Nie wolno nam milczeć

Joanna Bątkiewicz-Brożek

GN 22/2015 |

publikacja 28.05.2015 00:15

Kto podnosi kwestię sprzeciwu sumienia w Europie, ten staje się wrogiem. Dlatego trzeba wprowadzić immunitet dla lekarzy, prawników, pielęgniarek – proponował Marek Jurek w czasie konferencji „Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia”.

Uczestnicy krakowskiej konferencji o klauzuli sumienia podkreślili, że obrona życia nie jest kwestią religii, a obowiązkiem, który wypływa z prawa naturalnego bogdan gancarz /foto gość Uczestnicy krakowskiej konferencji o klauzuli sumienia podkreślili, że obrona życia nie jest kwestią religii, a obowiązkiem, który wypływa z prawa naturalnego

Mimo że samo pojęcie klauzuli sumienia jest młode, bo weszło w życie w XX w., to dziś w Europie toczy się o nie pełna emocji walka. Doszło nawet do odwrócenia znaczenia klauzuli sumienia. Jest ona w wielu krajach postrzegana jako zamach na wolność człowieka. – Definicja klauzuli sumienia oznacza, że nasze sumienie ma władzę negatywną. To coś, co mówi człowiekowi „nie”, „nie wolno mi”. I to są kategorie, które stały się zagrożeniem dla wolności człowieka w Europie – mówił prof. Ryszard Legutko w trakcie spotkania pod hasłem „Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia” na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. To jedna z wielu inicjatyw Federacji „One of us”, która powstała po wielkiej europejskiej mobilizacji na rzecz obrony ludzkiego życia od poczęcia aż do śmierci. Przypomnijmy, że „Jeden z nas” to pierwsza obywatelska inicjatywa, która zebrała ponad 2 mln podpisów w 27 krajach Europy przeciwnych aborcji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.