Przykazania koscielne: 1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
Zapis czatu z 6 lipca 2003
publikacja 06.07.2003 10:55
** ksiadz_na_czacie5 zmienia temat na: Przykazania kościelne: 1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych
ksiadz_na_czacie5: rozpocznijmy nasz dzisiejszy czat
ksiadz_na_czacie5: cykl o przykazaniach kościelnych
~Budda: Ale po co te cykle?
~AlaMaria: co to prace niekonieczne?
~AlaMaria: rąbanie drewna na wakacjach ?
~AlaMaria: ale ludzie na wsi by się zgorszyli...
~AlaMaria: jak się uczę do egzaminu, to też grzech?
~1234: a jak ja jestem z Nowego Jorku i pracuję u Żyda w niedzielę to mam grzech?
~dominik: a jeżeli ktoś pracuje w supermarkecie? bo innej pracy nie znalazł???
~kama: mnie ciocia w niedziele nie pozwoliła robić na drutach
~malina_bis: czy wobec tego garnki w kuchni można myć czy nie?
~Julek: malina - można, można
~Abiniegrabi: nakazane - to takie niedemokratyczne
~Budda: Skoro to brzmi jak przymus
~Budda: czyli monopol na wiarę -Nie atakuję:)
~jest: czat to praca niekonieczna to, co tu ks robi?
ksiadz_na_czacie5: Ala, spokojnie
ksiadz_na_czacie5: jest, to nie praca, to rozrywka niedzielna dla mnie
ksiadz_na_czacie5: ktoś nazwał to przykazania znakiem „STOP” dla katolików
ksiadz_na_czacie5: jak myślicie dlaczego?
~malina_bis: Msza Św. - ok, a reszta proszę księdza?
~jest: kiedys trzeba święcie wypocząć
awe: ale nie tylko katolicy świętują dzień Pański
~Budda: Bo to jest STOP
~Budda: Bo to jest narzucanie sercu woli
~Budda: a Bóg jest wszędzie
~Budda: a Kościół to ludzie
~Budda: którzy po wyjściu z niego
~Budda: plotkują
Alipiusz: Ks., to przykazanie jest dziwne, bo czy coś jest konieczne, czy nie, to zależy wyłącznie od subiektywnej oceny, to przykazanie nic nie mówi.
ksiadz_na_czacie5: Budda, to już przerabialiśmy kiedyś
ksiadz_na_czacie5: Alipiusz, widzisz moje pytanie?
ksiadz_na_czacie5: dlaczego to przykazanie jest znakiem „STOP”?
~AlaMaria: Buddy może wtedy nie było
~Budda: Ja tu jestem pierwszy raz:)
Alipiusz: widzę, ks.
~Abiniegrabi: to dlaczego „STOP”, Ks?
ksiadz_na_czacie5: co nakazuje znak „STOP”?
~AlaMaria: nie wiem
_dzika_: zatrzymanie się
~Abiniegrabi: Stop to - nie wolno iść - to oznacza
~Abiniegrabi: nie wchodź
awe: Aby zatrzymać się nad Dniem Pańskim i poświecić go bardziej dla Boga
~_NATO_: awe, zatrzymać się nad dniem Pańskim w dobie tak zmaterializowanej
~kama: celem większej refleksji nad życiem
~Julek: zatrzymaj się i zreflektuj
~1234: dlatego Stop
~kama: ciągła praca zabija duszę
~Budda: staje się monopolem
ksiadz_na_czacie5: właśnie, “STOP” mówi ZATRZYMAJ SIE, CZLOWIEKU!
~dominik: właśnie, ZATRZYMAJ się i pomyśl
~dominik: Mi się wydaje, że to przykazanie dotyczy takiej pracy, która nie pozwała skupić i osiągnąć refleksji
zielona_mrowka: mi kiedyś babka wyjechała ze stopu i..... nio właśnie skasowałam 2 auta
zielona_mrowka: więc polecam zatrzymywanie się przy tym znaku, właściwie przed :)
zielona_mrowka: w gwoli wyjaśnienia: nikomu nic się nie stało, nio i psy przeżyły, choć moja suka jakoś dziwnie potem na mnie patrzyła :P
~AlaMaria: ale miałaś odszkodowanie :)
ksiadz_na_czacie5: widzisz, mrowka
ksiadz_na_czacie5: jak ktoś nie przestrzega znaku „STOP”, to się kończy tragicznie dla niego
ksiadz_na_czacie5: a po co mamy się zatrzymać?
_dzika_: księże, ale czy to nie jest straszne, że trzeba o tym ludziom przypominać?
~AlaMaria: a co wyznacza konkretnie ten stop?
Lars_P: by się zastanowić
_dzika_: by pomyśleć
~elizabetka: aby pomyśleć
~dominik: żeby mieć czas na refleksję
~houk: żeby się zastanowić?
ksiadz_na_czacie5: Lars, nad czym?
~AlaMaria: to subiektywne
~houk: co robimy
Lars_P: nad kierunkiem, dalszej drogi, odpoczynkiem
~kama: spojrzeć na swoje życie z dystansem
~kolec: zatrzymać się po to, by iść dalej
_dzika_: nad życiem, nad sobą, nad naszą przyjaźnią z Bogiem
awe: by więcej żyć w tym dniu Bogiem
ksiadz_na_czacie5: awe, co to znaczy?
~samuela: być tylko z Nim
~samuela: i dla Niego
awe: to znaczy myśleć, modlić się i uczestniczyć w nabożeństwie
awe: skupić się nad wspólnotą rodzinną
~Tharu: Ks, zgadzam się, nie
lubię pracować w niedziele, ale co zmieni moje zdanie, życie jest
życiem w naszym kraju, jeśli mnie się to nie podoba, to na to miejsce
znajdą innych, którzy zaakceptują
~Budda: Ale to i tak jest wszystko w rękach Boga!!!
Lars_P: Pan Bóg tez odpoczywał w 7 dniu
Lars_P: kiedys w czasie kryzysu ekonomicznego we Francji postanowiono, że będzie się pracować w niedziele i pierwsze padły konie
~elizabetka: no właśnie, my tez siódmego dnia musimy odpocząć
ksiadz_na_czacie5: 1. Zatrzymać się w trosce o siebie
ksiadz_na_czacie5: jak to rozumiecie?
~kama: o swoje zbawienie?
~pio: pomyśleć nad swoim życiem
~1234: za szybko -- zawał
~Budda: Ale czy Bóg się o nas nie troszczy?
~Budda: skoro On wie wszystko
~Budda: i może wie, że kiedyś ten znak kiedyś zmienimy
~Budda: to po co się szarpać
~Budda: Wszystko i tak jest w Jego rękach......
~houk: ale zauważcie, że JAK BY LUDZIE NIE KUPOWALI W NIEDZIELE, TO supermarkety byłyby zamknięte i BYŁOBY OK, mam rację, księże??
~dominik: Niedziela powinna być jak coroczny przegląd dla samochodu :) tylko, że u nas dla duszy
ksiadz_na_czacie5: np. pospać dłużej w niedzielę
ksiadz_na_czacie5: ubrac się jakoś bardziej elegancko niż na co dzień
awe: poczytać książki, porozmawiać w rodzinie
awe: odwiedzić samotnych w rodzinie
awe: zadbać o wspólnotę
ksiadz_na_czacie5: awe, mówimy na razie o trosce o siebie
~Budda: A wnętrze?
~Budda: Co z tych ładnie ubranych na niedzielną Mszę Św.
~malina_bis: Panu Bogu albo się podobamy albo nie i ubiór tu nie ma znaczenia
~samuela: ubiór nieważny jest, ważne, jak przeżyjemy dzień z Bogiem
~elizabetka: ale są to ubrania odświętne
~pio: odpocząć przede wszystkim od spraw codziennych
~kolec: zatrzymać się, by popatrzeć, w jakim kierunku idę
Lars_P: nabrać dystansu do siebie, życia, popatrzeć z perspektywy "wieczności" na sens naszej egzystencji
~jest: ale jakby co poniektórzy nie zatrzymaliby się w tygodniu, to by nie dożyli niedzieli :)))
~malina_bis: PROSZE KSIĘDZA, jak najprościej określić pracę niekonieczną pomijam wszelkie formy zarobkowania
ksiadz_na_czacie5: malina, dojdziemy i do tego
~elizabetka: a co zrobić, jak nie ma innego wyjścia i trzeba pracować?
~houk: ale trzeba dbać też o innych i nie kupować w niedzielę
~vacek: odpoczynek jest naturalnie wpisany w rytm świata - pokazał to Bóg w Genesis (choć ten siódmy dzień, kiedy odpoczął to była sobbota)
ksiadz_na_czacie5: zatrzymać się w tym wariackim pędzie, w którym biegnie nasze codzienne życie
~Tharu: ech.... marzenia
~samuela: nio
~pio: no
~elizabetka: i pomysleć: co dalej
ksiadz_na_czacie5: właśnie
~Budda: Ale przecież to wszystko dzieje się za pozwoleniem Boga
~Budda: Ten wariacki pęd. Wszystko
~Budda: O co kruszyć kopie
~pio: to my sobie to narzucamy, Buddo
~kolec: wg teologów Bóg jest (czyli istnieje) i jest Bogiem wtedy, gdy człowiek najbardziej jest człowiekiem - inaczej istnieje tylko człowiek i jego
Być (czytaj Mieć)
Lars_P: Przykazanie to domaga się od wiernych udziału w celebracji Eucharystii, na której gromadzi się wspólnota wierzących, aby upamiętnić zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa
Lars_P: tak napisali w komentarzu do przykazań kościelnych
~Budda: Tę Eucharystię trzeba jeszcze rozumieć
~Budda: Co z tego, jeśli w niedzielę nie zrobię zakupów i byłem na Mszy Św.
~Budda: jeśli w duszy będę nienawidzić bliźniego
~pio: no właśnie, a Ty rozumiesz, Buddo?
~Abi: jak sąsiad, który idzie w niedzielę do kościoła, a cały tydzień żonę i dzieci leje po pijanemu, w niedzielę nieraz też...
~vacek: Abi, to dobrze, że sąsiad idzie na chwilę do kościoła - przynajmniej na moment przestaje lać żonę i dzieci :-)
~Abi: ma też przerwę, jak policja go zabiera
~_NATO_: spanie, odpoczywanie, ładne ubranie, lepszy obiad i na tym się kończy niedziela tzn. DZIEŃ PAŃSKI w tym "katolickim" kraju
~1234: mów o sobie, NATO
~Julek: NATO - nie uogólniaj
~_NATO_: ja akurat zawsze, kiedy to możliwe, idę do kosciola
ksiadz_na_czacie5: NATO, przesadzasz ździebko
ksiadz_na_czacie5: mówmy o sobie
ksiadz_na_czacie5: zatrzymać się po to, żeby nie wpaść w życiu na ruchliwe skrzyżowanie i zginąć marnie
ksiadz_na_czacie5: 2. Zatrzymać się dla bliźniego
~_NATO_: ale proszę księdza, czy u nas tak nie jest?
~houk: o, to co ja mówiłem!! to 2.
awe: zadbać o domowników i z nimi pogadać
ksiadz_na_czacie5: zjeść obiad w domu w rodzinnej atmosferze
~Julek: też
awe: najpierw ugotować dobry obiadek
~vacek: przykazanie to nie dotyczy niedzielnego obiadu
~vacek: chodzi o Boże świętowanie
~elizabetka: chodzenie do kościoła to spotkanie z Bogiem w Jego Domu
~kolec: zatrzymać się oznacza świadomie móc powiedzieć, że to już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus
ksiadz_na_czacie5: spytać dzieci, co u nich słychać
awe: męża przede wszystkim
ksiadz_na_czacie5: moze przytulić się częściej do żony czy męża
~Abi: a przez tydzień nic?
Lars_P: popatrzec na siebie, jak wyglądamy i co przeżyliśmy w tygodniu:))
~Budda: zwłaszcza w niedzielę.....
ksiadz_na_czacie5: Abi, w niedzielę szczególniej
ksiadz_na_czacie5: podzielić się naszym spojrzeniem na życie i świat
ksiadz_na_czacie5: dostrzec na spacerze piękno przyrody
~samuela: a w przyrodzie Boga
awe: iść wspólnie na Msze Św.
~_NATO_: ludzie, Wy chyba nie wiecie, jak wygląda niedziela w naszym katolickim kraju? byliście kiedyś w niedzielę na wsi???
Lars_P: obowiązkiem dnia niedzielnego i świątecznego jest powstrzymanie się od wykonywania takich prac i zajęć, które utrudniają oddawanie czci Bogu,
~Budda: Ja zacząłem w niedzielę chodzić na spacery
~Budda: zamiast do kościoła
~Budda: i czuję się bliższy BOGA!!!!
~vacek: złudzenie, Budda
~vacek: to na pewnno nie jest Bóg Biblii
jo_tka: Budda, ale jesteś dalej
ksiadz_na_czacie5: Budda, spacer tak, ale nie zamiast, tylko oprócz
~Budda: Może, ale mniej stresujące
~jest: Budda, nie odkryłeś Prawdy, którą zostawił nam Jezus , patrzysz na ludzi, a nie na to, co jest istotą tego, co Zostawił Jezus w Kościele
~kolec: Budda, Ty nie możesz przez spacer poczuć się bliżej czegoś, w czym my katolicy żyjemy, poruszamy się i jesteśmy - bliżej Boga żyjąc, nie można już być
~_NATO_: ludzie, życzę Wam powodzenia, jeżeli chcecie spacerować
~gosia: pobiegajcie, zamiast spaceru, więcej w ten sposób można zrobić
~malina_bis: Ok, wracam ze Mszy Św., nie włączam TV
~Abi: to jak będę rąbał drzewo i modlił się, to ok?
ksiadz_na_czacie5: 3. Zatrzymać się dla Boga
ksiadz_na_czacie5: spotkać Go w Eucharystii
ksiadz_na_czacie5: wsłuchać się w Jego słowa, przyjąć Go do swego serca, zanieść Go w swoje codzienne życie...
_dzika_: księże, niedziela to dla wielu ludzi, jedyny czas w tygodniu kiedy zetkną się z Bogiem w Eucharystii
Lars_P: jednak czytania i Ewangelia pozwalają nam na refleksję, dot. naszego życia duchowego
~_NATO_: tak, proszę ks., to fajnie brzmi, ale nazajutrz jest poniedziałek
~Budda: mogę wyjść
~Budda: Tak jak wyszedłem z kościoła
~Budda: typowe
~Budda: bo my katolicy- mamy monopol
Lars_P: Budda, wszystko możesz, ale nie wszystko jest właściwym rozwiązaniem
~jest: Budda, Ty myślisz, że rozumiesz więcej niż inni, ale sam zobacz jak bardzo się Mylisz
ksiadz_na_czacie5: monopol na co?
~Budda: na wiarę
~1234: mamy monopol na prawdę o zbawieniu
~1234: tak już jest, a inni jej nie mają
ksiadz_na_czacie5: monopol ma Chrystus, a my jesteśmy Jego uczniami
zielona_mrowka: monopol tylko katolicy? Hmm...
~Budda: Wiem, że się mylę
~Budda: Wiem
Lars_P: Budda, jak już Wiesz, to nie rób sobie na przekór
~Budda: Ale szukam
~Budda: i obawiam się, że mogę nie znaleźć
~Budda: i że nie znajdę.....
Lars_P: jak szukasz, to znajdziesz
ksiadz_na_czacie5: czasem trzeba dłużej szukać
~kwiatek: Czasem nawet całe życie!!!
~jest: Szukaj w sobie Budda
~Budda: A jeśli Ten, Którego szukam nie znajdzie mnie?
Lars_P: On nie musi Cię szukać, Budda , On Cię zna
ksiadz_na_czacie5: nie martw się, znajdzie
ksiadz_na_czacie5: ale powróćmy może do tematu
ksiadz_na_czacie5: 1. przykazanie kościelne zawiera w sobie "nakaz" i "zakaz"
ksiadz_na_czacie5: zwróćmy wpierw uwagę na "nakaz"
ksiadz_na_czacie5: co to przykazanie nam, katolikom, "nakazuje"?
zielona_mrowka: skoro to "stop" to nakaz :)
~Abi: zakaz, żeby nie pracować, nakaz - do Kościoła iść
awe: uczestniczyć we Mszy Św.
Lars_P: domaga się od wiernych udziału w celebracji Eucharystii, na której gromadzi się wspólnota wierzących
~megi: oddać cześć i uwielbienie Bogu...
ksiadz_na_czacie5: wiecie, to smutne, że musi być takie przykazanie
ksiadz_na_czacie5: żeby musiało nam przypominać o Eucharystii niedzielnej
~_NATO_: ja się pytam, jak te nakazy i zakazy mają się do życia
~_NATO_: ale akurat o tym to każdy katolik pamiętać powinien
~1234: człowiek jest grzeszny, proszę księdza
~1234: nie jest ideałem, stąd przykazanie
awe: dla mnie może ten nakaz nie istnieć
marker: a może dobrze, że takie jest!
marker: przynajmniej wszystko jest klarowne
~Abi: Tylko ja się zastanawiam, czy mysz kościelna, będąc 24 godz. w kościele, zostanie przez to "świętą” - przenośnia
ksiadz_na_czacie5: nie odsiedzieć czy odsłuchać Mszę Św.
ksiadz_na_czacie5: tylko w niej uczestniczyć, a to coś więcej
awe: uczestniczyć
~Abi: właśnie
~Abi: odbębnić, bo taki zwyczaj
~kolec: wiecie, co wam powiem, że znam już kilku takich cwaniaków, którzy co to nie mówili, co to nie wiedzieli, a gdy tylko przyszło im się pochylić nad grobem - i do kościółka zaczęli chodzić i Boga uznali, że dobry jest i
miłosierny
ksiadz_na_czacie5: kolec, nie osądzaj
~_NATO_: kolec ma rację, jak trwoga, to do BOGA
~malina_bis: Pan Bóg to nie sklep, gdzie się wchodzi, kiedy jest czynne
~kwiatek: po prostu trwać przed Panem
awe: być czynnym podczas Mszy Św.
marker: awe, właśnie
marker: przybrać postawę czynną, a nie bierną
ksiadz_na_czacie5: Eucharystia to nasz przywilej, a nie ciężar czy smutny obowiązek
jo_tka: to racja, ks :)
jo_tka: to dar :)
_dzika_: księże, a jak kogoś na tej Eucharystii nie będzie to ma grzech, więc jaki to przywilej?
Lars_P: dzika, ale grzech nie odbiera się jako karę
~czantoria: Ale często się tak zdarza, że właśnie jako smutny i uciążliwy obowiązek młodzi traktują Mszę Św.
~czantoria: Ja często chodzę, ostatnio nawet codziennie do Kościoła, ale wielu moich rówieśników naigrywa się ze mnie
~czantoria: nawet najbliższa rodzina, a to jest przykre
awe: a ja myślę, że ci, co nie rozumieją Mszy Św., to dla nich jest to ciężar, godzina odstania na Mszy Św.
~kolec: czantoria – błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie
~kolec: Bóg o nich pamięta
~malina_bis: niech się oni martwią o siebie
ksiadz_na_czacie5: a spowiadacie się z tego obgadywania innych na czacie?
~1234: Eucharystię i jej
znaczenie należy rozumieć, wtedy można uczestniczyć we Mszy Św., a do tego
należy mieć wiedzę, czyli stale należy ją pogłębiać.
Lars_P: Eucharystia, jest ofiarą i ofiarowaniem naszym, naszej wspólnoty
~Abi: Ks, tylko jak ja widzę te "święte miny" na Mszy Św. w Niedzielę, co ich znam i wiem, co robią przez cały tydzień, to nie raz wyszedłem, bo bym nie wstrzymał
ksiadz_na_czacie5: są sytuacje, kiedy nie możemy być na niedzielnej Mszy Św.
ksiadz_na_czacie5: jakie np.?
~elizabetka: choroba
awe: praca, często nie jestem
awe: ale w zamian uczestniczę w sobotę wieczorem we Mszy Św.
~malina_bis: mamy radio, tv
Lars_P: w sobotę można być na niedzielnej Mszy Św.
ksiadz_na_czacie5: właśnie, choroba, opieka nad dzieckiem, którego nie ma, z kim zostawić w domu itd.
ksiadz_na_czacie5: owszem, w sobotę wieczorem lub w dzień poprzedzający święto nakazane można uczestniczyć we Mszy Św. i wypełnia się to przykazanie kościelne
ksiadz_na_czacie5: ale często nie korzystamy z wszystkich możliwości
ksiadz_na_czacie5: tylko od razu się zwalniamy z Mszy Św.
awe: tu często są nadużycia
~elizabetka: czy wtedy nie ma grzechu ciężkiego?
ksiadz_na_czacie5: kiedy?
~elizabetka: jeśli z powodu choroby itd. nie pójdzie się do kościoła
marker: ks, ale jeśli jest możliwość uczestnictwa w niedzielę, a ktoś przychodzi w sobotę, żeby mieć niedzielę "wolną", to ma grzech?
jo_tka: marker, nie
ksiadz_na_czacie5: marker, nie ma, ale zależy, jak przeżywa niedzielę potem
ksiadz_na_czacie5: są kościoły na wsiach, gdzie Msza niedzielna jest tylko w sobotę popołudniu
marker: tak????!!!!!!!!
marker: nie słyszałem
ksiadz_na_czacie5: marker, np. w mojej diecezji tak jest
_dzika_: u mnie w diecezji też
marker: hmm, ciekawe
~_NATO_: a jak to wygląda w sytuacji, gdy ktoś jest od kogoś zależny (służbowo), to kto jest obarczony winą za nieobecność na Mszy Św., proszę księdza
ksiadz_na_czacie5: NATO, winę ponosi także jego przełożony
~_NATO_: ale czy ten podwładny też jest temu winny?
ksiadz_na_czacie5: NATO, może być winny
ksiadz_na_czacie5: jeśli nie wykorzystał wszystkich możliwości
~_NATO_: prosze księdza, są instytucje, w których przełożony rządzi, a w niedzielę trzeba jeszcze zdrowo tyrać
ksiadz_na_czacie5: NATO, a sobota wieczór???
~_NATO_: ale jak wszystkie wyjścia regulują przełożeni, a oni jeszcze mają awersję do Boga, to już tego się nie przeskoczy
~elizabetka: a jeśli muszę pracować, ale nie z winy przełożonego?
awe: proszę księdza, a czy jeśli
pracuje się wieczorem w sobotę i potem w niedzielę cały dzień to można
zamienić na poniedziałek uczestnictwo??
Lars_P: awe, trzeba
ksiadz_na_czacie5: nie, na poniedziałek nie
awe: a na kiedy w takim wypadku??
ksiadz_na_czacie5: można się zwrócić do proboszcza o dyspensę od świętowania niedzieli lub święta nakazanego
awe: naprawdę???
awe: a ja zawsze zmieniałam sobie na poniedziałek
jo_tka: a, tego nie wiedziałam, o dyspensie :)
Lars_P: są sytuacje, gdy ktoś o tym nie wie i wtedy może być w inny dzień
ksiadz_na_czacie5: naprawdę, awe, mówi o tym Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 1245
ksiadz_na_czacie5: dyspensę tylko do określonego przypadku i jednorazową
ksiadz_na_czacie5: zasady szczegółowe określa biskup dla swojej diecezji
ksiadz_na_czacie5: Lars, może pójść w inny dzień, ale nie zamiast niedzieli
Lars_P: ks, jasne
Lars_P: ale są różne sytuacje
awe: ale ksiądz...
awe: praca cały dzień w sobotę i cały dzień w niedzielę
awe: to kiedy do kościoła
ksiadz_na_czacie5: a tak w ogóle to 4 marca 2003 roku zmniejszyła nam się w Polsce liczba świąt nakazanych
jo_tka: ale od 1 Ndz Adwentu chyba to działa?
marker: Adwet to nie czas zakazany...
ksiadz_na_czacie5: tak, obowiązuje to od 30 listopada 2003
ksiadz_na_czacie5: ktoś zna wszystkie święta nakazane?
ksiadz_na_czacie5: oprócz niedziel oczywiście
Lars_P: tak
awe: ja pewnie znam
ksiadz_na_czacie5: Lars, wymień proszę
ksiadz_na_czacie5: jest ich obecnie 6
jo_tka: 1.01, Wielkanoc, Św. Józefa, 15.08, 8.12, Boże Narodzenie
jo_tka: Boże Ciało
awe: 2 lutego, 19 marca, 15 sierpnia, Boże Ciało
~jest: 19 marca zniesiony
e_sko: Ofiarowanie Pańskie, Wniebowzięcie NMP, Świętej Bożej Rodzicielki
~elizabetka: Wielkanoc, Boże Narodzenie
~Julek: Wszystkich Św.
Lars_P: : Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
ksiadz_na_czacie5: czyli 1 stycznia
Lars_P: Objawienia Pańskiego
Lars_P: Wniebowstąpienia Pańskiego, Ciała i Krwi Chrystusa
Lars_P: Boże Ciało
Lars_P: św. Piotra i Pawła
Lars_P: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 VIII)
ksiadz_na_czacie5: widzę, że się nie orientujecie za bardzo
~samuela: nie?
~samuela: a jakie?
ksiadz_na_czacie5: może ja spróbuję
ksiadz_na_czacie5: Wielkanoc jest zawsze w niedzielę
ksiadz_na_czacie5: Wniebowstąpienie będzie od 2004 roku też w niedzielę
~jest: nareszcie doceniono Wniebowstąpienie
ksiadz_na_czacie5: 1. Narodzenie Pańskie (25.12.)
ksiadz_na_czacie5: 2. Świętej Bożej Rodzicielki (01.01)
ksiadz_na_czacie5: 3. Objawienie Pańskie, czyli Trzech Króli (06.01)
ksiadz_na_czacie5: 4. Boże Ciało (czwartek po Niedzieli Trójcy Świętej)
ksiadz_na_czacie5: 5. Wniebowzięcie NMP (15.08)
ksiadz_na_czacie5: 6. Wszystkich Świętych (01.11)
ksiadz_na_czacie5: wszystko
ksiadz_na_czacie5: jak widać, wszystkie te dni, oprócz Objawienia Pańskiego, to dni wolne w Polsce od pracy
jo_tka: ks, czekaj, coś mi nie pasuje:)
jo_tka: a co z 8.12?
~samuela: był, jotka
jo_tka: ale w tym roku jeszcze obowiązuje :)
awe: a co z 2 lutym??
Lars_P: ks, a Piotra i Pawła?
~jest: Piotra i Pawła, Lars, zniesione
awe: to bardzo źle, że tak pozmniejszali święta
~elizabetka: a 24 .12?
e_sko: elizabet - to nigdy nie było święto obowiązkowe
e_sko: 26.12 to też nie było święto nakazane, obowiązkowe
e_sko: tak jak i drugi dzień Wielkanocy
e_sko: ks. dobrze wymienił ...kiedyś tych świąt było 9, teraz 6
ksiadz_na_czacie5: esko, było10, jest 6
ksiadz_na_czacie5: tzw. drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy to nie są święta nakazane, ale tradycyjnie chodzimy na Msze Św. i wspieramy swoimi ofiarami KUL
ksiadz_na_czacie5: na stronie www.wiara.pl można znaleźć wykaz "nowych" świąt
~_NATO_: święta nakazane wolne od pracy, a nas nawet w Wielkanoc nie puszczono na rezurekcję
~elizabetka: a jak można namówić do chodzenia do kościoła kogoś, kto uważa, że wierzy w Boga, a nie w Kościół?
~1234: elzbietko, taki człowiek nie wierzy ani w Boga, ani w Kościół
~megi: ludzie zapominają o sensie życia, o Panu Bogu, sądzą, że od nich wszystko zależy ...itd., Kościół napomina zapominających, ale gdyby ludzie wiedzieli i rozumieli, że z Eucharystii wypływa siła i życie ...myślę, że pchaliby się drzwiami i oknami...
~megi: dlaczego nie rozumiemy istoty ?
Lars_P: domaga się od wiernych udziału w celebracji Eucharystii, na której gromadzi się wspólnota wierzących
Alipiusz: Larsie, ale właśnie chodzi o to, że to jest czysto subiektywne, nie ma kryterium obiektywnego
~czantoria: czasem myślę, że ja może przesadzam, ale jak przez jakiś czas byłam zła na Boga i nie chodziłam do Kościoła, to czułam wewnętrzną siłę, żeby pójść, potem chodziłam, ale nie przyjmowałam Komunii Św., aż nie wytrzymałam
~czantoria: i znowu chodzę, Eucharystia i w ogóle Komunia Św. jest dla nas potrzebna, jest dla nas uzdrowieniem
ksiadz_na_czacie5: przejdźmy zatem do "zakazu" w tym przykazaniu
ksiadz_na_czacie5: prace niekonieczne
ksiadz_na_czacie5: jak to rozumiecie?
~Piotrek: Proszę Księdza, a co z handlem w Niedziele?
awe: zakaz pracy
Lars_P: to te, które można odłożyć
_dzika_: Lars, ja tam zawsze mogę wszystkie odłożyć :)
_dzika_: chyba że mam egzamin w pon :) to już nie mam czasu
Lars_P: dzika, ja nie:)
~elizabetka: to, co nie musimy robić
~mon: czy do prac niekoniecznych można zaliczyć także pracę umysłową, np. przygotowanie do egzaminu?
awe: nie wykonywać prac, które nie są w danym momencie i dniu ważne i konieczne
Lars_P: awe, chyba nie tak
Lars_P: jak lekarz może nie pracować w niedzielę?
awe: ale jest to konieczna praca na dyżurze, Lars
~Andrzej_swiadek_: pracą niekonieczną jest każdy czyn pozbawiony miłości bliźniego - kochaj i rób, co chcesz
~jest: jeśli praca mnie relaksuje, to po co mam się denerwować i uważać za niekonieczną
~elizabetka: chodzi o prace, które możemy odłożyć na następny dzień
ksiadz_na_czacie5: oczywiście są zawody tzw. użyteczności publicznej, np. lekarz, policjant, strażak, ksiadz ;-)
ksiadz_na_czacie5: itd.
awe: zawód ksiądz???
~malinka: ksiądz to zawód?
~_NATO_: jest jeszcze żołnierz, proszę ks.
~_NATO_: a w wojsku nie wszystko jest takie proste
ksiadz_na_czacie5: NATO, tak, przecież jesteśmy w NATO
Archaniol_ONE: hmm, ale Bóg nie wyodrębnił zawodów publicznych, może nie przewidział?
_dzika_: Arch:)
jo_tka: Arch, ale uleczył w szabat
~malina_bis: a jak są traktowane drobne prace domowe?
ksiadz_na_czacie5: co znaczy drobne?
ksiadz_na_czacie5: pranie, odkurzanie, mycie okien...?
~malina_bis: np. w kuchni
Lars_P: ks, a praca dla relaksu, to tez jest praca, jak np. komuś pomaga odpocząć psychicznie?
Lars_P: taka praca dla relaksu np. w ogródku, to też grzech?
awe: to jest hobby, Lars, przyjemność
ksiadz_na_czacie5: te prace mają nam nie utrudniać przeżywania niedzieli i święta nakazanego
~elizabetka: a jeśli muszę w tym dniu pracować? to co?
awe: elizabetka, to pracujesz
zielona_mrowka: nio tak zajwaniać 24/dobę to jest coś...
~elizabetka: tzn. jeśli pójdę ubrana odświętnie do kościoła, a potem pójdę do pracy to będzie ok.?
ksiadz_na_czacie5: nie
ksiadz_na_czacie5: elizabetka, jeśli nie musisz iść do pracy i idziesz tam, bo chcesz
ksiadz_na_czacie5: to co innego
~elizabetka: ale muszę iść do pracy co niedzielę
marker: ale Wy macie dylematy ludzie
ksiadz_na_czacie5: marker, każdy jakieś ma
~malinka: ja nie mam
~malinka: w tym temacie
ksiadz_na_czacie5: a ja mam
~jest: może Kościół przedstawi wykaz zawodów i prac niekoniecznych
~Andrzej_swiadek_: normalnie zaczyna się tu robić jak w Starym Testamencie - ile kroków można przejść w szabat, czy to, co zrobię w niedzielę, czy jeżeli tego nie zrobię - wszystko to na nic powiem Wam
~malinka: nio taka jest litera prawa, Andrzej
ksiadz_na_czacie5: Andrzej, ja tak nie mówię
ksiadz_na_czacie5: dlatego nie odpowiadam na konkretne pytania o jakieś prace czy czynności
~Andrzej_swiadek_: wszystko marność - bez miłości
~Andrzej_swiadek_: to jej najbardziej brakuje współczesnemu człowiekowi - mam do czynienia z ludźmi naprawdę pokręconymi - inaczej niż przez pokorę i miłość nie dotarłbym do nich z Bogiem
Lars_P: Andrzej, co brakuje?
~Andrzej_swiadek_: miłości
~Andrzej_swiadek_: ludzkiego podejścia
Lars_P: aha
Lars_P: to, co mówisz, Andrzej, jest bardzo istotne
~malinka: tak, MIŁOŚĆ jest istotna
ksiadz_na_czacie5: jeśli nie zauważymy znaku “STOP”, to zrównamy niedzielę i święto ze zwykłym dniem powszednim
awe: właśnie, ksiądz
awe: nawet w pracy zawodowej w niedziele jest trochę inaczej
~_NATO_: ale proszę księdza do tego już doszło w tym katolickim kraju
ksiadz_na_czacie5: do czego?
~_NATO_: piątek - świątek czy niedziela, a my tyramy zawsze tak samo
ksiadz_na_czacie5: NATO, czasem tyramy, bo chcemy, a nie dlatego, że musimy
Lars_P: jednak ten stop jest istotnie nie rygorem, a zastanowieniem się...
~elizabetka: widzę znak stop i dla mnie niedziela zawsze będzie niedzielą, ale muszę pracować
~Andrzej_swiadek_: kościół zaczyna być postrzegany jako zasada "stąd - dotąd" i jak widzę brną w to ludzie, a mamy wypływać na głębię
Lars_P: wszystko w granicach zdrowego rozsądku i z miłości
ksiadz_na_czacie5: ale są i tacy pracodawcy, którzy wykorzystują swoich pracowników niestety
ksiadz_na_czacie5: ale ci pracodawcy nie biorą się z księżyca
awe: to ci, którzy zatracili pojęcie niedzieli, dnia świętego
~_NATO_: to myśli ks., że te kobiety w marketach robią to dla przyjemności?
ksiadz_na_czacie5: NATO, czy ja to powiedziałem?
~_NATO_: ale tak wyszło
Lars_P: chcą kosztem świętowania, to chyba ks ma na myśli
~elizabetka: a jeśli praca sprawia nam przyjemność?
ksiadz_na_czacie5: mówię o tych, co NIE MUSZĄ, ale CHCĄ pracować w niedziele
~Andrzej_swiadek_: praca w niedzielę to już normalne - i nie przeskoczymy tego, praca za pieniądze upokarzające człowieka i jego godność to jest problem
Lars_P: praca to dar i łaska :)
jo_tka: Andrzej, nie może tak być, że powszechność zjawiska usprawiedliwia
ksiadz_na_czacie5: czy są jakieś pytania???
awe: tak, ja mam
ksiadz_na_czacie5: słucham
awe: wracam do pytania: jeśli pracuje się bez przerwy 48 godzin - sobota i niedziela - to kiedy iść na Mszę Św.?
awe: czy trzeba prosić wtedy o dyspensę?
Lars_P: awe, jasne:))))
~elizabetka: godzinę na Mszę Św. zawsze się znajdzie
jo_tka: elizabetka, nie zawsze można wyjść
ksiadz_na_czacie5: awe, Bóg nie wymaga od nas rzeczy niemożliwych do zrealizowania
ksiadz_na_czacie5: Lars, zależy, czy ta praca jest niezbędna
Lars_P: ks, przyjemna:)
ksiadz_na_czacie5: Lars, nie ma jakiejś listy prac niekoniecznych
~malinka: ale człowiek nieraz tak wymaga, ksiadz
~elizabetka: to iść w sobotę do kościoła
~Joachim: ale na sobotę można wymienić?
jo_tka: Joachim, sobota wieczorem to Msza wigilii z czytaniami z niedzieli
awe: Ksiądz, bo ja zawsze wymieniałam sobie na poniedziałek
ksiadz_na_czacie5: Msza Św. niedzielna to nie pieniądze, żeby je wymieniać
awe: no tak w skrócie piszę, bo to czat
jo_tka: ks, zaczekaj, nie w tym rzecz
jo_tka: to nie wymiana dla wygody, tylko rodzaj "wyrównania"
jo_tka: kiedy się naprawdę nie dało inaczej
~Joachim: jasne! ale dlaczego można w sobotę uczestniczyć w niedzielnej Mszy, a w poniedziałek nie?
~_NATO_: Joachim, sobie sam porównaj Mszę Św. z sob i z pon
ksiadz_na_czacie5: Joachim, bo w sobotę wieczorem rozpoczynamy świętowanie niedzieli od I Nieszporów, zgodnie z żydowską rachubą czasu
ksiadz_na_czacie5: zaczynamy dzień poprzedniego dnia wieczorem
awe: Proszę księdza, w tym miesiącu będę w pracy sobota i niedziela bez przerwy - to znaczy, że mam prosić o dyspensę??
awe: bo pierwszy raz o tym dziś się dowiedziałam
~listek: jeśli Bóg żądał ode mnie coś wbrew moim przekonaniu to...
~listek: ...to nic z tego
Lars_P: listek, Ty nie jesteś uwzględniona, ze swoimi żądaniami:)))))
~megi: dobrze, Msza Św., a po Mszy Św. ...ludzie robią różne rzeczy, np. imprezy, alkohol, zapominają ...może lepiej popracować dla innych...?
~megi: zapominają o Panu Bogu ...
ksiadz_na_czacie5: Żydzi mają swoje 613 przepisów drobiazgowych i do czego to ich doprowadziło
ksiadz_na_czacie5: prawo jest kształtowane przez rzeczywistość, mówiliśmy o tym tydzień temu
~Abi: właśnie
Lars_P: właśnie
~Andrzej_swiadek_: odpowiem księdzu tak - z kilkoma moimi kolegami z roku (obecnie duchownymi) przerabialiśmy temat i w zderzeniu z realną rzeczywistością wymiękli - na temat 1 przykazania pojmowanego tradycjonalnie - tu nie chodzi o sam fakt pracuję czy nie
ksiadz_na_czacie5: na koniec małe świadectwo
ksiadz_na_czacie5: wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie komendant obozu harcerskiego z prośbą o odprawienie Mszy Św. dzisiaj
ksiadz_na_czacie5: miałbym wtedy 4 Msze Św. dzisiaj, ale zgodziłem się na to
ksiadz_na_czacie5: a rano przyjechał inny ksiądz i jedną Mszę Św. za mnie odprawił
ksiadz_na_czacie5: i bardzo się ucieszyłem, że im tę Mszę Św. odprawiłem, w świątyni, która za sklepienie miała sklepienie niebieskie, a za filary drzewa w lesie
awe: pięknie
~_NATO_: 4 Msze Św. to nie tak dużo, a inni harują po 15 h na dobę i nie narzekają
Lars_P: NATO, nie o to chodzi, nie rozumiesz
_dzika_: NATO, nie przesadzasz?
ksiadz_na_czacie5: NATO, ja nie narzekam
~_NATO_: no i dobrze
~_NATO_: ja też nie
awe: ale nie padało, ksiądz??
ksiadz_na_czacie5: wtedy nie padało, to też jakiś znak, a harcerze super
~Andrzej_swiadek_: powiem wam, że Bogu należy ufać - nie przyjąłem pracy za małe pieniądze i z koniecznością przychodzenia do niej w niedzielę, mam
teraz taką za większe pieniądze
~Andrzej_swiadek_: ale to był horror - bo przez 3 m-ce nie było, co do gara włożyć
ksiadz_na_czacie5: no dobrze, czas minął
ksiadz_na_czacie5: dzięki za czat i jak zwykle zapraszam do dyskusji na forum
ksiadz_na_czacie5: z Bogiem