Formacja duchowa cd: modlitwa myślna i jej rola w rozwoju życia wewnętrznego.
Zapis czatu z 17 września 2003
publikacja 17.09.2003 13:09
ksiadz_na_czacie6: Szczęść Boże Wszystkim
ksiadz_na_czacie6: moi drodzy, zaczynamy, bo szkoda cennego czasu
ksiadz_na_czacie6: dlaczego określenie modlitwa myślna?
_bejot_: bo w myślach, a nie publicznie? :)
Lars_P: bo myśleć przy niej trzeba i się skupiać:)
ksiadz_na_czacie6: Lars, tzn.?
ksiadz_na_czacie6: co jest z tym myśleniem?
~Wiki: ?
~shrek: koncentracja 100%
~shrek: na modlitwie
~tia: rozmowiać z Bogiem własnymi słowami... tak z serca... a nie regułkami - sory za określenie
ksiadz_na_czacie6: tia, tak, to też ważne
~Wiki: pierwszy raz słyszę takie określenie
emdzej: myślenie pomaga w matematyce
~shrek: modlitwa z rozumem
Lars_P: przy tej modlitwie wypwełniamy swoją świadomosc prawdami z życia Jezusa, MB
Lars_P: i żyjemy tym, rozważając to
ksiadz_na_czacie6: inaczej jakby można było nazwać taką modlitwę?
Lars_P: taka modlitwa to potrzeba rozważań prawd wiary
Lars_P: ona pogłębia naszą więź z Bogiem
~shrek: bez słów modlitwa
~shrek: wnikliwa, szczegółowa, rozważna
~shrek: wsłuchująca się w słowa Boga :)))
~tia: dialog, bo trzeba i słuchać ;)
_bejot_: ja póki co nie rozumiem :(
ksiadz_na_czacie6: co jeszcze jest istotnego - jak jesteśmy i co jest najbardziej zaangażowane w tę modlitwę?
Lars_P: rozmyślanie takie uczy wsłuchiwania się w to, co będzie mówił do nas Bóg
Lars_P: w myślach i wyobraźni, widzimy to, co przeczytaliśmy
Lars_P: np. w Piśmie Św.
ksiadz_na_czacie6: czyli zaangażowany musi być cały człowiek!
Lars_P: tak
ksiadz_na_czacie6: św. Teresa z Avila nazywa taką modlitwę modlitwą wewnetrzną
~lers: ładnie :)
Otisana: ale jak może się zaangażować cały człowiek?
Otisana: a co z ciałem?
Lars_P: skupienie to ćwiczenie przed i w trakcie modlitwy:)
~kadarka: odłóżmy brewiarze i zacznijmy się modlić?
Lars_P: kadarka :)))))
~anna: adoracja to też modlitwa
ksiadz_na_czacie6: czym zatem taka modlitwa jest?
ksiadz_na_czacie6: anna, a jak myślisz
Lars_P: taka modlitwa to początki modlitwy, choć piersza z kolei to modlitwa ustna
emdzej: spotkaniem
~teresa: rozmową z Bogiem, wsłuchaniem się w Niego
~teresa: kochaniem Boga
ksiadz_na_czacie6: spotkanie, a może jest to jeszcze coś bliższego?
~kadarka: czasem zamyślam się w kościele.... i utnę sobie jakąś półdrzemkę, czy to jest jeszcze modlitwa?
~anna: to można powiedzieć zjednoczenie duchowe
ksiadz_na_czacie6: kadarka, "Panie, niech Cię sen mój chwali"
ksiadz_na_czacie6: anna, można powiedzieć
~kadarka: "synowie i córki wasze będą mieć widzenia, a wasi starcy śnić będą......"
~tia: hmm, ja czasmi mam coś takiego, że nie potrafię powiedzieć tego, co czuję i moja modlitwa wygląda inaczej, np. coś Mu maluję albo tańczę... to bardzo uwalnia... polecam ;)
emdzej: może być coś wspanialszego jak spotkanie?
ksiadz_na_czacie6: co więcej św. Teresa podkreśla, że jest jeden warunek ważny, bardzo ważny - jakie musi w tym wszystkim być nasze nastawienie do Boga?
~teresa: poddanie Jego Woli, dać się kierować Duchowi Św.
Lars_P: przed każdą modlitwą trzeba niejako postawić się w obecności Boga
Lars_P: uświadomić sobie... że to jest spotkanie ludzkiego ja z Boskim Ty:)
_bejot_: pozytywne ;-)
~teresa: kochanie Go
emdzej: mamy się nastawić na odbiór, ks
~anna: takie, jakie do przyjaciela
ksiadz_na_czacie6: anna, brawo
ksiadz_na_czacie6: skoro jak do przyjaciela, to wypływa z tego jeszcze jedna ważna sprawa - jaka?
~teresa: zaufanie
_bejot_: zaufanie?
~anna: miłość
Aga_ta_: szczerość!
ksiadz_na_czacie6: tak, zaufanie
Otisana: a jeżeli mamy jakiś obraz Boga i boimy się Go?
ksiadz_na_czacie6: Oti, to musimy się uczyć zmienić ten obraz właśnie na tej modlitwie
ksiadz_na_czacie6: jak nasze wnętrze w tym zaufaniu ma się jeszcze zachowywać?
yasmin: czy naprawdę to zaufanie i miłość zależy od nas, czy możemy je sobie wypracować, jeżeli wszystko jest łaską?
AdasO: a jeżeli tego obrazu Boga nie ma się, to czy też się boimy?
Otisana: Adasiu, zawsze mamy obraz Boga, tylko często zakopany bardzo głęboko
AdasO: Otisana, no właśnie, jeśli coś jest zasłonięte czymś, to niewidać
Lars_P: ks, każda modlitwa potrzebuje przygotowania, czasu, skupienia........... by mogła się rozwijać i być rozmowa, może o
tym coś napiszemy
Lars_P: yasmin, właśnie nie tylko, a w dużej mierze jest to łaska
yasmin: jezeli wszystko jest łaską, mamy więc puste ręce i niewiele do ofiarowania
~teresa: poddać się Duchowi Świętemu
Lars_P: nie poddać, tylko współparacować, teresa , bo łaska buduje na naturze:)
~anna: przede wszystkim zgoda na pełnienie woli naszego przyjaciela
~teresa: poddać się działaniu Ducha Św., czyli otworzyć na Jego działanie
ksiadz_na_czacie6: to też jest istotna sprawa, że musimy umieć się na tej modlitwie otworzyć
ksiadz_na_czacie6: i to bardzo mocno
~anna: jest to możliwe na adoracji
Lars_P: anna, jak modlitwa jest rozmową, to się mówi i słucha, a modlitwa myśla uczy nas...... skupiania się na tym, co przeczytaliśmy, np. w Piśmie Św. i rozważamy to, widząc... wyobraźnią
~anna: i w ciszy
~anna: przede wszystkim słucha, a nie gada
~anna: jak byś chciał tylko gadać, to Jezus Ci nie przerwie, bo będzie słuchał
~anna: więc nie dziw się, jak Ci nie odpowie
Lars_P: anna, rozumiem :) Jezus jest kulturalny:)
~kadarka: myslę, że teresa ma rację, nie ma potrzeby szukać recept, trzeba zacząć, a jak wiadomo, gdy nie umiemy się modlić, sam Duch Św.....
~teresa: ja nie mówiłam, że nie trzeba korzystać z "recept", jak najbardziej jestem za szukaniem wzorów u Świętych, w tradycji Kościoła
ksiadz_na_czacie6: zatem praktykowanie tej modlitwy jest proste łatwe i przyjemne z tego, co widzę?
Otisana: no i pewnie nie ma rozproszeń z tego, co słyszę...
~teresa: modlitwa, ks, nie zawsze jest łatwa czy prosta i przyjemna
AdasO: człowiek zazwyczaj podczas skupienia przy modlitwie (szczerej modlitwie)...
~kadarka: żadna modlitwa nie jest łatwa
~Jeremi: słuchając waszej rozmowy mam przed oczami modlitwę Ojca Świętego na Wawelu, czy modlitwa myślna oczyszcza?
~teresa: nie opiera się ona jedynie na uczuciach, ale musi w tym być wola
~teresa: zaangażowana
Lars_P: teresa, ja uważam, że należy korzystać z nauk... i to będzie korzystniejsze dla rozwoju modlitwy
~anna: no widzisz, Lars, więc częściej słuchaj
~teresa: właśnie to mówię, Larsie
~mbm: anna, w ciszy można słyszeć nie tylko Boga, ale i szatana, a najczęściej to własne myśli
Lars_P: bo modlitwa nie jest jedynie rozkoszą, są różne modlitwy, Ogrójcowa też
Lars_P: oschłości również
Otisana: mbm, są 3 rodzaje myśli
~anna: nie szkodzi, mbm, Twoje myśli też mogą być modlitwą
~anna: to, co myślisz, mbm, to niekiedy Twoje problemy, prawda?
~mbm: anna, nie chodzi mi o moje myśli, ale o Twoje tezy - takie proste, wygładzone
Otisana: każda modlitwa jest piękna, szczególnie ta najtrudniejsza, gdy się wydaje, że człowiek już się nie modli i nic nie słyszy...
~Jeremi: dlaczego tak komplikujecie modlitwę? przypatrzcie się dzieciom, jak one pięknie się modlą
ksiadz_na_czacie6: Jeremi, do tego zmierzamy cały czas
~anna: bo to jest proste, wystarczy słuchać, nawet jeśli wydaje nam się, że nic nie usłyszeliśmy
Lars_P: Jeremi, bo w temacie jest modlitwa myślna
Lars_P: anna, proste mówisz:))))
Otisana: anna, trwać i zaufać
~anna: tak, proste, jeżeli chcesz, żeby było proste
~anna: to od Ciebie wszystko zależy
ksiadz_na_czacie6: Lars, kilka punktów istotnych już mamy, co jeszcze?
ksiadz_na_czacie6: mamy nasze nastawienie, jakie powinno być?
ksiadz_na_czacie6: co jeszcze, o czym wspomniał Jeremi, a co podkreśliła też św. Teresa
Lars_P: jak pisze Gogacz, ta modlitwa myślna, ma na celu wypełnić nas wiedzą o Bogu, bysmy wiedzieli w rozwoju naszej modlitwy, do Kogo się zwracamy
Lars_P: ks, czas, w którym się modlimy
Lars_P: spokój...
Lars_P: wyciszenie
~teresa: dziecięctwo Boże
ksiadz_na_czacie6: świadomośc tego, do Kogo się zwracam
ksiadz_na_czacie6: i jakie jest Jego nastawienie do mnie? A jakie ono jest?
~Jeremi: myślenie dziecka w modlitwie dorosłego człowieka, myślę, że to jest pięknem modlitwy, ale czy mam rację ?
Lars_P: Jeremi, masz rację, bo prosta modlitwa jest prawdziwa
~Edo: Modlitwa myślna to mentalne przylgnięcie do Boga.
~Edo: to zdanie sobie sprawy, że żyję w Jego obecności
~teresa: zwracam się do miłującego mnie Boga
ksiadz_na_czacie6: tak właśnie, wiem, że rozmawiam z Tym, Który mnie miłuje
~Jeremi: człowiek ma tysiące myśli ma minutę, czy modlitwa myślna jest czysta?
Lars_P: sądzę, że w takiej myślnej modlitwie w jakiś sposób uczestniczymy w tym, co rozważamy, to staje się dla nas żywe
Belizariusz: Jeremi, dlatego podstawą jest uprzednie wyciszenie się:)
~Edo: wyciszenie??? czy takie jak w Odnowie w Duchu Św.?
ksiadz_na_czacie6: zatem jaki ma być schemat takiej modlitwy, takiego spotkania, jakie ważne elementy?
ksiadz_na_czacie6: czekam na propozycje
emdzej: schemat?
~teresa: propozycje czego, ks?
ksiadz_na_czacie6: schematu
emdzej: może algorytm ułożymy? zawsze wtedy będzie dobrze
~anna: każdy ma swój schemat, więc każdy będzie inny
Lars_P: anna, przecież są wspólne modlitwy, więc nie będsziesz wspólnie modliła się swoim schematem:)
Lars_P: zresztą są też modlitwy z książeczki, pieśni są modlitwą....... czyny są modlitwą:)
~Edo: modlitwa myślna najlepiej bez schematów
Otisana: 1. postawa?
Otisana: 2. wyciszenie myśli?
Lars_P: świadomość, z Kim będziemy rozmawiać
~teresa: stanąć w obecności Bożej
~teresa: dziękować za łaski otrzymane
~teresa: rozważać Słowo Boże
~teresa: wsłuchiwać się w Nie
~Edo: ważna jest aktualna dyspozycja...
~teresa: itd.
~teresa: są różne propozycje schematów, np. terezjanski, ignacjanski, franciszkański
~teresa: wszystkie zaczynają od uświadomienia sobie, że tu i teraz jest ze mną Bóg
~anna: może najpierw przeprosiny, podziękowania i prośby
~Edo: ważne jest p r z y l g n i ę c i e do Boga
ksiadz_na_czacie6: mi pasuje, żeby stanąć w obecności Bożej jako pierwsze
ksiadz_na_czacie6: przed Bogiem, Który mnie kocha i jest miłosierny
E_la: Moze na początek też być taka opowieśc jako ofiarowanie, bez próby ucieczki od czegokolwiek, przyjęcie postawy otwartego serca i pokazanie Bogu w pełnj ufnosci dziecka, co w tym sercu jest
~Jeremi: modlę się w autobusie, jadąc do pracy i potrafię się wyciszyć mimo hałasu i rozmów, czuję się lepiej po każdej modlitwie
~teresa: jeśli chodzi o mnie, to potem dziękuję Bogu za łaski, dary otrzymane itd.
~teresa: potem czytam lub przypominam sobie przygotowany wczesniej frag do rozmyślania
Lars_P: Jeremi, ja jak idę z psem na spacer, to też się modlę, czasami na różańcu:)
Belizariusz: Lars, psa się prowadzi na smyczy, a nie na różańcu:)))
Aga_ta_: muszę sobie psa sprawić... i różaniec ;-)
Lars_P: Beli, zapamiętam to sobie:)))))
Lars_P: Aga:)
~Edo: świadomość, że ON jest i ja jestem...
ksiadz_na_czacie6: podnieśliście jeszcze jedną ważną sprawę
ksiadz_na_czacie6: a możę by tak na drugim miejscu przealalizować np. scenę z życie Jezusa
ksiadz_na_czacie6: co Wy na taką kolejność?
~anna: dobra kolejnść
~teresa: różne mogą być warianty, proszę ks
ksiadz_na_czacie6: ale staramy się coś pozbierać z tego
~teresa: ja najpierw dziękuję, a potem czytam
Otisana: a można apostołów, kiedy spotykali się z Jezusem zobaczyć, którym jest?
~anna: może medytacja?
~teresa: ania, wydawało mi się, że cały czas mówimy o medytacji
ksiadz_na_czacie6: anna, właśnie o medytacji od początku mówimy
ksiadz_na_czacie6: co jeszcze?
~anna: przepraszam, nie było mnie od początku
~teresa: co Bóg do mnie mówi konkretnie przez to Słowo
~Edo: nasza osobista relacja do Niego
E_la: 3. Znaleźć siebie w roli z tej sceny, w rolach
~mbm: ks, ale czy człowiek przygotowuje sobie schemat, idąc na spotkanie ze swoim przyjacielem (człowiekiem); z tymi schematami jest najczęściej tak, że po pewnym czasie człowiek wpada w rutynę
ksiadz_na_czacie6: teresa, tak, ale po przeanalizowaniu właśnie w ten sposób wchodzimy jak mówisz w medytację
ksiadz_na_czacie6: tak, E_la, i chyba właśnie tak warto
ksiadz_na_czacie6: mbm, przygotowujesz się na spotkanie z przyjacielem czy nie?
ksiadz_na_czacie6: nakrywasz stół np.
ksiadz_na_czacie6: to też rutyna nie
ksiadz_na_czacie6: a może zaprosisz go do bałaganu, nieładu i bez żadnego składu
~teresa: można sobie też wyobrażać daną scenę na podst. przeczytanego fragmentu
~anna: ale nie potrzeba się przygotowywać do modlitwy, przecież można z Nim rozmawiać zawsze
yasmin: x, przyjaciel nas zna i wie, że możemy mieć bałagan
emdzej: do siebie, ks, nawet jak jest u mnie bałagan!!
yasmin: emdzej:)
~mbm: nawet jak nikt nie przychodzi, nie powinno być bałaganu, ks ;-))
Lars_P: przecież chodzi nie o Boga, tylko o nas
Lars_P: z tym porządkiem wewnętrznym
ksiadz_na_czacie6: zatem komus taki schemat może pomóc
ksiadz_na_czacie6: nam ma pomóc
~Jeremi: ksiądz, poruszył niebezpieczny temat "bałagan"
~Leonka: mieć wciąż porządek - pobożne życzenie...
emdzej: a jak nie pomaga to co?
~Jeremi: no to się zacznie
ksiadz_na_czacie6: ja z takiego schematu korzystam i mi pomaga
~teresa: mi też
emdzej: a mi nie
yasmin: mi też nie
~Edo: no tak, ludziom bez autentyzmu, tak
~teresa: zwłaszcza, jak przychodzą rozproszenia
ksiadz_na_czacie6: widzę, że rozproszeń wielu nie ma
~Edo: rozproszenia i noc ciemna ?
~Otisana_: a może niewielu umie o nich mówić?
emdzej: ale o każdego trzeba walczyć
~Leonka: ale czyż nie zapraszamy Boga do tego naszego bałaganu, żeby pomógł posprzątać?
Lars_P: emdzej, jest
znakomita książka Romano Guardiniego - Przedszkole modlitwy, uważam, że warto ją przeczytać... przypomina naszą rozmowę :))))))
~anna: może faktycznie ma ks rację, bo żeby dobrze był dzień wypełniony też potrzeba jakiegoś planu
~Jeremi: w bałaganie najgorszy jest porządek, wtedy trudno coś znaleźć
ksiadz_na_czacie6: czy z takiej modlitwy, takiego miłosnego przebywania z Bogiem ma wypłynąć jakieś postanowienie przez nas podjęte?
~anna: na pewno tak
~Leonka: myślę, że niekoniecznie
~teresa: postanowienie, by miłować Go jeszcze bardziej, ale można w tym celu robić konkretne 'małe' postanowienia
~Jeremi: mam indywidualne postanowienie
Lars_P: sądzę, że więź z Bogiem, żywa i ścislejsza, ks
~Edo: Jeżeli coś ma nas przemienić, to postanowienia są niezbedne.
ksiadz_na_czacie6: ale z takiej modlitwy też musi wyniknąć konkret
ksiadz_na_czacie6: związany z naszym życiem
ksiadz_na_czacie6: dlaczego?
~Jeremi: bardziej myśleć w modlitwie myślnej
~teresa: to już w zależności od tego, jak się ma nasze życie w kontekście rozważanego Słowa
~teresa: celem jest miłość, a modlitwa ma do niej prowadzić i rozwijać ją w nas
Lars_P: jak się poznaje życie Jezusa i widzi się to ...co robił, to nawiązuje się więź duchowa i wtedy łatwiej coś postanowić
~anna: może dlatego, aby nam pomóc w walce z trudnościami
~Otisana_: a jak zakosztować tej miłości, gdy nasze serce nas oskarża, gdy mamy w sobie żale i gniew?
E_la: Konkret dotyczący przemodlonej sprawy, treści, odnalezionego miejsca w drodze do Boga
~Edo: Trudniej jest miłować Boga w codziennych przeciwnościach, ale....
ksiadz_na_czacie6: tak
ksiadz_na_czacie6: i jeszcze jeden punkt, który trzeba uwzględnić
ksiadz_na_czacie6: to skierowanie tego wszystkiego z wielką miłością ku Bogu
E_la: i punkt prośby o kolejny mój krok, o wsparcie
Lars_P: by modlitwa nie kończyła się tylko na myślach:)
Lars_P: a raczej czynie:)
~Jeremi: celem modlitwy jest stan, w którym się znajdziemy po śmierci ?
~Edo: to ciekawe
~Otisana_: czasami, księże, człowiek nie potrafi
ksiadz_na_czacie6: Oti, ale On potrafi
ksiadz_na_czacie6: i widzi naszą chęć, nawet jeżeli jest to nieporadne i słabe
~bosman: tak, zdany jestem na Najwyższego we wszystkich swoich sprawach, trudnościach, wiem, że Bóg jest ze mną
~Jeremi: gdy ojciec widzi nieporadne starania dziecka, to nie karci, tylko powinien zachęcać >
~anna: wszystko zależy od naszego nastawienia
~Edo: Nie można prawdziwie miłować Boga, nie miłując naszych utrapień...
~Edo: bo wszystko dzieje się dla naszgo najw. dobra
ksiadz_na_czacie6: jeszcze jeden bardzo ważny element, aby ta modlitwa była skuteczna - jak musi ona być praktykowana raz w tygodniu czy częściej?
~teresa: najlepiej codziennie w miarę możliwości
~Edo: stale...
~Edo: cokolwiek robicie... módlcie się
~J15: modlitwa serca ...kto to umie?
~J15: Edo, nie wiem, czy próbowałeś :)
~Edo: oj trudne...
~J15: Edo :))
ksiadz_na_czacie6: warunek istotny - systematyczność
ksiadz_na_czacie6: ja odprawiam rozmyślanie zawsze przed Eucharystią
ksiadz_na_czacie6: w dzień powszedni
E_la: Ponoć najlepiej jak jeszcze o stałej porze
E_la: To znaczy, że Ksiadz wcześnie wstaje:)
~Jeremi: i późno się kładzie
~Otisana_: dlatego żyje dłużej, Elu ;)
~qwerty: są tacy, co o północy wstają na modlitwę
_bejot_: o północy to nie trzeba wstawać :) to środek wieczoru :)
~oliwka: Widzicie, kiedy chce może wszystko, działa czasem w bardzo intymny sposób, szczególnie na medytacji.
~Edo: te rozproszenia, i inne...
~Edo: to wszystko przeszkadza
ksiadz_na_czacie6: Edo, są i będą, święci też je mieli
~Edo: ale to ma sens>
~Edo: i daje radość z obcowania
~Edo: radość i pokój... w różnych sytuacjach
~mbm: Edo, ale skoro 100 razy odchodzi człowiek, to znaczy, że i 100 razy powraca do Boga :-)
~Otisana_: księże, tylko święci?
~teresa: Oti, nie tylko
ksiadz_na_czacie6: Oti, nie tylko święci
ksiadz_na_czacie6: sumujemy
ksiadz_na_czacie6: Modlitwa myślna to inaczej...?
E_la: medytacja
ksiadz_na_czacie6: oki
ksiadz_na_czacie6: na tej modlitwie ważne jest - co?
~teresa: otwartosc na Boga
~anna: otwarcie się
~qwerty: skupienie
~qwerty: wyciszenie
ksiadz_na_czacie6: co jeszcze?
~anna: słuchanie
~teresa: stanąć w obecności Bożej
~Edo: zaufanie Mu we wszystkim
ksiadz_na_czacie6: co jest w medytacji pomocne, odniesienie się do czego?
~teresa: do Słowa Bożego
~anna: do Słowa Bożego
~polonez: odniesienie do sumienia
~polonez: odniesienie się do Ewangelii!!
ksiadz_na_czacie6: a może do sytuacji równiez
ksiadz_na_czacie6: co jest nam pomocne w prowadzeniu medytacji?
~Edo: trzeba Mu oddać, wszystkie nasze kłopoty...
emdzej: mistyka otoczenia, ks
~polonez: właściwe skupienie, wyciszenie, zaufanie do samego siebie!
~polonez: zaufanie, które przychodzi przez Boga!
~polonez: świadomość swojej neidoskonałości, a jednocześnie wiara w siebie poprzez Boga!
E_la: Polonez, stanięcie w prawdzie lepsze:) niż wiara w siebie
~qwerty: słowo Boże
~anna: cisza
~teresa: atmosfera wyciszenia, spokój
ksiadz_na_czacie6: ładnie i taka modlitwa rozwija nasze życie wewnętrzne, nasze wnętrza
ksiadz_na_czacie6: i teraz coś na koniec
ksiadz_na_czacie6: chcecie posłuchać tych, którzy dobrze tę modlitwę znali?
~teresa: słucham
~Marta777: jasne ks.
~anna: tak
~Edo: oho...
Otisana: oczywiście, księże
ksiadz_na_czacie6: Pewien
brat zapytał abbę Amona: „Jak to się dzieje, że człowiek trudzi się i zwraca się do Boga z prośbą, a nie otrzymuje tego, o co prosi?”
ksiadz_na_czacie6: Starzec mu odrzekł: "Czyż nie słyszałeś o tym, jak długo pracował Jakub, aby pojąć żonę i nie otrzymał tej, o którą prosił, lecz tę, o którą nie prosił;
ksiadz_na_czacie6: i o tym, że kiedy dalej pracował i trudził się, otrzymał w końcu tę, którą miłował?
ksiadz_na_czacie6: Podobnie jest z mnichem (mój przypis: z chrześcijaninem), który pościł i czuwał, a nie otrzymał tego
ksiadz_na_czacie6: o co prosił; jeśli nadal będzie się trudził poszcząc i czuwając, otrzyma laskę, o która prosił.”
~Jeremi: ja jestem tak niedoskonały że aż się dziwię że Bóg słucha tych moich modlitw
~Jeremi: a może nie słucha ?
~qwerty: Proście, a będzie wam dane
~nie_chce_zyc: ja proszę i nie dostaję
~nie_chce_zyc: i co?
~nie_chce_zyc: gdzie Bóg???
~Edo: ja często dostaję, więcej niz proszę ----to prawdziwa łaska
ksiadz_na_czacie6: Dziękuję za dzisiejszy czat