:21] grosz: Didy, to najlepiej przed Nim uciekać, skoro taki straszny
[22:22] Didymos: kto powiedział że straszny?
[22:22] aniuuuu: ale strachem się nie nawraca, Didi
[22:22] paczka_dropsow: Did, a kto każe Boga poklepywać...
[22:23] paczka_dropsow: z reguły tak robią księża, którzy chcą się młodym podlizać... a tylko się ośmieszają...
[22:22] Didymos: tak, tylko że Bóg pozostaje wciąż ten sam
[22:23] Didymos: Paczka, współcześni głosiciele, że "Bóg jest bardziej miłosierny niż sprawiedliwy"
[22:23] paczka_dropsow: ano Bóg ten sam... ale inaczej za każdym razem przychodzący...
[22:24] paczka_dropsow: Didymos, a skąd masz pewność, że tak nie jest... że nie jest bardziej Miłosierny...
[22:24] paczka_dropsow: i przecież Miłosierdzie nie wyklucza sprawiedliwości Boga..
[22:24] Tullius: wbrew pozorom na strachu i paranoi budowali heretycy - bogomilcy, katarzy, husyci, waldensi
[22:24] Tullius: na nienawiści do świata, biczownicy na masochizmie
[22:24] Tullius: stare liturgie są pełne zaufania - np. Libera nos po Pater Noster - to jest pełne ufności
[22:24] Tullius: zbaw nas od wszelkiego zła, przeszłego, teraźniejszego, przyszłego
[22:25] Tullius: pax Domini sit semper vobiscum - tu nie ma strachu...
[22:25] Tullius: wybaczcie, że się tak wtrąciłem :)
[22:25] zielona_mrowka: paczka, bo Pan Bóg nie może być tu bardziej, a tam mniej... ja takiego ułomnego Boga to nie chcę
[22:25] Didymos: Paczka, bo Bóg będąc Doskonałością Najwyższą pod każdym względem, nie może mieć czegoś bardziej, a czegoś mniej
[22:25] paczka_dropsow: zielona, o czym mówisz?
[22:25] paczka_dropsow: no... Mówi jestem Miłością...
[22:25] paczka_dropsow: i Prawdą...
[22:25] zielona_mrowka: o Twoim pytaniu, że skąd Didek wie, że Pan Bóg nie jest bardziej miłosierny niż sprawiedliwy
[22:25] zielona_mrowka: to sprzeczność sama w sobie w stosunku do Boga, a moim skromnym zdaniem mocno Mu uwłaczająca...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie