Ukraina: od wojny do Unii Europejskiej

pb, rp

publikacja 27.10.2014 19:00

Wyniki wyborów parlamentarnych na Ukrainie pokazują jasno, że Ukraińcy wybrali reformy oraz zbliżenie się do Europy.

Ukraina: od wojny do Unii Europejskiej Paweł Bobołowicz Mimo konfliktu w wyborach parlamentarnych na Ukrainie wybrano kierunek reform

Ponad 20 lat temu ogłoszono niepodległość Ukrainy. Jednak ta wolność została poważnie zachwiana w ostatnim czasie. Ukraińcy nie chcą pozwolić na to, by niszczono ich wolność i godność. Wstępne wyniki wyborów parlamentarnych na Ukrainie pokazują jasno, że Ukraińcy wybrali reformy oraz zbliżenie się do Europy. Według Narodowego Exit-poll prezydencki Blok Petra Poroszenki zwyciężył w wyborach, zdobywając 23 proc. głosów. Tuż za nim uplasował się Front Ludowy Arsenija Jaceniuka (21,3 proc.). - W sytuacji faktycznej wojny z Federacją Rosyjską, na Ukrainie dokonywane są przełomowe reformy ustrojowe. Społeczeństwo przez dwadzieścia kilka lat „zamrożone” w postsowieckości szuka dzisiaj swojej tożsamości - mówi Paweł Bobołowicz, politolog i stały korespondent Radia Wnet w Kijowie.

Publikujemy jego zdjęcia pokazujące różne sytuacje z trwającego konfliktu na Ukrainie. Fotografie pokazują m.in. ukraińskie stanowisko moździerzowe, Mszę św. polową, ochotnika batalionu Ajdar powracającego na front, oraz zdjęcie obrazujące stowarzyszenie z Unią Europejską.

- W ukraińskich siłach zbrojnych walczą tysiące ochotników. Wcześniej bardzo często te same osoby brały udział w Rewolucji Godności. Do ukraińskich sił zbrojnych zgłaszają się artyści, naukowcy, nauczyciele, przedsiębiorcy. Wielu z nich nie pobiera żołdu. Rewolucja Godności, a teraz wojna na wschodzie przywraca na Ukrainie potrzebę wiary i poszukiwanie Boga – mówi Bobołowicz. - W dniu przyjmowania ukraińskiej lustracji ludzie znowu przyszli pod ukraiński Parlament. Zapłonęły opony, deputowani poczuli presję, jaka towarzyszyła w czasie Majdanu. Ostatecznie Parlament przyjął ustawę oczyszczającą władzę ze współpracowników reżimu Janukowycza, ale także tych, którzy pełnili funkcje partyjne w czasach sowieckich, czy też pracowali dla KGB. Wybory do parlamentu mają dokończyć proces odsunięcia od władzy polityków związanych z reżimem Janukowycza - konkluduje lubelski korespondent.


Paweł Bobołowicz - politolog i stały korespondent Radia Wnet w Kijowie. Od ponad 20 lat zajmuje się problematyką wschodnią. Od 5 lat bada problematykę mordów dokonywanych przez NKWD we Włodzimierzu Wołyńskim, a materiały jego współautorstwa doprowadziły do ekshumacji masowych grobów na tym terenie. Urodził się i na stałe mieszka w Lublinie.