I przykazanie Dekalogu

Zapis czatu z 13 kwietnia 2003

publikacja 13.04.2003 11:03

ksiadz_na_czacie5: Szczęść Boże wszystkim! ;-))
ksiadz_na_czacie5: Po przerwie związanej z rekolekcjami wracamy do Dekalogu
wiem_ale_nic_niewiem: a mówiłem, żeby o dekalogu powtórzyć
~pira: super
~Z_ka: to dobrze
ksiadz_na_czacie5: Trzy tygodnie temu rozprawialiśmy o wstępie
zielona_mrowka: nio
wojtil: mi pani katechetka w podstawówce mówiła, że tu chodzi np. o telewizor
~angelo: "bogiem" dla człowieka może też być..., jeżeli np. człowiek zamiast chodzić do
kościoła, spędza długie godziny przed kompem i TV, wtedy staje się to dla niego bożkiem
ksiadz_na_czacie5: a zatem do tematu
zielona_mrowka: ks jak jest z tymi bogami?
ksiadz_na_czacie5: powolutku
zielona_mrowka: ale ja chcę wiedzieć, bo mnie bj tym zainteresowała :)
~pira: więc...............
ksiadz_na_czacie5: pamiętacie, gdzie Bóg dał Dekalog?
ksiadz_na_czacie5: mrowka, dojdziemy do tego
~Z_ka: na górze Synaj
~M_ona: Na Górze Synaj
~pira: Synaj góra Horeb
Aga_ta_: zdesperowanym Żydom na pustyni...
zielona_mrowka: ale kiedy ;-)
ksiadz_na_czacie5: a jaki to był czas dla Izraelitów?
zielona_mrowka: pustynny czas:)
~Z_ka: czas wychowywania narodu wybranego
~pira: wyjście z Egiptu
~pira: pustynia
~Gosia_: oni szli do Ziemi Obiecanej
wiem_ale_nic_niewiem: połowa drogi, tułaczki do Ziemi Obiecanej
wiem_ale_nic_niewiem: przez 40 lat szli, Jezus na pustyni ku czci ich był 40 dni i mamy 40 dni postu
Lars_P: szli 40 lat, strasznie długo:)
Lars_P: Z ka, tak właśnie to było:)))
Archaniol_ONE: Lars, i to kilkaset kilometrów
ksiadz_na_czacie5: no właśnie
zielona_mrowka: ks, powtórka sprzed kilku tygodni :)
ksiadz_na_czacie5: a w Egipcie ilu czczono bogów?
~pira: wielu
~Gosia_: dużo
zielona_mrowka: oj to zależy, jaki okres i kto rządził :)
~Z_ka: Mojżesz strasznie się zdenerwował, jak zobaczył, co Izraelici wyprawiają, gdy zszedł z góry
ksiadz_na_czacie5: czyli wielobóstwo
~pira: politeizm
~Gosia_: politeizm, Ksiądz
Gosspe: ale w Egipcie był czas, że czczono jednego Boga
ksiadz_na_czacie5: a tam dokąd szli, ilu narody czciły bogów?
ksiadz_na_czacie5: Gosspe, bardzo krotko
~Gosia_: też dużo
Gosspe: ale jednak
~pira: wielu też
zielona_mrowka: pojedyncza herezja dla Egipcjan:)
zielona_mrowka: no tam, gdzie szli, to hmm, no nie wiem, bo tak do końca to nie wiedzieli, gdzie idą
ksiadz_na_czacie5: czyli Izraelici byli dziwakami w ówczesnym świecie
ksiadz_na_czacie5: dlaczego?
Archaniol_ONE: ksiadz, ale dlaczego narzucać swoją wiarę tym, co wierzą?
Archaniol_ONE: przecież ich bogowie to w zasadzie to samo, to coś najwyższego, a Najwyższy jest tylko BÓG
wiem_ale_nic_niewiem: ale czemu dekalog?
~pira: bo czcili 1Boga
~Gosia_: nie byli dziwakami, tylko tak wierzyli w wielu bogów
porozmawiam: Gospe - wtedy kapłani i reszta nie byli gotowi na przyjęcie 1 Boga
~Z_ka: nie słuchali Boga i przez to tak długo to trwało
wojtil: bo szli :)
ksiadz_na_czacie5: wojtil, w pewnym sensie tak
~Paskud: ale najwyżsi kapłani wierzyli tylko w jednego Boga
Lars_P: Egipcjanie nawet zabili wcześniej jednego kapłana czy jak mu było, mówił o Jednym Bogu wcześniej
ksiadz_na_czacie5: Izraelici jako jedyny naród czcili wtedy Jedynego Boga
ksiadz_na_czacie5: i dlatego w Dekalogu jest to przykazanie
~pira: zgoda, ale pewnie nie wszyscy
~Gosia_: tak, oni zawsze mieli tylko Jednego
Gosspe: po błędach grzechu pierworodnego, potrzeba było, aby Bóg objawił się (prawdziwy) Abrahamowi
Gosspe: Objawienie
wiem_ale_nic_niewiem: ale czemu właśnie Bóg dał Dekalog?
~angelo: ale przykazanie nie jest związane tylko i wyłącznie z kultem bożków za czasów Mojżesza
ksiadz_na_czacie5: to pierwsze jest po to, żeby Izraelici nie oglądali się za innymi bogami i bóstwami
ksiadz_na_czacie5: angelo, ale musimy zobaczyć, w jakich okolicznościach Bóg je dał ludziom
Archaniol_ONE: ksiądz, to Bóg był zazdrosny o inne bóstwa?
Archaniol_ONE: to już nic nie rozumiem
wojtil: naprawdę?
ksiadz_na_czacie5: był zazdrosny i Sam to o Sobie mówił
Gosspe: Ale jak ciężko im było uwierzyć, skoro pod górą Synaj ulepili cielca
Archaniol_ONE: to po co nam dał wolną wolę, by postępować wg nakazów?
Aga_ta_: to trochę naciągane - Izrael poznał Boga bliskiego swojemu narodowi {wyprowadził ich z niewoli), po co miałby szukać innych bóstw?
ksiadz_na_czacie5: Arch, możesz te przykazania sobie odrzucić, jak się zaraz okaże
ksiadz_na_czacie5: my nie idziemy przez pustynię
Lars_P: ks, Bóg daje przykazania w burzy z piorunami
~megi: to tak jak dzisiaj Dominus Jezus - podobna sytuacja...
zielona_mrowka: pustynia wojny
~Z_ka: Bóg przychodzi w lekkim powiewie wiatru
ksiadz_na_czacie5: ale to przykazanie pozostaje wciąż aktualne
ksiadz_na_czacie5: najpierw powiedzmy sobie, do czego nas Bóg zachęca w tym przykazaniu?

ksiadz_na_czacie5: a potem zobaczymy, czego zakazuje
~pira: do wierności
Lars_P: byśmy się nie rozpraszali, ks
Lars_P: skupili na wartościach i dążyli do Niego
wiem_ale_nic_niewiem: by coś nakazać, trzeba coś zakazać
Archaniol_ONE: nie będziesz miał innych bogów przede mną, a za mną?
~angelo: Bóg kocha nas miłością wymagającą i dlatego jest zazdrosny o oddawanie "czci" bóstwom
zielona_mrowka: a więc nie trzeba ograniczać się tylko do jednego Boga, można mieć więcej - byleby Ten Jeden był na czele:)
~Gosia_: jest aktualne bo ludzie sobie robią Boga z rzeczy innych
ksiadz_na_czacie5: wiem, nie zgadzam się
~Z_ka: Bóg nam proponuje
~mm: mieć wielu bogów to znaczy nie mieć żadnego
~mm: więc pozostałe przykazania tracą sens
~Gosia_: „więcej słuchają wróżb albo horoskopów niż głosu Boga w sobie”
ksiadz_na_czacie5: do czego Bóg nas wzywa w tym przykazaniu?
ksiadz_na_czacie5: Gosia, czytaj pytania ;)
wiem_ale_nic_niewiem: Ks, to jak na monecie – z jednej zakazy, a z drugiej nakazy
~M_ona: Do czczenia tylko jednego Boga
~pira: do wierności raz jeszcze
~Paskud: Dekalog to raczej drogowskaz, ale drogę wybieramy sami
~Gosia_: w tym przykazaniu Bóg mówi, aby w Nim położyć nadzieję i tylko Jego słuchać
~megi: Bóg wzywa do jednoznaczności , jednomyślności w wierze
Archaniol_ONE: ksiądz, Bóg zakazał oddawać innym cześć, a czy my nie oddajemy jej codziennie tysiącom innych osób?
zielona_mrowka: Bóg po prostu mówi, że jak chcesz, to miej takich bogów nawet 1000, ale pamiętaj, że Ja Jestem Ten z nr1:)
ksiadz_na_czacie5: wiem??????
ksiadz_na_czacie5: M_ona, a jak?
ksiadz_na_czacie5: mrowka, chyba przesadzasz
~M_ona: uwierzyć
~M_ona: zaufać
wiem_ale_nic_niewiem: przykazania są nakazem miłości, a zakazem jest co?
Gosspe: wiem.... zło
zielona_mrowka: nio może troszku, ale do tego to dochodzi:)
ksiadz_na_czacie5: uwierzyć i co jeszcze?
~Gosia_: zaufać
~megi: miłować
~Z_ka: wprowadzać to w życie
~M_ona: trwać przy Nim, zachowywać przykazania
~ef: Bóg zachęca nas do miłości i wierności
~mbm: do podjęcia świadomej decyzji, wolną wolą, iż Bóg jest moim Panem - a to już zobowiązuje
~angelo: Bóg wzywa nas do miłości do Siebie i tylko ON, żadne tam bożki - kocha nas miłością wymagającą
ksiadz_na_czacie5: a więc wiara, nadzieja i miłość jako postawa wobec Boga?
~M_ona: to chyba najważniejsze
wiem_ale_nic_niewiem: to jedna trójca
~Z_ka: Tak, Cnoty Boskie!
~megi: trzy cnoty Boskie
~ef: z nich zaś największa jest miłość
porozmawiam: jeśli Jest Bóg we mnie, a ja kocham siebie - to chyba jest ok, ksiądz :-)
zielona_mrowka: nio tak, ale Bóg mówi, że: "nie będziesz miał bogów cudzych", a więc co, można mieć swoich przed Nim?
zielona_mrowka: coś chyba znów nie tak:(
~Z_ka: chce dla nas tego co najlepsze
Lars_P: ks, wobec Boga trudno przyjąć schematy, trzeba po prostu być, dla Niego, bo to właściwie leży w naszym interesie, choć brzmi to egoistycznie:)
ksiadz_na_czacie5: mniej więcej, porozmawiam
ksiadz_na_czacie5: ale trzeba wiedzieć, jak dla Niego być
ksiadz_na_czacie5: wierzyć w Niego, ufać Mu i kochać Go
~M_ona: Być posłusznym
Lars_P: ks, tak, dokładnie, jednak to praca serca bardziej niż czegokolwiek innego:)
~mm: Bóg niestety nie jest przez nas rozpoznany jako kochający Ojciec
zielona_mrowka: ja się już gubię :( możemy zrobić krótkie podsumowanie, co już jest ustalone, jeśli chodzi o 1 przykazanie?
ksiadz_na_czacie5: mrowka, ok
ksiadz_na_czacie5: Bóg jako nasz Jedyny Pan wzywa nas do wiary, nadziei i miłości
wiem_ale_nic_niewiem: nakazuje wierzyć w Niego, kochać Go, ufać Mu , a zakazuje wierzenia innym, kochać innych, ufać innym
~SPES: bez wiary, nadziei i miłości nie bylibyśmy w stanie kroczyć za Chrystusem
zielona_mrowka: oki:) czy coś jeszcze?
ksiadz_na_czacie5: nie nakazuje, tylko zachęca
~mbm: Ks, ale i wiarę i nadzieję i miłość otrzymujemy z łaski Bożej, a w I Przykazaniu jest
mowa o tym, iż człowiek nie będzie miał innych bogów i tu trzeba też wysiłku konkretnej osoby
~piirea: chodzi o hierarchię wartości w życiu
~piirea: Bóg na 1 miejscu, dalej inni
~acha: jak Bóg na pierwszym miejscu to ...wszystko na właściwym miejscu ...pira :)
ksiadz_na_czacie5: mbm, to ma być współpraca z tym Bogiem
Lars_P: jedyny Bóg, który dał wolną wolę
~Z_ka: tylko, że nie potrafimy dobrze wykorzystać tej wolnej woli
wiem_ale_nic_niewiem: i nakazuje i zachęca
Gosspe: a przykazania nie są nakazami??
~Gosia_: proszę księdza, bo to się wiąże z wolną wolą człowieka, dlatego zachęca Bóg, a nie nakazuje?
ksiadz_na_czacie5: Bóg nie nakazuje nam kochać Siebie tylko o naszych własnych siłach
ksiadz_na_czacie5: Gosspe, są wskazówkami jak żyć
ksiadz_na_czacie5: a ze wskazówek się korzysta albo je odrzuca
Gosspe: Księże.........coś chyba nie tak....
zielona_mrowka: a o czyich jeszcze siłach?
~SPES: nie zabijaj - to nakaz, ale co by było, gdyby takiego przykazania nie było?
wiem_ale_nic_niewiem: przykazania są wskazówkami, zakazami, czego nie robić
Archaniol_ONE: ksiadz, często się zastanawiam nad objawieniami, i zadaje sobie pytanie, dlaczego sam Bóg nie ukaże się nam i nie przemówi do nas językiem
miłości, a każdy by wówczas do Niego zapałał miłością
Lars_P: Arch, ukazał się w Jezusie
Lars_P: Jezus jest Bogiem
Archaniol_ONE: Lars, hmmm, a dlaczego nie jako ON?

~angelo: Archaniol-One, przecież Jezus już raz był na ziemi, a i tak został ukrzyżowany
Lars_P: bo nie bylibyśmy w stanie oglądać Boga żywego, musielibyśmy umrzeć, tak mówi Pismo Święte
wiem_ale_nic_niewiem: Lars, ale mowa jest za czasów Mojżeszowych, a nie Chrystusowych
ksiadz_na_czacie5: Arch, On do nas mówi, tylko my tego nie słyszymy
~iska: człowiek jakby słyszy Boga, tylko niedosłyszy
Archaniol_ONE: ksiadz, to dlaczego taki ma słaby głos? dlaczego nie mówi tak, byśmy wszyscy usłyszeli?
porozmawiam: bo nie potrafimy - One ( przynajmniej nie wszyscy)
~SPES: archaniol, ludzie zamykają się nie chcą słuchać
ksiadz_na_czacie5: a jeśli wierzę, ufam i kocham Boga, to co dalej?
~Gosia_: to jest wszystko ok
~ef: w imię jakich wartości mielibyśmy odrzucać przykazania, skoro Bóg przez nie chce nas chronić
~iska: gdybyśmy tak naprawdę Go kochali...
ksiadz_na_czacie5: Gosia, to za mało
ksiadz_na_czacie5: ef, w imię fałszywie pojętej wolności
~ef: taka wolność to samowola
~Gosia_: to Go kochamy, uwielbiamy
~Gosia_: i oddajemy Mu cześć
~M_ona: Należy tą drogą podążać.....
ksiadz_na_czacie5: w czym wyrażam moją wiarę, ufność i miłość do Boga?
~mbm: dlatego "trzeba TEŻ" pracy człowieka nad sobą, a że bez łaski (w tej czy innej kwestii) nic człowiek nie jest w stanie dobrego zrobić, jest dla mnie sprawą
oczywistą
~iska: nigdy Go nie zrozumiemy do końca
~iska: gdyby tak było nie potrzebna byłaby ta dyskusja
~megi: to dalej wypełniam Jego wolę, oddając Mu siebie, żeby działał we mnie dla innych
~piirea: w moich postawach
~Gosia_: w postawie otwartości na Boga i jego miłość
~M_ona: Swoim życiem to wyrażamy
wiem_ale_nic_niewiem: w słowach i czynach
~SPES: w wypełnianiu Jego woli
ksiadz_na_czacie5: a jak tą wolę rozpoznaje?
Lars_P: w posłuszeństwie swoim zadaniom codziennym, ks
porozmawiam: w czym - w dążeniu do doskonałości - duchowej - chodzi o bogate wnętrze
~megi: moje sumienie ją rozpoznaje
~megi: innych też
~Gosia_: rozpoznaje się wolę Bożą sumieniem
~ef: w ciszy przed Najświętszym Sakramentem
~iska: ta wola to nie jest taka prosta i w jednym momencie
~piirea: można mieć swoje jakieś interpretackje na wolę Boża czy ubzdurania
ksiadz_na_czacie5: ef, no właśnie
ksiadz_na_czacie5: modlitwa i adoracja Boga
ksiadz_na_czacie5: w tym oddajemy cześć Jedynemu Bogu
zielona_mrowka: cisza:)
Lars_P: ks, nie tylko
ksiadz_na_czacie5: nie tylko
~ef: długo uczyłam się słuchać Boga przed jego Obliczem
~Gosia_: a kiedy jeszcze ??????
Lars_P: mamy spełniać swoje obowiązki, to ważne
Lars_P: tam, gdzie nas postawiono powinniśmy robić to, co do nas należy
porozmawiam: adorować mówi się, że można kobiecie - ksiądz czy Bóg jest próżny?
ksiadz_na_czacie5: i ofiara składana Bogu każdego dnia ze swego życia: powołanie, praca, obowiązki...
ksiadz_na_czacie5: porozmawiam, to spłycenie troszkę
porozmawiam: to niech ksiądz wytłumaczy :-)
~piirea: adoracja jest dla nas, nie dla Boga
Lars_P: pirea, Bóg nie potrzebuje adoracji
~piirea: reakcja zwrotna jest nam potrzebna
~megi: wytrenowane w modlitwie sumienie łatwo rozpoznaje wolę Boga i przenosi na uczynki
zielona_mrowka: oki, ale ja jednej rzeczy nie rozumiem :( jak to, o czym teraz mówimy, ma się do 1 przykazania?
~Gosia_: Proszę księdza, niech ksiądz wytłumaczy, co Lars mówi o adoracji??????
~Gosia_: o tym, że nie potrzebujemy adoracji
~SPES: Lars, ale my potrzebujemy Go adorować
ksiadz_na_czacie5: Lars, tłumacz się sam!
Lars_P: SPES, jasne, my tak
Lars_P: ale Bóg tego nie potrzebuje, tylko my
Lars_P: dla naszego dobra i rozwoju miłości w nas potrzebujemy Boga, więc dlatego On nas w tej adoracji obdarowuje
~piirea: Bóg nie potrzebuje adoracji, tylko my reakcji zwrotnej od Boga w tej adoracji
ksiadz_na_czacie5: adoracja oznacza uznanie naszej ludzkiej małości
ksiadz_na_czacie5: uznanie Boga za Stwórcę i Zbawiciela, Pana i Mistrza
Archaniol_ONE: ksiadz, ja – chociaż przykro mi to wyznać – jestem niedoskonały, ale swoją pracą, swoim życiem oddaję cześć Stwórcy, chociaż czasami chciałbym być
mniej grzeszny, ale nie wychodzi jakoś
Archaniol_ONE: i dlatego cierpię, jak widzę ludzką bezmyślność, ludzi działających w nieświadomości przeciw Bogu
~mbm: Mi się wydaje, że oddajemy Bogu cześć TAKŻE wielbiąc Go, gdy przychodzi krzyż, gdy się nie załamujemy, gdy ufamy Mu i mimo że dopuszcza krzyż, wierzymy, że kocha nas bezgranicznie
Lars_P: adoracja jest braniem, jak się otwieramy
Lars_P: On zawsze daje i chce dawać, a my powinniśmy umieć z tego korzystać :)
~megi: adoracja to modlitwa i oddanie czci Bogu
~ef: adoracja uczy nas pokory
~piirea: tak, ale jak to powiedzieć komuś, kto nie wierzy i go przekonać???
ksiadz_na_czacie5: i to nas ma wyzwalać z egoizmu, grzechu
ksiadz_na_czacie5: piirea, nie gadać, tylko dawać świadectwo adoracji
ksiadz_na_czacie5: mbm, zgoda
~SPES: mbm, zgadzam się z Tobą
Lars_P: pirea, mówić trzeba postawą
Lars_P: ale ks, tam, gdzie jest grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska:)
zielona_mrowka: ale czasem trudno powiedzieć, że się nic nie wie, a On wie lepiej i działać tak jak On podpowie
zielona_mrowka: paskudna czochrata natura ludzka:)
ksiadz_na_czacie5: On wie najlepiej, bo kocha najpełniej
ksiadz_na_czacie5: dobrze, to zachęta zawarta w pierwszym przykazaniu
ksiadz_na_czacie5: wierz, ufaj i kochaj Boga, adoruj Go, módl się i ofiaruj Mu cale swe życie

ksiadz_na_czacie5: ale co z tymi "cudzymi bogami"? co to za jedni?
~megi: pierwsze przykazanie to zachęta, żeby wierzyć Jemu
zielona_mrowka: no np. kolegi:)
Lars_P: to wymysły wyobraźni podsycane lękami, ks
~Gosia_: to są różne przyzwyczajenia
~Gosia_: i gusła
~piirea: to ograniczenia połączone z egoizmem, czyli mieszanka wybuchowa
~ef: wszyscy ci, którzy Jedynego Boga chcą zagłuszyć, przesłonić albo wmówić, że Go nie ma
~Paskud: ksiądz, czy chodzi o CEL?
zielona_mrowka: hmm, no nie wiem
ksiadz_na_czacie5: czy to oznacza dziś to samo, co 3000 lat temu na pustyni?
ksiadz_na_czacie5: cel?
~Gosia_: nie, bo świat jest postępowy i można sobie poszukać innego boga i się zagubić
Lars_P: bogiem może być pieniądz, sex, sława, wszystko to, co stawiamy przed Bogiem
~megi: bogowie wymyśleni przez ludzi ---ilu ludzi tylu bogów
~megi: może być
~Paskud: taak, o cel?
~Paskud: naszego życia?
~piirea: mogą być ograniczenia
~piirea: i zdolności tez
ksiadz_na_czacie5: Lars, mówisz o bałwochwalstwie?
Lars_P: ks, z czasem staje się to bogiem i temu się służy
Lars_P: oddaje się tym bożkom całkowicie
ksiadz_na_czacie5: a na czym polega grzech bałwochwalstwa?
~piirea: że chwali się bałwana hehehehe:-)
~Gosia_: to są zabobony
Lars_P: na tworzeniu schematów, połączonych z magią:)
ksiadz_na_czacie5: Gosia, to nie to samo
~Gosia_: to polega na tym, że mówimy, że coś jest bóstwem, a nie jest
ksiadz_na_czacie5: a czym jest?
~megi: fobią
~Paskud: ułudą
zielona_mrowka: wszystkim, tylko nie Bogiem:)
ksiadz_na_czacie5: jeśli nie jest Bogiem, to jest...
Lars_P: jest tworem wymyślonym i pielęgnowanym przez głupotę, ks
Archaniol_ONE: ksiądz, przecież bałwochwalstwo jest na każdym kroku dookoła nas
~megi: ucieczką od Boga
zielona_mrowka: może być np. :)
ksiadz_na_czacie5: ...tylko stworzeniem Bożym, które człowiek sobie ubóstwił!
ksiadz_na_czacie5: a co sobie ubóstwiamy?
~Gosia_: bałwochwalstwo to ubóstwianie tego, co nie jest Bogiem
~Gosia_: pieniądze
~Gosia_: ciuchy
~Gosia_: samochód
~Gosia_: komputer
~Gosia_: alkohol
~megi: ubóstwiamy pieniądze
porozmawiam: nie znoszę u ludzi zazdrości
Lars_P: ubóstwiamy przede wszystkim siebie, ks
zielona_mrowka: ubóstwiamy wszystko, co mamy /chcielibyśmy mieć/ brakuje nam tego :(
zielona_mrowka: Gosia, to już uzależnienie:(
Aga_ta_: czyli pycha też jest po części bałwochwalstwem?
Lars_P: to pycha nas gubi, stajemy się bogami
~piirea: ubóstwiam predyspozycje albo ich brak
ksiadz_na_czacie5: władza
ksiadz_na_czacie5: przyjemności
Lars_P: ks, władza potrzebna jest, bo to Boski przywilej, wic to pycha nas niestety ustawia zamiast Boga na pierwszym miejscu
ksiadz_na_czacie5: satanizm np. ubóstwił szatana
Lars_P: satanizm nie ubóstwia niczego, oni ze strachu robią wszystko, co wymyśli lider
ksiadz_na_czacie5: właściwie ze wszystkiego chyba można dziś uczynić boga
Aga_ta_: najłatwiej chyba z samego siebie...
zielona_mrowka: tylko szkoda, że nie z Boga:(
~ef: tylko po co?
~ef: wynik marny
Lars_P: tak, ze wszystkiego, ale jest pierwsza przyczyna taka jak u Lucyfera
ksiadz_na_czacie5: na własny użytek
ksiadz_na_czacie5: stworzyć Boga na obraz i podobieństwo ludzkie
zielona_mrowka: hehe
zielona_mrowka: ciekawe to mogłoby być – ciekawe, jak by świat wyglądał wtedy?
~Gosia_: herezja
~ef: bądź wola Twoja, byle po mojej myśli?
ksiadz_na_czacie5: a co z zabobonami? co to takiego?
Lars_P: zabobon to oczekiwanie na nieszczęście
Lars_P: tak mówił Freud
~Gosia_: gdy się przypisuje magię jakimś praktykom
Archaniol_ONE: tak, ksiądz, i modlimy się zamiast do Boga, to do jakiś Kowalskich, Nowaków etc. etc.
porozmawiam: w zabobony - wierzą babcie, które nie znają nauki
Lars_P: porozmawiam, żebyś się nie myliła
porozmawiam: tak, wiem, Lars, nie tylko babcie :-)
ksiadz_na_czacie5: porozmawiam, nie tylko
ksiadz_na_czacie5: pechowa 13, czarny kot...
Aga_ta_: zakonnica ;-)))
~iwona: Wierzenie w głupie rzeczy to zabobony
Lars_P: w zabobony wierzy wielu ludzi:)
porozmawiam: dziadki też, Lars ;-) ?
Archaniol_ONE: zabobony, iwona, nie ma głupich rzeczy, są tylko złe wyroby
~Gosia_: no na przykład na weselu pierwszy grzech zabobonu potłuczone kieliszki na szczęście
ksiadz_na_czacie5: można nawet zabobonnie traktować sakramenty
Lars_P: ks, i różaniec
Lars_P: np. do trumny kładą różańce, jak one już nie mają tam zastosowania
~Gosia_: e ksiądz to przegięcie

~Gosia_: w tym nie masz racji, Lars
~Paskud: ale nawet w naszej wierze przyjęto wiele obrzędów od pogan
ksiadz_na_czacie5: i palemkę i jajeczka wielkanocne
ksiadz_na_czacie5: to takie nasze malutkie pogaństwo ;-)
Lars_P: Gosia, mam
Archaniol_ONE: ksiadz, także choinka na gwiazdkę to zabobon
~ef: i popiół w środę popielcową
al_: ef- popiół w środę popielcową - to zabobon?
~ef: co niektórzy tak ten obrzęd traktują
~ello: a skąd wiesz, Lars?
Lars_P: ello, zastanów się, różaniec to nie są tylko paciorki, które nie mają jako
tako wartości, tylko kontemplacja oblicza Bożego wraz z Maryją
Lars_P: pisał o tym Jan od Krzyża
~iwona: co to jest według Ciebie, Larsie, kontemplacja?
~mbm: bardziej wierzymy w magiczne działanie przedmiotów, zdarzeń itp. niż w Boga
Nnnnn: wszystko zależy, kto na to, jakimi oczami spogląda
~acha: czyli od motywacji ...pobudek działania, Nnnnn
Nnnnn: acha, zależy, kto jakie ma pobudki i jaki cel
~acha: yes, Nnnnn:o)
ksiadz_na_czacie5: nie widzimy sensu wewnętrznego znaków sakramentalnych, tylko to co na zewnątrz
zielona_mrowka: bo łatwiej:)
ksiadz_na_czacie5: a wróżby i magia?
ksiadz_na_czacie5: horoskopy!
~Gosia_: horoskopy
~Gosia_: wywoływanie zmarłych
~Gosia_: wyjaśnianie zjawisk
Lars_P: wróżby i magia to grzech ciężki
Lars_P: i krzywda robiona sobie
Lars_P: astrologia np.
Lars_P: spirytyzm, okultyzm
ksiadz_na_czacie5: na czym to polega?
Nnnnn: ks? na czym? na stawianiu Boga niżej niż jest
~Paskud: ksiądz, a jasnowidzenie?
~Paskud: Biblia wspomina coś o jasnowidzącej
~ello: chyba nie
ksiadz_na_czacie5: Nnnn, to brak zaufania Bożej Opatrzności
porozmawiam: dlaczego - ksiądz?
Nnnnn: ks, dokładnie
~Gosia_: proszę księdza, a różne masaże to też?
ksiadz_na_czacie5: chcemy zobaczyć Boże plany
ksiadz_na_czacie5: jakieś reiki, jogi itp.
ksiadz_na_czacie5: techniki nowoczesnego uczenia się
Lars_P: wróżki i karty tarota
~mbm: wróżby, horoskopy - mnie śmieszą; ponieważ ufam Bogu i wierzę, że Jego wola jest miłością. To tak jakby ktoś wierzył, że wróżka czy astrolog może Panu Bogu przez
ramię zaglądać
zielona_mrowka: a co z nimi?
ksiadz_na_czacie5: to często odrzuca wiarę w Boga
~Paskud: ksiądz, nawet egzorcyzm wielu biskupów dezawuuje....??
ksiadz_na_czacie5: ?
~Gosia_: proszę księdza, a na przykład technika szybkiego czytania?
al_: ks - techniki nowoczesnego uczenia się są złe?
Lars_P: ks, techniki chyba nie, to tylko metoda
ksiadz_na_czacie5: Gosia, nie można też przesadzać
ksiadz_na_czacie5: metoda, ale czasem staje się celem
Nnnnn: Boże plany są Boskimi i czasami ktoś myśli, że Boga przechytrzy, że zmieni to, co ma być zgodne z Bogiem
~Paskud: brak prawdziwej wiary, a nawet strach!
Lars_P: ks, jak staje się celem, to faktycznie jest złem
Lars_P: ale byli tacy, co znali przyszłość, np Klimuszko, Ossowiecki, Rasputin, o. Pio:)
ksiadz_na_czacie5: znali, bo Bóg ich obdarzył taką zdolnością
~Gosia_: a jak się pod poduszkę daje książkę przed sprawdzianem??
Aga_ta_: Gosia - to raczej naiwność ;-)
Archaniol_ONE: ksiadz, a może dlatego, że nasze odczucia są bliżej Boga niż kiedyś? odrzucamy przybudówki i przystawki, a wolimy sedno wiary
~ef: lepiej się uczyć i prosić Ducha Św. o pomoc, jak ma co, to oświeci - sprawdzone!
Lars_P: każdy nadmiar od złego pochodzi:)
Nnnnn: zawsze jeśli coś jest nie do końca pewne, należy to brać pod względem dobra z tego
wypływającego i czy Bóg i sprawy Boże są na pierwszym planie
ksiadz_na_czacie5: niektórzy wywołują duchy
ksiadz_na_czacie5: jasnowidzenie czy wróżenie
~Paskud: a niektórzy je zwalczają :)
Lars_P: ale Samuel pokazał się Saulowi:)
~Ewa: Czy korzystanie z pomocy bioenergoterapeutów to grzech?
~ello: Ewa, tak
~Paskud: Ewa , to niebezpieczny temat :))
~Gosia_: a proszę księdza, w medycynie są modne jakieś masaże, to jest grzeszne?
ksiadz_na_czacie5: przez to wszystko mówimy Bogu, że my sami wiemy lepiej niż On
zielona_mrowka: bo nam wiary brak:(
Lars_P: to jest właśnie pycha
ksiadz_na_czacie5: bioenergoterapia do pewnego stopnia pomaga
Lars_P: w odejściu od Boga, ks
ksiadz_na_czacie5: ale zależy, od kogo jest ta moc i do czego prowadzi
Lars_P: właśnie:)
Aga_ta_: czyli jest ksiądz za?
al_: Lars - nie przesadzaj
Lars_P: al, dlaczego? :)
al_: Lars - bo pomaga
~acha: bo' ;-) każda przesada od złego pochodzi'
Lars_P: al, wszystko co jest dane nam, pochodzi od Boga , w takim znaczeniu piszę
Nnnnn: zawsze stawianie Boga poniżej pewnych zachowań staje się złem
~Gosia_: ale kiedy wiemy, że jest dobra albo zła bioenergoterapia??
~Ewa: Jeżeli bioenergoterapeuta działa w imię Boga?
ksiadz_na_czacie5: Agata, moje zdanie się tu nie liczy
~ef: po co zastępować sakrament chorych bioenergoterapeutą
Aga_ta_: zawsze myślałam, że Kościół jest przeciw jakimś Kaszpirowskim itp. ... {ich działalności]
~Paskud: Agata, mylisz pojęcia i upraszczasz
Aga_ta_: Paskud - być może, bo nigdy nie wgłębiałam się w ten temat

~Paskud: Agata to tak jakbyś małżeństwo i cudzołożenie włożyła do jednego worka
ksiadz_na_czacie5: grzech to też wystawianie Boga na próby
ksiadz_na_czacie5: Paskud?
zielona_mrowka: Paskud, ale ty masz porównania:)
~Paskud: dotknęła mnie do żywego :))
Aga_ta_: Paskud - niechcący i nieświadomie
~Paskud: ok, Agatko
~Gosia_: kiedy jest dobra albo zła bioenergoterapia, kiedy wiemy to?
ksiadz_na_czacie5: zależy, skąd pochodzi ta moc
Archaniol_ONE: Gosia, każda technika leczenia jest dobra, jeśli prowadzi do poprawy samopoczucia i zdrowia
porozmawiam: a dzieci na wakacjach wywołują duchy - ksiądz?
~angelo: a skąd ksiądz będzie wiedział, która energia pochodzi od Boga? przecież
niektórzy energoterapeuci leczą i mają święte obrazy, a potem okazuje się, że leczonemu pozornie "poprawia" się stan zdrowia, a potem odchodzi od Boga
~ello: dokładnie, Angelo!
~ef: nawet gdy rujnuje duszę?
ksiadz_na_czacie5: angelo, dlatego ostrożnie
Lars_P: ks, chyba moc jest zawsze od Boga, Bóg jak daje, to nie zabiera, my czasami wykorzystujemy swoje dary przeciwko sobie
Nnnnn: mamy przykład z narodu wybranego, jak wystawiali Boga na próbę i co było i jakie były skutki > i czasami ludzie teraz się dziwią, że im się nie układa, ale wolą szukać poparcia w tym, gdzie brak poparcia
ksiadz_na_czacie5: wywoływanie duchów może się skończyć tragicznie
ksiadz_na_czacie5: Lars, moc może być też od szatana
~Paskud: i nie zawsze to objawia się od razu, nieraz po latach
~angelo: najlepiej nie korzystać z usług energoterapeutów
porozmawiam: KSIĄDZ?
~ef: powiem: na pewno skończy się tragicznie
Lars_P: były takie objawienia w Garabandal, gdzie nawracali się ludzie, a były to diabelskie objawienia
Nnnnn: zawsze po owocach poznać, od kogo to jest
Nnnnn: czy od złego czy dobrego
zielona_mrowka: po owocach może być już za późno
Nnnnn: zielona > więc wpierw, poznaj potem ufaj
ksiadz_na_czacie5: skrajna postawa wobec Boga to oczywiście ateizm
ksiadz_na_czacie5: czyli odrzucenie Go lub zanegowanie Jego istnienia
ksiadz_na_czacie5: uzdrawiacze chcą zbić kasę, a nie pomagać ludziom
ksiadz_na_czacie5: jak ktoś to robi za kasę, to raczej bym uważał
Lars_P: jak Jean Paul Sartr
Lars_P: NN, mamy na to całe życie
Lars_P: ks, dokładnie, to jest wtedy interes
zielona_mrowka: lepiej ufać tylko Jemu i nie przejmować się całą resztą :)
zielona_mrowka: i po kłopocie:)
~acha: żeby doczekać owoców, trzeba być... cierpliwym
~kajka: czy człowiek żyje w stanie grzechu ciężkiego, jeżeli się modli, Bóg go wysłuchuje
Archaniol_ONE: ale wbrew pozorom, ksiądz, ateizm jest bliższy Bogu od fałszywej wiary, bo pozornie ateiści bardziej wierzą w swej niewierze od faryzeuszy
~ef: gdzie w tym wszystkim zgoda na Boże plany?
ksiadz_na_czacie5: Arch, ateiści nie wierzą
ksiadz_na_czacie5: kajka, pewnie tak
Lars_P: kajka, zawsze, ale powinien iść do spowiedzi, koniecznie
Lars_P: Bóg wysłuchuje wszystkich naszych modlitw i Wie o nas więcej niż my sami o sobie:))
Lars_P: ks, ateiści wierzą, że nie wierzą:))))))
~iwona: ateista jest niewierzący
Nnnnn: każdy uzdrowiciel i temu pochodni, jeśli biorą kasę, są niepewni, bo poważny uzdrowiciel, co chce pomagać i to czyni, nie pobiera kasy
~kajka: ale jeżeli jestem w stanie grzechu ciężkiego, robiąc dobre uczynki, one się nie liczą??
zielona_mrowka: szczerej modlitwy Bóg zawsze wysłucha:)
Lars_P: mrówka, każdej
~Paskud: właśnie, zielona mrówka, nawet tej o uzdrowienie :)
zielona_mrowka: Lars, każdej:)
zielona_mrowka: ale szczerej:)
Nnnnn: modlitwy każdej wysłuchuje, nie każdą spełnia
Archaniol_ONE: ksiądz, to tak z nimi, jak ten, co mówi, że nic nie wie, ale jednak wie, że nic nie wie, a to już duża wiedza
ksiadz_na_czacie5: dzisiaj każdy z nas powinien sobie uczynić rachunek sumienia właśnie z tego pierwszego przykazania
ksiadz_na_czacie5: obrazy i figury możemy czynić, ale nie oddawać im Boskiej czci
~mbm: Ale jeden z błogosławionych (teraz nie pamiętam nazwiska) wymieniał 5 kategorii
osób, które trafią do piekła. Najniżej byli wierzący, którzy świętkokradczo przyjęli sakrament, a wyżej byli ateiści
zielona_mrowka: no to jak, nie będziesz miał przede Mną, a nie wcale:-?
zielona_mrowka: coś chyba nie tak:(
ksiadz_na_czacie5: mrowka, chyba się czepiasz słówek ;-)
zielona_mrowka: ks, ja? nie chyba nie :) ale uważam, że powinno to być dopowiedziane do końca bez żadnego „ale”:)
zielona_mrowka: no to jak wcale czy tylko przed Nim?
Archaniol_ONE: ksiadz, właściwie jak z tym bałwochwalstwem? - bo nic nie zostało w tym temacie powiedziane
~Paskud: jeżeli "zajmuję się" uzdrawianiem, a nie biorę pieniędzy, to ....?
ksiadz_na_czacie5: mrowka, wcale, ani przed, ani za, ani obok, ani nad, ani pod, ani...
ksiadz_na_czacie5: bałwochwalstwo to zrobienie boga z czegoś stworzonego
zielona_mrowka: no to dlaczego powiedział, że tylko przed Nim nie? :) dlaczego nie zakazał?
zielona_mrowka: to ja już nic niw wiem:(
ksiadz_na_czacie5: skoro nie ma pytań...
zielona_mrowka: ks mnie nie widzi;( chlip
ksiadz_na_czacie5: mrowka, już Ci odpowiedziałem