O sensie życia, kartkach... i nie tylko

[18:24] Didymos: Luiza, żeby przeżywać, trzeba poznawać i pragnąć wolą
[18:24] Didymos: nigdy nie będziemy mieli 100% pewności
[18:25] Didymos: relacja z Bogiem to jak najbardziej sprawa egzystencjalna, chodzi zatem o życie Bogiem
[18:25] Luiza: a czym jest lęk przed Bogiem?
[18:26] Luiza: przed nazwaniem Go Tatą?
[18:26] Didymos: lęk jest jak najbardziej właściwym elementem postawy wobec Boga, to coś w rodzaju respektu
[18:27] Didymos: (przynajmniej powinien to być respekt, a nie strach)
[18:27] Luiza: ale chyba w ufności nie ma lęku?
[18:27] Luiza: dziecko nie powinno się lękać
[18:27] Didymos: respekt, Luiza.
[18:27] aniuuuu: może taka lekka niepewność
[18:27] Luiza: a co zrobić żeby respekt nie przeważał w tej relacji?
[18:27] Didymos: Aniuuuu, nie "niepewność", nie, to ma być szacunek
[18:28] Didymos: Luiza, lepiej jak trochę przeważa, bo zabezpiecza przed zbytnim spoufalaniem się
[18:29] aniuuuu: Bóg jest Przyjacielem tak, Didi?
[18:29] Luiza: Did, a nie lepiej (znowu słowo) odczuwać zaufanie?
[18:30] Didymos: jest, co wcale jednak nie upoważnia nas do traktowania tej przyjaźni na zasadzie, że "wszystko zawsze będzie ok, bo przyjaźń"
[18:30] Didymos: zaufanie nie jest sprzeczne ze zdrową bojaźnią
[18:30] Luiza: no właśnie, znowu lęk przed przesunięciem granicy w kierunku kolegi Boga
[18:31] Didymos: nie tyle lęk ile szacunek wobec Majestatu
[18:31] Luiza: Abba - Tatusiu? tak?
[18:31] Didymos: oczywiste
[18:31] Luiza: Gdzie tu miejsce na bojaźń? Dla mnie tu miejsce na bliskość.
[18:32] Didymos: ale tak jak do ziemskiego ojca dziecko ma mieć szacunek, podobnie do Boga
[18:32] Luiza: a dlaczego w tej rozmowie ciągle przewija się założenie o braku szacunku
[18:32] Luiza: załóżmy, że jest
[18:33] aniuuuu: dziecko nie zawsze ma szacunek do ojca na ziemi
[18:33] Didymos: jeśli jest to ok, zaufanie zrównoważone szacunkiem
[18:33] Luiza: zrównoważone :)
[18:33] zxn: Nie no - to właśnie ta nigdy nie przechodząca moda na "skumplenie się" z Bogiem. Mało kto pamięta, że Bóg jest w ogóle - poza granicami, ponad czasem - że jest Ojcem, ale Sprawiedliwym. I że nic z nim nikt z nas nie wykombinuje, wynegocjuje. :)
[18:33] Didymos: Aniuuu, dlatego napisałem "ma mieć", a jeśli nie ma szacunku dziecko do ojca to i zaufania nie będzie
[18:34] Luiza: a czy jest miejsce w relacji z Bogiem na radosną bliskość?
[18:34] zxn: radosną bliskość? Możesz jaśniej, L.? :)
[18:34] Didymos: negocjować to można, byle tak, jak czynił to np. Abraham ;)
[18:34] aniuuuu: Did, możliwe, że jest w jakimś stopniu wybaczony
[18:35] Luiza: radosna bliskość... nie potrafię jaśniej, ale to coś dobrego, bez lęku
[18:35] Didymos: Luiza, problem chyba tkwi często w tym, że my szukamy bardziej tej radosnej bliskości, niż samego Boga. Jego samego dla Niego samego powinniśmy pragnąć, wszystko inne jest ubocznym skutkiem
[18:36] zxn: Nie radziłbym, Didymos, liczyć, że da się cokolwiek "negocjować", z Nim. :) To jest droga w jedną stronę. Mam słuchać, Jego. Nie dyskutować. :) I to jest sens wiary.
[18:36] Luiza: ale ta radosna bliskość, jest relacją, bez Boga nie ma tej relacji
[18:36] Didymos: mamy pragnąć nie darów, a samego Dawcy
[18:36] Luiza: Did, ale to i tak przełoży się na jakieś odczuwanie, a nie na suche poznanie
[18:36] Didymos: Zxn, a Abraham jednak negocjował i co więcej wynegocjował
[18:37] Didymos: Luiza, przywiązywanie się do owych "odczuć" jest/może się stać pułapką
[18:37] aniuuuu: my też potrafimy, tylko umiejętnie trzeba prosić
[18:37] Luiza: Did, a brak odczuć, jest właściwe?
[18:37] neutron: Trudną sztuką jest kochanie nie dla zasług, lecz po prostu dlatego, że Jest
[18:38] Didymos: Luiza, nie o to chodzi, chodzi by nie przywiązywać się do nich
[18:38] zielona_mrowka: Luiza, ja nie mam odczucia żadnej radosnej bliskości od dłuższego czasu i kłamstwem byłoby powiedzenie, że takowej bliskości nie ma...
[18:38] zxn: Być może. Nie jestem Abrahamem. Nawet Jakubem nie jestem, od drabiny. :) W ogóle nie jestem Izraelem. Ale nawet gdybym był, nie śmiałbym się wymądrzać, wobec Niego. Dość żałosny jest widok, takiego robaczka, gdy np. wygraża Bogu, że to czy tamto w życiu nie tak jest, jak "powinno". :)
[18:39] Luiza: czyli wolność w odczuwaniu?
[18:39] Freyka: o, jak ładnie :) dar i zadanie
[18:39] Didymos: jeśli zwrócimy uwagę na te "odczucia", to zawsze jest niebezpieczeństwo, że w razie braku lub zachwiania ich, odsuwamy się od Boga
[18:40] aniuuuu: może nie wolność, tylko umiejętne odczuwanie
[18:40] Luiza: wolność w odczuwaniu rozumiem, nie przywiązywanie się do stanów odczuwanych
[18:40] Luiza: co napisał, Did.
[18:41] Didymos: Zxn, Abraham pokornie prosił i gotów był przyjąć taki lub inny wyrok Boga (co zresztą później się okazało), ja mówiłem o pokornej prośbie
[18:41] Didymos: Luiza, raczej wolność od
[18:41] aniuuuu: Did, nie ma wolności jako takiej
[18:42] Luiza: od?
[18:42] Didymos: Aniuuu, nie można "umiejętnie", bądź "nieumiejętnie" odczuwać, można co najwyżej wobec odczuć postąpić umiejętnie, lub nie
[18:42] zxn: Wolność od. Oj, Didymosie, Didymosie, jakże często wpadamy - niechcący przecież! - w pułapki marksizmu! ? :D Czy tez nie? :D
[18:42] Didymos: Luiza, wolność od odczuć (nie przywiązanie)
[18:43] Didymos: Zxn, wolność od to nie wymysł marksistowski, to normalny składnik ludzkiej wolności, wolność od i wolność dla, razem stanowią wolność
[18:43] Luiza: no to napiszcie mi jeszcze, że to łatwe... tak wiem, ale nie niemożliwe
[18:44] zxn: W chrześcijaństwie tymczasem tak zasadniczo chodzi cały czas o wolność DO przecież. :) Wolna wola, to właśnie nic innego, jak wolność do dokonywania wyboru. Wybierania wiary, np., miast zwątpienia.
[18:44] Didymos: Zxn, i wolność od grzechu też
[18:45] aniuuuu: a gdzie praktyka?
[18:45] Didymos: praktyka zależy od nas samych
[18:45] aniuuuu: a drogowskazy?
[18:46] zxn: Wolność do grzechu, też, Didymosie. Niestety. Wolność do - dał nam sam Bóg. Nie mam pojęcia, czemu. I nie zamierzam tego zgłębiać. Przyjmuję to. To jest Jego łaska. Choć nie rozumiem, czemu.:)
[18:46] Didymos: drogowskazy? objawienie i własny rozum
[18:47] Luiza: Nie przywiązywać się do radości, to trochę smutne. Nie przywiązywać się do tego smutku. Co pozostanie?
[18:47] aniuuuu: tylko ten rozum niedoskonały

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie