Pragnienie poznania prawdy zagrożeniem dla wolności człowieka?

Zapis czatu z 24 października 2003

publikacja 24.10.2003 12:44

ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich i proszę o wyrozumiałość, bo mam dzisiaj wyjątkowo kiepski transfer


ksiadz_na_czacie2: temat dzisiejszy pojawił się w tle rozmowy ze środy. Ale cytat pochodzi z Dziennika pisanego nocą, Herlibga-Grudzińskiego


ksiadz_na_czacie2: Herlin polemizował z jednym z uczonych z Akademii Francuskiej


elka_: ks2-a o czym byla rozmowa w srode?



ksiadz_na_czacie2: który właśnie w prawdzie widział zagrożenie dla wolności człowieka


ksiadz_na_czacie2: o wolności


elka_: ku wolnosci wyswobodzil na Chrystus


ksiadz_na_czacie2: zatem pytanie: na ile prawdę da się zdefiniować, czy utrzymać aktualność definicji Arystotelesa i na ile jest ona zagrożeniem?


elka_: i - poznacie prawde a prawda was wyzwoli



juziaa: jakiej definicji?


~Athena: Ks..>>>> nie polskosci bez wolnosci


ksiadz_na_czacie2: juziaa, nauka europejska karmiła się nią przez 2200 lat


Lars_P: prawda potrafi zwalic z nóg, ks , to prawda:)



awe: <b prawdy nie da się zdefiniować do końca


ksiadz_na_czacie2: każdy student uczy się jej na metodologii na pierwszym roku


~necik: nie każdy


ksiadz_na_czacie2: a w każdym razie powinien, inaczej kiepsko zna metodologię nauk


~Athena: wolnosc to jest to ze moge robic co chce



juziaa: nie wiem o czym mowisz ksiadz


~teresa: szczesc Boze, ja sie
dzis chyba tylko bede przygladac, bo cos ten temat mi sie nie bardzo
podoba, moze nie rozumiem o co chodzi hmm


~kees: ja wlasnie tez nie rozumiem


ksiadz_na_czacie2: Athena, nie pytam o wolność, bo o tym jest w zapisie środowum, ale o prawdę


juziaa: nie kazdy musi byc tak bardzo uczony



ksiadz_na_czacie2: zatem, awe, czy rzeczywiście pojęcia prawdy nie da się zdefiniować?


~Athena: prawda wiem ,ze za porawde ludzie sie gniewaja


~necik: dlaczego poprostu nie powie ks, o co chodziła Arystotelesowi


Lars_P: prosze
ks , sa tzw połprawdy i prawda ......ktora jest jedna,poszukiwanie
prawdy, moze przywrócic o zawrót głowy, jesli ktos jej nam wczesniej
nie wskaze i pokaze jak z niej korzystac:)



stasia: prawda jest to co zgodne z rzeczywistoscia



~teresa: Prawda to Chrystus


~Tian: prawda filozoficzna to zgodność umysłu z rzeczywistością


ksiadz_na_czacie2: no właśnie, stasia - zgodność rzeczy i intelektu - tak definiuje Arystoteles


awe: nie da rady ponieważ może byc to subiektywne odczucie że jest sie w prawdzie


~Athena: Prawda to jest FAKT..... Ks



Lars_P: prawda jest zgodnoscia intelektu z dobrem


Lars_P: taka czytałem chyba degf


stasia: wiem ks.,uczyłam sie o tym


~Athena: Prawda to zgodnoasc czegos z wlasnym sumieniem


ksiadz_na_czacie2: a sumienie jest zawsze obiektywne?



juziaa: jaki jest sens definiowania prawdy


~Tian: ale Ks przwdę wyróżniamy na logiczną, ontologiczną i moralna z punktu widzenia filozofii


~teresa: kojarzy mi sie ten temat z jakimis czysto akademickimi dociekaniami, moze sie myle, nie wiem


awe: a sumienie jest rózne


~Athena: powinno byc Ks



stasia: dobrze uformowane-chyba powinno


ksiadz_na_czacie2: nie grozi mu subiektywizm?


stasia: grozi


~Jodynka: nie ,sumienie przewaznie nie jest obiektywne.


awe: grozi



~Athena: grozi i to duzy


~teresa: sumienie jest albo zdrowe albo chore


ksiadz_na_czacie2: Tian, zgadza się, narazie jesteśmy przy definicji ogólnej


ksiadz_na_czacie2: wobec tego, czy jest jakaś prawda obiektywna poza sumieniem?


Lars_P: jest



~Jodynka: ojej, a potem zagłebimy sie w filozofie :-P


~Athena: Prawda to rzeczyswisty Fakt


juziaa: sumienie nie jest prawda obiektywna


Lars_P: Prada jest Jezus


~teresa: CHrystus jest Prawda, ja nie wiem czego szukacie



awe: jest Jezus jest prawdą


Lars_P: Prawda Droga i Zyciem:)


awe: Prawda jest w Jezusie


juziaa: prawda to pojecie wzgledne - dla kazdego co inneego moze byc prawda


~teresa: no wlasnie Lars, o co Im chodzi??





Dalszy ciąg na następnej stronie

ksiadz_na_czacie2: Tian podpowiedział: czy w takiej dziedzinie jak moralność można ten rzeczywisty fakt ustalić?


~Tian: jest w prawach matemetycznych jest obietktywna


ksiadz_na_czacie2: teresA, O SZKOŁĘ MYŚLENIA


~Jodynka: ok, mówimy, ze Chrystus jest droga, prawda, zyciem.. ale czy zeczywiscie nasze zachowanie tego dowodzi?



~Athena: Ks jesli ktos powie klamstwo 999 razy to uwierzymy ze to jest prawda


elka_: to zalezy od tego, do czego, Kogo sie moralnosc odniesie


~teresa: a to ja sie na filozofii nie znam


elka_: od podwalin moralnych


Lars_P: sadze, że z moralnoscia, jest trudniej ale po chrzescijansku tak mozna to zrobic



ksiadz_na_czacie2: filozofem jest każdy, kto myśli


~Jodynka: na mój gust nie można zdefiniować prawdy


elka_: ks2-kto pyta :)


awe: jodynka masz rację


~Athena: Ks a gdzie ta prawde mamy >? nie widze jej nigdzie?



~Athena: doslownie nigdzie


~Athena: jej nie ma


~teresa: ale
Wy tu prosze Ksiedza takie pojecia naukowe przytaczacie, mowicie
jezykiem akademickim nie zawsze zrozumialym dla prostej teresy



~Jodynka: athena, prawde to my mamy jak na dłoni w Piśmie Świętym, tylko nie umiemy z tego korzystac


~Athena: wiem to



~Tian: Umysł wobec prawdy może
przyjmować różne stany, począwszy od całkowitej niewiedzy, poprzez
wątpienie, podejrzenie, opinię, aż do zupełnej pewności


~Jodynka: powinnismy robic wszystko, zeby w życiu kierowac sie prawdą bożą


~Jodynka: ale to jest trudne


~Athena: Gdzie jest prawda >>> szukam jej ?



~Tian: ale motywy pewności mogą być różne


Lars_P: Tian i sa


~Jodynka: athena, to też zalezy jakiej prawdy szukasz


Lars_P: jednosc szuka sie w roznorodnosci:)


~Athena: a ile mamy prawd? jedna



~Tian: pewność moralne - wierzymy człowiekowi, który zawsze mówi prawdę


~Athena: Tian ?????\


~Jodynka: inaczej: jedna prawda jest prawdziwa.


~Edo: Lars, tak jest tylko w ekumeniźmie:)


~teresa: ludzie, czy nie moglibyscie tak mowic jakos konkretniej o co chodzi Wam?? bo nie kapuje



~Jodynka: ale człowiek czasem szuka jakiejs swojej prawdy


~Athena: mamy tylko jedna prawde


~Jodynka: i to jest problem ludzkosci


juziaa: co to za prawda Atehna?


Lars_P: Tian.wierzymy nawet tym, ktorzy prawdy nie mowia



~Athena: wiec mowilam


~Athena: juz o tym


~Tian: niezmienność przwdy
przyrody pewność fizyczna - jesteśmy swiadomi prawa grawitacji, że
każdy przedmoit, rzucony czy opuszczony spada na ziemię


ksiadz_na_czacie2: Lars, a czemu tak się dzieje?


ksiadz_na_czacie2: nie uważasz, że to skutek jakiegoś zamętu?



Lars_P: bo szukamy tego, co sami chcemy znalezc , a nie tego co stanowi dla nas dobro


~Athena: Ks to jest wynik prania mozgow


~Jodynka: otóż to


elka_: lars - wlasnie!!


~Athena: media



ksiadz_na_czacie2: Tian, ale dlaczego takiej pewności nie da się - czy nie chce się - osiągnąć w sferze moralności?


~Tian: i pewność metafizyczna - oparta na podstawowych prawach myśli np prawo tosżamości.


Lars_P: Tian, tego tez do konca nie wiemy, bo ziemia sie do tego przedmiotu tez przybkliza:)


~Edo: Tian, rozum nie jest najwyższą instancją dla katolika...:)


stasia: ks.da się ją osiągnąć jeśli przyjmie się pewien porządek



~Tian: ks bo trzeba jeszcze przyjąć kryteria prawdy


ksiadz_na_czacie2: Tian, więc nie da się, czy nie chce się osiągnąć takiej pewności prawdy w dziedzinie moralności?


stasia: właśnie Tian,zgadzam się


Lars_P: Tian wszystko co postrzegamy, jest naszym subiektywnym patrzeniem i ocena tego co widzimy


~Jodynka: ksadz,rzecz to jasna, ze sie nie chce



stasia: nie chce się


~Tian: da się przy osiągnięciu prawidłowych kryteriów


stasia: to jest możliwe


Lars_P: ks da sie osiagnac


~Cidi: Najczęściej boimy się prwdy....



~Matiz: prawda boli


juziaa: no to jak osiagnac taka pewnosc prawdy w dziedzinie moralnosci ?


awe: prawdy szukamy w naturze bez odwoływania sie do Boga -dlatego ta prawda jest załałszowana


~teresa: dlaczego sie boicie? przeciez Prawda wyzwlala


ksiadz_na_czacie2: jakie te kryteria mają być, jeśli równoicześnie nie miałyby stanowić zagrożenia dla wolności



~Cidi: najczęściej jest tak ,że wiele rzevzy ukrywamy, czsem skłamiemy.....


Lars_P: juzzia
jest Dekalog ,mozna zawsze sprawdzic , czy to słuszne .czy nie i wtedy
po swoichi cudzych błedach widzimy jak to jest z prawda



stasia: Boże przykazania


~Edo: Cidi, lęk - pochodzi od złego..:)


~Tian: jak powszechna zgoda, pozytek i skuteczność działania, przktyka społeczna, i formy wrodzone myślenia. To te kryteria



awe: teresa prawda wyzwala bo Jezus jest prawdą


awe: a Jezus wyzwala


juziaa: uwazasz Lars ze dekalog da Ci odpowiedz na kazde pytanie?


~Cidi: edo , no właśnie...


~teresa: no wlasnie awe o tym mowie



stasia: Tian,nie ma czegoś takiego jak powszechna zgoda


~teresa: a tych rozwazan akademickich to nie kapuje zabardzo


juziaa: zreszta Dekalog tez interpretuje sie przeroznie


~Jodynka: juzia, moze nie sam dekalog, ale dekalog, PŚ i odrobina myślenia na pewno tak


~Edo: Tian, jesteś w błędzie;;;((



~Tian: stasia w folozofii jest zataz ci napiszę co to jest


~Athena: Ks nastapil galimatias z ta prawda


juziaa: myslenie moze byc subiektywne a wiec nie koniecznie prawdziwe


stasia: ale chyba mówimy o życiu


juziaa: niekoniecznie



awe: nie ma alimatiasu


ksiadz_na_czacie2: a jeśli powszechna zgoda będzie dotyczyła np. karmienia wszystkich narkotykami?


~jonasz: a skad macie pewnosc ze to wlasnie chrzescijanstwo jest najblizsze prawdy?


stasia: w filozofii jest wiele różnych koncepcji


~Tian: to prwdziwe, co za powszechne uznano - powszechna zgoda



~Jodynka: no to wtedy dla nas to będzie dziwne i żłe


Lars_P: albo aborcji


Lars_P: Tian ale sa złe zgody


awe: jest to posługiwanie sie kłamstwem


~Jodynka: ale dla przyszłych pokolen to stanie sie normalką -0 skoro sie w takim czasie urodżą





Dalszy ciąg na następnej stronie

elka_: ks2- zgoda na kryteria wynika z zaufania do tego, kto te kryteria podaje


stasia: uznano Tian,ale tylko Boże prawa są niezmienne,prawdziwe i dobre


~Cidi: czasami lepiej mówić prawdę niż klamać przez całe zycie ;-)


~Edo: Tian; to prawdziwe co Objawione, bo pochodzi od Najwyższego>


~ede: Cidi nie czasami - zawsze



stasia: Boże prawa po prostu są,niezależnie od uznania


awe: prosze księdza człowiek w długotrwałym poszukiwaniu prawdy zadawala się półprawdą by dalej nie szukać


ksiadz_na_czacie2: mnie to kryterium powszechnej zgody niezbyt zadowala przyznam szczerze


~Tian: stasia ja piszę o prawdzie folozoficznej,. A teraz jeszcze napiszę ci o obiektywnym krykerium


~Edo: Prawdy sie nie ustala w glosowaniu np>



juziaa: powszechna zgoda nie musi byc rownoznaczna z prawda


stasia: Tian prawda filozoficzna jest względna


~teresa: no bo to nie jest kryterium prawdy prosze Ks


~Tian: obirktywne kryterium prawdy kjest oczywistość....


~jonasz: aha to sformuluje jasniej



stasia: tam jest wiele prawd w zaleznosci od koncepcji


Lars_P: powszechna zgoda nie jest prawda


~Tian: oczywistość przedmotowa....


~Jodynka: kryterium powszechej zgody moze miec zastosowanie jedynie w niewielkim gronie myslących ludzi


awe: ta powszechna zgoda wynika z niecheci poszukiwania prawdy i zniechecenia sie



juziaa: uwazam ze nie ma takiej prawdy na ktora przystaliby wszyscy bo skoro by byla to swiat bylby zupelnie inny


Lars_P: prawda wynika z czegos ponad to, co człowiek moze wymyslec .


~Cidi: tofakt , że prawda czasem boli....


~Edo: Tian; twoje poglady cuchną materializmem...;)


ksiadz_na_czacie2: juziaa, skoro nie przystają wszyscy, wobec tego nie istnieje?



~Tian: , czylijasność poznania oparta o sam przedmiot, który poznajemy. I ta oczywistość stoi u podstaw myśli ludzkiej


Lars_P: jak def prawdy jest ,zgodnoscia intelektu i dobra.to wiadomo, że dobro bedzie nadrzedne w prawdzie


~jonasz: teresa czy dzieki rozumowi jestes przekonana o prawdziwosci Jezusa?


stasia: jonasz,ja jestem


_jest: Mam
pomysł, niech każdy się zastanowi i poda def. prawdy wg tego co wie i
uważa za prawdę :))) ;) Powinna być jedna więc po co tyle tu dyskutować?




juziaa: wydaje mi sie ze nie ma czegos takiego jak prawda obiektywna


~teresa: dzieki wierze, ktorej rozum nie zaprzecza jonasz


~Tian: i tu jest odniesienie do Boga


stasia: Tian,łapię


Lars_P: Tian, nie jestesmy w stanie poznac przedmiotu ,.w całej jego okazałosci



juziaa: prawda dla kazdego moze byc czym innym


stasia: zgoda


stasia: Lars,wcale nie musimy


~Tian: gdzie kryterium prawdy jest autorytet Boga


juziaa: dla jednych prawda jest Bog dla innych Slonce



~Tian: objawiającego


stasia: ok Tian:)


juziaa: kiedy ktos mowi ze prawda jest Bog to wyraza jedynie swoj poglad na prawde


~Tian: Stąd w religii uznajemy to, co Bóg mówi, co Bóg objawia


awe: dlaczego Lars z dobrem???



ksiadz_na_czacie2: zauważcie jaki zamęt z samym pojęciem, a tu nas czeka jeszcze druga część: zagrożenie dla wolności.....


~Edo: tIAN --- MY W TO CO bÓG OBJAWIL, - WIERZYMY.


~teresa: no bo tu w ogole nie wiadomo co ma na celu ten pokrecony temat prosze Ksiedza


~Jodynka: ksadz, bo po prostu nie ma definicji


~Cidi: zgadzam się z Teresą. Przecież Jezus powiedział : " ja jestem drogą , prawdą i życiem " .



ksiadz_na_czacie2: dlaczego
niektórzy twierdzą, że to, co my mówimy o prawdzie i jej religijnym
odniesieniu do Boga postrzegane jest jako zagrożenie?



~teresa: trzeba ich zapytac


stasia: Ks.fajnie jest,mi się podoba:)


elka_: :) teresa-temat nie jest pokrecony - temat jest wielowatkowy i prosto trudny :)


elka_: Bog jest postrzegany jako zagrozenie



stasia: bo to jest niewygodne i wymagające


ksiadz_na_czacie2: teresa, wcale nie p-okręcony. Bo ile razy słyszysz. wszystko jedno.... byle byc dobrym


ksiadz_na_czacie2: a jak określić dobro bez prawdy?


~Athena: Prawda jest to wierne odbicie rzeczywistosci ... Ks


juziaa: to wszystko sa pojecia wzgledne



~Tian: i o tum pisże o granicy
przwdy filozowicznej i prawdy religijnej. W tym momęcie przekkracza się
próg prawdy (suchej) filozoficznej


~teresa: ja nie mam nic przeciw rozwazaniom filozoficznym itp tylko nie rozumiem tego tematu, to wszystko


ksiadz_na_czacie2: juziaa - Bóg też?


elka_: juziaa-wlasnie, jesli tak to przyjmiemy, to zakwestionujemy wszystko


ksiadz_na_czacie2: skoro względny - nie jest Bogiem



Lars_P: Bog stwarzajac swiat .uczynił go dobrym awe ,,,,,,,i rzeczywistym ale wszystko było dobre:)


~Tian: na rzecz prawdy religijnej - Bożej i objawionej


juziaa: no to powiedz ksadz kim jest Bog?


~e_tak: jesli ktos nie
przyjmuje pewnych uniwersalnych zasad ktore tez sa i w religi (
chrzescijanie) to kazde przykazanie czy odniesienie bedzie odnosił jako
zagrozenie swojej wolnoisci. podejscie hedonistyczne do zycia bedzie
zawsze odwalac wiare bo bedzie zagro...


juziaa: nie okreslisz go tak samo jak nie okreslisz prawdy



elka_: juziaa-ale mozn probowac Go opisac :)))


juziaa: jest tyle spojrzen na Boga co ludzi


elka_: juziaa-juz to samo mowi o tym, Kim on jest :))))))))))


Lars_P: e tak,słusznie:)


juziaa: prawde tez mozna probowac opisac ale nie okreslisz czym jest



~Tian: nie edo


~Jodynka: juzia, ale Bóg jest Bogiem


elka_: juziaa-wiec? mam sie nie zastanawiac?


stasia: ale Bóg po prostu jest juzia,i prawda tak samo


~necik: i tyle spojrze4n na prawde



~Jodynka: mimo, ze jest na niego wiele spojrzen


juziaa: to tak jakby powiedziec prawda jest prawda Jodynka


ksiadz_na_czacie2: e-tak, czyli prawda jest zagrożeniem, ale dla hedonizmu?


elka_: hedonizm-dążnie wylącznie do szczęścia


~teresa: chyba ela chodzi o szczescie zmyslowe tylko co?



~e_tak: nie tylko dla pogoadow hedonistycznych ale dla kazdego kto Boga i prawde objawiona przez Nigo uwaza za "nie modna"


ksiadz_na_czacie2: necik i Wszechmogący


_jest: Larys Tyś dzisiaj jakaś szara prawda (czcionka) :)))))))


~Athena: Ks prawda to slowo bardzo kontrowersyjne


~Cidi: Wiecie....właśnie jestem w trakcie czytania książki Erazma z Roterdamu i moją uwagę przyciągnęły słowa....



ksiadz_na_czacie2: ????


~Athena: Prawda= Klamstwo


~Athena: i ve versa


stasia: ks.???


elka_: athena?



~Athena: tak


ksiadz_na_czacie2: Athena, to jest ironia czy twierdzenie?


elka_: czemu tak uwazasz?


~teresa: Athena?:-)))) co Ty


~Jodynka: oj, athena, a co masz na mysli?



~Jodynka: nie no, jasne, arch


~Athena: Ks jak najbardziej stwierdzenie


pol_kownik: athena, nie zgadzam sie


~Cidi: żę ludzie tak bardzo często przywiązyję wielką wagę to różnych rzeczy , gdy coś się dzieje złego to....


~Athena: badzmy szczerzy



ksiadz_na_czacie2: trochę
mam wrażenie, że temat stał się zagrożeniem wewnętrzbym dla nas samych.
Bo wymaga jakiegoś samookreślenia - czego nie lubimy



~Athena: ks wlasnie


~Jodynka: ksiadz, niekoniecznie


~Athena: powiedzialam co o tym mysle


~Cidi: zaraz uciekają się do jakiś czarów , jakiś mocy magicznych....skoro Jezus jest prawdą to ....



~e_tak: jesli przyjmujemy
definicje prawdy jako zgodnosc mysli i rzeczy (Arystoteles) to osoba
Jezusa jest jakby "definicja" tego czym jest prawda " Ja jestem Droga
Prawda i Zyciem "


~Tian: Atchena czy "1" może sie
równać np "0" zastanów się. Kłamstwo jest zaprzeczeniem przwdy, jej
negacją, czy można więc postawić znak równości. Astanów sie


ksiadz_na_czacie2: wobec tego Jezus powinien powiedzieć: jestem prawdą i kłamstwem równocześnie


E_la: Athena, pod warunkiem, ze okreslasz prawde i kłamstwo jako wartości względne-a wtedy to nie sa już ani jednum ani drugim


~Athena: nie mowie o Jezusie Ks



pol_kownik: prawda to zlo


E_la: sa nijakie


pol_kownik: chcesz stracic przyjaciol, powiedz im prawde


~Cidi: przecież dlaczego jemu tego nie powierzymy , przeciez to on jest odpowiedzią na nasze pytania....


stasia: Athena,ale chyba właśnie o Jezusie mamy mówić



~Athena: Ks dla nas Jesus jest prawda a dla Zydow klamstwem


~Athena: wie co?


ksiadz_na_czacie2: wobec tego sugerujesz, że prawda jest wyłączną własnością Boga bez prawa dostępu do niej przez człowieka


~Tian: a klamstwo pol ta co jest w takim razie


stasia: mówimy o tym co dla nas jest prawda obiektywna



~Tian: ?


juziaa: czytalam kiedys ze najdalej od prawdy jest ten, kto uwaza ze ją zna


stasia: i jej kryterium


~Athena: Ks powiedzilam juz swoja prawde


juziaa: najmablizej niej byl wiec pewnie ten, co stwierdzil iz wie ze nic nie wie



~loop: prawda obiektywna dla nas piszesz i masz racje bo ogolnej prawdy obiektywnej nie ma..


~Tian: ktoś kto nie przyjmuje przwdy pol, nie możę być przyjacielem


pol_kownik: tian, klamstwo to plaster na rane


~Jodynka: juzia, to był sokrates


juziaa: wiem Jodynka



~Jodynka: pol?


ksiadz_na_czacie2: loop, ale stąd już o krok do stwierdzenia, że Boga też nie ma


stasia: Arch-coś w tym jest...:)


ksiadz_na_czacie2: bo On jest obiektywną prawdą


awe: na co dzień
spotykamy się z różnymi prawdami, wynika z poszukiwania prawdy tylko w
naturze człowieka, bez odwoływania się do Boga




~loop: ksiadz to nie jest tak


~teresa: a Ksiadz myslal ze tu tylko wierzacy w Boga sa obecni?




Dalszy ciąg na następnej stronie

~Cidi: dlaczego więc czsami zyjemy tak , jakby bga nie było ? Moim zdaniem , jeśli mocno zufamy bogu to on napewno nas wysłucha...


juziaa: na jakiej podstawie to twierdzisz ksiadz ? ze Bog jest obiektywna prawda?



ksiadz_na_czacie2: teresa, wcale tak nie myślę


~e_tak: moze warto jednak
siegnac do słownika i poczytac coz takiego jest to PRAWDA a pozniej
pisac swoje subiektywne odczucia co do słowa prawda:))


~Jodynka: cidi, ale najpierw trzeba zaufać


~loop: w boga wierzymy wiec nie mozna mowic o prawdzie lub klamstwie


ksiadz_na_czacie2: bo inaczej nie byłby Bogiem, czyli Bytem Doskonałym



E_la: Prawda- moze nawet wiecej niz obiektywna, nawet bezwzględna


ksiadz_na_czacie2: pojęcie Boga byłoby nielogiczne


~Athena: Ks wobec tego daj nam definicje prawdy


juziaa: a jakie jest pojecie Boga?


~loop: jesli sie w cos wierzy to nie mozna to probowac obiektywizowac bo wiara jest subiektywna



~Jodynka: juzia, przecie znie ma pojecia Boga


ksiadz_na_czacie2: o, Ela, nowy wątek. A na czym ta bezwględność prawdy miałaby polegać?


~Edo: Chrześcijaństwo jako jedyne, ma - TEOLOGIĘ .czyli, filozoficzną interpretację Objawienia.;;))) i to jest prawda.


juziaa: wiec skad wiadomo ze jst On prawda obiektywna Jodynka?


ksiadz_na_czacie2: zaraz, zaraz, trzeba wyróżnić to, co w niej subiektywne od tego, co obiektywne



E_la: na braku odniesienia do rzeczy mozliwych do zamkniecia w ludzkim wymiarze rozumu


~Jodynka: to wynika z naszej wiary


~mams: Athena :Def. prawdy? prawda polega na zdolności umysłu z rzeczywistością do której się odnosi(Arystotrles_


~Cidi: no , ok. ja własnie
zaufałam i to już bardzo dawno temu....powierzyłam mu wszystko ,
wszystkie swoje intencje , sprawy , dylematy itd.... i powiem szczerze


~teresa: a co tu wyrozniac skoro jest obiektywna?



ksiadz_na_czacie2: subiektywne jest moje przseżycie, ale Bóg jest rzeczywistością obiektywną


E_la: nie podlegająca żadnej zmianie


~loop: obiektywnie nie mozna nic udowodnic co jest wylacznie udokumentowyne wiara


~Athena: Prawda ktora jest bez alternatywy


ksiadz_na_czacie2: to do loopa



juziaa: Bog jest rzeczywisoscia obiektywna wylacznie dla wierzacych


~e_tak: PRAWDA 1) zgodnosc
mysli i rzeczy; 2) zgodnosc bytu z jego własna istota ; 3)cecha sadu
przysługujaca mu tylko wowczas gdy w rzeczywistosci jest własnie tak
jak ow sad głosi -słownik filozoficzny PWN


~mams: Loop:ależ można udowodnić obiektywnie


~Cidi: że w wielu sprawach jest mi teraz lżej , zawierzyłam mu wszystko ... i są chwile że jest naprawdę dobrze.


~Athena: Ks uwazam ze jestesmy unikatami wiec prawda tez bedzie okreslana w rozny sposob



~loop: prawda o bogu jest tez subiektywna gdyz kazdy ma swoja wizje boga by nie powiedziec swego boga


~Cidi: modląc się , proszę boga o pomoc , wsparcie w wielu sprawach co prawda nie od razu dostaje odpowiedz...ale


~e_tak: czy my jestesmy prawdziwi wobec siebie :)) chyba nie


~Athena: nie mampojecia dlaczeo taki temat?


~mams: prawda o Bogu może być udowodniona obiektywnie



ksiadz_na_czacie2: loop, ale ten Bóg obiektywny, wymykający się mojej wizji, przekraczający ją, jest rzeczywistością obiektywną


ksiadz_na_czacie2: więc może mogę jakoś zbliżyć się do Niej?


~mams: żeby szukac prawdy trzeba wielkiej odwagi...


~loop: ksiadz ten
wymykajacy sie i przekraczajacy jest tylko pojeciem wzglednym gdyz
empirycznie nieudowadnialna ..gdzie wiec jest tu miejsce na obiektywizm?



~mini: jakis trudny strasznie



ksiadz_na_czacie2: a dlaczego mają być same usłodzone, bez kontrowersji?


~Athena: Ksiadz na piatek powinno byc cos lepszego


~teresa: nie chodzi o uslodzone ale konkretne i praktyczne


ksiadz_na_czacie2: to ma wymiar praktyczny, bo jesteśmy o krok od szaleńczego relatywizmu


~mams: prawdę można badać nie tylko z punktu widzenia wiary



stasia: Ks.:)))


~Tian: właśnie Ks


~teresa: moze dla Was praktyczne, nie wiem, mam nadzieje


pol_kownik: prawdy nie poznamy


pol_kownik: calej prawdy



~mams: poznamy


~Athena: Sluchajcie polemizujemy prawie 45minut i nie wiem dalej co to jest prawda?


~mini: szalenczy relatywizm co za cholera


ksiadz_na_czacie2: polkownik, dobrze, że dodałeć całej


pol_kownik: mams, jak przezyjesz swoja smierc, to moze poznasz



pol_kownik: powodzenia


~mams: relatywny=względny


~Edo: Ks.
I. - prawda jako postulat- tak powinno być, i II - ja widzę że tak, a
tak - jest ! :))) czyli zgodność sadów z rzeczywistościa.)



~loop: ja nie neguje boga
jako takiego ...staram sie jedynie o prawo dla pojmowania go w
indywidualny sposob co zreszta ma miejsce nikt tego jednak nie chce
otwarcie przyznac




~loop: i chowa sie za zunifikowany obraz ogolnie przyjety i wygodny


~Athena: tak , widze to


~Jodynka: loop, cały czas to przynzaje


~mini: czy ks. nie moglbys mowic prosciej


ksiadz_na_czacie2: ten obraz wcale nie jest taki zunifikowany, no chyba, że w malarstwie



~Athena: Prawda jest to ze kogos kocham


~Tian: Athena to ptawda subiektywna


ksiadz_na_czacie2: Cidi, własnie chyba dlatego jest zagrożeniem, że trudno nam wycofać się z tego, o czym pisał loop, czyli subiektywizmu


~Tian: prawda


ksiadz_na_czacie2: jesteśmy przywiązani do stworzonego przez siebie obrazu



~loop: co ciekawe i
gorsze w mym przekonaniu jest to ze mowiacy "kontrowersyjnie" sa
automatycznie niejako szufladkowani jako wrogowie...tylko kogo?



~teresa: tak to odczuwam ale moze sie myle


~Edo: Potocznie więc Prawda, to zgodność poznania z rzeczywistościa ...:) czy nie ???


~Athena: juz tak mowialam


~mams: od kilku lat badam prawdę jako zjawisko obiektywne i muszę powiedzię,że wszystko za tym przemawia



~Tian: w filozofii edo tak


~Cidi: no zgadzam się


~e_tak: :)))) rozmowa na czacie jest nowa forma definicji własnie relatywizmu :))))


ksiadz_na_czacie2: loop, nie wiem, napewno nie moi:))))


~Athena: nie ma calkowitej prawdy>>>>> ludzie kochani



ksiadz_na_czacie2: mams, a na czym opierasz swoje twierdzenie?


ksiadz_na_czacie2: Athena, wobec tego powtarzam - nie ma Boga


~Athena: nie ma


~mams: na fenomenologii aksjologicznej


~Athena: Ks Bog jest , byl i bedzie



~Athena: wiec Bog jest prawda


~Edo: mams; to znaczy fenomenach wartosci - inaczej...?


~Athena: jedynie , i tylko


~mams: nie , zajmuję się badaniem świata warości


~Athena: Ogolne stwierdzenie: BOG JEST NASZA PRAWDA



~mams: takim jakim jest sam w sobie, a nie jakim się jawi


ksiadz_na_czacie2: mams, ale tuż napewno wyższa szkoła jazdy - nie na czat


~e_tak: a do czego ma słuzyc tak omawiana przez was PRAWDA????


ksiadz_na_czacie2: za dużo pojęć do wyjaśniania


~Edo: Z prawdą, łaczy się WIEDZA, która bez miłości - nadyma i oslepia .;)



~Jodynka: tak athena, o tym juz mówilismy


~mams: ale o tym można mówić PROSTO


~Tian: Athena skoro deklarujesz się że jesteś katolikiem to stosuj kryteria prawdzy w autorytecie Boga objawionego


E_la: Mini może w końcu taki sens naszej rozmowy, ze dowiemy sie, że to tylko pokusa nasza żeby zamknąc w naszej wyobraxni Parwdę


ksiadz_na_czacie2: narazie jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa: prędzej czy później pytanie o prawdę sprowadza się do pytania o BOga



~Athena: Tian ?????


ksiadz_na_czacie2: tak widzę w trakcie tej rozmowy


~loop: wiedza jest czesto zasadnicza przeszkoda do poznania istoty boga...


~mams: a poza tym jeżeli Ksiądz nie zauważył,to wcześniej tłumaczyłem Księdza twierdzenia innym;-)


ksiadz_na_czacie2: Ela, ten drugi wniosek też dobry. Wskazuje przed czym się bronić



~Cidi: często nie chcemy poznać prawdy....


awe: często za długo nam w dociekaniu prawdy i zadawalamy sie półprawdą


~mams: czytałam ostatnio o kilku sposobach ucieczki człowieka przed prawdą


ksiadz_na_czacie2: mams, jakich?


~Tian: Ale w skrócie Athena
jeszcze raz z przyjemnością ci napiszę - Jako katolik to za prawdę
uznawaj to, co Bóg mówi, i co Bóg objawia - to ryteria przwddy, której
autorytetem jest Bóg objawiony



ksiadz_na_czacie2: pisz, a ja zrobię moderację


opik4: Mams, alienacje??? czy coś wiecej


** rozpoczyna się dyskusja moderowana


ksiadz_na_czacie2: teraZ głos oddaję mamsowi


~mams: 1. jałowy podziw dla prawdy;2.obniżanie wartości prawdy.3.nadmierna troska o swój obraz w oczach innych



~mams: m.inn. oczywiście


ksiadz_na_czacie2: mams, wszystko?


~mams: dużo tego,a nie chcę zanudzać...


~e_tak: no tak ale czy to sie
nie łaczy z tym ze własnie rozmywa sie pojecie prawdy nie musi byc
zgodnosci rzeczy z mysla nie wazne co czyjesz bo i tak wiekszosc tego
ie przyjmie


~loop: dosc jalowe to co napisales a p1 i 2 zaprzeczaja same sobie



** kończy się dyskusja moderowana


ksiadz_na_czacie2: dzięki
za te kryteria. Mam nadzieję, że na koniec odrobina do myślenia się
przyda zamiast bajki, która raczej w błogi nastrój wprowadza



stasia: loop,one nie muszą być zgodne,sa niezalezne od siebie a nie jednoczesne


~e_tak: rozmowa ma wtedy sens gdy zapoznamy sie choc na chwile z definicja prawdy ktora obowiazuje


E_la: Loop. nie zaprzeczają, przeciez razem nie musza współistniec w tym samym człowieku


~Jodynka: ksaidz, a moze podsumujmy?



~Athena: Ks prosimy o bajke


~loop: nie zauwazam tu zadnej niezaleznosci..


~mams: jasne,że są niezależne,bo mówią o różnych zjawiskach