Wybory pomyłek

Tomasz Rożek

GN 19/2015 |

publikacja 07.05.2015 00:15

O wyborach samorządowych z 2014 roku powiedziano już wiele. Wypowiadali się wygrani („wybory przeprowadzono prawidłowo”), wypowiadali się przegrani („sfałszowano je”). Wypowiadali się publicyści, a nawet prawnicy. Teraz czas na naukowców. Statystyków.

Wybory pomyłek Roman Koszowski /Foto Gość Karol Życzkowski (z lewej) i Wojciech Słomczyński zanalizowali wybory samorządowe z 2014 r.

Z analizy wyników jesiennych wyborów samorządowych wynika, że zostały one fatalnie przeprowadzone. Analiza matematyczna nie pozostawia wątpliwości, że wyniki nie odzwierciedlają poglądów społeczeństwa. Trudno powiedzieć, co odzwierciedlają. Jedna z partii była wyraźnie faworyzowana, instrukcje, jak głosować, wprowadzały w błąd, a system informatyczny nigdy nie działał prawidłowo.

Nie lubimy analiz

Na temat ostatnich wyborów samorządowych rozmawiam z dr. hab. Wojciechem Słomczyńskim, matematykiem, oraz prof. Karolem Życzkowskim, fizykiem. Obaj panowie pracują na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. –

Nie ma wątpliwości, że ostatnie wybory samorządowe zostały przeprowadzone w sposób nieprawidłowy, nie ma też wątpliwości, że zostały źle zaprojektowane – mówi profesor Życzkowski. – W efekcie, pomimo przeprowadzenia całej procedury, nie wiemy dokładnie, jakie były poglądy elektoratu, nie wiemy, czy samorządowcy na różnych szczeblach, którzy od jesieni sprawują władzę, są zawsze rzeczywiście tymi, na których chcieli głosować wyborcy – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.