Cudny Stryków

Marcin Wójcik

GN 49/2012 |

publikacja 06.12.2012 00:15

U nas nie ma wielkiej polityki, nie marnujemy kadencji na między-partyjne kłótnie, dlatego odnieśliśmy sukces – mówi burmistrz Strykowa Andrzej Jankowski.

Burmistrz Andrzej Jankowski pokazuje zdjęcie z lotu ptaka magazynów w Strykowie Roman Koszowski Burmistrz Andrzej Jankowski pokazuje zdjęcie z lotu ptaka magazynów w Strykowie

Samolotem w klasie biznes, na trasie Frankfurt–Nowy Jork leciał mężczyzna w średnim wieku. W najlepszym garniturze, złotych spinkach przy mankietach, na lewej ręce miał zegarek warty kilkaset tysięcy euro. Biznesmen przeglądał jedno z pism poświęconych inwestycjom w Europie Środkowo-Wschodniej. Natknął się na tekst o polskim Strykowie – że bogaty w tereny inwestycyjne, że ma dobre położenie, rosną autostrady, w pobliżu lotnisko… Ta biedna miejsko-wiejska gmina od dawna wierzyła w swój sukces i reklamowała się w samolotach należących do największych europejskich linii. Warto było tak wysoko wzbijać swoje myśli.

Tulipan zamiast porzeczek

Stryków jeszcze nie jest ładny: kilka szarych ulic i bloków, sklepy z mydłem i powidłem, starówki tu nie ma, przy głównej ulicy przez cały rok wiszą jarmarczne ozdoby bożonarodzeniowe, bo nie opłaca się ich zdejmować. Bardziej wieś gminna niż miasto. Ale to pozory, Stryków za chwilę rozkwitnie. Zapowiadają to liczby. Budżet liczącej nieco ponad 12 tys. mieszkańców gminy wzrósł o 40 mln zł. Swój sukces gmina zawdzięcza autostradom A-1 i A-2, które w ostatnim czasie powstały na jej terenie. Ważna jest także sąsiadka – Łódź, drugie co do wielkości miasto w Polsce. Jednak to nie Łodzią, ale autostradami wjechał do Strykowa biznes. Obecnie największe znaczenie mają trzy parki przemysłowe, w których usytuowane zostały magazyny: zajmujący 87 ha Tulipan Park, położony na 15 ha Diamond Park, skupiony na 10 ha Panattoni Park.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.