305. dzień nowego życia

Barbara Gruszka-Zych

GN 38/2012 |

publikacja 20.09.2012 00:15

Anna Hetman codziennie zapisuje rozmowy z nowo poznanymi ludźmi. W ciągu 305 ostatnich dni przeprowadziła ich ponad 6 tysięcy. Wcześniej, przez 16 lat, starała się milczeć, żeby ukryć swoje jąkanie.

Dziś Ania swobodnie rozmawia przez Skype’a czy telefon HENRYK PRZONDZIONO Dziś Ania swobodnie rozmawia przez Skype’a czy telefon

Teraz przyjemność sprawia jej samo stawianie pytań. Gdzie jest jakaś ulica albo ile kosztują pączki. Uwielbia rozmawiać przez telefon. To zresztą najlepsza forma terapii, którą rozpoczęła w listopadzie 2011. Niektórzy, nawet bliscy sąsiedzi, dopiero niedawno dowiedzieli się, jaki miała problem. Tak umiała się kamuflować, żeby nie czuć się gorsza. Co innego w szkole. To była prawdziwa droga przez mękę. Tylko ona wie, że kule ubite z papieru przez kolegów miały wagę ołowiu, kiedy trafiały w jej delikatne plecy. Ile nasłuchała się ich drwiącego śmiechu, kiedy toczyła prawdziwą walkę na śmierć i życie, próbując wypowiedzieć swoje myśli.

Wydawało jej się, że nawet Pan Bóg słyszy, jak zatrzymuje się w pół słowa i zmaga z oporem języka. – To nie byłam prawdziwa ja – mówi w taki sposób, że czuć, jakby jedno słowo wypływało z drugiego. Dzięki niej dopiero podczas naszej rozmowy rozumiem, co znaczy powiedzenie „płynna mowa”. – Coś mi stało na drodze. A dziś jaka jestem? Zdeterminowana, żeby walczyć o nowe życie z nową mową. Teraz, jak trzeba, umiem postawić na swoim, nie daję za wygraną. Przedtem zgadzałam się na to, co proponował świat. Jąkanie zabrało mi kawał życia. Muszę to nadrobić.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.