Trwać w miłości Boga

publikacja 18.05.2012 14:23

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej. Jeśli ktoś mówi, że kocha Boga, a bliźniego ma w nienawiści jest kłamcą

Trwać w miłości Boga

 

Zapis czatu z dnia 10 maja 2012

 

[20:59] <ksiadz_na_czacie9>: Jezus, w mowie pożegnalnej wygłoszonej tuż przed swoją męką śmiercią i zmartwychwstaniem, skierowanej do Apostołów i Uczniów, zachęca także i nas: „Wytrwajcie w miłości mojej!”
[21:00] <ksiadz_na_czacie9>: Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

[21:01] <renata155>: i co?..to raczej proste zdanie jest

[21:01] <ksiadz_na_czacie9>: czy zachowywanie przykazań jest trwaniem w miłości Chrystusa?

[21:01] <Cukierek>: Renata ...spokojnie :}
[21:01] <renata155>: przykazania są przykazaniami miłości
[21:01] <renata155>: wiec oczywiście to też
[21:01] <ciciunia>: ks9 no.. bo najważniejsze przykazanie to przykazanie miłości:)
[21:02] <ciciunia>: więc jest ktoś zachowa przykazanie miłości to siłą rzeczy będzie w miłości:D

[21:02] <ksiadz_na_czacie9>: ale Chrystus mówi przykazania

[21:02] <ciciunia>: miłości Boga i bliźniego

[21:02] <ksiadz_na_czacie9>: więc nie tylko o to jedno chodzi

[21:02] <Cukierek>: czyli Dekalog...
[21:02] <ciciunia>: dekalog był w Starym Przymierzu..
[21:02] <ciciunia>: Jezus mówi, że daje nowe przykazanie
[21:03] <renata155>: dekalog i przykazania miłości to jedno jest
[21:03] <ciciunia>: więc jeśli chodzi o miłość Chrystusową
[21:03] <ciciunia>: to jak dla mnie chodzi o to przykazanie które dał

[21:04] <ksiadz_na_czacie9>: a jeśli przykazania są dla mnie ciężarem czasem trudnym do uniesienia

[21:04] <renata155>: to znaczy że nie rozumiemy ich celu
[21:04] <Cukierek>: nie rozumiemy ?
[21:04] <renata155>: tzn,że się nie otwieramy na Jego miłość
[21:04] <ciciunia>: jeśli nie do uniesienia to mam pecha:D
[21:05] <~gdykwitną bzy>: to znaczy że jesteśmy ludźmi
[21:05] <renata155>: samotnie ich nie uniesiesz to pewne
[21:05] <ciciunia>: albo, ze źle te przykazania rozumiem:D
[21:05] <Cukierek>: Renata....proszę Cię, bez przesady, ilu ludzi rozumie a nie daje rady przestrzegać
[21:05] <~gdykwitną bzy>: nie ma człowieka któremu przestrzeganie przykazań nie sprawia trudności i który nie grzeszy
[21:05] <renata155>: widzimy w nich bariery..a te bariery są zbawcze i dla naszego dobra
[21:05] <~gdykwitną bzy>: różnimy się tylko tym jak potem reagujemy'
[21:05] <renata155>: i zbawienia przede wszystkim
[21:05] <renata155>: pokochać ograniczenia ;)
[21:05] <ciciunia>: no zwykle jak się widzi w przykazaniach zakaz.. to jest to hard core:D
[21:06] <Cukierek>: czuję się jakby ktoś tu frazesami zapodawał ....[he]
[21:06] <~gdykwitną bzy>: jedni idą dalej w zaparte inni próbują walczyć
[21:06] <renata155>: cukierek upadać rzecz ludzka..a nawet wskazana..trzeba umieć właściwie upadać
[21:06] <renata155>: nikt nie wymaga od nas bezgrzeszności. Nawet święci nie byli wolni od grzechu
[21:06] <porozmawiam>: a jak to się właściwie upada?
[21:07] <renata155>: poro..znajdź kierownika podyskutuj,poczytaj..pomedytuj?
[21:07] <Cukierek>: na łeb na szyję :D


[21:07] <porozmawiam>: no skoro coś piszesz to powinnaś wiedzieć co piszesz
[21:07] <renata155>: temat nie jest o upadkach,,a to co wiem,nie zawsze potrafię przełożyć na słowa..nie jestem ekspertem w ewangelizacji
[21:07] <Cukierek>: nie zgadzam się, że wskazana
[21:09] <renata155>: Tauler..pisał o upadkach..o tym, że nie należy ich do końca żałować ;)..i nie myśleć że lepiej byłoby nie upaść..dziękować Bogu że nas ustrzegł przed większymi..a te które były, przyczyniają się do naszego wzrostu

[21:09] <ksiadz_na_czacie9>: To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna".

[21:09] <Cukierek>: ten Tauler to chyba jakiś heretyk albo ....nie wiem
[21:10] <Cukierek>: nie do końca żałować.....bez sensu
[21:10] <renata155>: radość i szczęście są w nas..nie pochodzą z zewnątrz..zewnętrzne czynniki potrafią ją z nas wyciągnąć

[21:10] <ksiadz_na_czacie9>: radość wynikająca z wypełniania przykazań

[21:11] <renata155>: przykazania nas ćwiczą,kruszą,poznajemy siebie prawdziwych..łaczą nas z obecnością Bożą w nas samych

[21:11] <ksiadz_na_czacie9>: czy można taką  radość znaleźć w sobie?

[21:11] <renata155>: nigdzie indziej tylko w sobie ;)
[21:11] <porozmawiam>: Jaką radość konkretnie?
[21:11] <Cukierek>: ale że co ?
[21:11] <dezetka>: a może raczej wynikająca z "a Ja trwam w nim"?
[21:11] <renata155>: Bożą
[21:12] <ciciunia>: księdzu dziewiąty.. a można nie mieć, jeśli ma się w sobie miłość Boga?

[21:12] <ksiadz_na_czacie9>: właśnie tylko poprzez trwanie w Nim jak w winnym krzewie
[21:12] <ksiadz_na_czacie9>: a jeśli się nie ma?

[21:13] <renata155>: to ma się doły i depresje ;)
[21:13] <ciciunia>: każdy ma:D
[21:13] <Cukierek>: to też może być radość
[21:13] <ciciunia>: tylko nie każdy o tym wie:D
[21:13] <Cukierek>: jak jest nadzieja to jest i radość

[21:13] <ksiadz_na_czacie9>: gdyby tak było ciciu to nie grzeszylibyśmy

[21:13] <ciciunia>: jak nie?:)
[21:13] <renata155>: ej ksiądz..no jak nie?
[21:13] <porozmawiam>: ło mamo normalnie
[21:14] <renata155>: z czego wiec co tydzień spowiadał się JPII jeśli nie z grzechu?
[21:14] <renata155>: nie ma bezgrzeszności tutaj
[21:14] <ciciunia>: przecież miłość można odrzucić.. i to się dzieje w czasie grzechu, ale pomimo tego,że to rani tą miłość, to ona jest raniona ale nie znika:D
[21:14] <ciciunia>: nadal jest w człowieku

[21:14] <ksiadz_na_czacie9>: więc trwanie w miłości to nie tylko moja zasługa

[21:14] <ciciunia>: tylko, że taka miłość ukrzyżowana
[21:14] <renata155>: są trzy rodzaje obecności Bożej w człowieku--jego miłość jest zawsze niezmienna
[21:15] <ciciunia>: absolutnie nie zasługa...
[21:15] <ciciunia>: miłość Boga to dar
[21:15] <renata155>: nic nie jest naszą zasługą
[21:15] <ciciunia>: za darmo

[21:15] <ksiadz_na_czacie9>: to nie tylko coś co jest we mnie to coś pochodzi od Boga
[21:15] <ksiadz_na_czacie9>: a więc z zewnątrz

[21:15] <ciciunia>: absolutnie z zewnątrz i z wewnątrz
[21:15] <renata155>: miłość Boża jest też wewnątrz nas
[21:15] <ciciunia>: zresztą też, jednocześnie:D
[21:16] <ciciunia>: renia przeraża mnie, że tak się zgadzamy:P
[21:16] <porozmawiam>: a nie z zewnątrz i wewnątrz
[21:16] <renata155>: my jesteśmy w niej zanurzeni na maksa ;)

[21:16] <ksiadz_na_czacie9>: a jak realizuje się miłość bliźniego w nas?

[21:16] <renata155>: przenika nas
[21:16] <ciciunia>: realizuje w nas?:D
[21:16] <ciciunia>: sprawia że istniejemy:D
[21:16] <spamer>: zależy jak definiować "nas"
[21:16] <porozmawiam>: tak, że najczęściej się bliźniego kopie jak patrzę na ludzi
[21:16] <ciciunia>: bez tego jest śmierć i ducha i fizyczna.. bo bez miłości Boga jest rozpacz, a człowiek nie potrafi żyć w rozpaczy
[21:17] <renata155>: kto nie kocha Boga, ani siebie-nie umie kochać bliźniego..wiec zawsze trzeba zaczynać od przyjęcia Bożej miłości względem nas..a nie przeskakiwać ..ksiądz ;)

[21:17] <ksiadz_na_czacie9>: tak tylko przełożenie miłości Boga na miłość jest ważne

[21:17] <spamer>: jeśli "my" to cząstka wolności zawarta w bycie zwanym duszą to to istnieje bez Boga
[21:17] <porozmawiam>: ojej znam dobrych ludzi ateistów renata i nie bardzo tzw katolików

[21:17] <ksiadz_na_czacie9>: Tego uczy św. Jan

[21:18] <renata155>: pierwsza relacja to jest Bóg i ja..jeśli nie ma miłości bliźniego..to ta relacja podstawowa szwankuje i to mocno

[21:18] <ksiadz_na_czacie9>: Jeśli ktoś mówi, że kocha Boga, a bliźniego ma w nienawiści jest kłamcą

[21:18] <ciciunia>: no to wiadomo
[21:18] <spamer>: czyli jak kochać to wszystkich albo nikogo
[21:18] <spamer>: nie ma że wybiórczo
[21:19] <~gdykwitną bzy>: a kochać wszystkich to nie kochać nikogo
[21:19] <porozmawiam>: spamer Co takie skrajności?
[21:19] <renata155>: poro..to nie ma znaczenia--rozmawiamy o Bogu
[21:19] <renata155>: choć i ateiści to Jego stworzenia ;)

[21:19] <ksiadz_na_czacie9>: Jak można kochać Boga, którego nie widzę, jeśli nie kocham bliźniego, którego widzę

[21:19] <ciciunia>: ale trzeba dopowiedzieć, bo tego zwykle brakuje, że miłość i nienawiść nie ma być rozumiana emocjonalnie:)
[21:19] <porozmawiam>: a niby o czym ja piszę renato właśnie o Bogu
[21:19] <renata155>: wiec czemu ma nie być w nich dobra,skoro on każde swoje stworzenie dotknął dobrem,czyli sobą
[21:20] <spamer>: miłość i nienawiść jest emocjonalna, miłość i obojętność to ta druga para skrajności
[21:20] <ciciunia>: bo np. mogę kochać kogoś kogo nie lubię i np. w imię miłości nie odzywam się do niego, bo wiem, że gdybym się odezwała to bym zbluzgała jak zaszczanego psa
[21:20] <renata155>: a beznamiętność to najlepsza wersja ;p
[21:21] <Textilplanete>: to co piszesz ciciunia to tzw amwiwalencja uczuciowa
[21:21] <ciciunia>: miłość to pewien wybór postawy życiowej
[21:21] <ciciunia>: czasami niewiele mający wspólnego z uczuciem umiłowania:D
[21:21] <Textilplanete>: Ogólnie cała wasza rozmowa sprowadza się do pytania...Czy miłość istnieje, i Czy można miłować autentycznie bliźniego?
[21:22] <renata155>: tex..można i istnieje
[21:22] <spamer>: jak rozumiana Texi?

[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: raz mówimy tu że miłość to dar, teraz że wybór drogi. Trochę się pogubiłem

[21:22] <porozmawiam>: tak to wygląda mniej wiecej Texti
[21:22] <Cukierek>: miłość istnieje ? Niby gdzie ?
[21:22] <ciciunia>: ks9 no na miłość trzeba odpowiedzieć nie?:D
[21:22] <spamer>: postawa życiowa to bardziej albo mi zależy na kimś albo nie
[21:22] <ciciunia>: przecież mówimy o przełożeniu na życie:D

[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: ano

[21:22] <renata155>: miłość to łaska,o którą należy zabiegać..miłość to nie uczucie ale wybór,wiec też trzeba wybierać ;)
[21:22] <porozmawiam>: w Cukierku :))
[21:23] <ciciunia>: [serce] masz cuki troche:D
[21:23] <Textilplanete>: Wg. mnie miłość to pewna postawa, i tą postawę można w sobie wyrobić
[21:23] <spamer>: i owo "nie" to właśnie obojętność
[21:23] <renata155>: wyrobic w sobie..hmm..wyrabiać ją samemu to męczarnia,może się zakończyć nienawiścią
[21:24] <Textilplanete>: Nie zgadzam się Renata, praca nad własnymi emocjami, wgląd we własne uczucia i akceptacja bezwarunkowa dla nie bycia idealnym to droga wyrobienia tej postawy
[21:24] <Cukierek>: popatrz ile aborcji jest rocznie
[21:24] <Cukierek>: masakra przecie
[21:24] <spamer>: to bardzo prawdopodobne założenie porozmawiam
[21:24] <porozmawiam>: a to zawsze było Cukierku
[21:25] <Cukierek>: poro.....zawsze ?
[21:25] <porozmawiam>: Oczywiście
[21:25] <ciciunia>: noo cuki zawsze
[21:25] <renata155>: tex-bez Boga tego nie umiem..ty potrafisz..to cóż,nie zazdroszczę ;)
[21:25] <Cukierek>: 40 mln niewinnie zabijanych dzieci rocznie ponad.... ?

[21:25] <ksiadz_na_czacie9>: Tex a gdzie w tym miejsce dla Boga?

[21:25] <ciciunia>: nawet więcej było cuki
[21:25] <ciciunia>: bo nie było to nazywane aborcją...
[21:25] <Textilplanete>: Bóg jest w człowieku, i jego imienia się nie wymawia
[21:25] <ciciunia>: ale zawsze były znachorki i babuliny
[21:25] <porozmawiam>: Nie wiem ile mogło być, że nawet i więcej
[21:25] <~gdykwitną bzy>: czemu szukacie tak daleko braku miłości?
[21:25] <ciciunia>: "leczące" z brzucha
[21:26] <spamer>: szanowanie życia to kropla w morzu
[21:26] <~gdykwitną bzy>: aborcja rzuca się w oczy
[21:26] <Cukierek>: cicia, ale nie 40 mln rocznie +
[21:26] <dezetka>: też nie wiem czemu bzy
[21:26] <ciciunia>: cuki no myślę że więcej
[21:26] <renata155>: tex-nie rozumiem cie,,ale niech ci tam
[21:26] <Textilplanete>: Im więcej mówicie o Bogu, tym mniej rozumiecie jego ESENCJE, istotę

[21:26] <ksiadz_na_czacie9>: Tex ale dla chrześcijan Bóg jest bytem osobowym a nie immanentnym

[21:27] <renata155>: Tex..my o Nim..On do nas ;)
[21:27] <porozmawiam>: Texti a dlaczegóż by nie szukać Boga?
[21:27] <renata155>: damy radę
[21:27] <~Alessio>: jest bytem immanentnie osobowym
[21:27] <ciciunia>: textil nikt nie rozumie istoty Boga
[21:27] <Cukierek>: a poza tym brak miłości jest wszechobecny na każdym kroku
[21:27] <ciciunia>: a kto twierdzi że rozumie, ten kłamie
[21:27] <renata155>: cukierek?..a jak jest z tobą?
[21:27] <ciciunia>: Jego istota jest całkowicie inteligibilna
[21:27] <spamer>: a jeśli sam istota tego chciała?
[21:27] <spamer>: by rozumiał
[21:27] <Textilplanete>: Istota Boga tkwi w jego przenikliwości, która trudno sobie wyobrazić
[21:28] <porozmawiam>: Cukierek ano jest ale gdyby jej w ogóle nie było świat przestałby istnieć Tak myślę
[21:28] <ciciunia>: przenikliwość jest tylko antropomorfizacją
[21:28] <ciciunia>: i zawsze tylko nieudolnym określeniem jakiegoś przymiotu
[21:28] <Textilplanete>: no każde słowo które wypowiadamy odnosi się do ludzkiego doświadczenia

[21:28] <ksiadz_na_czacie9>: zejdźcie z tych pseudofilozoficznych piedestałów

[21:28] <Textilplanete>: wiec jest antropomorfizacja
[21:28] <ciciunia>: i żadne nie jest w stanie ująć jego istoty
[21:28] <Textilplanete>: nie istnieje w świecie ludzi nic bardziej ludzkiego niż BÓG
[21:28] <~gdykwitną bzy>: o czym one mówią?
[21:28] <Cukierek>: hehehe zgadzam się z księdzem9 :D
[21:28] <ciciunia>: nawet jeślibyśmy ją poznali
[21:28] <ciciunia>: a to też nie jest możliwe

[21:28] <ksiadz_na_czacie9>: Bóg jest miłością

[21:28] <~Alessio>: możecie na temat, ... bo dopiero co przyszedłem
[21:29] <ciciunia>: bo jego istota całkowicie wykracza poza nasze możliwości poznawcze
[21:29] <ciciunia>: jedyne co mamy to przeczucie
[21:29] <dezetka>: jakoś to brzmi... jak frazes?
[21:29] <Textilplanete>: to co napisałaś też jest antropomorfizacją
[21:29] <Textilplanete>: jak zauważysz
[21:29] <porozmawiam>: cicia albo wierzysz albo nie

[21:29] <ksiadz_na_czacie9>: Bóg stał się bliski przez Jezusa
[21:34] <ksiadz_na_czacie9>: Radość z wypełniania przykazań - czy jest możliwa i kiedy?

[21:35] <liczi>: kochać mogę kogoś kogo nie lubię, a nawet oddać życie za niego
[21:35] <renata155>: jest możliwa..jeśli przed oczami i w sobie mamy konkretny cel-pamięć o śmierci,kruchości życia..nagrodzie w niebie
[21:35] <anusiaKATOWICE>: wydaje mi się że jest możliwa...ale jest też trudna
[21:35] <renata155>: gdy umiemy pozostawić siebie..dla Niego
[21:35] <Cukierek>: no tak.....te nagrody w niebie....ale się łaszą wszyscy na nie :P
[21:36] <porozmawiam>: Jest możliwa gdy się kocha Boga tak myślę
[21:36] <anusiaKATOWICE>: za to daje wolność...

[21:36] <ksiadz_na_czacie9>: a ty cuksiu w niebie się nie chcesz znaleźć?

[21:36] <Cukierek>: no wiadomo [dumny]
[21:36] <renata155>: cukierek..życie się nie kończy..wieczność nie jest stagnacją..Bóg nie jest skończonością ale nieskończonością..jest o co zabiegać
[21:36] <porozmawiam>: Nie gdy się usprawiedliwiamy egoizmem a bo można itd
[21:36] <liczi>: myślę, że kiedy wierzę i kocham Boga to zaczynam brzydzić się grzechem. Tak ja przynajmniej mam
[21:37] <Cukierek>: i już zbieram sobie moją kaskę tam w Niebie, moje skarby [dumny] Powoli odkładam...
[21:37] <porozmawiam>: co Ci było Cukierku?
[21:37] <Cukierek>: ale co poro ?
[21:37] <eternitus>: Radość jest pełna nie dlatego ze wypełniamy przykazania tylko dlatego że ich nie przestrzeganie niesie opłakane skutki. Wiec radość z unicestwiania siebie byłaby bez sensu . :)
[21:37] <porozmawiam>: Co odkładasz?

[21:37] <ksiadz_na_czacie9>: kasą do nieba jest miłość Boga wyrażona w miłości bliźniego (Mt 25)

[21:37] <liczi>: myślę że najpierw miłość, a efektem jest wierność przykazaniom. nie odwrotnie
[21:37] <Cukierek>: nom niebiańską kaskę
[21:37] <renata155>: zabierasz dobro które uczyniłeś..miłość którą ofiarowałeś,pamięć o wyrzeczeniach z miłości..tyle zabierasz..by móc to kontynuować dalej
[21:38] <Cukierek>: każde Pozdrowienie Anielskie to jedna niebiańska moneta

[21:38] <ksiadz_na_czacie9>: cuks a ja myślę że same Zdrowaś Maryjo nie wystarczy

[21:38] <liczi>: cuks, nie ma takiego przykazania
[21:38] <porozmawiam>: Proszę księdza dostanę 6stkę?
[21:38] <anusiaKATOWICE>: nie kumam
[21:38] <renata155>: miłość jest podstawa..On jest miłością..tylko kochając możesz dawać miłość,i uznać wyrzeczenia..a nawet czerpać z nich radość
[21:39] <renata155>: tylko kochając..prosisz o cierpienie
[21:39] <renata155>: ale nie każcie mi tego komentować ;)
[21:39] <liczi>: no nie przeginaj renia

[21:39] <ksiadz_na_czacie9>: pięknie powiedziałaś Reniu

[21:39] <renata155>: nie przeginam
[21:40] <porozmawiam>: a to zaraz miłość do Boga musi być zawsze cierpieniem reniu?
[21:40] <anusiaKATOWICE>: pozdrawiam..nie zawsze...ale są takie momenty
[21:40] <renata155>: nie musi..cierpienie na otwierato najkrótsza droga do zrozumienia,otwarcia,przyjęcia milości..i dawania jej
[21:40] <anusiaKATOWICE>: ja bynajmniej tak mam
[21:40] <Cukierek>: ks9, byli w przeszłości gostki którzy pokutowali, biczowali się, i byli mega pobożni....tyle, że nie odmawiali Różańca...no i mieli potem problem bo za mało kaski
[21:41] <ciciunia>: cuki a myślisz że np. sw Jan ewangelista odmawiał różaniec?:D
[21:42] <Cukierek>: cicia, była kiedyś taka kobieta mieszkająca w Rzymie i też była super pobożna, ale nie chciała odmawiać Różańca zbytnio i potem kwiczała bo się okazało że to co robiła z miłości to było za mało
[21:42] <ciciunia>: o widzisz czyli cuki o miłość chodzi:D
[21:43] <Cukierek>: no ale robiła za mało...:}
[21:43] <ciciunia>: nie wierzę:)
[21:43] <Cukierek>: a skąd wiesz, że to co robisz to jest dużo ?

[21:43] <ksiadz_na_czacie9>: Nie ten kto mówi Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego, ale ten kto pełni wolę Ojca mojego

[21:43] <ciciunia>: cuki nie wiem, ale ufam Miłosierdziu Boga:)
[21:43] <renata155>: jejku nie ma listy ..nie ma punktów - każdy ma swoja drogę..indywidualną
[21:43] <Cukierek>: no ja też
[21:43] <~Alessio>: po czym poznać wolę Ojca?


[21:43] <Cukierek>: wiadomo cicia :)
[21:43] <porozmawiam>: ale ksiądz ładnie prowadzi mało co pisze i taki spokój

[21:44] <ksiadz_na_czacie9>: wola Ojca jest zawarta w Objawieniu

[21:44] <Cukierek>: nom Objawienie zawiera Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo
[21:44] <~Alessio>: by poznać wolę Ojca, potrzeba śledzić treści Objawień, tak?
[21:44] <~gdykwitną bzy>: objawienie już było

[21:44] <ksiadz_na_czacie9>: Różaniec mamy odmawiać po to aby wzrastać w miłości Boga i bliźniego

[21:45] <Cukierek>: nom
[21:45] <~Alessio>: a jak różaniec nie wystarcza?
[21:45] <porozmawiam>: to na kolana
[21:45] <porozmawiam>: na groch
[21:45] <liczi>: alessio, Objawienie to chodzi o to, co Bóg objawił w Pismie Św.

[21:46] <ksiadz_na_czacie9>: modlitwa, sakramenty Msza Święta to źródła łaski Bożej

[21:46] <renata155>: to patrz na krzyż..przecież to sama esencja miłości
[21:46] <Cukierek>: Renata, dziwnie czasem gadasz
[21:46] <renata155>: tam już tylko miłość
[21:46] <~Alessio>: z krzyża można odczytać wolę Ojca?
[21:46] <Cukierek>: dziwną żoną musisz być :)
[21:46] <renata155>: wiem,wiem ..dlatego przeważnie milczę ;)
[21:46] <anusiaKATOWICE>: cuks..czemu dziwnie?
[21:47] <porozmawiam>: hihihi...
[21:47] <renata155>: nie tutaj...w realu

[21:47] <ksiadz_na_czacie9>: a pewnie że można
[21:47] <ksiadz_na_czacie9>: oczywiście z Krzyża Chrystusa

[21:47] <renata155>: bo tak samo mówię ;) w realu,i ludzie zaczynają milczeć..a ja lobię ich słuchać
[21:47] <porozmawiam>: to się reniu tutaj wygadaj będzie Ci lżej
[21:48] <renata155>: na facebooku idzie mi lepiej,teksty są dłuższe ;))))
[21:48] <Cukierek>: dobra dobra, bez autoreklam :D
[21:49] <renata155>: ;p--pojąć Bożą miłość,,nikt jej w pełni nie pojmie..ale bywa światło,które zaskakuje,to przenika wszystko całego człowieka z duszą i ciałem..pod krzyżem właśnie
[21:49] <Cukierek>: A łatwo jest zachowywać Przykazania ?
[21:49] <renata155>: gdy się oczyszczasz..jest łatwiej
[21:49] <anusiaKATOWICE>: ciężko jest je zachowywać..
[21:49] <anusiaKATOWICE>: szczególnie w dzisiejszych czasach
[21:49] <liczi>: cuks, nie wszystkie:'( każdy ma swoją piętę achillesa
[21:50] <renata155>: emocje,uczucia..one się oczyszczają..czystość serca walczy o czystość ciała i myśli
[21:50] <renata155>: a On przecież sam wspomaga ;)

[21:50] <ksiadz_na_czacie9>: Chrystusowe latorośle, wrośnięte w Niego poprzez chrzest, pozostańmy zjednoczeni z Nim. Przyjmujmy Jego słowo, zachowujmy Jego przykazania, miłujmy się wzajemnie. A wszystko to czyńmy w tej Miłości, która pochodzi od Ojca i Syna. Bowiem Chrystus udziela nam życia Bożego, życia łaski. Duch Święty umacnia nas byśmy wytrwali w wierze, nadziei i miłości. A jako latorośle Krzewu Winnego „przynosili owoc obfity”. Cóż wart jest świat bez miłości? „Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość” (1 Kor 13,13).

[21:51] <Cukierek>: miłość....


[21:51] <Cukierek>: i znów to niemalże bajkowe pojęcie
[21:51] <Cukierek>: grrrr
[21:51] <Cukierek>: :D
[21:51] <porozmawiam>: łoj Cukierek już nie słodź
[21:51] <anusiaKATOWICE>: haha
[21:51] <liczi>: najwięcej pomocy w oczyszczeniu i uświęceniu naszych serc otrzymuje na adoracji Najśw. Sakramentu
[21:51] <~Alessio>: hmm

[21:52] <ksiadz_na_czacie9>: Miłość to nie bajka cuks, miłość to konkret taki jak Krzyż Chrystusa

[21:52] <liczi>: i w komunii Św
[21:52] <renata155>: to wszystko jest w nas..pozwólmy mu się poprowadzić..a z naszego wnętrza wypłynie pieśń uwielbienia i chwały,a ramiona nasze same uniosą się do nieba,do Niego..i On nas łaską swoją podtrzyma,umocni;)
[21:52] <Cukierek>: niby tak ale gdzie jest przełożenie tej miłości na realia ?
[21:52] <renata155>: cukierek-zacznij od siebie ;)
[21:52] <Cukierek>: a co ze mną jest nie tak ?
[21:52] <porozmawiam>: no a Twoi rodzice np Masz to obok na co dzień Cukierku
[21:52] <renata155>: potem będzie jej dużo wokół ciebie-zaręczam

[21:52] <ksiadz_na_czacie9>: musimy się o to starać i ja i Ty, cuks

[21:53] <ciciunia>: i cici nawet:(
[21:53] <ciciunia>: nie źle..
[21:53] <Cukierek>: Renata., nie wiesz o czym mówisz
[21:53] <ciciunia>: nawet :))
[21:53] <Cukierek>: ale spoko :P
[21:53] <~Alessio>: he he
[21:53] <liczi>: cuks, np kiedy Lila opiekowała się nielubianym ojczymem, który zachorował na alzheimera i był coraz wstrętniejszy i niedobry
[21:53] <renata155>: cukierek..nie piszę że z tobą jest nie tak...ale w ten sposób ja poznasz,doświadczysz,zrozumiesz..nie szukaj obok..szukaj w sobie samym
[21:53] <liczi>: to jest miłość
[21:54] <~Alessio>: każdy ma swoje podwórko, swojej drogi
[21:54] <Cukierek>: myślę, że jesteśmy mega niestabilni w tej całej miłości
[21:54] <Cukierek>: i dlatego jest jak jest
[21:54] <Cukierek>: a nie jest dobrze
[21:54] <renata155>: tak..każdy ma indywidualną drogę,choć w ważniejszych punktach się spotykają i przeplatają..ale to tylko ogólne punkty;)

[21:54] <ksiadz_na_czacie9>: cuks dostrzeż też dobro

[21:55] <porozmawiam>: a sam Bóg Cukierasie?
[21:55] <renata155>: każdy tworzy własną historie z Jezusem
[21:55] <liczi>: albo kiedy Jola po raz tysięczny wybacza mężowi jego arogancje i dalej gotuje dla niego i uśmiecha się
[21:55] <Cukierek>: Bóg.....ale my mieszkamy też z ludźmi
[21:55] <~Alessio>: ale jeśli chodzi o dobro społeczne, jak ojczyzna?
[21:55] <renata155>: cukierek--jak zamieszkasz z Bogiem,ludzie nie będą uciążliwi ;)

[21:55] <ksiadz_na_czacie9>: Dziękuję wszystkim za rozmowę