Boskie i ludzkie w Piśmie Świętym

Zapis czatu z 30 kwietnia 2003

publikacja 30.04.2003 11:41

** ksiadz_na_czacie2 zmienia temat na: Boskie i ludzkie w Piśmie świętym
ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich, a jak zwykle najserdeczniej nowych gości naszego czatu
Lars_P: sprawy Boskie i ludzkie, ks?
ksiadz_na_czacie2: Temat poniekąd jest dalszym ciągiem naszej rozmowy poniedziałkowej
joris: buuu mnie nie bylo w pon.:-(
~dedek: nie wiem, co było wczoraj, a w poniedziałek tym bardziej
Pharisee: a co w poniedziałek było, bo mnie nie było
ksiadz_na_czacie2: Zacząłbym od tego, że obserwuję dwa podejścia do Pisma Św. Jedno, to było dawno, czasy się zmieniły
ksiadz_na_czacie2: drugie: Pan Bóg naopowiadał, a my teraz musimy się głowić
~RAF: tak jest, ksiadz
SilverDragon: racja
ksiadz_na_czacie2: więc siłą rzeczy rodzi się pytanie: co jest Boskie, a co ludzkie w Piśmie Św.?
SilverDragon: hmmmm
SilverDragon: ks, nie umiem odpowiedzieć :(
~dedek: przekaz Boski
Lars_P: Boskie, to, że jest pisane pod wpływem Ducha Świętego
ksiadz_na_czacie2: jak odróżnić jedno od drugiego i dlaczego znajomość jednego i drugiego jest nam konieczna?
Pharisee: hmmm. Boskie są przykazania
Pharisee: a ludzkie są czyny
~dedek: ludzką ręką pisane
~angelo: Pismo Święte jest księgą Bosko - ludzką; pisaną pod natchnieniem Ducha Świętego
ksiadz_na_czacie2: Pharisee, nie zgodziłbym się tak z Tobą do końca
Pharisee: x, wiem, wiem, każdy ma swe zdanie na to
SilverDragon: Boskie też są czyny
SilverDragon: przecież to Bóg stworzył człowieka
SilverDragon: a to jest czyn
T_T: czyn miłości
porozmawiam: ludzkie to, że dążymy do doskonałości - jak zbliżyć się do Boga, a Boskie to to, jak zrozumieć człowieka
Pharisee: Boskie to nieśmiertelne, a ludzkie to śmiertelne
T_T: człowiek jest nieśmiertelny
~DanteAligheri: dusza człowieka, nie ciało
SilverDragon: uczucia człowieka też są nieśmiertelne
~Cidi: Myślę , że Boskie są przykazania, dane ludziom przez Boga... tylko my musimy z nich umieć dobrze skorzystać...
~Cidi: tylko rodzi się tu pytanie: czy potrafimy, prawda?
ksiadz_na_czacie2: zacznijmy na pozór nielogicznie - co jest ludzkie i dlaczego Pan Bóg tym się posłużył?
~Cidi: no właśnie, jak to jest??
KarinaW: ludzkie jest błądzenie
KarinaW: popełnianie błędów
E_la: Ludzkie słabości
~dedek: ułomności
T_T: ludzkie znaczy niedoskonale
SilverDragon: ludzkie jest życie!
~dedek: i ludzka śmierć
~Cidi: ludzkie są grzechy - jedne większe, drugie mniejsze...
~dedek: i bardzo wielkie
~angelo: Pismo Święte jest napisane ludzką ręką
~angelo: pod natchnieniem Ducha Świętego
~dedek: to wszyscy to wiedzą
~DanteAligheri: hmmm... ludzkie jest 25% Boskie, w 50 % Boskie jest anielskie, stąd skrzydła u anioła, 100% Boskie jest Bogiem
ksiadz_na_czacie2: dedek, wiedzą, ale jakoś milczą :)))
ksiadz_na_czacie2: a mnie wydaje się, że jesteśmy odlegli od tego, co w czynniku ludzkim najważniejsze
SilverDragon: a co jest najwazniejsze?
~sylwia: a co jest najważniejsze?
~dedek: najważniejsze?
al_: a co to jest ks?
T_T: tzn.?
Pharisee: czyny
~dedek: być dobrym
~dedek: dla bliźniego
E_la: Uczucia ludzkie, niedoskonałości, ograniczenie
ksiadz_na_czacie2: język, kultura, styl, pojęcia, sposób myślenia, symbolika epoki i czasów
jo_tka: :)
porozmawiam: :-)
T_T: aha
SilverDragon: no tak
Pharisee: słowa zamienione w czyny
T_T: myślę, że to się wiąże z tym, że człowiek jest zmienny, a Bóg - nie
~Cidi: ale wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach ludzie za bardzo gonią za pieniędzmi....
ksiadz_na_czacie2: przecież Pan Bóg, chcąc być zrozumiały, nie mógł do Abrahama mówić językiem Arystotelesa
Lars_P: ks, jak nie mógł
T_T: no jasne
T_T: bo Arystoteles żył później
ksiadz_na_czacie2: mógł, tylko co z tego????
SilverDragon: hmmmmmmmmmmm
Lars_P: TT, dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych :))))))
porozmawiam: Pan Bóg mówi do nas językiem Arystotelesa
~sylwia: myślę, że Bóg mówi do nas w takim języku, w jaki potrafimy GO zrozumieć
Pharisee: słowa do Mojżesza musiały być prosto i przejrzyście powiedziane
Lars_P: prosto z krzaka
~dedek: gorejącego
Pharisee: właśnie, Lars
ksiadz_na_czacie2: dlaczego poznanie tego, co ludzkie w Słowie Bożym jest wobec tego takie ważne?
porozmawiam: bo chodzi o nas ludzi ksiądz
T_T: żeby odróżnić esencję od wody ;-)
~kopenhaga: ale człowiek może sobie słowa w różny sposób interpretować...

~dedek: wybiórczo
ksiadz_na_czacie2: kopenhada, chodzi o to, że nie
jo_tka: ks, bo to było mówione tak, by tamci zrozumieli, my rozumiemy inaczej czasem
jo_tka: jeśli dosłownie
~Cidi: a przecież – tak sądzę, że w Piśmie Świętym są zawarte odpowiedzi na wszystkie
nasze problemy czy dylematy... tylko musimy uważnie czytać i umieć wyciągnąć wnioski, prawda???
~sylwia: z tą INTERPRETACJĄ MOŻE BYĆ RÓŻNIE
ksiadz_na_czacie2: inaczej sobie tworzy mity, a mamy odczytać sens zamierzony przez Boga, a nie wymyślony przez nas
SilverDragon: aby postępować tak, jak kazał Pan Bóg
SilverDragon: w Dekalogu
~kopenhaga: no tak
~kopenhaga: sens trzeba odczytać, ale ludzie są różni
~kopenhaga: niektórzy nie chcą tego zrozumieć
porozmawiam: sens przez Boga, a nie przez nas - hmmm?
T_T: czasem się zastanawiam, jak wyglądałoby Pismo Św. pisane dzisiaj
Lars_P: Pismo Św. nie jest podręcznikiem, więc trudno je czytać tak po prostu
ksiadz_na_czacie2: znów wraca przedadwentowe rozważanie o oliwie
ksiadz_na_czacie2: wymyślaliśmy sobie sami znaczenia, a nie odczytaliśmy tego, jakie miała dla Żydów w czasie, gdy Pismo Św. powstawało
T_T: ks, to podstawowy problem
~sylwia: a jakie ma dla nas znaczenie teraz?
Lars_P: Żydzi czytali inaczej Pismo Św., zwracali uwagę na symbolikę
Pharisee: przedtem ceniono sobie słowo mówione
ksiadz_na_czacie2: T_T, jak pisze Sedlak: "Na początku było światło, które stało się źródłem wszelkiego życia....."
T_T: Sedlak to filozof
Lars_P: Sedlak to ks :)
Lars_P: filozof
SilverDragon: ale światło można również spostrzec jako działanie Ducha Świętego
~angelo: pod natchnieniem Ducha Świętego człowiek zrozumie nawet w obcym języku, jeżeli Pan Bóg tego chce, a jeżeli chodzi o symbolikę to jest racja, każda epoka ma swój "styl"
ksiadz_na_czacie2: więc przypuszczam, że gdyby powstawałoby dziś, język Pisma byłby zupełnie inny
ksiadz_na_czacie2: angelo, nie wiem, czy tak zawsze Duch Święty chce działać na pustą głowę
~angelo: ksiądz, tego nikt nie wie
~baca: wieje kędy chce
SilverDragon: racja
SilverDragon: byłyby zupełnie inne znaczenia
Lars_P: nie sądzę, żeby tak było
Lars_P: przecież właściwie chodzi o sens, morał, a nie o treści
jo_tka: znaczenia nie tylko słowa:)
SilverDragon: ale żeby odnaleźć morał, trzeba zrozumieć sens i treść!
T_T: żeby się brać do czytania Biblii, trzeba mieć jakieś przygotowanie, żeby nie popełniać błędów, jak np. Świadkowie Jehowy
Pharisee: słowo Pisma Świętego podczas spisywania utraciło swój pierworodny wzór
Pharisee: gdyż niektóre słowa nie zostały zapisane przez zapomnienie
T_T: ?
ksiadz_na_czacie2: Lars, zgadza się, ale jest coś takiego jak sens bezpośredni, czy pierwotny. Czyli co Pan Bóg mówił w momencie, gdy Słowo Boże powstawało????
ksiadz_na_czacie2: Pharise, niezrozumiałe jest to, co piszesz
T_T: właśnie
~DanteAligheri: nie mówił, myślał
Lars_P: ks, w bajce też to jest, chodzi o odczytanie tego, co zapisane jest dla prostego człowieka, mądrego człowiek, dziecka i dorosłego, by każdy na swój poziom "odczytał" właściwie
ksiadz_na_czacie2: właśnie, a przecież w Piśmie Św. też są bajki
ksiadz_na_czacie2: jak je zrozumiesz bez odwołania się do ducha epoki???????
porozmawiam: duch epoki - teraz sam kicz
SilverDragon: są przypowieści
~DanteAligheri: jako gatunek literacki
Lars_P: ks, przecież one są czytelne
~baca: zależy dla kogo
T_T: rozumiemy je niedokładnie
T_T: maja jakąś myśl ponadczasową
Lars_P: TT, poznać Pismo Św. to poznać Boga, chyba do końca nie jest to możliwe
T_T: Pismo Św. nie ogranicza Boga!
T_T: Pismo Św. to nie Bóg
Lars_P: TT, jak się wypowiada w Piśmie Bóg, to właściwie jak to nazwać?
~baca: istotne jest, aby nie przyjmować w sposób dosłowny symboli (użytych w przypowieściach)
~DanteAligheri: symbole są nie do przyjmowania, lecz do odczytywania
~DanteAligheri: a do tego trzeba wiedzy
Lars_P: każdy może czerpać z Pisma Św. tyle, ile potrafi i na ile ma łaski
ksiadz_na_czacie2: baca, dobrze, ale jeżeli nadamy symbolom znaczenie współczesne, a nie takie, jakie miały przed 3 tys. lat, to co nam z tego wyjdzie?
Lars_P: to prawda, ks
SilverDragon: racja!
T_T: kicz!
T_T: i sekciarstwo
porozmawiam: kicz - ksiądz
~sylwia: ks, ale Pismo Św. mówi do mnie dzisiaj, również przez symbole sprzed 3 tys. lat
~DanteAligheri: hmmm... może nie kicz, one są uniwersalne
~DanteAligheri: ponadczasowe
porozmawiam: tak – Dante, ale teraz mieszają się z kiczem
Lars_P: do czytania Pisma Św. jest potrzebna też łaska?
SilverDragon: Lars, raczej zaciekawienie
T_T: łaska jest zawsze potrzebna
Pharisee: każde słowo to jakiś symbol, źle odczytany ma inne znaczenie
ksiadz_na_czacie2: zauważcie, ten brak myślenia symbolicznego często wychodzi już przy lekturze 1 rozdz. Księgi Rodzaju i stąd ślepy zaułek pytań
T_T: niestety
T_T: Pismo Św. ma kilka sensów
~DanteAligheri: po to jest nauka
~sylwia: ale Pismo Św. czytam właśnie też w kontekście dzisiejszego teraz
ksiadz_na_czacie2: nawiasem mówiąc, szkoda, że to jest przetłumaczone w prozie, bo to podobno poezja w najlepszym wydaniu - 1Rdz
T_T: ks, to hebrajska poezja ;-)

~sylwia: może nie każdy lubi wiersze
SilverDragon: ja lubię!
ksiadz_na_czacie2: czyli jeszcze dochodzi potrzeba znajomości praw poezji hebrajskiej, jeśli chcemy ją dobrze zrozumieć
ksiadz_na_czacie2: i znów ludzkie potrzebne do zrozumienia Boskiego
T_T: kupa roboty z tym Pismem Św.
T_T: każde tłumaczenie narzuca już pewną interpretację
~sylwia: z pewnością tłumaczenia przekształcają trochę sens
Pharisee: tłumaczenia Pisma Świętego też dają dużo do myślenia
~ali: jak tak to czytam to wydaje mi się, że nigdy nie będę w stanie zrozumieć Pisma Św.
~DanteAligheri: to nie jest dowód, ks, bo czy Bóg myśli po hebrajsku i wierszem?
ksiadz_na_czacie2: Dante, Bóg pewnie myśli w każdym języku, ale co zrobimy, że Pismo Św. powstało po hebrajsku
ksiadz_na_czacie2: więc teraz co jest Boskie, a co ludzkie? - może uda się nam w połowie rozmowy odpowiedzieć na to pytanie
~Cidi: Pismo Święte daje nam czasami wiele odpowiedzi
T_T: a czy Bóg nie mógł sam spisać Pisma Św. i dać ludziom?
SilverDragon: TT, nie ma tak dobrze >:P
ksiadz_na_czacie2: T_T, ciekaw jestem, jak by takie Pismo św. wyglądało
T_T: ja też
al_: byłoby wspaniałe
~ali: nie do odczytania
E_la: Treść - przesłanie Boskie
porozmawiam: Boskie jest tam po drugiej stronie, a ludzkie tutaj, na tej stronie, ale wszystko jest Boskie :-)
~DanteAligheri: Boskie jest przesłanie, a ludzka jest oprawa Biblii
ksiadz_na_czacie2: chyba przedtem musiałby nauczyć ludzi jakiegoś uniwersalnego języka, inaczej część znów skazana by była na tłumaczenia
SilverDragon: racja
al_: ali - dlaczego nie?
~ali: ks, ci odpowiedział
~jest: jest jeden język, język Miłości, ks
jo_tka: ks, we wszystkich językach świata:)
~Cidi: tyko my musimy umieć z tego skorzystać
~nulka: to mógłby dołączyć tłumaczenie
T_T: wtedy Pismo Św. by chyba straciło
ksiadz_na_czacie2: tak, ale po polsku jest KOCHAM CIĘ, a po angielsku I LOVE YOU
~baca: a po rusku- ja tebja lubliu
Pharisee: szkoda, że Pismo Święte nie było pisane językiem obrazkowym, bo pewnie każdy by je zrozumiał
~sylwia: ale ile trzeba byłoby się namalować
~ali: a skąd się wzięły różne języki?
~jest: znaczy to samo, a jak ks nie rozumie, czym jest miłość to pech
~DanteAligheri: język nie ma znaczenia, to inny szyk zdań, inne znaki inna wymowa - sens ten sam
~DanteAligheri: można kochać w każdym języku
ksiadz_na_czacie2: jest, nie rozumiesz, o co chodzi
~jest: wiem, żartuję
~mbm: pewnie wtedy wiedzielibyśmy, jakie języki były przed Wieżą Babel
~mbm: a raczej jaki język - jeden
ksiadz_na_czacie2: nie zawsze, bo nasz gest moja wina u Afrykańczyków znaczy mam cię w d......
ksiadz_na_czacie2: więc chyba jednak potrzeba znajomości kultury w jakiej Pismo powstało
~DanteAligheri: ks odwija kota ogonem
~DanteAligheri: to są idiomy my też je mamy
~DanteAligheri: każdy język je ma
Pharisee: sens słów przy tłumaczeniu też jest ważny
ksiadz_na_czacie2: nie odwijam, kultury różnią się symboliką, a nie można powiedzieć, że my żyjemy w kręgu kultury hebrajskiej
porozmawiam: dokładnie
T_T: raczej nie
T_T: mamy zupełnie inny sposób pojmowania rzeczywistości niż Żydzi
~DanteAligheri: nie żyjemy, żyjemy w kręgu europejskiej
~DanteAligheri: Izrael jest w Azji
Pharisee: Każda kultura się różni
Pharisee: i każde słowo w każdym języku ma różne znaczenie
~Cidi: Co kraj to obyczaj... czasami musimy poznać kulturę innych narodów
~Cidi: zgadzam się, Pharisee
ksiadz_na_czacie2: sam Paweł przełożył kulturę hebr. na język kultury greckiej
ksiadz_na_czacie2: T_T, a czym różnimy się?
~DanteAligheri: właśnie, musiał przełożyć na europejskie podejście
~DanteAligheri: przy okazji - a co z aramejskim?
~baca: a jakim językiem posługiwał się Jezus? - aramejskim?
~DanteAligheri: tak
T_T: jesteśmy racjonalni
ksiadz_na_czacie2: a Żydzi?
~DanteAligheri: co z nimi?
Lars_P: żyją symbolami
T_T: bardziej emocjonalni
T_T: w hebrajskim nie ma abstrakcyjnych pojęć w ogóle
ksiadz_na_czacie2: chyba tak, hebrajski wtedy już wychodził z użycia
Lars_P: ale są liczby TT?
T_T: są
Pharisee: Żydzi żyją zgodnie z kulturą hebrajską i zgodnie z Pismem Świętym w słowie do słowa
ksiadz_na_czacie2: Lars, ale liczby też mają znaczenie symboliczne, dlatego np. Jezus nie na próżno mówił o przebaczeniu 77 razy
ksiadz_na_czacie2: i cała symbolika liczb w Apokalipsie też jest oparta na symbolice żydowskiej
~DanteAligheri: hmm... 70 po 7 razy coś na wzór nieskończoności, matematyka była jeszcze przed Newtonem
~sylwia: czyli nieskończenie?
T_T: no właśnie
Lars_P: a co to jest Tora?
T_T: Pięcioksiąg
Lars_P: TT, a Pięcioksiąg?
~baca: Stary Testament (Pięcioksiąg) - Lars
ksiadz_na_czacie2: Dante :)))))
~DanteAligheri: Żydzi w ogóle mają ciągotek do liczb

T_T: to się nazywa kabała
~sylwia: Dante, Pan Bóg przemawiał do nich też przez liczby
~nulka: można by było streścić Pismo Św.
T_T: nulka, po co?
T_T: zrobić ściągi jak na maturę?
~nulka: wszystko jest przecież o tym samym
ksiadz_na_czacie2: nulka, nie, bo ono w pierwszym rzędzie mówi o Bogu, a Boga nie da się streścić :))))))
T_T: streścić to można 1000 odcinków telenoweli
Lars_P: w jednym zdaniu, TT:)))
~DanteAligheri: wszystko jest o miłości
~nulka: mamy postępować zgodnie z wolą Boga i tylko tyle
~Cidi: tylko szkoda, że czasem nie wszyscy umieją to uczynić i przemóc się
~Cidi: Niestety wielu ludzi czasami sprzecza się ze sobą i momentami dochodzi do tego,
że są przez wiele lat skłóceni... i niestety latami nie potrafią sobie przebaczyć... i to jest bardzo, bardzo przykre
~DanteAligheri: hmmm... czy ja wiem??
~_monia_: Cidi, masz rację - u mnie w rodzinie niestety tak jest...
T_T: jak by Bóg stwierdził, że nie potrzeba 72 ksiąg Pisma Św., to na pewno by ich nie było
T_T: miał w tym jakiś plan
ksiadz_na_czacie2: a Ty, nulka znów ogólnikami, wola Boga zawsze przekłada się na język konkretów, a te trzeba poznać, inaczej mamy do czynienia z pobożnym wodolejstwem!!!!!!
Lars_P: ks wypowiedział się jak o. Pio
T_T: ?
Lars_P: tak groźnie, TT
T_T: aha
ksiadz_na_czacie2: Lars, bo wiele mamy tego pobożnego wodolejstwa, opartego na wyobraźni, nazywającej siebie rozeznaniem Słowa Bożego :(((((
Lars_P: ks, święta prawda
T_T: są fałszywi prorocy
~sylwia: no właśnie, co z tym rozeznaniem?
ksiadz_na_czacie2: sylwia, no właśnie jak, w świetle tego, co już powiedzieliśmy??????
~sylwia: trzeba się trochę zastanowić
E_la: Wygląda na to, że aby czytać Pismo Święte i poprawnie je interpretować, to trzeba ogromnej wiedzy, oprócz światła Ducha świętego
T_T: Ela, wiedza jest na pewno potrzebna, ale bez wiary nie da rady
ksiadz_na_czacie2: może jeszcze jedno pytanie dla zwiększenia wątpliwości :)))) chodzi
bardziej o rozeznanie woli Boga czy o poznanie samego Boga?????
~agunia: trzeba zrobić czata o rozeznaniu
~sylwia: może jedno i drugie
Lars_P: jedno i drugie, ks
~DanteAligheri: o poznanie Boga
~nulka: poznanie Boga, ks
~Alondil: woli, bo Jego samego nie jesteśmy w stanie
T_T: poznanie Boga polega też chyba na odkrywaniu Jego woli
ksiadz_na_czacie2: Alondil, jesteśmy, bo Jezus powiedział: "kto Mnie widzi, widzi i Ojca"
al_: chyba tylko tak można Go próbować poznać
T_T: poznać nie znaczy zobaczyć
jo_tka: ks, a to nie jest tak, że żeby rozeznać Jego wolę, trzeba Go poznać?
~sylwia: żeby czasem "rozeznanie" nie było naciąganiem do mojego "widzimisię"
~sylwia: żeby mi się czasem nie zdawało
~nulka: może jak poznamy Boga, to i Jego wolę spełnimy
ksiadz_na_czacie2: o właśnie, T_T
ksiadz_na_czacie2: nulka, czyli najpierw poznanie Boga, dopiero potem spełnienie Jego woli???? Inaczej się nie da?????
jo_tka: a jak mam inaczej wiedzieć, jaka ona jest?
T_T: tego się nie da oddzielić
T_T: tak jak siebie samego
~mbm: jak już człowiek pozna prawdziwie Boga (na miarę możliwości ludzkich), to pokocha (bo Bóg jest Miłością) i z miłości do Niego będzie dążył tylko do tego, co jest wolą Jego
~DanteAligheri: Boga możne poznawać całe życie
Lars_P: trzeba poznawać całe życie
Lars_P: jak się poznaje Boga, to i siebie też
~sylwia: co to znaczy poznać Boga, Lars?
Lars_P: sylwia, napisałem poznaje, a nie pozna, to różnica
ksiadz_na_czacie2: mbm, sugerujesz: poznać – pokochać – wypełnić?
Lars_P: czyli PPW:)
jo_tka: ks, chyba tak
jo_tka: inaczej to wyjdzie przymus i strach
jo_tka: i prawo
~nulka: chcę poznać Boga i duszę, nic więcej
T_T: mbm, dzielić to zbytnio
porozmawiam: mbm - a co jest wolą Jego?
~mbm: raczej połączenie razem, pokochać i poznać, a z tego wynika wypełnić
ksiadz_na_czacie2: to mamy już pytanie na rozważanie: Co o Bogu mówi nam krzew gorejący????
ksiadz_na_czacie2: już mała szkoła Słowa Bożego wychodzi nam
T_T: mbm, już lepiej
Lars_P: nie zbliżaj się:))
Lars_P: ściągnij sandały
Lars_P: nie podchodź
ksiadz_na_czacie2: Lars, o Bogu, nie o Mojżeszu
~meggi: Bóg sam daje się poznać ...trzeba mieć tylko czyste serce i otworzyć się na Niego... gdy dojdzie do spotkania, to później chcemy Go poznawać bez końca w każdy możliwy sposób... i poprzez Ewangelię i poprzez ludzi....
T_T: miłość Boża się nie wypala, jak ten krzak
T_T: wiecznie plonie
jo_tka: nie spala się
~sylwia: krzak się nie spalił
ksiadz_na_czacie2: T_T, krzak też się nie wypala. Rośnie taki 15 km ode mnie - jedyne miejsce w Europie!!!!!!
~sylwia: ciekawe gdzie, bym go obejrzała przynajmniej
~baca: jaki krzak?
T_T: krzak to znak
Lars_P: ks, ale Bóg nie chciał, by Mojżesz się zbliżał, dlaczego, może chciał, by do końca Go nie poznać?
ksiadz_na_czacie2: sylwia, pod Włocławkiem w Kulinie

~sylwia: To kawał drogi
ksiadz_na_czacie2: zależy komu
Lars_P: co to za krzak taki dziwny?
ksiadz_na_czacie2: dyptam jesionolistny czyli ognisty krzew Mojżesza
Lars_P: to jakiś dziwny stwór, nie słyszałem o tym jeszcze
~sylwia: można wziąć szczepkę do swego ogródka?
~sylwia: może chociaż taką małutką
T_T: nie weźmiesz szczepki, bo on płonie
ksiadz_na_czacie2: nie można, rezerwat ścisły
ksiadz_na_czacie2: Lars, ale to taki sam, jak ten, przy którym Jahwe objawił się Mojżeszowi
Lars_P: poważnie ks, tak naprawdę?
ksiadz_na_czacie2: płonie w temperaturze powyżej 30 stopni, przy dużym nasłonecznieniu, ale lekcja czytania objawienia kapitalna
ksiadz_na_czacie2: często zresztą płonie, bo jest na południowym stoku skarpy wiślanej
Lars_P: prawdziwym ogniem, ks?
~sylwia: ten krzak jest prawdziwy czy tylko taki "nowoczesny"?
~DanteAligheri: miłość do Boga jest na pozór masochistyczna, krzak nas sparzy, ale okazuje się nieszkodliwa, jest tylko dobrem, które nas udoskonala dopełnia - taki jest Bóg
ksiadz_na_czacie2: zeszliśmy na krzak
T_T: zeszliśmy podobnie, jak przy czytaniu PS
T_T: zatrzymujemy się na szczegółach, nie widząc całości
jo_tka: ks, co z krzakiem? tym właściwym? symboliką?
~mbm: czyli ks, z krzakiem - nie wiecie, co macie; podobnie jak ze Słowem Bożym - słuchamy na Mszy Św., nawet kapłan nam wyjaśni, a większość po godzinie nie potrafi sobie
przypomnieć, o czym była mowa, a co dopiero o wprowadzaniu w życie
ksiadz_na_czacie2: więc jotka dobrze pyta, już Dante trochę powiedział, Ale co jeszcze może nam taki krzak o Bogu powiedzieć?
Lars_P: że krzak to symbol?
~nulka: krzaki, krzaki i po krzakach
~ali: o co chodzi z tymi krzakami?
ksiadz_na_czacie2: nulka, nie, bo taki krzak wybrał Bóg na objawienie Siebie!!!!!!!!
ksiadz_na_czacie2: z niego ulatują olejki eteryczne i się zapalają, a krzak rośnie dalej: co to może powiedzieć o Bogu??????
~nulka: że stworzył fajny krzaczek
jo_tka: że nie niszczy
jo_tka: tego, który płonie
~ali: że Bóg się spala, ale nie wypala?
~ali: ale rośnie?
~ameen: Bóg nie mógł użyć czarodziejskiej różdżki i się objawić?
~ameen: czy Pismo Św. jest dziełem Boga czy człowieka?
Lars_P: Bóg podzielił się z człowiekiem, którego wybrał do pisanie Pisma Św. :)
~sylwia: Boga przez człowieka
ksiadz_na_czacie2: Boga i człowieka
~DanteAligheri: płomień to miłość do nas
Lars_P: że blisko Boga zawsze będzie się odczuwało Jego żar:)
~ameen: Żar??
~ameen: A może to zbytni emocjonalizm?
~sylwia: żar nie robiący krzywdy, prawda, Lars?
Lars_P: żar miłości, jak napisał Dante
Lars_P: sylwia, wręcz przeciwnie zapala nas, ogrzewa i daje radość, jak żywy płomień miłości :))))
ksiadz_na_czacie2: Żar jej, to żar ognia, płomień Pański :)))))))
ksiadz_na_czacie2: PnP
~ameen: ks, Pnp – klasyk
~DanteAligheri: jakie PnP??
T_T: to chyba nadinterpretacja
~ali: chodzi o ogień miłości Bożej?
~Cidi: MIŁOŚĆ BOGA DO CZŁOWIEKA JEST BARDZO GORĄCA...
ksiadz_na_czacie2: T_T, skoro myślenie żydowskie jest symboliczne, a Pismo Św. ma sens duchowy, czy to nadinterpretacja?
T_T: czy ja jestem Żydem? ;-)
Lars_P: TT, zawsze możesz nim zostać :))
~ameen: Bóg dał Pismo Św., aby zmieniało nas
~sylwia: o ile weźmiemy Go sobie do serca Amen
~ameen: co jest warunkiem, aby wziąć do serca słowo Boga?
T_T: otwartość
~sylwia: nie wiem, czy warunek jest tu dobrym określeniem
~ameen: a jednak, sylwia
~ameen: warunek jest jeden – WIARA
~sylwia: myślisz?
~sylwia: no nie jestem tego pewna, ci, co nie mają wiary, po przeczytaniu Pisma Św. mogą też uwierzyć i się zmienić, Ameen
~Cidi: z Pisma Św. każdy wyciąga własne wnioski i prawdy
T_T: Cidi, Kościół czuwa nad tym
ksiadz_na_czacie2: zrobiliśmy mały przykładzik z krzewem gorejącym, to może teraz zadanie na medytację wieczorną
ksiadz_na_czacie2: Cidi, obawiam się tych własnych, nie opartych na sensie bezpośrednim
ksiadz_na_czacie2: co o Bogu mówi symbolika Świątyni Jerozolimskiej, albo wizja Ezechiela nad rzeką Kebar???
~Cidi: no właśnie...
~Cidi: ale np. poprzez Pismo Św. ...to przecież Bóg przemawia do nas...
jo_tka: wizja Ezechiela to pole kości?
Lars_P: tam jest opis rydwanu, ks?
Lars_P: tak, jotka
T_T: to temat na doktorat
~ameen: Ez 37
ksiadz_na_czacie2: podsumowanie: Poznaj kulturę, sposób myślenia, epokę, w której powstało Słowo Boże, a poznasz Boga - najkrócej
Lars_P: ks, więc trzeba iść na teologię:)
ksiadz_na_czacie2: niekoniecznie, wystarczy odrobina zainteresowania i wysiłku, Larsie