Formacja duchowa cd: Rachunek sumienia.

Zapis czatu z 2 września 2003

publikacja 02.09.2003 13:04


_saxon_: witamy księdza :)


ksiadz_na_czacie6: SZ Boże witam


ksiadz_na_czacie6: trwamy przy formacji jeszcze trochę Was pomęczę


~teresa: no zobaczymy kto kogo pomęczy


Lars_P: czyli rach Sumienia:)


_bejot_: ja chyba ucieknę... ksiądz chce męczyć ;-)


~Grego: do dzieła


~oki: temat bardzo dobry


ksiadz_na_czacie6: dlaczego rachunek sumienia jest tak ważny?


~Ana___: według mnie dlatego, że poznajemy przez niego siebie samych...


_bejot_: bo bez niego nie będziemy wiedzieli, że jesteśmy źli


Lars_P: codzienny rach sumienia, hmmm:)))


~teresa: by człowiek mógł lepiej poznać siebie


~Ana___: możemy rozeznać co w nas jest najtrudniejsze do pokonania, z czym nam źle żyć...


~teresa: pomaga w systematycznej pracy na d sobą


ksiadz_na_czacie6: tak ale przecież przywykliśmy do tego, że rachunek sumienia przed spowiedzią tylko?


Lars_P: by poznać siebie trzeba poznać wolę Bożą:))))


~teresa: wcale nie tylko


~Grego: Nie tylko!!!


~teresa: codziennie można robic r. s.


~Ana___: mi rachunek sumienia pomógł w rozeznawaniu powołania


_bejot_: ks, bo wtedy to trzeba być ze sobą szczerym, a kiedy indziej to nie trzeba


~teresa: kto przywykł ?


~Ana___: ksiądz: nie tylko do tego przywykliśmy...


~Grego: Rachunek sumienia codzienny to przede wszystkim podziękowanie za dobro!!! dla mnie


pietrek_organista: mnie też rachunek sumienia pomaga w posłudze w Kościele


ksiadz_na_czacie6: mówicie, że jest przydatny czyli mam rozumieć, że go praktykujecie codziennie?


Lars_P: codziennie, spotykamy się z sobą i innymi, trzeba to poukładać, wg Bożego planu


~krk: Nie - powinien on być codzienny - jak zaleca np. Ignacy


~kora_: nie


pietrek_organista: ja się staram:)


Lars_P: ks ja zawsze przed, po czynie :))))


~teresa: staram się


~mrowka: nie zawsze


ksiadz_na_czacie6: krk Ignacy zaleca coś jeszcze w tej materii


_bejot_: nie :(


~kora_: ja się nie staram


~krk: x6 - ?


~Edo: rach.sum. - to codzienna analiza naszej relacji do Boga.


ksiadz_na_czacie6: krk dojdziemy do tego


~jak: a czemu to się nazywa rachunek?


ksiadz_na_czacie6: Edo czy tylko do Boga?


~Grego: 15 min szczerej rozmowy twarzą w twarz na serio jak było bez cygaństwa


Lars_P: do siebie i swoich planów również


~kora_: to poznanie siebie


Lars_P: poznanie swoich intencji


ksiadz_na_czacie6: tak bo podsumowujesz swoje życie


~Edo: to zdanie sobie sprawy, jak bardzo ulegaliśmy pokusom


~krk: stanięcie w Bożym świetle ... jako pierwsze


~jak: podsumowanie to nie rachunek - nie statystyka


~Edo: gdzie przekroczyłem prawo Boże >


~teresa: co było dobrego co złego, za co dziękuję Bogu itd


ksiadz_na_czacie6: Co to znaczy krk stanąć w Bożym świetle?


~jak: Edo - na prawie się to ma opierać ????


jo_tka: hmmm... samo prawo?


_bejot_: ks patrzeć na siebie oczami Boga?


~krk: zobaczyć siebie tak (w przybliżeniu), jak nas Bóg widzi ...


~Grego: Ale pamiętajmy o Bożym przebaczeniu ja to nazywam Boży uścisk


~Edo: w sumieniu tak


~krk: nie oceniać od razu swoich czynów w kategorii dobra i zła


ksiadz_na_czacie6: krk prościej


Lars_P: a czym jest sumienie?


~jak: Edo - bzdura


~jak: ks6 - ?


~teresa: sumienie to głos Boga w duszy


ksiadz_na_czacie6: Stanąć w świetle Bożym? Prosto jak mamy to rozumieć?


~krk: ks6 - nie umiem tego powiedzieć prościej :(


jo_tka: krk, a jak?


~Ana___: Bo z człowiekiem to jest tak, że nie lubi Światła, bo w świetle widać nasze brudy... Wejdź do pokoju w którym półmrok panuje - nie widać, że
jest brak porządku - tak jest i z rachunkiem sumienia... lepiej nie
wiedzieć (udawać), że jest źle ...



jo_tka: nie dobro i zło to co?


~mrowka: w miłosierdziu Bożym


~krk: podziękować Bogu za całego dobro danego dnia ...


~Ana___: że jest źle, i brudno w sercu


~Grego: Stanąć w prawdzie jak było !!


~teresa: tak dziękczynienie jest ważne


~krk: i w tym świetle z miłością przejść chwilę po chwili ...


ksiadz_na_czacie6: a może światło to ma nam coś uświadomić?



~Grego: pozwolić Bogu wejść w nasze życie


~Grego: Światło ma nam pokazać co jeszcze jest ciemnością


~teresa: uświadomić nad czym trzeba bardziej popracować


~krk: analizując stosunki z innymi, uwzględnianie woli Bożej w tym dniu


~teresa: gdzie niedomagamy


Lars_P: jak się to robi praktycznie.....ten rach sumienia?


~Grego: Co jeszcze jest nie tak


ksiadz_na_czacie6: patrzcie w rachunku sumienia musze mieć świadomość przed kim staję i co będzie się działo!


~teresa: by systematyczną pracę podjąć


~Grego: nad czym należy pracować


~teresa: oczywiście


~krk: że jesteśmy kochani miłością bezinteresowną ... należy spróbować odczuć tę miłość


ksiadz_na_czacie6: staję przed Bogiem i tu nie ma mowy o cyganieniu jak to ktoś powiedział


~Edo: Analiza dnia pod względem moich oporów, wobec Bożego wezwania...


_saxon_: może jednak konkrety zamiast sloganów - i więcej praktyki niż teorii ?


~Grego: Staję przed Bogiem który jest i przygarnia mnie z miłością takiego jakim jestem


Lars_P: po śmierci staje się w obecności Bożej


~teresa: tak jak na rozmyślaniu stać w obecności Bożej


ksiadz_na_czacie6: saxon proszę o konkret


~krk: mamy stanąć w prawdzie ... bo Bóg nas kocha


_bejot_: saxon, to może podziel się z nami swoim doświadczeniem :-)


~Ana___: w wieczornym rachunku sumienia szczerym człowiek być może pierwszy raz w ciągu dnia jest tak naprawdę sobą, nie musi grać, przed nikim niczego udawać..


_saxon_: ks6 - mam problemy z rach sumienia.........


~Edo: saxon lubi konkrety ?


ksiadz_na_czacie6: tzn ?


Lars_P: jak należy się do niego zabrać


~ilona: no właśnie – jak ??


_saxon_: zwykle przelatuję pobieżnie - wiem że powinien być...........


~teresa: no nie można też przesadzać by nie wpaść w skrupuły


ksiadz_na_czacie6: początek żeśmy zrobili


ksiadz_na_czacie6: wiem przed kim staję


ksiadz_na_czacie6: co dalej jaka propozycja?


~krk: i teraz: po co staję?


~Grego: I co się dokona


AdasO: właśnie jak się powinno robić rachunek sumienia?


_saxon_: ale z drugiej strony - spać mi się chce - a poza tym... to jakieś wszystko drobne takie


PianticeLLa: witam się z Nim :)))


Lars_P: ks zawsze przed Bogiem, jesteśmy niestety niedoskonali, to może załamać


~teresa: można skorzystać z przykazań Bożych


~krk: Nie, żeby się oskarżać ... w pierwszym rzędzie


~teresa: albo modlitwa do Ducha Św


_bejot_: Saxon... po prostu nie grzeszysz?


~teresa: o pomoc w r.sumienia


~Grego: Po pierwsze Św. Ignacy mówi DZIĘKOWAĆ


ksiadz_na_czacie6: musimy prosić o światło Ducha św


_saxon_: bejot - grzeszę - tylko tego nie widzę czasem albo bagatelizuję


~Edo: można analizować moje odpowiedzi na natchnienia, czy podążałem za nimi..



~pira: I Dziękować Bogu Panu naszemu za otrzymane dobrodziejstwa


~pietrek: no i jak robicie codziennie rachunek sumienia ?


~teresa: są różne sposoby rachunków sumienia


Lars_P: czy w rach sumienia chodzi o nasze niedoskonałości?


~Edo: gdzie się tym natchnieniom, sprzeciwiłem...


_saxon_: więc może zacznijmy od szczerego powiedzenia - kto z nas robi codziennie dobry rachunek sumienia?


~teresa: po modlitwie o światło Ducha Św, analiza dnia konkretnie


jo_tka: właśnie, jak?


~teresa: co było dobrego co nie


ksiadz_na_czacie6: saxon o tym była już mowa


_bejot_: saxon, a co znaczy, dobry?


~teresa: co moglo być lepiej


~Edo: co było dobrego, a co złego w ciągu dnia ..


~teresa: na co trzeba bardziej uwazać itd


Lars_P: dobry tj, tzn. szczegółowy


~pietrek: z rachunkiem sumienia to trudna sprawa


ksiadz_na_czacie6: Lars a czy może być ogólny?


Lars_P: może być


~teresa: może być ogólny albo szczegółowy


~pietrek: czasami człowiek myśli że zrobił świństwo a później okazuje się że tamta strona nie była taka święta


_bejot_: ks, może... z ogólnym podsumowaniem... nikogo nie zabiłem, nie okradłem, jestem oki :-)


ksiadz_na_czacie6: zatem może być rachunek sumienia ogólny i szczegółowy


~teresa: rach, sum dotyczy mnie a nie innych


jo_tka: pietrek, a to coś zmienia?


ksiadz_na_czacie6: tak zaleca ś. Ignacy


~mbm: saxon, ja przyznaję, mam z tym kłopoty :-(


~Grego: Jak przy spowiedzi


~Edo: powinien być . rach. ogólny i szczegółowy


ksiadz_na_czacie6: w rachunku sumienia ogólnym co musimy uznać


AdasO: Ogólny niczego nie zmienia


Lars_P: czy rach sumienia, to rozliczenie się z naszych planów .....codziennych?


~teresa: co było grzechem


~teresa: a w szczegółowym jak konkretnie wygląda moja praca nad sobą


~pietrek: dobra ja tak sobie kombinuję że rachunek to zawsze bilans zysków i strat


ksiadz_na_czacie6: rozliczenie to chyba za mocno powiedziane to może lustro w którym się przeglądamy


~Edo: jakich planów -- chyba raczej czynów, dokonań


~pietrek: czasami może nie być przyjemnie


~jota: jesli
znam Boże Prawo, wolę Bożą, wiem czego ode mnie wymaga, przykazania
itp. to co wieczór podsumowuję, czy było ok, gdzie ciągle jeszcze służę
ciału a nie Duchowi



Lars_P: chyba Bóg pomaga w takim rachunku


~kora_: i wyglądamy trochę inaczej


~Edo: może nie być przyjemnie, dlatego trzeba odwagi !


~krk: Lars - stąd prośba o światło ...


~mrowka: z braku miłości względem innych


~pietrek: edo zgadza się, ale powiedzmy sobie po co robić rachunek sumienia ?


AdasO: rachunek sumienia raczej powinien oddawać swe odbicie w czynach jakie się robi


~loop: ciało i ducha nie można traktować oddzielnie jedno bez drugiego nie może istnieć


ksiadz_na_czacie6: co jeszcze nam ukazuje


~Edo: to pomaga we wzrastaniu .


~teresa: ukazuje, że bez Boga nic dobrego nie możemy uczynić


~krk: ukazuje nam naszą wielkość i naszą nędzę ...


~jota: Ale Paweł nam mówi żeby ukrzyżować swoje ciało


~Edo: w mojej poprawie, wiem gdzie jestem, i dokąd dążę


~pietrek: edo może i tak ale co jeśli nie ma się pewności co do słuszności albo nie ?


~kora_: ukazuje nam nasze zło, jacy jesteśmy


ksiadz_na_czacie6: czyli co rachunek sumienia może obdziera też troszku z czegoś


~teresa: z hipokryzji, pychy


Lars_P: z zadowolenia


~krk: z pychy ?


ksiadz_na_czacie6: kora czy tylko zło? dla samego zła chyba nie warto byłoby robić rachunku?


~Edo: jak zaufasz Chrystusowi i Jego nauce, to masz tą pewność w darze.


~mrowka: egoizmu


~loop: rachunek sumienia obnaża tylko to co dokonaliśmy wbrew sobie i swoim przekonaniom


~krk: trzeba też dostrzec dobro w swoim życiu


~jak: mbm - masz rację - to trudne - tylko jakoś nikt nie chce o tym rozmawiać wprost :(


ksiadz_na_czacie6: z makijażu o którym kiedyś mówiliśmy z tej masy która nas zafałszowuje


~clarisa: stawia nas bardziej w prawdzie


~krk: nie zaczynać od potępiania siebie


Lars_P: można zastanawiać się, czy się zrobiło dobro, które można było zrobić


ksiadz_na_czacie6: krk super właśnie dobro


~kora_: może ukazuje nam to nad czym musimy jeszcze popracować ,ks


ksiadz_na_czacie6: rachunek sumienia pomaga mi zobaczyć dobro i jak je jeszcze bardziej wydoskonalać


~krk: tak ...


~loop: my nie mamy czynić dobra...mamy tylko zaniechać tego co nas męczy jako grzech



~Grego: To mobilizuje na kolejny dzień czynienia dobra


~Edo: stanowi element procesu, który dzieje się we mnie ...


ksiadz_na_czacie6: Edo jakiego procesu?


~Edo: procesu przemiany


awe: ja myślę, że mamy doskonalić dobro aby zło dobrem zwyciężać


~teresa: nieustanne nawracanie sie


ksiadz_na_czacie6: awe ś. Paweł pięknie


~Edo: mojej poprawy, ?


ksiadz_na_czacie6: a może bardziej pozytywnie rachunek sumienia pomaga w tym do czego jesteśmy powołani ?


~mrowka: miłości


~teresa: a co było negatywnego???


~krk: do życia w pełni


~pietrek: OK ksiądz więc powiedz mi jak ty przeprowadzasz rachunek sumienia ?


awe: otwiera trochę oczy i duszę i kieruje na tory właściwe


~jak: strasznie to wszystko mądre i gładkie - szkoda tylko że życie codzienne jest inne


ksiadz_na_czacie6: pietrek bardzo prosto


~pietrek: ksiądz podaj jakiś przykład


~teresa: pewnie że pomaga, właśnie do tego służy by pełnić swoje powołanie


ksiadz_na_czacie6: proszę bardzo w południe ogólny tak kiedyś to wyniosłem ze szkoły Ignacego


~Edo: Trzeba znać historię swojego grzechu ....


awe: to znaczy jak proszę księdza??


~pietrek: ksiądz powiedz mi co zrobić kiedy grzech to norma społeczności w której żyjesz


ksiadz_na_czacie6: staję w Jego obecności prosząc o światło dziękuję za dobro, które uczyniłem i przepraszam za zło które niestety jest też moim udziałem


~krk: kupić książeczkę Ćwiczeń Duchownych za 8 złotych ...


~loop: wszyscy chcą czynić
dobro jakie to wzniosłe, chcą udoskonalać piękno jakie to szlachetne...a
może wystarczyło by zaniechać zła...ale to takie nieefektowne..


ksiadz_na_czacie6: proszę też o siły aby reszta dnia była ok


Lars_P: czy można być kiedykolwiek dobrym?


~Grego: Wystarczy zapamiętać to co ksiądz napisał i praktykować!!!


~pietrek: ksiądz czyli w sumie zamiast myśleć o uczynkach modlisz się


awe: tylko Bóg jest dobry


~krk: albo inne jezuickie opracowania np. J. Augustyn "Kwadrans szczerości" - tam jest wszystko


ksiadz_na_czacie6: loop pięknie to sparafrazowałaś


~teresa: Lars, Bóg nas nie wzywa do rzeczy niemożliwych


ksiadz_na_czacie6: czynię zło którego nie chcę a nie czynię dobra którego chcę


~Grego: Św. Paweł


~krk: tak to niestety jest ... :(


awe: św Paweł ksiądz pięknie


~loop: lars co znaczy byc dobrym?


~teresa: Święci są przykładem że można być dobrym


~pietrek: ksiądz jeśli kiedykolwiek robiłeś rachunek sumienia to pewnie wiesz że nie da się robić tego zbyt często


karna: ale zło jest łatwiejsze i lubi się reklamować


~teresa: zbyt nie, ale codziennie da się


ksiadz_na_czacie6: robię pietrek codziennie


karna: więc wielu ludzi wpada w pułapkę


~krk: pieterek: nawet trzy razy dziennie na rekolekcjach ...


~Grego: codziennie coś innego pięknego nowego pietrek


~pietrek: ksiądz to jesteś zaiste święty


_saxon_: ks - i co z niego wynika?


ksiadz_na_czacie6: nie jestem pogięty wiesz bo jeszcze nie zwariowałem aby być taki jak jest dzisiaj świat


awe: czyli ogólny w południe a szczegółowy wieczorem???


~mbm: ks, w tym rachunku łatwo dojść do schematu - to co podałeś zabrzmiało jak technika wykonywania ćwiczenia


ksiadz_na_czacie6: mbm a czy nie jest to ćwiczenie ducha?


~teresa: jest też potrzebna systematyczność


awe: właśnie


~krk: bo rachunek sumienia codzienny można traktować jako ćwiczenie duchowne, prawda, ks6?


~teresa: prawda


ksiadz_na_czacie6: krk zaiste


~Edo: to prawda


ksiadz_na_czacie6: tak to okresla ś. Ignacy


_saxon_: a gdzie miłość?


~pietrek: ksiądz powiedz mi zetknąłeś się kiedyś z cierpieniem ?


~Grego: Ćwiczenie ale chyba najpierw spotkanie modlitwa i tak należy to rozumieć nie ksiądz?


ksiadz_na_czacie6: natomiast rachunek sumienia szczegółowy zawsze robię podczas modlitwy na zakończenie dnia


~krk: ma to być spojrzenie na siebie z miłością ...


ksiadz_na_czacie6: pietrek z wielkim


~loop: ludzie zastanawiacie się nad dobrem i złem a tak naprawdę kto wie co się za tymi pojęciami kryje...


_saxon_: ćwiczenia, schematy, regułki :( - no i mamy to co mamy :(


~Edo: krk oby nie za wielką.


~pietrek: ksiądz powiedz mi czy jeśli popełniam grzech bo chcę uniknąć cierpienia to dobrze to czy źle ?


~krk: cierpienie może nam ukazać takie głębie naszej duszy, jakich byśmy nie przypuszczali w sobie, pietrek


ksiadz_na_czacie6: saxon a ty na jakich regułach opierasz swoje życie


awe: saxon a jak ty robisz rachunek sumienia powiedz???


~Edo: bo Ci przysłoni wszystko


~teresa: cel nie uświęca środków pietrek


~Grego: Sasxon pomyśl o spotkaniu z Bogiem przy rachunku jak z kimś Ci bliskim nie będzie schematu


~pietrek: o matko kruk ja nie wierzę że cierpienie uszlachetnia


_saxon_: powiedziałem - mam z nim trudność niestety :(


ksiadz_na_czacie6: saxon też miałem


_saxon_: nawet jako ksiądz :(


ksiadz_na_czacie6: przez pierwsze 4 lata kapłaństwa


~pietrek: teresa czasami musisz dokonać gambitu


~teresa: a co to gambit?


ksiadz_na_czacie6: potem się uspokoiło


Lars_P: czy rachunek sumienia może zdołować?


~pietrek: teresa ponieść szkodę żeby coś obronić


ksiadz_na_czacie6: lars raczej postawić na nogi


~krk: pytanie do ks6: a jak się nauczyć regularności?


~teresa: tak, ale nie za pomocą grzechu


~pietrek: tak


~loop: lars jak jeszcze masz sumienie które możesz podsumować to nie


Lars_P: ks, ale zawsze jest wielka rozbieżność między tym co powinniśmy a tym co robimy


~krk: bo wiem, że codzienny rachunek jest pożyteczny, że jest to spotkanie w miłości, ale czasem trudno się przełamać ...


ksiadz_na_czacie6: krk regularność to ciągła praca nad sobą


~krk: tzn. nie mogę powiedzieć, że odprawiam go codziennie ...


ksiadz_na_czacie6: lars jest rozdźwięk bo taki jest człowiek


~pietrek: kruk przecież rachunek sumienia ukazuje jaki z ciebie grzesznik


~loop: to nie znaczy że to co powinniśmy robić jest lepsze od tego co robimy


_saxon_: ks^ - a możesz konkretnie?


~teresa: muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem co macie na myśli mówiąc trudności w rach. sumienia....


_saxon_: jakie problemy?


~Grego: Regularność = wierność ale zawsze można spróbować od początku


~krk: tak - szkoła św. Ignacego zaleca, a wszyscy, których znam z rekolekcji ignacjańskich mówią, że mają problemy z regularnością ...


_saxon_: i czemu się uspokoiło po 4 latach?


~pietrek: a co do sumienia to niech mi ktoś powie: czy czyste sumienie to to nieużywane ?


~kora_: to po co istnieć jeśli jest rozdźwięk?


~krk: pietrek: nie; to to niećwiczone


~krk: nieuwrażliwiane


~pietrek: kruk a jak ćwiczyć sumienie ?


~Grego: To to oczyszczone po wieczornym rachunku pietrek


~clarisa: czyste to to które jest cały czas używane :)


ksiadz_na_czacie6: saxon uspokoiło się bo wyszedłem z regułek jak to określiłeś a zacząłem rozmawiać z Szefem


~krk: właśnie pytam ks6 o codzienny rachunek sumienia :)


~teresa: co to za problemy z rach. sumienia???


~krk: pietrek ... o regularność


~pietrek: clarisa jeśli go używasz to nie może być czyste


_saxon_: czyli to co pisałem - odejście od schematów a zwrócenie się bardziej osobowe?


awe: Proszę księdza czy ten
wieczorny rachunek sumienia opiera ksiądz tylko na przykazaniach Bożych
czy na jakimś "zestawie "do rachunku sumienia???


ksiadz_na_czacie6: na przykazaniach


_saxon_: awe - ja myślę że to przede wszystkim pewna relacja - do Osoby którą kocham :)


awe: ale myśląc o nich czy też mówiąc je sobie po kolei??


ksiadz_na_czacie6: w tej chwili chociaż wcześniej robiłem punktami tak jak do rozmyślania ignacjańskiego


_saxon_: jak tutaj na ziemi - czy jej nie zasmuciłem nie zawiodłem.....


~krk: punkty do rachunku?


ksiadz_na_czacie6: teraz robię też je ale w tym nad czym aktualnie pracuję i to zdaje egzamin


_saxon_: a nie czy złamałem "regulamin"


~pietrek: nie mam pojęcia jak można robić uczciwy rachunek sumienia. przecież to ukazuje naszą małość


Lars_P: przed takim rach sumienia, trzeba sobie uświadomić z kim się liczymy, ? i czy to jest również modlitwa [rach sumienia?]


~teresa: pietrek o to chodzi też


~krk: czyli, jeśli np. palę, to zastanawiam się nad ilości papierosów każdego dnia, okolicznościami, itp?


~teresa: by zobaczyć w prawdzie jaki naprawdę jesteś


~pietrek: jeśli codziennie będzie się podkopywać swoje morale to w końcu człowiekowi to zaszkodzi


ksiadz_na_czacie6: saxon ale w osobowym zwróceniu też jest potrzebny mistrz i reguła w wielu wypadkach


~loop: rachunek sumienia to nie matematyka i jak się zrobiło coś niezgodnego z sumieniem to ono samo o tym przypomni...


~teresa: to nie ma być podkopywanie się, tylko praca nad sobą,


~pietrek: teresa z rachunku sumienia wynika nasza grzeszność


_saxon_: krk - nie do końca - ale na ile ktoś kto Cię kocha będzie się tym martwił


~mbm: ks, ale coś mi nie pasuje
- podałeś po kolei jak przebiega Twój rachunek sumienia, ale skoro to
jest rozmowa to nie można jej zamknąć w takim schemacie, bo rozmawiasz
też z Osobą


~teresa: zgadza się


ksiadz_na_czacie6: loop rachunek sumienia właśnie uczula je żeby się odzywało prawidłowo


awe: loop masz rację takie sprawy złe z dnia wychodzą wieczorną porą gdy jesteśmy wyciszeni przed nocą


~teresa: Bóg jest większy niż nasza grzeszność, Jemu zaufaj pietrek


ksiadz_na_czacie6: mbm zamykam jednym stwierdzeniem chcesz wiedzieć jakim


_saxon_: loop - weź pod uwagę również sumienie zagłuszone, wypaczone ...


~pietrek: teresa wiesz co mnie tak dobija ? że nigdy choćbym na rzęsach stanął nie zdołam wyjść na plus


ksiadz_na_czacie6: saxon np, skrupulanckie


~teresa: nie szkodzi pietrek, najważniejsze że się starasz


Lars_P: żeby robić rach sumienia, to trzeba mieć jakieś plany , czy one wskazują drogę.......tego rachunku?


~pietrek: teresa dlaczego nie szkodzi ?


~krk: pietrek - bo należy zrozumieć, że to nie ty siebie usprawiedliwiasz ...


~teresa: z czasem będzie lepiej


~pietrek: wiesz teresa dobrymi chęciami to piekło wybrukowane


ksiadz_na_czacie6: panie weź to wszystko ode mnie bo grzeszny


awe: Lars ja myślę, że planem są przykazania


_saxon_: ks - i szerokie, i faryzejskie i inne wg moralnej :)


ksiadz_na_czacie6: ano właśnie


~teresa: ja nie mówię o chęciach ale o pracy nad sobą


~loop: jeśli sumienie jest zagłuszone czy wypaczone to nie jest to jego wina...


_saxon_: looop - tylko czyja?


~teresa: o staraniu się żyć normalnie, dobrze


ksiadz_na_czacie6: tak myślę że rach sum to złoty środek w tej wojnie


Lars_P: jego nie, ale jego właściciela


~pietrek: kruk miałeś kiedyś wyrzuty sumienia ?


ksiadz_na_czacie6: loop jest jeżeli nad nim nie czuwamy często niestety


~pietrek: teresa nie uważasz że to syzyfowa praca /


AdasO: jakby nie patrzeć dalej się rozumuje tak jak to rozumowali wcześniej Faryzeusze


~krk: jak zmobilizować się do naprawdę codziennego rachunku sumienia? Żeby nie znajdować wymówek?


~teresa: nie pietrek


awe: wyrzuty sumienia to tak jak czyściec


~pietrek: w końcu i tak się okazuje że z nas kupa łajdaków


_saxon_: ks - tylko nie zostało
zdefiniowane co to jest rachunek sumienia tak naprawdę - a obiegowe
opinie są bardzo różnorodne na ten temat


~loop: tego czegoś lub kogoś kto doprowadził do takiego stanu...i nie mówcie mi że to jest wewnętrzna sprawa człowieka...


~teresa: wcale nie


~krk: pietrek - bo nimi jesteśmy ...


~teresa: okazuje się że bez Boga ani rusz


Lars_P: czy rachunkiem sumienia jest również rozważanie, żałowanie po złym uczynku?


~teresa: a z Nim wszystko jest możliwe :-)


~pietrek: teresa tak ale w końcu można dojść do wniosku że nic od nas nie zależy


~clarisa: ale jest jeszcze miłosierdzie Boże Pieterek :)


~teresa: dużo zależy


ksiadz_na_czacie6: saxon ja wychodzę z założenia że to minimum posiadamy


~teresa: to do nas należy wybór między dobrem a złem


~pietrek: clarisa ja wierzę, że Bóg może wszystko wybaczyć i Bóg jest godzien każdego ale powiedz mi jak być godnym Boga ?


AdasO: nie ma osób co by robiły rachunek sumienia z dobrych i złych rzeczy


ksiadz_na_czacie6: żałowanie jest elementem który go kończy lars


Lars_P: nie można być godnym Boga


_saxon_: ks - wybacz - ale z doświadczenia wiem co innego


~pietrek: lars właśnie


~teresa: pietrek Bóg nas nie wzywa do rzeczy niemożliwych


~czemu: tak często winni są rodzice i wychowawcy ze dziecko ma wypatrzone sumienie...


~pietrek: lars niektórzy nie chcą wejść do raju czołgając się


~loop: każdy jest godzien Boga..


~teresa: kochaj i czyń co chcesz ktoś tak powiedział



~Edo: ludzie, po co wam rachunek sumienia, kiedy wystarcza wam jedno słowo - miłośc ???


~clarisa: starać się ze wszystkich sił żyć pieretek jak najlepiej i zachowywać Jego przykazania :)


awe: Augustyn tak mówił


~pietrek: clarisa zawsze o coś się potkniesz. jak nie przez czyn to przez myśl


~kora_: a co wtedy gdy się nie żałuje? ks


~teresa: pietrek nie zniechęcaj się upadkami tylko szybko wstawaj i naprzód


~pietrek: teresa wiesz gdzie jest słaby punkt w tym nauczaniu ?


~teresa: w jakim nauczaniu?


ksiadz_na_czacie6: kora jak się nie żałuje to z naszym sumieniem jest coś nie tak


~oki: teresa zazdroszczę ci wiary!


~krk: no to jak ten rachunek wykonywać systematycznie? Zna ktoś odpowiedź?


ksiadz_na_czacie6: za zło


~pietrek: czytam teraz dziennik Faustyny


ksiadz_na_czacie6: grzech


~teresa: ????


awe: clarisa, nie tylko z grzechów mamy robić rachunek sumienia ale właściwie z tego czego nie uczyniliśmy bliźniemu z dobra którego nikomu nie okazaliśmy i przegapiliśmy te okazję


~teresa: wiara to dar oki


~krk: tego u Ignacego nie ma :(


~clarisa: Pieterek ale zawsze możesz iść do spowiedzi i zacząć wszystko od nowa


~pietrek: wszystko pięknie i ładnie tylko jak przeżyć nie grzesząc poza zamkniętą enklawą


~clarisa: i o to powstawanie Pieterek chodzi :)\


~teresa: pietrek, iść pod prąd


~pietrek: kościół ostatnio bardzo podkreśla jak być super zakonnicą czy księdzem tylko nikt nie mówi jak być porządnym listonoszem czy robolem pracującym na czarno


~pietrek: teresa pod prąd ? zdajesz sobie sprawę z konsekwencji ?


~teresa: oj pietrek, mówi, mówi sama słyszałam



_saxon_: ks - a na czym ten żal polega?


~teresa: wiele razy


~kora_: i jak to zmienić ? ks


~teresa: zdaje pietrek


awe: proszę księdza to ważne że rachunek sumienia nie tylko z grzechów


~teresa: wiem że są tacy co idą pod prąd


~pietrek: teresa widzisz teraz toczy się wojna


ksiadz_na_czacie6: pietrek nie przesadzaj bo każda przesada od diabła pochodzi


Lars_P: żal jest bólem, który powinno się pamiętać...bo on w jakiś sposób nie pozwala powtarzać błędów


awe: ale z niespełnionego dobra w ciągu dnia


~teresa: widzę, zawsze gdzieś się toczy


~pietrek: walczysz, zadajesz uderzenia i odbierasz


ksiadz_na_czacie6: lars brawo


~pietrek: nie ma już świętych


~loop: każda przesada? czy przesada w czynieniu tzw. dobra tez pochodzi od diabła?


~pietrek: żeby przeżyć musisz wygrywać a żeby wygrywać musisz się czasami posługiwać grzechem


~teresa: pietrek a skąd Ty wiesz że nie ma???


_hiob: pietrek, Ty zostań świętym


~owieczka: czasami nie czuje się żalu


ksiadz_na_czacie6: czasami go może trudno nawet wzbudzić


Lars_P: jak się nie czuje żalu, to nie jest chyba dobry rach sumienia


~nicolin: ale czy trzeba czuć ??


~teresa: grzech to przegrana pietrek


~teresa: to jest największe nieszczęście


~nicolin: chyba nie trzeba wzbudzić intencje


jo_tka: a żal to uczucie??


awe: żal czasem Lars przychodzi później jako opamiętanie


~pietrek: ktoś mnie ostatnio na Onecie zapytał czy ten papież zwariował czy jak ze robi tylu świętych


~owieczka: chyba nie jest dobre czekanie na samo odczucie żalu


~loop: lars jak nie ma żalu to nie było to złe co uczyniłeś


_saxon_: ks?


Lars_P: jak na treningu, się źle pracuje, to nie ma efektów:)


~pietrek: moim zdaniem papież po prostu wie że nie da się dłużej tego ciągnąć


_hiob: pietruś, nie chciałem Cię urazić, każdy z nas powinien zostać świętym. Ja przynajmniej mam taki cel


~oki: wszyscy jesteśmy powołani do świętości Pietrek!


~krk: A GDZIE RACHUNEK SUMIENIA???


Lars_P: loop.....ale to nie jest takie oczywiste


ksiadz_na_czacie6: saxon znowu masz problem żalu nie możesz wzbudzić czy jak?


_saxon_: pytam tylko :)


~loop: lars kwestia punktu widzenia:))


~pietrek: zmieniają się czasy i ludzie potrzebują świętego który był listonoszem, robolem który tyrał na czarno itd


~pietrek: bo święci to wzory


~teresa: oj pietrek no to zostań takim świętym i już


~czemu: brak żalu nie zawsze świadczy o braku winy-loop


_hiob: pietrek, ja jestem robolem


~pietrek: patrzę na świętego i widzę że kurde jakoś można


ksiadz_na_czacie6: rachunek sumienia jest tak istotny w naszej formacji a krótko mówiąc w realizowaniu powołania do świętości


~oki: ja - przykład pociąga


~kora_: a jak ktoś faktycznie nie może wzbudzić żalu?ks


Lars_P: ja
dzisiaj, powinienem, rozprawić się ze sobą i ze swoim sumieniem, alemam zawsze dla siebie wytłumaczenie.......czy to w rach sumienia jest złe?



~pietrek: tylko ze nawet papież musi wiedzieć że czasy zmieniają się zbyt szybko



jo_tka: czym jest żal? bo mnie się wydaje że stwierdzeniem - to było złe


ksiadz_na_czacie6: kora to może być choroba sumienia o której saxon wyżej nam wyłuszczył


~kora_: ok


~owieczka: kto ma problemy z rachunkiem sumienia polecam książkę Andrea Gasparino "Radość i Święto Boga i człowieka"


_hiob: kora, zostaje nam żal mniej doskonały... żal za utraconym niebem, ten każdy powinien umieć sobie wzbudzić bez problemu


~teresa: a ja polecam kierownictwo duchowe


~Edo: ks. w realizacji powołania do światłości ??? co to ma znaczyć?


~pietrek: owieczka nie znam tego Gaspariniego ale co ty masz do powiedzenia na ten temat ?


~pietrek: chodzi mi o twoje zdanie


ksiadz_na_czacie6: świętości


Lars_P: czy rach, sumienia, można nazwać modlitwą?


~owieczka: piękna książka, dowiesz się z niej wszystkiego


~loop: ksiądz a co to znaczy być świętym? czy to tylko aureola czy coś więcej?


jo_tka: Lars, dlaczego nie?


ksiadz_na_czacie6: loop a masz ją?


~pietrek: owieczka a w skrócie ?


~teresa: rozmowa z Bogiem to modlitwa a rach, sumienia jest taką rozmową


~loop: ksiądz nie bądź taki ciekawski:))))


Lars_P: więc w rachunku sumienia, też tkwi łaska:) [w samym rachunku]


jo_tka: ja po prostu rozmawiam o tym, co było dobre i złe...


awe: modlitwa i rozmowa z Bogiem w rachunku sumienia


ksiadz_na_czacie6: a właśnie jakoś cukierkowo loop tą świętość widzisz?


jo_tka: to nie modlitwa?


~oki: loop aureola to za mało


~loop: ja się pytam a nie przedstawiam swojej wizji


ksiadz_na_czacie6: moi drodzy sumujemy


Lars_P: świętość, to codzienne zmaganie się z życiem i obowiązkami, które, wynikają z posłuszeństwa:)) Bogu,,,,,


~mbm: ks, można dzisiejszy
temat powiązać z wczorajszym - trzeba sobie tylko odpowiedzieć na
pytanie ze względu na KOGO chcę częściej chodzić na Mszę, dla Kogo
stawać się lepszym, żałować zła


awe: dlaczego jotka nie modlitwa???


~krk: Jeszcze postanowień pełnych nadziei nie było, ks6!!!


jo_tka: modlitwa, moim zdaniem :)


~owieczka: znajdziesz w niej
przykładowy rach.sumienia, opis pojęć które są związane z tym tematem,
dowiesz się jak należy traktować spowiedź, dlaczego warto chodzić do
spowiedzi ...



awe: no moim też napisałam jotka modlitwa i rozmowa


~loop: lars to chyba niezupełnie tak ...myślę że to zdrowa równowaga ciała i ducha...


~krk: 5. punkt w/g Ignacego


ksiadz_na_czacie6: Rachunek sumienia jest koniecznością w drodze formacji duchowej dlaczego:


~pietrek: owieczka chodzę do spowiedzi do kościoła itd. ale co ty masz do powiedzenia ?


Lars_P: loop. to nie wyklucza tego co napisałem


awe: bo oczyszcza wnętrze i udoskonala


~teresa: pomaga jaśniej widzieć siebie


~owieczka: a co chcesz wiedzieć


ksiadz_na_czacie6: bo wskazuje na nasze braki i na nasze dobre strony które trzeba rozwijać jeszcze bardziej


~facet_z_ksiezyca_5: ja bym podsumował modlić się a nie siedzieć na czacie


~loop: nie wyklucza ale moja wizja wydaje mi się pełniejsza


~Edo: to obejrzenie się za siebie, na swój przeżyty dzięń


E_la: bo uczy wrażliwości sumienia


jo_tka: rachunek sumienia :) dla mnie jest modlitwą, jej częścią


~pietrek: owieczka skoro mowa o rachunku sumienia jak wyciągnąć z niego myśl że jestem potrzebny ?>


E_la: ale to nie wystarczy


awe: bo pozwala patrzeć w przyszłość z perspektywy poprawy stylu życia


ksiadz_na_czacie6: pomaga nam w ustawieniu relacji między kim a kim?


jo_tka: nie umiem robić przeglądu wg schematu...


~owieczka: bez niego pietrek spowiedź nie będzie ważna


_bejot_: jotka, a wg czego robisz?


~pietrek: owieczka nie rozumiesz


awe: między Bogiem a sobą i między bliźnim


~owieczka: uczyłeś się o tym w szkole


~teresa: między sobą a Bogiem i bliźnim


awe: pionowa i pozioma zależność proszę księdza


Lars_P: awe, chyba miedzy tym co powinienem a nie zrobiłem w obecności Bożej


ksiadz_na_czacie6: co jeszcze daje nam dobrze przeprowadzony rachunek patrz kierunek sumienie?


awe: co lars??


~pietrek: chodzi o to że z
rachunku sumienia zawsze wyjdzie na minus. czyli że jestem grzeszny i w
sumie Bóg dałby sobie beze mnie radę


~Edo: sadzę ,że tylko m/Bogiem a mną


~owieczka: daje dobrą spowiedź


_bejot_: ks głębszą świadomość siebie?


~owieczka: daje radość w sercu


awe: Lars przeczytaj pytanie księdza ksiądz pytał miedzy kim a kim


Lars_P: odpowiedzialność....za to co się robi


jo_tka: schemat mi szkodzi :( bo ja wiem? to takie ogarnięcie dnia...


awe: a nie między czym


~teresa: świadomość że bez Boga ani rusz


~teresa: a z Bogiem wszystko


_bejot_: jotka... ale to chyba łatwiej uciec w ogólniki jak się robi tak bez schematu... ja nie umiem bez...


~pietrek: teresa nie rozumiesz


ksiadz_na_czacie6: czyli treści do przemyśleń jest dużo


~clarisa: loop jeśli my nie to kamienie wołać zaczną :)


_bejot_: ale ze schematem nie chciało mi się próbować :(


~pietrek: przykładowo robię rachunek sumienia


Skaja: ks - za dużo!


~pietrek: i zawsze wychodzi na minus czyli że kawał łajdaka ze mnie


awe: bejot na początku powinien być schemat łatwiej iść naprzód


ksiadz_na_czacie6: i tradycyjnie coś na koniec pod warunkiem że chcecie i wyciągniecie wnioski


jo_tka: może głębsze zastanowienie nad tym, co wiem, przecież w ciągu dnia też widzę, co robię


~owieczka: chociaż nie zawsze się czuje radość i pokój w sercu


jo_tka: takie podsumowanie


awe: jasne księże


Skaja: tak... ks dawaj


~pietrek: w sumie nie jestem Bogu potrzebny bo Bóg i tak da sobie beze mnie radę


ksiadz_na_czacie6: Pewien starzec opowiadał, że którejś nocy zaczął się modlić na pustyni swojej duszy, gdy nagle usłyszał donośne granie rogu, jak gdyby wezwanie do
walki. Zadziwił się, mówiąc sobie, że pustynia jest pusta i nie ma tam żadnego
człowieka. Skąd więc pochodził dźwięk rogu na takim pustkowiu ?



ksiadz_na_czacie6: Czyżby toczyła się tu wojna?


Skaja: może mu się przyśniło? w uszach mu dzwoniło? miał bujna wyobraźnię???????????


ksiadz_na_czacie6: Wówczas zjawił się przed nim szatan i powiedział: Tak, mnichu, to jest wojna. Jeśli chcesz, walcz, jeśli nie, poddaj się twoim nieprzyjaciołom”


~czemu: u mnie jest cicho :)


ksiadz_na_czacie6: I wyciągnijcie sobie wnioski. wiążą się myślę z dzisiejszym tematem font>