Dama, która prezesa się nie boi

Agata Puścikowska


GN 22/2015 |

publikacja 28.05.2015 00:15

Kim jest nowa pierwsza dama, Agata Kornhauser-Duda? I jak będzie wyglądać pełniona przez nią funkcja?


Dama, która prezesa się nie boi TOMASZ RADZIK /east news

Dzień po wyborach prezydenckich, w poniedziałek rano, Agata Kornhauser-Duda, nauczycielka języka niemieckiego, przyszła do pracy, do szkoły. Do II Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. Na pytania dziennikarzy niemal w biegu odpowiedziała, że „niezapowiedzianych kartkówek nie przewiduje”. A chociaż przedstawiciele nauczycielskiej „Solidarności” przywitali ją na szkolnym korytarzu kwiatami i zwrotem „pani prezydentowo”, obecność Agaty Dudy w pracy specjalnie nie zdziwiła ani nauczycieli, ani uczniów. Przyzwyczaili się. Już dwa tygodnie wcześniej, po wygranej swego męża w pierwszej turze wyborów prezydenckich, prof. Duda również przecież przyszła do pracy. Wtedy rzeczywiście jej obecności nikt się nie spodziewał. 
– Nauczyciele i uczniowie byli wówczas mocno zaskoczeni – mówi Wojciech Kolarski, szef krakowskiego biura Andrzeja Dudy, prywatnie wieloletni przyjaciel rodziny Dudów. – Ale Agata taka po prostu jest: konkretna, rzetelna i lubi swoją pracę. Jeśli mam o niej mówić, to się nie da inaczej niż w superlatywach.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.