Wypocznijcie nieco

publikacja 16.02.2013 21:57

Choć udział w Eucharystii jest sercem niedzieli, nie należy rozumieć, że na tym wyczerpuje się obowiązek «świętowania» tego dnia

Wypocznijcie nieco Henryk Przondziono/ Agencja GN Choć udział w Eucharystii jest sercem niedzieli, nie należy rozumieć, że na tym wyczerpuje się obowiązek «świętowania» tego dnia.

Zapis czatu z dnia 9 lutego 2013


[21:09] <ksiadz_na_czacie9>: Słowa Ewangelii według św. Marka. Po swojej pracy apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: "Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco". Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum i zdjęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.
[21:09] <ksiadz_na_czacie9>: Zapraszam na tematyk
[21:09] <ksiadz_na_czacie9>: Dziś o odpoczynku do którego wezwał Jezus w Ewangelii

[21:10] <renata155>: przeprosiny przyjęte
[21:10] <~wulkantajemnic>: :)

[21:11] <ksiadz_na_czacie9>: Myślę, że na kanwie tych słów rozważmy czym powinien być odpoczynek niedzielny i świąteczny

[21:11] <~cici>: z Jezusem?:D
[21:12] <~cici>: bo to On zaprasza
[21:12] <renata155>: osobno na miejsce pustynne

[21:12] <ksiadz_na_czacie9>: no właśnie. Jak odpoczywać z Jezusem?

[21:12] <benitaa>: ale to nie tylko o odpoczynek niedzielny chodzi
[21:12] <benitaa>: chyba:)
[21:13] <~wulkantajemnic>: iść do kościółka i się pomodlić, przejść w stan łaski uświęcającej i zregenerować siły na cały tydzień

[21:13] <ksiadz_na_czacie9>: ale może od niego zacznijmy

[21:13] <benitaa>: ok

[21:13] <ksiadz_na_czacie9>: no dobrze wulkan, a na czym ma ta regeneracja polegać?

[21:13] <benitaa>: ja zamilknę bo ostatnio przy takiej rozmowie wyzywano mnie że mam mały rozumek
[21:14] <~ptasie_mleczko>: na czytaniu Pisma Św. np...
[21:14] <benitaa>: poczytam do jakich wniosków dojdziecie
[21:14] <~cici>: hm... było dużo ludzi... więc nie chodzi o pustelnie.... więc bycie z Jezusem to słuchane Go...  bo zaczął nauczać

[21:14] <ksiadz_na_czacie9>: benitaa,

[21:14] <~wulkantajemnic>: hmm..na zregenerowaniu umysłu,wyrzuceniu sobie to co złe i proszenie Boga o potrzebne łaski
[21:14] <wladek>: Mleczko... ojej, ja bym się zanudził chyba czytając całą niedzielę Pismo Św.

[21:14] <ksiadz_na_czacie9>: no to słuchamy w kościele, na Mszy Świętej

[21:14] <benitaa>: ?
[21:14] <renata155>: myślę że warto odrzucić w ten dzień to,co nas zajmuje cały tydzień najbardziej
[21:15] <~ptasie_mleczko>: władek nie całą niedzielę 10 minut wystarczy
[21:15] <~wulkantajemnic>: i w niedziele powstrzymać się od zajęć niepotrzebnych
[21:15] <renata155>: zrobić to...czego codzienne dni nam uniemożliwiają
[21:15] <~wulkantajemnic>: niekoniecznych
[21:15] <~cici>: ale pewnie też warto posłuchać Go w sobie albo w innych ludziach, zatrzymać się

[21:16] <ksiadz_na_czacie9>: o właśnie cici

[21:16] <renata155>: to to codziennie nie od święta czy niedzieli..to chyba oczywiste?
[21:16] <wladek>: dla mnie bardzo pouczające są Msze Św. dla dzieci. Czasami chodzę na nie z wnukami.

[21:17] <ksiadz_na_czacie9>: Ale nie koncentrujmy się teraz na Mszy Świętej, choć oczywiście dla chrześcijanina to "serce niedzieli"
[21:17] <ksiadz_na_czacie9>: a co po Mszy?

[21:18] <renata155>: u mnie obiad przeważnie
[21:18] <~cici>: rosół:D

[21:18] <ksiadz_na_czacie9>: a po obiedzie?

[21:18] <~cici>: kawa:D
[21:18] <~ptasie_mleczko>: rodzinny obiad, przegląd tygodnia z dzieciakami...
[21:18] <benitaa>: i zakupy renia:)
[21:18] <renata155>: sprzatanie po obiedzie ;)
[21:18] <~ptasie_mleczko>: spacer....
[21:18] <~cici>: gadanie.. siedzenie.. drzemanie.. czytanie.. spacerowanie...

[21:18] <ksiadz_na_czacie9>: a potem? ( będę uparty):))

[21:18] <renata155>: często rodzinne wyjście
[21:19] <~wulkantajemnic>: po mszy gotujemy obiad i spacerek po obiedzie
[21:19] <~cici>: odwiedziny...
[21:19] <wladek>: oj ksiądz, dla mnie każda chwila to chwila dana przez Boga. Idę na spacer i się raduję :) mam taką ścieżkę spacerową, gdzie odmawiam rózaniec :):) Nie tylko w niedzielę
[21:19] <renata155>: ja nie lubię..u mnie w niedziele odwiedzin brak;p
[21:19] <~wulkantajemnic>: a potem .. hmm.. o 15 koronka
[21:20] <renata155>: nie wiem jak wy..ja widzę Jego obecność w każdym czasie..wiec w każdym czasie moja myśl przy Nim..z NIM..lub przez Niego nawoływana we mnie jest
[21:20] <benitaa>: ty renata popołudniu jeszcze na zakupy musisz skoczyć
[21:20] <renata155>: ON mnie teraz zaprasza na pustelne miejsce;)..więc staram się zrezygnować z tego co NIM nie jest
[21:21] <lukaszpol26>: :D
[21:21] <~cici>: ksiądz i co ktoś trafił?:D
[21:21] <renata155>: aby ON sie w koncu tak naprawde mocno we mnie pojawił..i żebym mogła powiedziec--"Bóg SAM wystarczy"..ja tego chcę

[21:21] <ksiadz_na_czacie9>: pozwolę sobie na cytat z listu apostolskiego bł. Jana Pawła II

[21:21] <wladek>: Cici, każdy przezywa swoją wiarę inaczej.

[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: ale najpierw odpowiem cici

[21:22] <~cici>: wladek nooo
[21:22] <benitaa>: wladek mi się wydaje że to chodzi też o szacunek do dnia świętego
[21:22] <benitaa>: nie tylko o wiarę
[21:22] <wladek>: ale ten szacunek wypływa z wiary benita

[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: zwróćmy uwagę na słowa renaty: brak w niedzielę odwiedzin

[21:22] <renata155>: no tak-i oberwie mi się;/

[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: Niedziela jako okazja otworzenia się na drugiego
[21:23] <ksiadz_na_czacie9>: Nie renato zgadzam się z Tobą

[21:23] <benitaa>: ale nie lobię hipokryzji!
[21:23] <renata155>: ks ja nie mam kogo odwiedzać po prostu ;)
[21:23] <benitaa>: jednego dnia wyzywa mnie jak bronie niedzieli a drugiego się mądrzy!
[21:23] <wladek>: a ja mam :)
[21:23] <benitaa>: ks daj mi bana
[21:23] <benitaa>: :[
[21:23] <wladek>: mam wnuki :)

[21:23] <ksiadz_na_czacie9>: nie mam ochoty na bana

[21:24] <renata155>: benito - nie rozmawiam teraz o zakupach - jest dużo ważniejszy temat ;)

[21:24] <ksiadz_na_czacie9>: pozwólcie na cytat z Jana Pawła II;
[21:24] <ksiadz_na_czacie9>: Od uczniów Chrystusa oczekuje się jednak, by nie mylili świętowania niedzieli, które powinno być prawdziwym uświęceniem dnia Pańskiego, z «zakończeniem tygodnia», rozumianym zasadniczo jako czas odpoczynku i rozrywki. Bardzo potrzebna jest tutaj autentyczna dojrzałość duchowa, która pomoże chrześcijanom «być sobą» i sprawi, że dochowując konsekwentnie wierności darowi wiary, będą umieli zawsze zdać sprawę z nadziei, która jest w nich (por. 1 P 3, 15). Wymaga to także głębszego zrozumienia niedzieli, aby nawet w trudnych okolicznościach można ją było przeżywać w postawie pełnego posłuszeństwa Duchowi Świętemu.

[21:24] <renata155>: a taka pamięć o tym co minęło..nie jest właściwa..przebaczaj..będzie ci lżej
[21:25] <~ptasie_mleczko>: renata to może otwórz się na Ducha jak nie ma nikogo innego w pobliżu
[21:25] <renata155>: wyciszenie..aby móc odczytać łaskę chwili
[21:25] <~cici>: hm... czyli to zatrzymanie się i odszukanie Boga w sobie... jego głosu ma odświeżyć nadzieję...
[21:26] <renata155>: ptasie..staram się w takim otwarciu na Niego żyć
[21:26] <renata155>: nawet jak ktoś jest w pobliżu..choć samemu oczywiście łatwiej

[21:26] <ksiadz_na_czacie9>: Choć udział w Eucharystii jest sercem niedzieli, nie należy rozumieć, że na tym wyczerpuje się obowiązek «świętowania» tego dnia. Dzień Pański jest bowiem dobrze przeżyty, jeżeli cały jest przeniknięty wdzięczną i czynną pamięcią o zbawczych dziełach Boga. Dlatego uczniowie Chrystusa powinni się starać, aby także inne wydarzenia dnia, nie mające charakteru liturgicznego — spotkania w gronie rodziny czy przyjaciół, różne formy rozrywki — odznaczały się pewnym stylem, który pomaga wyrażać pośród zwyczajnego życia pokój i radość Zmartwychwstałego. Na przykład nawet zwykłe spotkanie rodziców i dzieci może stać się sposobnością nie tylko do wzajemnego otwarcia się na siebie i do dialogu, ale także do wspólnej, głębszej refleksji, która pozwala wprowadzić pewne elementy formacyjne. A czy do programu tego dnia nie można by włączyć — w miarę możliwości także w życiu ludzi świeckich — specjalnych form modlitwy, zwłaszcza uroczystych Nieszporów, jak również przeznaczyć trochę czasu w przeddzień niedzieli lub w godzinach popołudniowych na katechezę, która przygotuje serca chrześcijan na przyjęcie samego daru Eucharystii i stanie się jej dopełnieniem?

[21:26] <~wulkantajemnic>: piękny cytat
[21:27] <renata155>: ja mam swój regulamin modlitwy..i staram się od niego nie odstępować..jest bardzo przydatny
[21:28] <10000000000000>: ks9 jesteś proboszczem,prawda??
[21:28] <renata155>: w trudniejszych momentach..gdy ten zachwyt Bogiem zanika
[21:28] <~wulkantajemnic>: a jak są ludzie który nie chodzą do kościoła,nie modlą się ? Zawsze mnie zastanawia jak Ci bezbożnicy mogą żyć...

[21:28] <ksiadz_na_czacie9>: pozwolę sobie na jeszcze jeden moim zdaniem BARDZO WAŻNY CYTAT
[21:28] <ksiadz_na_czacie9>: Skoro uczestnictwo we Mszy św. jest dla wiernych obowiązkiem, od którego może ich zwolnić tylko poważna przeszkoda, to pasterze są zobowiązani zapewnić wszystkim rzeczywistą możliwość wypełnienia tego przykazania. W tym kierunku zmierzają przepisy prawa kościelnego, na przykład te, które pozwalają kapłanowi — jeśli uzyska upoważnienie od biskupa diecezjalnego — odprawiać więcej niż jedną Mszę św. w niedzielę i dni świąteczne 85, a ponadto wprowadzenie Mszy św. wieczornych 86 i wreszcie przepis stanowiący, że czas na wypełnienie obowiązku niedzielnego rozpoczyna się już w sobotę wieczorem, kiedy odprawia się pierwsze Nieszpory z niedzieli 87. Z liturgicznego punktu widzenia bowiem te właśnie Nieszpory rozpoczynają dzień świąteczny 88. W konsekwencji Msza św. zwana czasem «przedświąteczną», która jednak w rzeczywistości ma charakter w pełni świąteczny, jest sprawowana według liturgii niedzielnej, co nakłada na celebransa obowiązek wygłoszenia homilii i odmówienia z wiernymi modlitwy powszechnej.

[21:28] <10000000000000>: tak stwierdziłem po stylu pisania że jesteś księdzem z długim stażem
[21:29] <renata155>: żyją światem po prostu-wulkan
[21:30] <~wulkantajemnic>: Czyli nie opuszczamy z byle jakiego powodu mszy św w niedziele :)

[21:30] <ksiadz_na_czacie9>: przepis stanowiący, że czas na wypełnienie obowiązku niedzielnego rozpoczyna się już w sobotę wieczorem, kiedy odprawia się pierwsze Nieszpory z niedzieli 87. Z liturgicznego punktu widzenia bowiem te właśnie Nieszpory rozpoczynają dzień świąteczny 88. W konsekwencji Msza św. zwana czasem «przedświąteczną», która jednak w rzeczywistości ma charakter w pełni świąteczny, jest sprawowana według liturgii niedzielnej,

[21:31] <~wulkantajemnic>: czyli jak pójdziemy w sobotę na wieczorną mszę to w niedziele już nie musimy ?
[21:31] <light_up>: musi być odprawiona jak niedzielna ta sobotnia

[21:31] <ksiadz_na_czacie9>: ano jest taka możliwość

[21:31] <~wulkantajemnic>: Zawsze jest odprawiana jako niedzielna
[21:31] <~wulkantajemnic>: chyba

[21:31] <ksiadz_na_czacie9>: racja light
[21:31] <ksiadz_na_czacie9>: niestety nie zawsze

[21:32] <lukaszpol26>: Jeżeli jesteśmy na ślubie w sobotę to niedziela wolna :D
[21:32] <~wulkantajemnic>: czemu ?
[21:32] <wladek>: luk wolna? od czego??
[21:32] <~cici>: od ślubu:)
[21:32] <lukaszpol26>: :D
[21:32] <benitaa>: lukasz i widzisz , to jest właśnie to podejście
[21:32] <benitaa>: wolna niedziela hura
[21:32] <lukaszpol26>: teraz się zacznie
[21:33] <benitaa>: a przecież chodzi o tęsknotę za Ciałem Jezusa
[21:33] <light_up>: Łukasz, jak możesz mieć takie podejście. . . :/
[21:33] <10000000000000>: lukaszpol26 nie jest tak
[21:34] <benitaa>: no może tak nie myśli, niepotrzebnie się czepiam, ale faktem jest że Msza Święta w niedziele staje się pańszczyzną
[21:34] <lukaszpol26>: Wiesz czy ja mam takie podejście ?
[21:35] <~cici>: mi tam się podobała ta myśl
[21:35] <10000000000000>: czemu pańszczyzną benito??
[21:35] <~cici>: o przypomnieniu sobie o nadziei
[21:35] <renata155>: jest potrzeba odkrycia Eucharystii
[21:35] <~cici>: i w sumie o sensie tej nadzieii się jej uczepię
[21:35] <~wulkantajemnic>: proszę księdza .. Czemu w sobotę nie są zawsze odprawiane msze niedzielne ?(wieczorna sobotnia)
[21:35] <benitaa>: cyferka takie odrabianie z musu
[21:36] <~cici>: i w sumie ta nadzieją może być właśnie tym wypoczynkiem.. bo wprowadza pokój:)
[21:37] <wladek>: benitaa z musu? to znaczy, ze ktoś Ciebie zmusza?
[21:37] <benitaa>: wladek:) gdzie tak napisałam?
[21:38] <benitaa>: no może tak nie myśli, niepotrzebnie się czepiam, ale faktem jest ze Msza Święta w niedziele staje się pańszczyzną
[21:39] <renata155>: jesli z musu..to nie warto chyba iść..no chyba że wchodzi tu kwestia oczyszczeń;)...gdy nasza modlitwa staje się walka, pośród zniechęceń
[21:39] <renata155>: ale wtedy pragnienie Boga zostaje
[21:40] <benitaa>: wladek nieważne ja napisałam do czegoś wyżej
[21:40] <renata155>: czasem rodzice zmuszają dzieci
[21:40] <renata155>: mąż żonę..albo odwrotnie
[21:40] <renata155>: wymuszenie czyjejś obecności w kościele

[21:41] <ksiadz_na_czacie9>: a czy niedziela nie powinna być dniem okazywania czynnej miłości bliźniego? Jeśli tak to w jaki sposób?

[21:41] <renata155>: ksiądz się poddał? a nie
[21:41] <BumBleBee>: jedyny sposób jaki mi przychodzi do głowy, to modlitwa.
[21:41] <~Tars>: wspólny spacer

[21:41] <ksiadz_na_czacie9>: w jaki sposób?

[21:41] <renata155>: każdy dzień powinien taki być..ja nie wiem..wiadomo do okazywania miłości w rodzinie okazji jest sporo..ale poza rodzina?
[21:42] <~Tars>: dłuuugi niedzielny z najbliższymi
[21:42] <benitaa>: mamy napisać jak ma być czy jak my robimy?
[21:42] <BumBleBee>: ja wole pierwsza opcje
[21:42] <renata155>: ja robię obiad;p..to jest miłość
[21:42] <~cici>: najprostszy sposób okazania miłości to dać czas:)


[21:42] <BumBleBee>: bo przy drugiej nie mam co pisać :D
[21:42] <~wulkantajemnic>: czynną miłość można okazywać a raczej trzeba okazywać zawsze
[21:42] <renata155>: wysłuchać..pobyć..ale bez narzucania

[21:42] <ksiadz_na_czacie9>: a komu dać ten czas?

[21:43] <~cici>: no innym
[21:43] <~wulkantajemnic>: najbliższym

[21:43] <ksiadz_na_czacie9>: Czy tylko swoim bliskim?

[21:43] <BumBleBee>: chyba każdemu, kto tego chce.
[21:43] <lukaszpol26>: Dla jednego okazywaniem miłości może być wspólny obiad w gronie rodzinnym
[21:43] <~cici>: bliskim, dalszym:)
[21:43] <lukaszpol26>: zjedzony bez TV bez komputera
[21:43] <~wulkantajemnic>: p.Bogu również
[21:43] <renata155>: kazdemu napotkanemu...sobie..i Panu Bogu
[21:43] <~cici>: zależy kto jest od ręką:D
[21:43] <BumBleBee>: nikogo nie zmuszasz, każdy kto chce.
[21:43] <renata155>: czas jest zawsze ważny
[21:43] <~Tars>: grill z sąsiadami
[21:43] <BumBleBee>: bliski daleki siaki owaki

[21:43] <ksiadz_na_czacie9>: a odwiedzenie kogoś chorego ( nawet z rodziny)?

[21:43] <~cici>: nooo
[21:43] <BumBleBee>: też, chyba, że nie chce :D
[21:44] <renata155>: nie mam chorych do odwiedzania..ani w depresji ani w więzieniu
[21:44] <~wulkantajemnic>: to będzie piękne okazanie miłości
[21:44] <BumBleBee>: renia, to do mnie przyjedź :D
[21:44] <~cici>: renia na pustyni mieszka:)
[21:44] <renata155>: Bum za ciebie się modle-z racji odległości-codziennie
[21:44] <renata155>:cici.. owszem  tak Pan Bóg chciał ..tak mnie ma
[21:44] <~Tars>:dla chorych to trzeba wygospodarować czas nawet w co dzień nie tylko w niedzielę

[21:45] <ksiadz_na_czacie9>: a Jezus mówił chorych i ubogich zawsze macie między sobą

[21:45] <~wulkantajemnic>: w dni robocze nie zawsze jest czas...
[21:45] <~Tars>: musi być na to czas
[21:45] <renata155>: chorych nie obłożnie..owszem..zauważy czyjś smutek-samotność..
[21:45] <BumBleBee>: ta.. ostatnio graliśmy koncert w Caritasie. dzieci chore urządzają sobie co roku zabawę karnawałową.

[21:45] <ksiadz_na_czacie9>: owszem Tars, ale niedziela jako dzień wolny od pracy stwarza dobrą okazją

[21:45] <renata155>: ale ja i takich tu nie mam ;)
[21:45] <BumBleBee>: Ciekawe, jacy są weseli :D
[21:45] <BumBleBee>: często weselsi od tych pseudo "normalnych"
[21:46] <BumBleBee>: a oni są normalni i jeszcze jacy pozytywni.
[21:47] <~wulkantajemnic>: ale przecież nie pójdę do osoby która mnie nie lubi... do tej chorej
[21:47] <BumBleBee>: możesz iść, najwyżej sobie wyjdziesz ;D
[21:47] <renata155>: albo nie zawsze powinno się chorych męczyć obecnością ;)
[21:47] <~wulkantajemnic>: pff.. zrobię z siebie idiotkę


[21:47] <~Tars>: w niedziele to też pójście razem na cmentarz, pomodlenie się nad grobem bliskich
[21:47] <renata155>: za nie lubianych warto się modlić
[21:47] <BumBleBee>: to wszystko zależy od sytuacji.
[21:48] <BumBleBee>: renia, to za mnie modlisz się podwójnie :D
[21:48] <renata155>: za nielubujących też
[21:48] <BumBleBee>: o to potrójnie
[21:48] <~cici>: wulkan no zawsze możesz anonimowo zostawić kawałek ciepłego ciasta na wycieraczce:D
[21:48] <~cici>: jak taki niedzielny  święty mikołaj;D
[21:48] <renata155>: Bum..się modlę bo chcę..bo wiem że modlitwa czyni cuda ;)..a dla nas najważniejsze powinno być aby drugiego do Boga doprowadzić
[21:48] <~wulkantajemnic>: heheheh.. Wcale nie głupi pomysł
[21:48] <~cici>: wiele jest sposobów i okazji
[21:48] <~cici>: trzeba tylko chęci:)
[21:48] <~wulkantajemnic>: położyć zadzwonić i z buta haha
[21:49] <~cici>: no, wulkan:)
[21:49] <~Tars>: ale to ryzyka, bo jak nie ma światła na korytarzu to może to ciepłe ciasto ...hmmm
[21:49] <renata155>: jak dostanie biegunki to przynajmniej brak winnego
[21:49] <~Tars>: znaleźć się pod butem
[21:49] <~cici>: nie marudzić bez sensu:D
[21:49] <~wulkantajemnic>: będzie lepsze.. kiedyś też wdeptałam w ciastoo.. świeżo upieczone.. jak światła nie było
[21:49] <~wulkantajemnic>: hehehe
[21:49] <BumBleBee>: kurde co ja pisze :D
[21:50] <renata155>: ja nie wiem

[21:50] <ksiadz_na_czacie9>: tak tylko, że Jezus na Sądzie zapyta nie o modlitwę i Mszę tylko o to co uczyniliśmy bliźnim

[21:50] <BumBleBee>: doszedłem do jednego wniosku. Wariuję i coś mi się dzieje gdy nic nie robię dla innych
[21:50] <~wulkantajemnic>: no zostawiliśmy kawałek świeżego ciasta :)
[21:50] <BumBleBee>: a nie robiłem od dawna to mi się w głowie mąci.
[21:50] <renata155>: ksiądz skoro uważasz że modlitwa wstawiennicza jest niczym..to nie wiem jak z tobą rozmawiać
[21:51] <~cici>: nie jest niczym, ale nie jest wszystkim, a już na pewno nie może być usprawiedliwieniem nie działania:D
[21:51] <renata155>: mam dzieci..wiec chyba okazji do miłości wystarczająco
[21:51] <~Tars>: lepiej już zaprosić sąsiada na to ciepłe ciasto i kawę
[21:51] <renata155>: jałmużna
[21:51] <BumBleBee>: a ja nie mam dzieci :D
[21:51] <BumBleBee>: Może będę księdzem
[21:51] <benitaa>: niedziela od zawsze jak pamiętam była dniem wyjątkowym, zawsze jakaś ciocia do nas wpadła, moja babcia odwiedzała chorą znajomą, był wspólny obiad, i żadnych prac
[21:51] <renata155>: nie każdy może działać czynnie..pewnie Pan Bóg to bierze pod uwagę

[21:52] <ksiadz_na_czacie9>: Mt 25,31-46

[21:52] <renata155>: a co z tymi którzy sami potrzebują?..i tylko przyjmują?...no,za uśmiech--danie uśmiechu to coś?
[21:53] <renata155>: Bum..może będziesz..modle się za ciebie w modlitwie za księży ;p
[21:53] <BumBleBee>: to nie fair :D
[21:53] <~Tars>: owce po prawej a a kozły po swej lewej stronie!!
[21:53] <renata155>: ja wiem co robię;p..On też..skoro właśnie w tej mi ciebie poddał
[21:53] <~Tars>: i...'byłem głodny, a nie nakarmiliście mnie....
[21:53] <BumBleBee>: renata, wątpię.
[21:53] <dezetka>: benia - "na kawę" po niedzielnej Mszy
[21:54] <BumBleBee>: Jestem tego zdania, że jeśli ktoś nie jest w stanie zmienić swojego otoczenia, nie powinien brać się za niektóre rzeczy.
[21:54] <BumBleBee>: A że ja jestem ciapą to do posługi jakiejkolwiek się nie nadaje
[21:54] <renata155>: ja nie wątpię..że ON tego w tej modlitwie chciał..wiec..
[21:54] <BumBleBee>: ale ja jakoś nie chce.
[21:54] <renata155>: oj tam oj tam;)..i dla ciapy miejsce się znajdzie
[21:55] <renata155>: robię to co uważam że odczytałam jako jego wole--co będzie dalej?..ON wie
[21:55] <dezetka>: a hmm modlitwa należy do uczynków miłosiernych względem duszy? ;)

[21:57] <ksiadz_na_czacie9>: Kończymy nasz tematyk . Wiem, że temat nie został wyczerpany, ale trzeba coś zostawić na zaś

[21:57] <BumBleBee>: na zaś

[21:58] <ksiadz_na_czacie9>: Żegnam się z wami. Z Bogiem