Uknujemy zamach na Jeremiasza... (Jr 18, 18-20)

[19:55] <Palolina>: Dla mnie to tak jak góra lodowa - widać jej mały czubek, ale cała jest tak wielka, że przy spotkaniu z nią można zginąć - nie mówiąc nic, pokazujemy tylko ten czubek, ale jak nam ktoś na odcisk nadepnie, to góra zabija
[19:55] <Awa>: Didymosie, wiem, czemu się nie możemy zgodzić
[19:55] <Awa>: Ty mówisz już o jakiejś ,,wypracowanej postawie"
[19:55] <Awa>: a my o reakcji ,,żółtodzioba"
[19:56] <Awa>: "żółtodziób" wewnętrznie nie dojrzał do takich zachowań
[19:56] <Awa>: i jeśli robi to na siłę, to jest efekt kipiącego mleka
[19:56] <Didymos>: wykrzyczeć łatwo, ale czasem właśnie w tym wykrzyczeniu można krzyknąć o jedno, albo dwa słowa za dużo
[19:56] <_35_>: mam wrażenie, Didymosie, że cały czas patrzysz na problem z punktu widzenia jako ks... a spróbuj jako człowiek, taki szary... tak po ludzku... bez rutynowego podejścia
[19:56] <Didymos>: nie, 35, to Wy zakładacie, że ja nie patrzę po ludzku:) na litość: raz jeszcze powtórzę: wiem, o czym mówię jako człowiek
[19:56] <Palolina>: OK, Did - ja się z Tobą zgadzam - pod wpływem emocji najlepiej po prostu odejść, ale i tak trzeba po jakimś czasie spotkać się i już na spokojnie sobie wszystko wyjaśnić i się pojednać
[19:57] <Palolina>: To późniejsze pojednanie zakłada nawet sama spowiedź - zadośćuczynienie...
[19:57] <_35_>: to podobnie jak rodzice, którym umiera dziecko na nowotwór.... i umarło - jest bunt i żal do Boga - naturalna reakcja...
[19:57] <_35_>: mają milczeć czy mają prawo przez chwilę wszystko MU wykrzyczeć?
[19:57] <_35_>: wątpię, abym mogła pojednać się z kimś, kto (jak w przypadku tego osobnika strzelającego do policjantów) zabiłby kogoś bliskiego
[19:57] <Awa>: Didymosie, chcesz powiedzieć, że nie jesteś z księżyca?
[19:57] <Didymos>: :)
[19:57] <_35_>: Awa, jest, jest
[19:57] <_35_>: a niby skąd? ;)
[19:57] <ripsat>: Awa, nie, z Marsa
[19:57] <Awa>: rip, a my z Wenus
[19:58] <ripsat>: Awa yo z Jowisza!
[19:58] <ripsat>: wypraszam sobie
[19:59] <Didymos>: wciąż zakładacie z góry o mnie coś, co nie pozwala się przebić przez treść
[20:00] <_35_>: Didymos, nie jesteś taki zły, bez przesady... ;) :D
[20:00] <Awa>: Didymosie, może dlatego, że w moim mniemaniu ksiądz...
[20:00] <Didymos>: wiem, wiem, Awa, nie tylko w Twoim:)
[20:00] <Awa>: a może i nie:)
[20:01] <Palolina>: Ja się nie zgadzam, jest wielu księży takich ludzkich, ale nie chcę się zgadzać z księdzem tylko dlatego, że jest księdzem.
[20:02] <_35_>: ja też nie
[20:02] <_35_>: i akurat z Didymosem się w tej kwestii nie zgadzam
[20:02] <Didymos>: a co to znaczy być "ludzki"?
[20:02] <_35_>: tzn. nie dziwić się zachowaniom, jakim podlega człowiek w takich sytuacjach
[20:02] <_35_>: zwłaszcza rodzić....
[20:02] <NICszczegolnego>: mieć ludzkie odruchy :P
[20:02] <Didymos>: o nie, nie, 35, w ten sposób należałoby dojść do nie dziwienia się, że ktoś czyni zło, a ja się wciąż dziwię
[20:03] <Didymos>: dziwię się sobie też;)
[20:03] <Palolina>: dla mnie? to znaczy nie wymagać od wiernych zachowania Ewangelii, której nie da się zachować... po prostu ich zrozumieć, a nie tylko pouczać i to teorią, z którą samemu ma się mało wspólnego
[20:03] <Didymos>: Palolina, to wywalmy Ewangelię do kosza, jak się nie da jej zachować
[20:04] <Didymos>: wymagać od siebie zacząć, ot co, ale innym wskazywać drogę, że jest to możliwe
[20:04] <_35_>: mimo wszystko - na pewne sprawy ksiądz zawsze będzie patrzył (i mówił) inaczej niż zwykły szaraczek....
[20:04] <Palolina>: Nie, ale w świetle Ewangeli widzimy swoją słabość i to, że jedyna nasza nadzieja jest w Jezusie, a nie w nas samych
[20:05] <Palolina>: gdybyśmy byli w stanie zachować Ewangelię, moglibyśmy być zbawieni przez prawo, bez pomocy Jezusa, bez Jego ofiary
[20:05] <_35_>: wiesz... wiedzieć, że to to jest możliwe to jedno, a znaleźć się w tak dramatycznej sytuacji to drugie...
[20:06] <_35_>: bo wtedy wychodzi z nas człowiek z jego naturalnymi odruchami, emocjami...
[20:06] <Didymos>: nie zgadzam się, 35, wraca odwieczny problem, którego zakończenie brzmi: "ksiądz (zatem i Kościół) się nie znają na życiu, więc można nie słuchać i trkatować to, co mówią jako dobrą bajkę dla wybranych"
[20:06] <_35_>: to Ty tak powiedziałeś teraz, nie ja :)
[20:06] <Palolina>: taki człowiek bez masek
[20:07] <_35_>: tak, Palolina
[20:07] <_35_>: ten człowiek może być wierzący i czytać Ewangelię i starać się żyć Bogiem na co dzień
[20:07] <_35_>: ale w takiej chwili..............
[20:07] <Didymos>: Palolina, otóż nie tak. ale... Ewangelia jest nam dana jako wskazanie, życiowe i możliwe do zachowania, pewnie, że nie super idealnie i nie zawsze, jednak wcielać w życie Ewangelię to zadanie dla każdego chrześcijanina
[20:07] <Didymos>: mało tego:) Jezus bardzo wyraźnie za wzór postawił Samego Boga: "bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz"
[20:08] <_35_>: dążenia do doskonałości chyba nie przekreśla fakt, że komuś prosto w twarz wykrzyczę chwilowo jak bardzo mnie skrzywdził?
[20:09] <_35_>: i jak bardzo w danej chwili go za jego czyn nienawidzę
[20:09] <_35_>: bo to niewykonalne zachować kamienną twarz i od razu przebaczyć
[20:09] <Palolina>: Zgadzam się, Did, że mamy ją wcielać w życie, ale... żaden człowiek jej jeszcze nie zachował, więc jest nie do zachowania
[20:09] <Didymos>: i dla każdego jest dążenie do takiego z Nim zjednoczenia, by ostatecznie to Jego Łaska dopełniła w nas dzieła zbawienia
[20:09] <Didymos>: Palolina, gdyby żaden nie zachował, nie byłoby świętych
[20:09] <ripsat>: czy wybaczenie a pamiętanie złego to to samo?
[20:10] <_35_>: wybaczaj, ale nie zapominaj
[20:10] <Palolina>: święci też byli grzesznikami, żaden człowiek nie zbawił się przez prawo, gdyby było to możliwe, ofiara Jezusa nie byłaby potrzebna
[20:10] <Didymos>: Palolina, jako wyżej powiedziałem o 20:07
[20:11] <Didymos>: oczyszczenie pamięci też jest możliwe, ale to długa droga, jeśli jednak się wybaczy naprawdę, to pamięć nie jest groźna, ale pod warunkiem, że z serca się wyrzuciło urazy
[20:12] <ripsat>: Palolina, a święci istnieją?
[20:12] <Palolina>: ripsat - święci to ci, którzy przyjęli Boże przebaczenie - każdy z nich miał jakiś grzech
[20:12] <_35_>: a mi się wydaje, że nie powinno się zapomnieć
[20:12] <Awa>: 35, no tak, tylko...
[20:12] <Awa>: miłość nie pamięta złego...
[20:13] <Awa>: i co z tym zrobić?
[20:13] <_35_>: Awa.... to czasem niewykonalne
[20:13] <Awa>: i tu się zgadzam
[20:13] <Awa>: to czemu zamykają fabrykę świętych?
[20:13] <_35_>: bo mogę wybaczyć, ale pamiętać będę, aby unikać tego kogoś
[20:14] <_35_>: to tak jak z historią Polski... padło przecież: "wybaczamy, ale nie zapominamy"
[20:14] <Palolina>: 35 - ja myślę, że chodzi o to, żeby pamiętając, nie czuć żalu, nie unikać itp., ale to jest moralizm
[20:14] <_35_>: hmm.... wiesz, to zależy od rozmiaru krzywdy, tak mi się zdaje
[20:15] <_35_>: bo czasem lepiej unikać..... aby czasem w razie spotkania nie zabić
[20:15] <_35_>: albo w lżejszym wypadku nie nakopać do siedzenia...
[20:15] <Palolina>: ktoś pluje Ci w twarz, a Ty w sercu czujesz, że jest on biedny, bo nie zna Boga i idzie na zatracenie i pragniesz mu pomóc, myślę, że o to chodzi, ale jak pisałam wyżej, to jest moralizm
[20:16] <_35_>: ja... wolę... unikać :)
[20:16] <_35_>: niektórzy znają Boga i plują nam w twarz
[20:16] <Palolina>: 35, nie z niektórych będziemy sądzeni, tylko za swoje
[20:16] <_35_>: to ja wolę być sądzona za unikanie
[20:16] <_35_>: niż za myśli, jakie bym miała gdybym spotkała np. jakiegoś wroga tak oko w oko.
[20:16] <ripsat>: Palolina, a gdy to jest ksiądz?
[20:16] <ripsat>: zapominasz, że ksiądz również potrafi zbesztać aż w pięty pójdzie
[20:16] <Palolina>: rispat - to co? ksiądz człowiek jak każdy
[20:17] <ripsat>: Palolina, ale on Boga powinien znać
[20:17] <ripsat>: w końcu jak pisał Didymos jest Alter Christi non stop
[20:17] <Awa>: non stop?
[20:17] <Awa>: eeeeeeee chyba nie
Uzytkownik ALA opuscil chata
[20:18] <ripsat>: Awa tak!
[20:18] <ripsat>: mam zapis
[20:18] <Awa>: a, znaczy, że Did napisał
[20:18] <ripsat>: Awa tak!
[20:18] <Awa>: bo normalnie to chyba tylko, gdy sprawuje sakramenty?
[20:18] <ripsat>: Awa, nie
[20:18] <Awa>: jak je obiad to już nie?
[20:18] <ripsat>: wg Didymosa non stop!!
[20:18] <ripsat>: jak obiad je też
[20:18] <_35_>: Awa, pół biedy jedzenie obiadu
[20:18] <ripsat>: Palolina, ciekawi mnie, czy tak samo byś pisała, gdyby ktoś skrzywdził Twoje dziecko, czego nie życzę
[20:18] <Palolina>: ripsat - ja piszę ze swojego punktu widzenia - swoją drogą wielu księży nie zna Boga, ale to już ich grzech
[20:18] <PTRqwerty>: jak można "znać Boga"? zaciekawiło mnie to
[20:19] <Palolina>: ripsat - JA pisałam, o co, moim zdaniem, chodziło Didkowi - a kończyłam zdaniem że to jest (przynajmniej dla mnie) moralizm - czyli piękna idea, ale nie do wykonania, choć chrześcijańska
[20:19] <_35_>: szalenie trudna
[20:19] <_35_>: to chyba potrafił tylko Jezus
[20:19] <ripsat>: aa, Palolina, przepraszam zatem
[20:19] <Palolina>: ripsat :) - ok
[20:19] <ripsat>: Ptrqwerty, a Ty wierzysz w końcu w Boga?
[20:19] <ripsat>: teista, deista, ateista?
[20:19] <PTRqwerty>: agnostyk
[20:19] <ripsat>: jednak?
[20:20] <PTRqwerty>: tak
[20:20] <ripsat>: po tylu latach?
[20:20] <ripsat>: a mówią, że na czacie wiarę można znaleźć:P
[20:20] <Palolina>: no tak, wiara rodzi się z czatowania >:D
[20:20] <ripsat>: nie-wiara też
[20:20] <PTRqwerty>: różnie bywa
[20:20] <PTRqwerty>: no cóż... nie od czata to zależy
[20:21] <ripsat>: agnostyk to już ateista?
[20:21] <PTRqwerty>: pfffff
[20:22] <PTRqwerty>: ateizm i teizm to światopoglądy objaśniające
[20:22] <PTRqwerty>: myk w tym, że nie można wnioskować z czegokolwiek, co obserwujemy o tym, jaka jest kantowska "rzecz sama w sobie"
[20:22] <PTRqwerty>: dlatego jednak agnostyk

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie