Wakacji nastał czas

ks. Tomasz Lis, Marta Woynarowska

publikacja 10.07.2015 06:00

Jedni wyjadą w góry, inni nad morze. A co dla tych, którzy pozostaną w domach? Często zachwalamy krajowe lub zagraniczne atrakcje, zapominając, że obok nas znajdują się wspaniałe i nie mniej atrakcyjne miejsca do wypoczynku. Aby zaprzeczyć przysłowiu „cudze chwalicie, swego nie znacie”, prezentujemy najciekawsze miejsca i atrakcje do wakacyjnego wypoczynku w regionie.

 Pod żaglami na Jeziorze Tarnobrzeskim ks. Tomasz Lis /Foto Gość Pod żaglami na Jeziorze Tarnobrzeskim

Jeszcze do niedawna bardzo modne było wypoczywanie pod przysłowiową gruszą, kiedy całe rodziny zabierały koce oraz prowiant i wyruszały nad rzekę lub pobliski zalew wodny, by wspólnie spędzić wolne popołudnie. Wypoczynek nad wodą nie wyszedł z mody, ale my sami podnosimy standardy tego, gdzie i jak chcemy wypocząć. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, ośrodki sportowe i rekreacyjne przygotowują coraz bardziej wyszukane i bezpieczne rejony do wypoczynku nad wodą.

Wiślana oferta

Od kilku lat sandomierski Bulwar wiślany i przystań wodna po gruntownym remoncie tętnią życiem. Turyści przybywający do miasta mogą nie tylko zwiedzić jego piękne zabytki, ale także skorzystać z ciekawej oferty wypoczynku nad królową polskich rzek. – W okresie sezonu letniego można u nas popływać w zatoczce na rowerkach wodnych, charakterystycznych łabędziach i kaczorach. Miłośnicy kajaków mogą wyruszyć bezpośrednio na spływ głównym korytem Wisły, aby zwiedzić okolice miasta z perspektywy rzeki. Istnieje możliwość wypożyczenia także pontonów i łodzi wiosłowych. Niestety w samej Wiśle obowiązuje zakaz kąpieli ze względów bezpieczeństwa – informuje Marek Chruściel, kierownik punktu MOSiR-u na Bulwarze. Nad korzystającymi z tych uciech czuwa cały zespół wiślanych ratowników. – Każdy korzystający u nas ze sprzętu wodniackiego ma obowiązek używania kapoka. Niezależnie czy ktoś umie pływać, czy też nie. Rowerkami wodnymi można popływać tylko po wewnętrznej zatoce, zaś kajakarze mogą udać się na samą Wisłę. Jeśli korzystający stosują się do naszych zaleceń i wskazówek, naprawdę mogą czuć się na wodzie bezpieczni – tłumaczy M. Chruściel.

Całkiem niedawno powstała grupa Ratownictwa Wodnego Sandomierz, która czuwa także nad bezpieczeństwem pływających po Wiśle. Tegoroczna wakacyjna oferta na Bulwarze została poszerzona o organizowane dla dzieci, młodzieży i turystów „Turnusy na wodzie”. Zaplanowano kilkudniowe zajęcia „Wakacje z wiosłami”, „Wakacje pod żaglami”, „Wakacje motorowodne” i „Wakacje na nartach wodnych”. Ponadto mieszkańcy i turyści będą mogli skorzystać z letnich basenów na terenie Centrum Rekreacji przy ulicy Portowej w prawobrzeżnej części miasta.

Królewski rejs

Niewątpliwą atrakcją pobytu w Sandomierzu jest rejs statkiem po królowej polskich rzek. – Bardzo dużo turystów korzysta z naszych usług, chcąc zobaczyć piękną panoramę miasta z pokładu statków pasażerskich i posłuchać ciekawych opowieści kapitanów – mówi Paweł Prokop, kapitan żeglugi śródlądowej. Mówiąc o żeglowności Wisły, podkreśla, że trzeba znać tę rzekę, wiedzieć, gdzie i którędy płynąć. Kapitan zapewnia także, że każda jednostka pasażerska jest wpisana do Polskiego Rejestru Statków i spełnia wszelkie wymogi techniczne i bezpieczeństwa. – Każdy rejs naszym statkiem jest wielką przyjemnością – zachęca. Nie tylko Wisła oferuje atrakcje, nie brakuje ich również nad innymi rzekami i rzeczkami, jak choćby nad Łęgiem, którym odbywają się spływy kajakowe.

– Początek trasy jest nieopodal tzw. Łysej Góry w Bojanowie, a kończy się na przystani w Zajeździe nad Łęgiem. Pokonanie całej trasy zajmuje ok. 5 godzin. Jest to naprawdę bardzo urokliwy szlak, rzeka bowiem zmienia się, raz jest szeroko rozlana, by za chwilę stać się wąskim kanałem – wyjaśnia Piotr Pastuła, dyrektor biura Stowarzyszenia Lasowiackiej Grupy Działania w Nowej Dębie. Po drodze znajdują się progi, które zmuszają do przenoszenia kajaków, chyba że ktoś ma bardzo mocny sprzęt, to wówczas może ryzykować pokonanie ich bez wysiadania. Na wysokości miejscowości Stany-Kozły znajduje się miejsce postojowe, gdzie można rozpalić ognisko. Dla chętnych na spływ Łęgiem ważna informacja – nie ma konieczności posiadania własnego sprzętu, istnieje bowiem możliwość wypożyczenia go w „Dobrym Miejscu”. Właściciele biorą na siebie również zadanie związane z przetransportowaniem kajaków oraz samych turystów.

Nieodkryty Janów

Janowskie puszcze to jeden z największych zwartych kompleksów leśnych w Europie, który kusi nieskażoną przyrodą, a po pracy zachęca do relaksu i aktywnego wypoczynku. Park Krajobrazowy Lasy Janowskie ze swoimi licznymi rezerwatami, obszarami bagiennymi, leśnymi rozlewiskami i stawami stanowi skarbiec posiadający niezmierzone zasoby do obcowania z duszą lasu. To teren dla przyrodniczych odkrywców i miłośników wodnego wypoczynku, gdzie atrakcją są także spływy kajakowe Bukową, dziką, ale całkowicie bezpieczną rzeką. W sezonie letnim często odwiedzana jest piaszczysta plaża i janowski zalew. W tym roku planowana jest plaża strzeżona, gdzie będzie można bezpiecznie wypoczywać nad zalewem.

Rowerami przez region

– Przystępując do opracowywania szlaków turystycznych, tras rowerowych, mieliśmy na uwadze przede wszystkim mieszkańców naszego regionu – podkreśla Piotr Pastuła. – W drugiej kolejności myśleliśmy o turystach odwiedzających nas. Chcieliśmy bowiem pokazać, że w bliskiej okolicy jest wiele nieznanych ciekawostek i wyśmienite tereny do aktywnego wypoczynku, czy to nad wodą, na rowerze, czy może na własnych nogach. Wspólnie ze Stowarzyszeniem „Partnerstwo dla Ziemi Niżańskiej” oraz Lokalną Grupą Działania Region Sanu i Trzebośnicy opracowali szereg tras rowerowych o różnej długości i różnym stopniu trudności. Są kilkunastokilometrowe, ale również liczące ponad 100 km, jak choćby zielony szlak prowadzący z Racławic przez Maziarnię, Krzeszów, Rudnik nad Sanem do Bojanowa. Trasę, jak podpowiadają przewodniki, najlepiej podzielić na dwa dni, wówczas będzie można spokojnie zwiedzić unikatowe zabytki, jak kościół w Krzeszowie z obrazem św. Wilgefortis, wojskowe cmentarze z czasów I wojny, kapliczki, ale również zapoznać się z ciekawostkami przyrodniczymi.

Tych ostatnich nie brakuje na ścieżkach rowerowych, biegnących przez gminy Bojanów i Nową Dębę. By umożliwić poznanie naturalnych walorów tych okolic, utworzone zostały specjalne przyrodniczo-leśne ścieżki edukacyjne. Jedna z nich „Maziarnia – Zalesie” daje możliwość obejrzenia śródleśnych źródełek, kapliczek, korzystania z tarasów widokowych, a nawet rozbicia namiotowego obozowiska. Jeśli ktoś jest zapalonym ornitologiem i chciałby podejrzeć rzadkie gatunki ptaków lub spotkać się oko w oko z wilkiem albo łosiem winien wybrać pomarańczowy szlak, liczący prawie 29 km i biegnący przez obszar Natura 2000 w Budzie Stalowskiej.

W okolicach Sandomierza miłośnicy rowerów mogą przemierzać urokliwe tereny Wyżyny Sandomierskiej trzema trasami rowerowymi. Wiodą cienistymi wąwozami, pięknymi sadami, doliną nadwiślańską i wzniesieniami Wyżyny Sandomierskiej. Okolice Ostrowca to także miejsce do rowerowych wypadów za miasto. Całkiem niedawno wyznaczono szlaki rowerowe w okolicach zbiornika wodnego na Gutwinie. Jednym z ciekawszych, ale i wymagających jest szlak zielony z Ostrowca Świętokrzyskiego w kierunki Brodów. W samym środku puszczy jest najstarsza w Polsce wolno stojąca kapliczka pochodząca z 1430 r., ufundowana przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego.

Zapalonych cyklistów zapewne ucieszy informacja, że już niedługo przez nasz region będzie przebiegał Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. Rowerzyści będą przemierzać ścieżki koło Niska i Stalowej Woli, by następnie pomknąć w kierunku Sandomierza, Klimontowa, Ujazdu, Rakowa do Kielc. Projekt szlaku Green Velo zakłada niemal 2 tys. km trasy, która poprowadzi podróżników przez pięć województw Polski wschodniej.

Tematyczne szlaki

Od kilku lat wielkim wzięciem cieszą się wszelkie szlaki tematyczne, prowadzące śladami bohaterów filmowych, literackich, znanych postaci, miejsc, urządzeń itp., itd. Również w naszym regionie z inicjatywy Lasowiackiej Grupy Działania powstał Szlak Rzemiosła Artystycznego wiodący przez trzy gminy – Baranów Sandomierski, Nową Dębę oraz Bojanów. Do odwiedzenia jest osiem pracowni, warsztatów lokalnych artystów. – Zaprosiliśmy do naszego projektu okolicznych artystów, którzy chętnie przystali na naszą propozycję – mówi Piotr Pastuła. Zainteresowani mogą odwiedzić osiem pracowni: Jana Milicza w Dymitrowie Dużym, Zbigniewa Samojednego w Cyganach, Andrzeja Żaka i Patryka Rusina w Bojanowie, Józefa Dąbala w Stanach, Andrzeja Cubera i Bogdana Popka w Kołodziejach oraz Tadeusza Ptaka w Maziarni. Są to głównie artyści rzeźbiarze parający się rzeźbą ludową, sakralną, ale nie stronią również od przedmiotów sztuki użytkowej. Gdybyś Tarnowskich dzieje poznać chciał i do tego sprawny rower miał, my wskazówki Ci podamy i do Tarnowskiej Woli zapraszamy. Tak zaczyna się wierszowany przewodnik i zarazem Quest prowadzący śladami rodu Tarnowskich, zaczynający się i kończący w „Leśnych Kątach”.

– Został opracowany głównie z myślą o zorganizowanych grupach szkolnych, ale równie dobrze mogą się z nim zapoznać całe rodziny – zauważa Piotr Pastuła. – Popularnością cieszy się również Quest dotyczący Baranowa Sandomierskiego. Chcieliśmy bowiem wyciągnąć turystów z obrębu zespołu zamkowego i zapoznać z miastem i jego okolicami, które również mają wiele do zaoferowania. Chciałbym dodać, że wszystkie szlaki zostały opracowane w ramach projektu „Ekomuzeum – atrakcją turystyczną regionu”.

TAGI: