W kolejce do raju

Stefan Sękowski


GN 38/2015 |

publikacja 17.09.2015 00:15

Jedni uciekli z Iraku przed Państwem Islamskim. Inni przyjechali z Włoch, bo stracili tam pracę. Wszyscy chcą zostać w Niemczech. Ale nie każdemu 
się uda.


Uchodźcy mają za sobą tysiące kilometrów niebezpiecznej
podróży Henryk Przondziono /foto gość Uchodźcy mają za sobą tysiące kilometrów niebezpiecznej
podróży

Mahmoud czeka pod LaGeSo już dwa tygodnie. Dla przyjeżdżających do Berlina uchodźców to właśnie LaGeSo (krajowe ministerstwo zdrowia i spraw społecznych) jest przedsionkiem do legalnego pobytu w Niemczech. Najpierw pobrał numerek, teraz tęsknie wypatruje go na tablicy świetlnej. Jeśli się pojawi, będzie mógł wejść do urzędu i zgłosić, że przyjechał z Syrii i chce ubiegać się o azyl. To może jednak potrwać – niektórzy czekają nawet miesiąc, dzień w dzień przychodzą tu rano i wieczorem wracają do noclegowni.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.