Czy chrześcijanin może nie cierpieć?

[20:25] <Zuza>: u niestałego raczej łatwiej
[20:26] <wielki_czarny_pies>: nie wiem, Zuzo... niestałemu to trzeba sytuacje nakreślać porządnie... a stały juz wszystko wie...
[20:26] <Zuza>: niestały poza tym to przeważnie: wesołych i radosnych świąt, ja odpuszczam tobie grzechy...
[20:26] <Spes>: Zuza - tak jest jak piszesz!!!
[20:26] <Spes>: hehe
[20:26] <wielki_czarny_pies>: eeee, nigdy ksiądz na spowiedzi mi nie życzył wesołych świąt... :|
[20:26] <Spes>: wielki, to zależy, kiedy się tam pojawiałaś
[20:26] <Spes>: ja miałam motyw przeważnie: "poproszę karteczkę"
[20:26] <Spes>: do ślubu
[20:26] <Spes>: do chrzcin itp.:)
[20:26] <Zuza>: wcp, przed świętami zawsze o świętach mówią
[20:26] <wielki_czarny_pies>: to ja chodzę do innych spowiedzi... :|
[20:26] <Didymos>: a chodzi o to, by było łatwiej? czy żeby osiągnąć coś?
[20:26] <Zuza>: Did, czy ja powinnam mieć stałego spowiednika??
[20:27] <Didymos>: Zuza, nie znam Cię, więc nie wiem, nie odpowiem zatem
[20:27] <Zuza>: eee, Did, szkoda
[20:27] <Zuza>: bo ja się zastanawiam, ale nie wiem
[20:27] <Zuza>: moze mam problemy psychiczne nie duchowe... :D
[20:27] <keharito>: a ja mam stałego spowiednika
[20:27] <Zuza>: kaherito, u Ciebie to raczej konieczne;)
[20:27] <keharito>: nie :D
[20:27] <Fraszka>: D_- dla ilu mniej więcej osób jesteś stałym spowiednikiem?
[20:27] <Fraszka>: (znowu pytanie osobiste...)
[20:27] <Didymos>: Fraszka, nie zliczam tego:)
[20:28] <Fraszka>: czyli dla tlumów?
[20:28] <Didymos>: nie, tłumów nie ma
[20:29] <Zuza>: Did, to jak sobie dajesz radę i znajdujesz czas?
[20:29] <_35_>: wydaje mi się, że nie jest dobrze, gdybyś był spowiednikiem dla tłumów... Didymos
[20:29] <_35_>: wiąże się z tym pewne niebezpieczeństwo...
[20:29] <wielki_czarny_pies>: czemu, 35?
[20:29] <Didymos>: Fraszka, tak naprawdę niewiele osób się na to chce zdecydować, bo to wymaga wysiłku dotarcia, a potem jeszcze wysiłku przyjęcia prawdy o sobie:)
[20:29] <keharito>: coś o tym wiem :P
[20:29] <wielki_czarny_pies>: nie mów, Siostrzyczko :P
[20:30] <Awa>: Didymosie, ,,prawda o sobie" widziana oczami stałego spowiednika dodaj
[20:33] <Awa>: kiedy baby mają coś takiego, że zawsze chcą dobrze wypaść to raz
[20:33] <Awa>: dwa chcą zwrócić na siebie uwagę
[20:33] <Spes>: Awa - nie przykładaj do wszystkich jednej miary
[20:33] <Spes>: bzdury gadasz
[20:33] <Fraszka>: niezupełnie bzdury
[20:34] <Awa>: może i bzdury
[20:34] <Spes>: ja mogę napisać, że baby są fatalnymi kierowcami
[20:34] <Spes>: i co?
[20:34] <Spes>: bo sądzę po sobie
[20:34] <Awa>: Spes, po sobie nie
[20:34] <Awa>: nie mam stałego spowiednika
[20:34] <_35_>: nie zawsze, Awa, ale często... to fakt
[20:35] <_35_>: jakie szczęście, że ja też go nie mam :)
[20:34] <Zuza>: Awa, pewnie coś z racji masz;)
[20:34] <Spes>: to komu włazisz w sumienie, że "wiesz"?
[20:35] <Awa>: Spes, mam dać nazwiska i miejscowości?
[20:35] <Awa>: chyba nie o to chodzi
[20:35] <wielki_czarny_pies>: to się nazywa przeniesienie czy projekcja? bo ja zawsze te pojęcia mylę...
[20:35] <langusta_>: wcp, to się nazywa generalizowanie
[20:35] <wielki_czarny_pies>: langusto :) ale jedno z tych dwóch też... ;)
[20:35] <Didymos>: zależy od osoby, tylko i wyłącznie, od nastawienia
[20:35] <Spes>: ja popieram zdanie Dida
[20:35] <Spes>: myślę, że spowiednik musi być MĄDRY
[20:35] <Spes>: i tyle
[20:35] <Spes>: zwłaszcza stały
[20:35] <Spes>: o kierowniku, jakimś tam chyba duch., że już nie wspomnę
[20:35] <_35_>: spowiadający się - też
[20:35] <Spes>: na początek wystarczy mądrość tego 2 czyli spowiednika
[20:35] <_35_>: bo bywa, że stały spowiednik zaczyna się wczuwać w rolę guru
[20:35] <Spes>: 35 - to trzeba uciekać wtedy
[20:36] <_35_>: dlatego uważam, że jeśli spowiednik ma za dużo osób pod swoim kierownictwem.... to nie jest dobrze
[20:36] <Zuza>: to musi być ktos otwarty na ludzi różnych
[20:36] <Zuza>: co by nie chciał z wszystkich takich samych robić
[20:36] <Spes>: nie wiem, nie pytałam
[20:36] <Spes>: nie obchodzi mnie to
[20:36] <Spes>: (nie obchodziłoby)
[20:37] <Fraszka>: a może idea stałego spowiednika wcale nie jest dobra? może człowiek właśnie powinien dążyć do przypadkowości Spowiedzi?
[20:37] <Zuza>: Fraszka, wierzysz w jakieś przeznaczenie?
[20:37] <Fraszka>: Zuza, nie
[20:37] <Fraszka>: po prostu może nie jest ważne, kto konkretnie jest za kratkami konfesjonału
[20:37] <wielki_czarny_pies>: a czy ktoś broni komuś, kto ma stałego spowiednika spowiadać się też u innych?
[20:37] <Spes>: jasne i będzie trafiał, tak jak ja
[20:37] <Spes>: heh - dzięki bardzo
[20:37] <Spes>: (nie życzę)
[20:37] <Spes>: nie ma nic gorszego niż bzdurzący od rzeczy ksiądz
[20:37] <_35_>: nie, wcp
[20:37] <_35_>: może nawet to jest wskazane
[20:37] <_35_>: aby zweryfikować pewne sprawy
[20:37] <wielki_czarny_pies>: 35... tzn. spotkałam się z tym, że niektórzy księża podobno tak stawiają sprawę... ale od takiego bym zwiała od razu...
[20:37] <Awa>: wcp, tak, spowiadać u innych, zwłaszcza jak grzech brzydki
[20:37] <Awa>: i w oczach stałego źle wypadniemy
[20:38] <Spes>: Awa - to po co tak?
[20:38] <ripsat>: Awa, co to jest grzech brzydki?
[20:38] <Awa>: ripsat :P
[20:38] <Awa>: to po co jechać za nim przez pół Polski
[20:38] <Spes>: nie no, wychodzi na to, że jestem dzika
[20:38] <Spes>: albo się gada prawdę, Awa, albo nie marnuje czasu gościowi
[20:38] <wielki_czarny_pies>: Awo... stały i tak często pyta o przedmiot innych spowiedzi :)
[20:38] <ripsat>: wcp, rzadko
[20:39] <ripsat>: znikomo, w ogóle
[20:39] <wielki_czarny_pies>: mnie często...
[20:39] <langusta_>: wcp, serio? nie spotkałam się z takim pytaniem
[20:39] <_35_>: ja bym wiała od takiego, który jest spowiednikiem i kierownikiem duchowym tysiąca... i sam siebie uznaje za jedynie mądrego i najlepszego kierownika duchowego
[20:39] <Izajash>: Optymalna grupka osób na 1 kierownika duchowego to moim zdaniem ok. 15 osób
[20:39] <_35_>: i blednie na wieść o tym, że ktoś wybrał innego spowiednika
[20:39] <Fraszka>: ja bym wiała od każdego, kto nazywa siebie kierownikiem duchowym:)
[20:39] <langusta_>: kierownik a spowiednik, Fraszka, to 2 różne "rzeczy"
[20:39] <Fraszka>: langie, ja tam się nie znam... jedna i druga "rzecz" jest nie dla mnie i juz:)
[20:39] <Spes>: 35 - a są tacy?
[20:39] <_35_>: są
[20:39] <Spes>: matko - uciekać
[20:39] <Battousai>: 35, a to nie jes tak, że to jego wybierają te tysiące?
[20:39] <Battousai>: a on sobie nic nie myśli?
[20:39] <wielki_czarny_pies>: a ja je szczerze mówiąc cenię...
[20:40] <Izajash>: tysiąc ludzi to tysiąc różnych problemów...
[20:40] <Awa>: pomyśli sobie ,,jestem doskonały"
[20:40] <Battousai>: to taki ks to męczennik konfesjonału
[20:40] <Spes>: dobra, już nic nie piszę, bo się nie znam
[20:40] <Awa>: Batto, jakiego konfesjonału?
[20:41] <Awa>: konfesjonał to dla ,,przeciętniaków"
[20:41] <Battousai>: no jak tysiące idą do niego
[20:41] <_35_>: powód, dla których tysiące wybiera jednego, najczęściej jest taki, że ci następni ulegają wszelkim "ochom" i "achom" tych poprzednich i to się ciągnie
[20:41] <Battousai>: no, właśnie nie wiem...
[20:41] <langusta_>: konfesjonał jest dla "przeciętniaków" (Awa) :(
[20:41] <ripsat>: langusta, a nie?
[20:42] <langusta_>: nie
[20:42] <ripsat>: tak
[20:42] <Awa>: no tak, langusta, stały to spowiada w innych miejscach
[20:42] <langusta_>: nie
[20:42] <ripsat>: tak
[20:42] <ripsat>: i wtedy mówisz koleżance, a ten x spowiadał mnie w ..."i na ucho"
[20:42] <Awa>: niedzielny katolik spowiada się w konfesjonale
[20:42] <langusta_>: to zależy od penitenta
[20:42] <Fraszka>: no dlatego właśnie mówię o błędach młodości ("babranie się":) )
[20:43] <ripsat>: Fr, czy błędem młodości jest mieć kierownika duchowego albo stałego spowiednika?
[20:43] <Fraszka>: ripsat, zadajesz mi zbyt trudne pytania:)
[20:43] <ripsat>: Frr, odpowiedz, jak uważasz
[20:44] <ripsat>: czy to jest błąd młodości??
[20:44] <Fraszka>: ripsat, okropnie mnie naciskasz...:)
[20:44] <Fraszka>: no, dobrze, już dobrze.....
[20:44] <Fraszka>: więc wydaje mi się, że młodość jest skłonna do pewnej przesady
[20:44] <Fraszka>: do egzaltacji
[20:44] <Fraszka>: do nadmiernej uczuciowości, do "babrania"
[20:44] <Awa>: ideałów szuka
[20:44] <Fraszka>: i szuka czasem takiego kogoś
[20:44] <ripsat>: przed kim może się pochwalić swoimi grzechami?
[20:44] <Fraszka>: i może to potem okazuje się błędem?
[20:44] <_35_>: jestem za tym, co mówi Fraszka
[20:44] <Fraszka>: chyba nie chodzi o chwalenie się, raczej o chęć bycia prawym, uczciwym....
[20:44] <Fraszka>: (ale może się mylę:) )
[20:44] <_35_>: no tak... więc ci, którzy nie szukają stałych spowiedników - są nieprawi i nieuczciwi
[20:44] <langusta_>: a czy błędem może być dobro? (kierownictwo duchowe lub stałe spowiednictwo)
[20:44] <keharito>: czasami tak, langusta
[20:44] <langusta_>: tylko w wypadku, gdy jest źle prowadzone
[20:44] <Spes>: czemu spowiedź jest takim chodliwym tematem?
[20:45] <_35_>: czy człowiek nie posiadający (nie mający...) stałego spowiednika bądź kierownika duchowego - jest kimś gorszym????
[20:45] <langusta_>: 35, nie
[20:45] <wielki_czarny_pies>: nie, 35 :)
[20:45] <_35_>: uffffff
[20:49] <megi>: po co ktoś potrzebuje mieć stałego spowiednika? św. Faustynie został dany stały spowiednik (ważna jest chyba intencja) - gdy Boża, to i spowiednik się znajdzie i wszystko, czego potrzebujemy w drodze)
[20:50] <ripsat>: megi, zważ, że ów spowiednik Faustynt nie był zbyt przekonany do jej wizij

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie