O krzewieniu wiary i spowiedzi

[21:04] <Monika_cw>: tu sie zgodzę...
[21:04] <tgi>: co do spowiedzi, wielu ludzi myśli, że ksiądz to się później będzie krzywo patrzył, a to sobie coś pomyśli, a to będzie podchodził z dystansem
[21:04] <tgi>: a ksiądz jest tylko pośrednikiem
[21:04] <Dzidzia__Czatowa>: ale ksiądz nic nie pamięta :D
[21:04] <tgi>: nie powinien pamiętać
[21:04] <Helcia_>: tgi, no to fakt
[21:04] <tgi>: zresztą księża też się spowiadają
[21:04] <tgi>: nawet papież się spowiada
[21:04] <Helcia_>: ks. taki sam człowiek jak my, też przecież grzeszy i też się spowiada
[21:04] <Dzidzia__Czatowa>: ja się spowiadam u mojego spowiednika, już idzie 3 rok i się nie patrzy krzywo ;)
[21:04] <Didymos>: no dla mnie, to po Eucharystii, jest mój ulubiony sakrament
[21:04] <adzia1989>: Did, czemu?
[21:04] <Joda>: Did... miło słyszeć :}
[21:05] <Monika_cw>: ale to nie jest fajne mówić komuś, co złe w naszym życiu...
[21:05] <Monika_cw>: a i tak ks. zawsze szybko puka...
[21:05] <Dzidzia__Czatowa>: ale jak się piwa naważyło, to trzeba je wypić
[21:05] <medzik1>: część ludzi się nie spowiada, bo może mieli złe doświadczenia przy spowiedzi, część utraciło jej sens, ale zachowuje pozory katolicyzmu, a jeszcze część czeka aż przyjdzie ten moment, że wreszcie się do tej spowiedzi przekona
[21:05] <adzia1989>: medzik, ale jak się nie odważy, to tak będzie do końca życia
[21:06] <tgi>: a wystarczy po prostu się odważyć
[21:06] <Didymos>: ludzie czasem mają błędne pojęcie, myśląc, że ksiądz zapamięta i będzie z tego ciąg dalszy...
[21:06] <adzia1989>: ksiądz bardziej zapamiętuje przy stałych spowiedziach niż przy normalnych
[21:06] <Wampirek>: Medzik ...ja znam ludzi, którzy uważają, że są chrześcijanami ...ale nie katolikami ...bo im Kościól do wiary niepotrzebny
[21:06] <Monika_cw>: Did, ale ludzie naprawdę tak myślą, cóż ks też człowiek...
[21:06] <Monika_cw>: swoją opinię ma
[21:06] <Didymos>: jak bym chciał pamiętać, co kto mówił na spowiedzi, to łeb bym miał kwadratowy 6x9 metrów
[21:06] <karolina1x>: Did, no ja Was podziwiam, że potraficie się po spowiedziach zdystansować
[21:06] <Didymos>: Karolina, łaska stanu:)
[21:06] <karolina1x>: tak, ale to chyba... dla mnie... coś niepojętego
[21:07] <Helcia_>: ja np. nie umiałabym się wyspowiadać w takiej spowiedzi publicznej -nie wiem, jak to się nazywa
[21:07] <tgi>: Helcia, to na szczęście nie jest w Kościele rzymsko-kat.
[21:07] <Helcia_>: tgi, na szczęście:)
[21:07] <Helcia_>: przed wszystkimi ludźmi... dla mnie spowiedź to bardzo osobiste jest i tylko w konfesjonale się otwieram
[21:07] <medzik1>: każdy musi sam dojrzeć do tego, żeby się odważyć, ja myślę, że Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy nas pokierują, jeśli tylko chcemy szukać
[21:08] <adzia1989>: to jak stali spowiednicy zapamiętują?
[21:08] <Didymos>: Adzia, to co innego, nie pamiętają grzechów, ale to, co ma służyć poprawie
[21:08] <karolina1x>: czasem się wydaje, że to łatwe, ale siedzieć i słuchać grzechów, smutków, czasem biadolenia... i potem odejść i "nie pamiętać"...
[21:09] <karolina1x>: podziwiam :)
[21:09] <Didymos>: Karolina, powtarzam: łaska po prostu
[21:09] <karolina1x>: Did, powtarzam... podziwiam ;)
[21:09] <medzik1>: zależy, jaki spowiednik ma humor... sorry, ale to tylko ludzie
[21:09] <tgi>: ksiądz też człowiek
[21:09] <tgi>: i zapewne podobne grzechy popełnia
[21:09] <tgi>: więc nie jest to mu obce
[21:09] <Monika_cw>: ale jak np. pójdzie się do ks, którego się zna, to na pewno o tej osobie sobie coś pomyśli...
[21:09] <chce_sie_nawrocic>: chyba Ksieża najbardziej nie lubią, jak ktoś nie chodzi do kościoła...
[21:10] <Didymos>: Monika, a skąd Ty wiesz, co "na pewno ksiądz myśli"?
[21:10] <Monika_cw>: no bo ks też człowiek
[21:10] <Didymos>: Monika, ale w głowie księdza grzebałaś, że wiesz "na pewno"?
[21:10] <Monika_cw>: no na pewno to nie...
[21:10] <medzik1>: ja osobiście życzę, aby każdy na swej drodze spotykał tylko tych spowiedników, którym zależy
[21:10] <karolina1x>: medzik, ale to też sama możesz sobie w tym pomóc, żeby takich spotykać
[21:10] <karolina1x>: modlitwa
[21:10] <medzik1>: karolina, ja nie napisałam, że spotykam
[21:10] <medzik1>: ja mam takie doświadczenie, że mam dystans do tych humorzastych
[21:10] <adzia1989>: Ja takiego spotkałam właśnie poprzez modlitwę
[21:10] <Helcia_>: raz moja koleżanka poszła do spowiedzi, gdy byłyśmy na Odpuście w Kalwarii i tam strasznie ks. na nią nakrzyczał, aż ludzie się oglądali, bardzo to przeżyła i płakała wtedy, i od tamtej pory jest bardzo źle nastawiona do tego sakramentu
[21:11] <Helcia_>: i do ks. spowiedników:(
[21:11] <Helcia_>: idzie tylko wtedy, jak musi - Wielkanoc i Boże Narodzenie:(
[21:11] <adzia1989>: to faktycznie, potrzebuje przekonania
[21:11] <Lukasz555>: czasem księża mają powód do krzyczenia
[21:11] <Helcia_>: Łukasz, mi się zdaje, że nie powinien ks. krzyczeć
[21:11] <Helcia_>: nigdy
[21:11] <Helcia_>: ale może się mylę...
[21:11] <Lukasz555>: ale przynajmniej raz w roku spowiadać się to minimalne minimum w minimalistycznym minimalizmie
[21:11] <Wampirek>: Helcia, nie pozwoliłabym, żeby ktoś na mnie podnosił głos, po prostu odeszłabym od konfesjonału i poszłabym do drugiego księdza
[21:11] <karolina1x>: nie mam stałego spowiednika i jak mi naprawdę ciężko iść do spowiedzi, to wcześniej się modlę i ...okazuje się, że prawie zawsze trafiam na takiego, co czasem mam wrażenie, że czyta w moim sumieniu
[21:12] <karolina1x>: a poptem uświadamiam sobie kolejny raz... słuchał tego znów Jezus:)
[21:13] <medzik1>: słuchajcie, czasem może krzyczeć, czemu nie, jeśli zrobicie coś naprawdę złego i trzeba Wam otworzyć oczy
[21:13] <medzik1>: ale często jest tak, że dostaje ten, co nie powinien
[21:13] <adzia1989>: czasami krzyk się przyda
[21:13] <Wampirek>: ksiądz nie ma mnie w konfesjonale po głowie głaskać ...ale drzeć się na mnie też nie ma prawa...
[21:13] <Wampirek>: Adzia ...a wiesz ...że ja nigdy nie podniosłam na nikogo głosu!! nigdy!
[21:13] <adzia1989>: ale wytłumaczyć Ci, abyś zeszła na właściwą drogę...
[21:13] <adzia1989>: ja też nigdy
[21:13] <Monika_cw>: medzik, ja nie wiem, czy po takim czymś poszłabym do spowiedzi...
[21:13] <Palolina>: medzik, ja nie sądzę, że po zrobieniu czegoś naprawdę złego... jak już, to po uznawaniu zła za nic złego
[21:14] <Palolina>: nawet po najgorszym czynie, jak czuje się żal, to chyba się nie krzyczy
[21:14] <Lukasz555>: niektórzy się powinni cieszyć, że się nie spowiadają u Ojca Pio!
[21:14] <Didymos>: albo u św. Jana Vianney'a
[21:14] <Helcia_>: czasem nie trza krzyczeć, ale dobra nauka, nawet czasem poprzez ostrzejsze słowa, zrobią wiele dobrego, aniżeli krzyk
[21:14] <tgi>: chyba to kwestia wyczucia księdza
[21:14] <tgi>: jeśli przychodzi wrażliwy penitent, to nie powinien krzyczeć
[21:15] <adzia1989>: tgi, a skąd ksiądz wie, że to jest wrażliwy penitent akurat?
[21:15] <tgi>: po tym jak mówi?
[21:15] <tgi>: czasem po kilku słowach można coś się dowiedzieć o drugim
[21:15] <karolina1x>: adzia, mają wprawę w odczytywaniu
[21:15] <karolina1x>: ale księża to ludzie, oni też mają gorsze dni, nam wolno, a księdzu nie? czasem faktycznie idziemy chyba po to, żeby usłyszeć, że jesteśmy wspaniali;)
[21:15] <Lukasz555>: ksiadz wie, jak postępować z niektórymi, naprawdę... bo niektórzy sobie kpią ze Spowiedzi Św.!
[21:15] <Wampirek>: czasami samo spojrzenie już mówi wystarczająco ...jeżeli ktoś ma na tyle stanowczości w sobie ...to potrafi wywrzeć wrażenie na drugiej osobie bez wrzasku
[21:15] <zaduma>: ja tam nie lubię, jak mnie "po głowie głaska", tak jak powie to przynajmiej jest jakiś "kopniak" do działania
[21:15] <medzik1>: ks obowiązuje tajemnica, ale mnie nie
[21:15] <Didymos>: penitenta obowiązuje tajemnica, ale nie w wymiarze sakramentalnym jak spowiednika, natomiast jest to po prostu kwestia zachowania dyskrecji, powtarzanie tego, co się usłyszało na spowiedzi jest zwyczajną paplaniną
[21:17] <Monika_cw>: ale po co w spowiedzi jest ks... przecież tak łatwo byłoby wyznać grzechy Bogu, bez ks....
[21:17] <Didymos>: Monika, po to, żebyś miała pewność, że Bóg odpuścił grzechy
[21:18] <karolina1x>: Monika, samo wypowiedzenie to też przyznanie się do słabości
[21:18] <karolina1x>: i grzeszności
[21:18] <Monika_cw>: ja tam jeszcze w spowiedzi nie trafiłam na "dobrego ks''...
[21:19] <Monika_cw>: nie no może raz, ale to było dziwne...
[21:19] <karolina1x>: Monika, a co znaczy dobry?
[21:19] <Monika_cw>: Dobry - taki, co nie idzie, by tylko pukać...
[21:19] <Monika_cw>: i mówić regułkę...
[21:19] <karolina1x>: nie wierzę...
[21:19] <karolina1x>: jeśli tak mówisz, to znaczy, że masz problem i nikt Ci nie dogodzi
[21:19] <Monika_cw>: nieprawda, Karolina
[21:19] <Gabi_K>: a ja myślę, że tu inny aspekt gra dużą rolę: co innego wyznać swe słabości ABSTRAKCJI, co innego człowiekowi z krwi i kości
[21:19] <Palolina>: ech... my to byśmy od razu lewitować chcieli
[21:19] <adzia1989>: Monika, musisz modlić się przed spowiedzią o "dobrego i wyrozumiałego księdza"
[21:20] <karolina1x>: a poza tym jest jeszcze coś... idą ludzie do spowiedzi i oczekują nie wiadomo czego, a często Jezus sam potem zaczyna działać w duszy, trzeba tylko z Nim współpracować i zauważyć to
[21:21] <ataner155>: o księdza? ...czy raczej do Ducha Świętego, żeby pomógł ks dobrze nas wyspowiadać? ...żeby ten człowiek jak najmniej mówił od siebie, a jak najwięcej to, co ON chce przez niego nam przekazać
[21:21] <Palolina>: Spowiednik ze spowiadania sam będzie przez Boga sądzony - ja mam po prostu przychodzić i słuchać i wierzyć w Łaskę, która z Sakramentu spływa
[21:21] <ataner155>: no właśnie, Palolina
[21:21] <Helcia_>: dobrze powiedziane, Palolina:)
[21:22] <Monika_cw>: znam wielu ks, co zawsze przy spowiedzi gadają ten sam tekst...
[21:22] <Gabi_K>: Monika... też takiego udało mi się poznać
[21:22] <Gabi_K>: całe lata słuchałam ten sam tekst i odmawiałam tę samą modlitwę jako pokutę
[21:22] <ataner155>: Monika - to może przestań chodzić do wielu i postaw na jednego?
[21:22] <Monika_cw>: ale jak na 1?
[21:22] <ataner155>: po prostu - jeden stały spowiednik - a nie za każdym razem inny
[21:22] <karolina1x>: Gabi, to może Ci ta modlitwa jest potrzebna
[21:22] <Gabi_K>: na pewno jest mi potrzebna, karolino
[21:22] <Helcia_>: mi kiedyś ks. powiedział po wysłuchaniu grzechów tak: "Idź i nie grzesz więcej" :))amen:))
[21:23] <adzia1989>: skąd spowiednik wie, jaką ma dać pokutę??
[21:23] <ataner155>: adzia - wie... i zaufaj, że jest to ta właściwa
[21:23] <adzia1989>: ataner, ale skąd?
[21:24] <karolina1x>: adzia, a co to za różnica?
[21:24] <karolina1x>: Twoja pokuta, więc odpraw, a nie zastanawiaj się, czy właściwa
[21:24] <ataner155>: a na pewno wie ten... który już poznał Ciebie... to przy okazji ma możliwość takiego dyskretnego kierownictwa
[21:24] <kasia_2906>: A jeżeli ktoś idzie, żeby z księdzem porozmawiać prywatnie, np. na plebanię, to księdza też obejmuje tajemnica czy też nie?????
[21:24] <adzia1989>: kasia, jak powiesz, aby traktował to tak, to wtedy tak
[21:25] <ataner155>: kasia, nie wiem... jeśli spowiedź lub kierownictwo - to na pewno tak
[21:25] <Helcia_>: kasia, jeżeli mu powiesz, że chcesz, aby to było objęte tajemnicą, tak jak na spowiedzi, to chyba tak:)
[21:25] <Palolina>: Jak dla mnie, kasia, to obowiązku nie ma, ale też jakby się okazało, że papla na prawo i lewo, to musiałby wyjątkowy typ być
[21:26] <ataner155>: ja czesto rozmawiam z moim ks... ale on nigdy mi nie mówił o tym, co mówią inni, chyba że jako przyklad coś tam... ale przecież nie wiem, czyj daje mi przykład

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie