Zapasy w błocie

Maciej Legutko

GN 45/2015 |

publikacja 05.11.2015 00:15

Trudno znaleźć równie skompromitowaną organizację międzynarodową jak FIFA. Choć wybory na jej nowego szefa są już przesądzone, większość potencjalnych następców Seppa Blattera też ma poważne grzechy na sumieniu.

Kandydaci na nowego szefa FIFA (od lewej z góry) Musa Hassan, Jérôme Champagne, Gianni Infantino, Ali ibn Husajn,  Tokyo Sexwale, Michel Platini, Salman al-Khalifa epa/pap Kandydaci na nowego szefa FIFA (od lewej z góry) Musa Hassan, Jérôme Champagne, Gianni Infantino, Ali ibn Husajn, Tokyo Sexwale, Michel Platini, Salman al-Khalifa

W październiku Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej FIFA chciała zakończyć fatalną passę ostatnich miesięcy, kiedy pojawiała się w mediach głównie w kontekście stawiania zarzutów prokuratorskich kolejnym jej wysoko postawionym działaczom. Ogłoszono, że niezatapialny dotąd prezydent Sepp Blatter ostatecznie ustąpi ze stanowiska, a 26 lutego 2016 r. odbędą się wybory nowego szefa. Skala uwikłania działaczy FIFA w afery korupcyjne przekroczyła jednak wszelkie oczekiwania. Okazało się, że każdy kolejny faworyt w prezydenckim wyścigu jest zaangażowany w mniej lub bardziej poważne skandale. Najpierw komisja etyki FIFA zawiesiła aż na 6 lat ubiegającego się o fotel prezydenta południowokoreańskiego miliardera Chunga Mong-joona. Kara zawieszenia na 90 dni spotkała także murowanego faworyta Michela Platiniego, a następnie obrońcy praw człowieka zaprotestowali przeciwko nowemu kandydatowi szejkowi Salmanowi al-Khalifie z Bahrajnu. Niezależnie od kwestii lutowych wyborów, z szafy Federacji nieustannie wylatują nowe trupy. Gazeta „Der Spiegel” ujawniła, że Niemcy najprawdopodobniej skorumpowali piłkarskich działaczy, aby zapewnić sobie ogranizację Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2006 roku. Czy jest szansa na odbudowę sięgającej dna reputacji niegdyś potężnej i bogatej organizacji?

Utrącanie liderów

Tempo upadania kolejnych faworytów w wyścigu o stanowisko prezydenta jest imponujące. Głównym rozgrywającym kampanii staje się coraz bardziej wszechwładna komisja etyki Federacji. Jako pierwszy szans na kandydowanie został pozbawiony Chung Mong-joon. Byłego wiceprezydenta FIFA, a przy tym miliardera i syna założyciela koncernu Hyundai, oskarżono o nieuczciwy lobbing na rzecz organizowania przez Koreę Południową MŚ w 2022 r. i ostatecznie zawieszono aż na 6 lat. W płomiennym wystąpieniu w swojej obronie Mong-joon oświadczył, że jest to kara za krytykowanie Seppa Blattera oraz spisek mający powstrzymać go przed przeprowadzeniem głębokich reform. Po odpadnięciu z rywalizacji Koreańczyka media upatrywały faworyta w osobie Francuza Michela Platiniego. To jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii, były as Juventusu Turyn, trzykrotny laureat Złotej Piłki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.