Bez krzyża?

Zapis czatu z 3 marca 2006

publikacja 06.03.2006 14:30

[20:58] ksiadz_na_czacie2: ano jestem :))
[20:58] vim: szczęść Boże
[20:58] sosnowiczanka: helciaaaaaaaaaaa :D
[20:58] Helcia_: Szćżęść Boże ks.2:))
[20:58] vim: ufam [roza]
[20:58] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże
[20:58] Awa: witam ks 2
[20:58] vera: szB:)
[20:59] ksiadz_na_czacie2: już opik zdążył Was przestraszyć moją mizerną osobą ;)
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Na moim zegarze właśnie wybiła 21, zatem zaczynamy
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Na dzisiejszą rozmowę nie przygotowałem żadnego planu. Po prostu zostały mi w głowie dwie myśli z Drogi Krzyżowej
[21:01] ksiadz_na_czacie2: chciałem się nimi podzielić i może jakoś zainspirować do rozmowy, dzielenia się, jakiegoś świadectwa
[21:01] ksiadz_na_czacie2: , sprowokować do głębszych przemyśleń
[21:01] Helcia_: :)
[21:02] porozmawiam: koniec? ;)
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Myśl pierwsza: Dotknięcie krzyża to jak przelotny pocałunek Boga. Jest zaproszeniem do czegoś, czego nie rozumiemy, ale co jest szansą, dotknięciem łaski
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Myśl druga: Chlubić się wyłącznie z krzyża. To ponad ludzkie siły....
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Chlubić się z niczego. To prowadzi donikąd
[21:03] ksiadz_na_czacie2: tyle z tego, co mi zostało po dzisiejszej medytacji
[21:03] ksiadz_na_czacie2: zapraszam do dzielenia się swoimi refleksjami, watpliwościami....
[21:03] opik1: dotknieciem laski, przed ktora sie czesto wzdrygamy...
[21:04] ksiadz_na_czacie2: przyznam, że mnie ten przelotny pocałunek powalił dziś z nóg
[21:04] porozmawiam: po co się wzdrygać? Kazdy człowiek niesie krzyż?
[21:04] porozmawiam: :)
[21:04] ksiadz_na_czacie2: i chciało mi się pytać: Boże, a nie potrafisz całować inaczej?
[21:04] opik1: no tak, ale kiedy sie on pojawia, to nie jest takie proste
[21:05] justysia: a dlaczego inaczej?
[21:05] ksiadz_na_czacie2: justysia, bo boli....
[21:05] justysia: nawet bardzo ale On chyba lbi taki ból zadawać..
[21:05] pitrek: mysle ze najgorsze jest w krzyzu to ze cizko si przebic i zrozumiec ze
[21:05] pitrek: Bog jest miloscia
[21:05] pitrek: i na to pozwala
[21:06] porozmawiam: biedny Ksiadz
[21:06] opik1: chloszcze Bog tych, ktorych miluje...
[21:06] ksiadz_na_czacie2: pitrek, jak w powitaniu: w dodatku bezbronną i głupią.....
[21:07] justysia: po co czlowiekowi taki pocałunek..
[21:07] ksiadz_na_czacie2: ech, chyba z tych moich refleksji wyjdzie wirtualna pustelnia
[21:07] justysia: ?
[21:07] Helcia_: jak dla mnie to za trudne
[21:07] pitrek: moze po prostu czlowiek ma jakies zludne wizje rzeczywistosci ale tak to odbera
[21:07] porozmawiam: Bóg pomaga naszej duszy, naszemu duchowi, wnetrzu a dlaczego nie ciału?
[21:07] ksiadz_na_czacie2: Czeski raj?
[21:07] opik1: ks. kazdy chyba mysli nad swoim pocalunkiem, ktory otrzymal
[21:08] justysia: opik ja otrzymałam prędzej kopa..
[21:08] ksiadz_na_czacie2: Więc jeśli ten pocałunek ma odzierać nas ze złudzeń, to z jakich?
[21:08] justysia: nikt nie mówił że bi\edzie lekko
[21:08] pitrek: ze jest raj na ziemi
[21:08] porozmawiam: że zycie jest łatwe, proste i tylko przyjemne
[21:09] porozmawiam: że nie jest tylko
[21:09] pitrek: mysle ze kazdy musi sie osobisci z tym zmierzyc z tajemnica cierpienia i tajemnica Boga przez wiare
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Więc jak opierać się tej pokusie tworzenia sobie raju "tu"?
[21:10] opik1: ze nie ma innej drogi, niz ta, ktora przebyl Chrystus, przez Golgote...
[21:10] justysia: trudny ten temat..
[21:10] pitrek: czytac Pismo sw
[21:10] pitrek: np
[21:10] porozmawiam: dlaczego pokusie? Zalezy o czym Ksiadz mysli ;)
[21:10] ksiadz_na_czacie2: trudny "głupstwo dla podan, zgorszenie dla żydów".....
[21:10] justysia: pitrek i co ci to da???
[21:10] ksiadz_na_czacie2: porozmawiam, nawiązuję do tego, co napisał pitrek
[21:11] JMJ: raj może być na ziemi - wiele zależy od nas
[21:11] porozmawiam: yhy. ok. ;)
[21:11] ksiadz_na_czacie2: tia, raj zakończonyw trumnie :D
[21:11] Awa: dotkniecie krzyza to jak wyznanie miłosci
[21:11] ksiadz_na_czacie2: ładny mi raj
[21:11] Awa: tylko troche strach prze dtaka miloscia
[21:11] justysia: cóż za optymistyczna wizja
[21:12] Awa: przed takim dopuszczeniem do udzialu w milosci
[21:12] ksiadz_na_czacie2: nie wizja, dopowiedzenie
[21:12] Helcia_: cialo umiera, ale nie dusza
[21:12] JMJ: dlaczego w trumnie? jak pójdziemy do nieba, to raj będzie dalej
[21:12] porozmawiam: plis nie teraz privy, chcę poczytać... na ogólnym
[21:12] just_now: helcia dusza tez może umrzeć... ale smiercią duchową...
[21:12] Awa: zaproszenie do czegos czego nie rozumiemy
[21:12] ksiadz_na_czacie2: justysia, problem plega na tym, że krzyż jest pesymistyczny "po ludzku"
[21:12] Awa: moze nie rozumiemy krzyza ?
[21:12] Helcia_: just no tak... racja
[21:12] justysia: just to tak jak moja
[21:13] DanieI: na ziemi nigdy nie będzie raju, zawsze nam czegoś będzie brakowało...
[21:13] iskierkanadziei: poro to tylko dzięki
[21:13] Helcia_: pesymistyczny jets bo ciązki, trudny
[21:13] miranda: przecież Jezus zmartwychwstał, to czemu pesymistyczna?
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Daniel: piekło ----- ciągły brak czegoś??
[21:13] Helcia_: a ludzie by chcieli aby łatwo było
[21:14] ksiadz_na_czacie2: miranda, ale nawet Zmartwychwstały przychodzi, pokazuje rany i mówi: dotknij, włóż rękę, zobacz...

[21:14] miranda: Tak, dla nas niedowiarków

[21:15] miranda: przez cierpienie do chwały nieba się wchodzi
[21:15] ksiadz_na_czacie2: a my jesteśmy "do-wiarki"??
[21:15] justysia: nie
[21:15] miranda: oj tak, duże niedowiarki
[21:15] justysia: znaczy przynajmniej ja
[21:15] Helcia_: nie ma zbawienia bez cierpienia
[21:15] just_now: a czasami jakby pozwalał, zebyśmy byli zranieni... i przez to mogli bardziej się z Nim identyfikować
[21:16] ksiadz_na_czacie2: just, więc to jest problem: chcę powiedzieć: żyje we mnie Chrystus
[21:16] miranda: tylko problem w tym, że chyba nie badzo wiemy, że nie wierzymy tak do końca
[21:16] Helcia_: sam Pan Jezus to mówi
[21:16] ksiadz_na_czacie2: ale chciałbym, żeby żył Zmartwychwstały, gorzej z Ukrzyżowanym.....
[21:16] miranda: ksiądz, racja
[21:16] just_now: nie da się oddzielić Ukrzyżowanego od Zmartwychwstałego...
[21:16] ksiadz_na_czacie2: więc może to przytulenie do krzyża to nieustanne zmaganie ze swoim niedowiartswem??
[21:17] Awa: chcemy chwaly
[21:17] Awa: nie cierpienia i bolu
[21:17] ksiadz_na_czacie2: just, nie da, ale często łudzę, że można
[21:17] just_now: skoro Bóg- czlowiek musiał umrzeć to widać nie ma innej drogi do zmartwychwstania...
[21:17] ksiadz_na_czacie2: właśnie, Awo
[21:17] miranda: sami się chętnie nie przytulimy, Jezus musi nas przytrzymać
[21:17] pitrek: chyba lawiej jest niesc krzyz moze godzic sie jak widzimy w tym sens i cel i nadzieje ze pozniej jednak bedzie zmartwychwstanie to tak jak po pracy trud a pozniej efekty
[21:17] ksiadz_na_czacie2: just, problem w tym, że nie musiał. Chciał
[21:17] just_now: ks2 człowiek różnymi rzeczami się łudzi... również tym, to prawda...
[21:17] Awa: a to co latwo pzrychodzi jset niewiele warte
[21:17] ksiadz_na_czacie2: a dla nas krzyż to mus - niestety
[21:18] just_now: no wlasnie w tym sensie musiał, że tak kategorycznie chciał
[21:18] ksiadz_na_czacie2: łatwo przyszło, łatwo poszło. Ile razy to widziałem
[21:18] Awa: mowi sie nawet dopust
[21:18] miranda: no i co z tym ksiądz zrobić???
[21:18] justysia: czyli za duże [przywiązanie dożycia ziemskiego...?
[21:18] just_now: ks2 no nie mus... mozna się łudzić...
[21:18] just_now: wolna wola
[21:18] just_now: można tylko odczuwać ból, a bez Chrystusa nie ma krzyża
[21:19] just_now: jesli ktoś odrzuci BOga, to nie ma krzyża... odczuwa ból
[21:19] ksiadz_na_czacie2: miranda, może najpierw zmusić się. Przywiązać na siłę?
[21:19] opik1: no wlasnie,w tym tkwi chyba cala trudnosc, ze traktujemy krzyz jako dopust....
[21:19] miranda: jak na siłę?
[21:19] miranda: tak siłą woli?
[21:19] justysia: ks na siłe sie nie da...
[21:19] Helcia_: opik co to znaczy dopust ?? :|
[21:19] miranda: da się, chyba wiem o co chodzi...tak wbrew sobie
[21:20] Awa: Łatwiej jest krzyz ucalowac w Wielki piatek uczcic Go niz przyjac na siebie zgodzic sie na jego obecnosc w zyciu
[21:20] opik1: Helcia, czego mnie pytasz, tu ksiadz jest :))
[21:20] just_now: zmusić się... eee... to przecież może wszystko obrzydzić....
[21:20] Helcia_: hehe:))
[21:20] ksiadz_na_czacie2: to mi trochę przypomina jedną historię, związaną z pobytem w szpitalu
[21:20] Helcia_: no nie wiem
[21:20] Awa: Krzyz tak ale w kosciele na scianie
[21:20] Awa: nie w zyciu
[21:20] Helcia_: niech ks. opowie nam prosze
[21:20] vim: a co to bylo takiego, ze mozna sie przywiązac do krzyża, ktory nie stoi na ziemi tylko pływa np. w oceanie?
[21:20] justysia: miranda no to hcyba sie nie da bo co to bedzie za przywiąznie jeżeli będziemy aq tak na sserio bede sie zastanawiała co ja robie że nie chce ale na sile robie dalej????
[21:20] miranda: myślę, że Jezus się w Ogrójcu też trochę zmuszał...
[21:20] ksiadz_na_czacie2: jak widziałem pielegniarkę, wchodzącą z kolejną dawką penicyliny, to mnie skręcało
[21:21] vim: cos mi sie takiego przypomnialo
[21:21] ksiadz_na_czacie2: ale wiedziałem, że muszę to jakoś przeżyć
[21:21] ksiadz_na_czacie2: najgorsze, że nie mogłem uciec :D
[21:21] Awa: ks ale Szymon z cyreny taze był przymuszony
[21:21] alba: straszne przezcie
[21:21] ksiadz_na_czacie2: byłem przywiązany ciężkarkiem :D
[21:21] Awa: a jednak niosł
[21:22] Karma: witajcie SzB
[21:22] ksiadz_na_czacie2: (noga na wyciągu)
[21:22] miranda: no i czasem potrzebujemy takiego"ciężarka"
[21:22] Awa: ks i tyb na nartach jezdzisz?8-O
[21:22] alba: zawsze mogło być gorzej
[21:22] just_now: czasami grzechy są takim ciężarkiem
[21:22] ksiadz_na_czacie2: jeżdże
[21:23] vim: awa i bardzo dobrze ze jezdzi, sport to zdrowie
[21:23] miranda: justysia...nie bardzo rozumiem pytanie
[21:23] Helcia_: :)
[21:23] Awa: vim no tak ale toryzyko
[21:23] ksiadz_na_czacie2: just, a muszą to być akurat grzechy?
[21:23] miranda: czasem cierpienie
[21:23] Helcia_: mogą to być wady nasze, słobości
[21:24] ksiadz_na_czacie2: a nie poczucie, że czegoś nie potrafię, nie mogę....??
[21:24] miranda: też, to też
[21:24] Helcia_: no to tez
[21:24] alba: albo przeszłośc
[21:24] miranda: trudno zgodzić się na słabość
[21:24] ksiadz_na_czacie2: nie jest to trudniejsze od nogi na wyciągu, wstrząsu mózgu, rozwalonej głowy??
[21:24] Awa: potrafie tylko płakac na d swoimi grzechami jak nieiwiasty
[21:24] ksiadz_na_czacie2: własnie: przeszłość
[21:24] miranda: uuuu, kśiądz, nie wiem
[21:24] Awa: a nie niose jak Szymon
[21:24] ksiadz_na_czacie2: od której nie można się odciąć, zapomnieć jej
[21:25] sosnowiczanka: nom straszne
[21:25] ksiadz_na_czacie2: bo podobno człowiek może chcieć zapamiętać, nie może chceć zapomnieć....
[21:25] alba: mozna sie pogodzic

[21:25] ksiadz_na_czacie2: pogodzić, czy uzdrowić?
[21:25] Helcia_: są sprawy ktorych sie nie da zapomnieć
[21:25] miranda: uzdrowić
[21:25] ksiadz_na_czacie2: bo to pogodzenie raczej jest niemozliwe
[21:25] miranda: pogodzić ze złem się nie można
[21:26] alba: ale nie mozna sale sie babrac w tm
[21:26] ksiadz_na_czacie2: zgodzić się, że jestem takim paskudnym psem, nic nie wartym....
[21:26] sosnowiczanka: alba mozna sie ppogodzic i zostawic, albo mozna wziac swoj krzyz i sie zmagac z tym]
[21:26] Helcia_: ale można zlo zamienić w dobro
[21:26] Awa: przyjac krzyz to pokora
[21:26] Awa: ze nie jest tak ajk sie chce zeby bylo
[21:26] opik1: chyba trzeba podchodzic do tego, jak do czegos, co nie jest juz nasze, nalezy do Boga
[21:26] ksiadz_na_czacie2: Helcia, my nie, ale Bóg: kto wie??
[21:26] Awa: nie jestesmy panami losu
[21:26] alba: paskudnm kochanm psem
[21:26] Helcia_: ks.Bog przcież wszytko może:)
[21:27] alba: czasami nie chce moc
[21:27] miranda: Bóg to przecież czyni na każdym kroku
[21:27] miranda: moc w słabości...
[21:27] ksiadz_na_czacie2: nęci mnie ta druga część pytania w topicu
[21:27] ksiadz_na_czacie2: Dokąd??
[21:28] miranda: też nad tym myślę ksiądz
[21:28] Awa: na manowce?
[21:28] alba: bez krzyza niby
[21:28] miranda: donikąd
[21:28] Helcia_: bez Chrystusa do nikąd....
[21:28] Awa: od krzyza sie nie ucieknie
[21:28] miranda: do piekła
[21:28] ksiadz_na_czacie2: coś, jak w 1979 roku na Błoniach w Krakowie: można, ale za jaką cenę
[21:28] miranda: dokładnie
[21:28] ksiadz_na_czacie2: jaka jest cena "bez krzyża"?
[21:28] Helcia_: 79 się urodzilam:))
[21:28] Awa: do swiata do zycia ale keidys przyjdzie za to odpowiedziec i znow staniemy prze dkrzyzem
[21:28] miranda: piekło...brr
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Awa, albo padniemy
[21:29] alba: pozorna wolnosc
[21:29] ksiadz_na_czacie2: uciekłem spod krzyża, wpadłem pod skałę, która mnie przygniotła
[21:29] Awa: albo padniemy
[21:30] Awa: krzyza sie boje i przed krzyzem klekam
[21:30] miranda: nie chcę uciekać od krzyża:(
[21:30] miranda: choć tak bardzo chcę:(
[21:30] ksiadz_na_czacie2: przypomniał mi się taki wiersz Rabindranata Tagore
[21:30] alba: jaki
[21:30] Awa: Rabi co?:)
[21:30] alba: o roz
[21:30] ksiadz_na_czacie2: "W krainie ciemnej ściany w ciszy uklęknij - uśmiechem klęsce przecz. Bo z wszystkich rzeczy znanych - to najtrudniesza rzecz"
Uzytkownik _wisienka_ opuscil chata
[21:31] ksiadz_na_czacie2: ech, pomyłka. To był Keets, Do przyjaciela
[21:31] miranda: aha..
[21:31] ksiadz_na_czacie2: stara poezja angielska
[21:31] Awa: usmiechac sie mimo a nawet bo z krzyzem
[21:31] alba: rymy straszne
[21:32] Awa: przekład
[21:32] ksiadz_na_czacie2: alba, to chyba niestety tłumaczenie Boya
[21:32] ksiadz_na_czacie2: :D
[21:32] Awa: hahhhaha
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Barańczak by to zrobił lepiej
[21:32] alba: niech zrobi
[21:32] miranda: wiadomo o co chodzi
[21:32] alba: usmiechem klesce przecz
[21:33] ksiadz_na_czacie2: pewnie zrobił, bo mam Keetsa w jego tłumaczeniu, ale pamiętam tylko tamte stare, a tego nie mam czasu szukać
[21:33] alba: badz m niep[rawdziwy udawaj
[21:33] alba: ?
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Awo, ale to mimo było dobre
[21:33] miranda: uwierz, że Jezus za wszystko zapłacił, wtedy się nie będziesz smucił
[21:33] ksiadz_na_czacie2: alba, dlaczego nieprawdziwy?
[21:33] opik1: alba, dlaczego udawaj?
[21:34] alba: popatrz jak pisal
[21:34] Awa: alba chyba mial na mysli cos wrodzaju
[21:34] ksiadz_na_czacie2: to jest chyba kwestia rozwoju, spojrzenia, a nie udawania i byicia nieprawdziwym
[21:34] Awa: robic dobra mine
[21:34] opik1: tu po prostu potrzeba wiary i ufnosci,
[21:34] Awa: ?
[21:34] ksiadz_na_czacie2: on pisał o najtruydniejszej rzeczy, nie o udawaniu
[21:34] ksiadz_na_czacie2: nie, dorba mina do \złej gry to udawanie
[21:34] ksiadz_na_czacie2: pozór
[21:34] Awa: Łatwo smiac sie kiedy wszystko idzie dobrze
[21:34] alba: o akceptacji rzeczy trudnych
[21:35] ksiadz_na_czacie2: o właśnie
[21:35] Awa: i wtedy modlic sie fdo boga jak hiob
[21:35] Awa: trudniej zachowac pogode i ufnosc w złych czasach
[21:35] ksiadz_na_czacie2: a kiedy były "dobre"?
[21:35] Awa: ,,dobre w naszym rozumienieu kiedy sie szczesciło
[21:36] miranda: w raju
[21:36] Awa: maz i dzieci zdrowe milion w totka
[21:36] alba: tez było nudno
[21:36] ksiadz_na_czacie2: tia, i szlag go trafił, jak tę babkę na Pomorzu
[21:36] ksiadz_na_czacie2: :D:D:D:D
[21:36] Awa: to nasz erozumienie dobra powodzenia szczescia zdrowia pomyslnosci
[21:36] Helcia_: hehehe:))
[21:37] ksiadz_na_czacie2: zamieniła się w rozhisteryzowaną strachem
[21:37] Helcia_: jaka znowu babka:P
[21:37] miranda: nie znam tej historii
[21:37] sosnowiczanka: wygrała milion w totka?
[21:37] ksiadz_na_czacie2: nie czytasz Wyborczej :D
[21:37] Helcia_: sosenka:D
[21:37] miranda: haha, no nie
[21:37] Awa: babka cos wygrała i sie bala pewnie ze jej ukradna?
[21:37] Awa: fuj ks
[21:37] ksiadz_na_czacie2: tia
[21:37] Helcia_: no nie mam co czytac tylko wyborczą:D
[21:37] ksiadz_na_czacie2: że ją zabiją

[21:37] Helcia_: sama polityka tam:P
[21:37] miranda: ojej
[21:37] Awa: babaka miala racje
[21:37] sosnowiczanka: mogła sie nie przyznawac
[21:38] miranda: to ja nie chce miliona!
[21:38] Helcia_: sosenka ty bys sie nie przyznala co??:P
[21:38] sosnowiczanka: ja tam bym całemu swiatu nie rozgłaszała takiej wygranej
[21:38] Awa: my ni ewiemy co dla nas dobre
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Więc - powiadają - jak Pan Bóg chce głupiego pokarać, to mu daje milion w totolotka :D
[21:38] Awa: nie umiemy wyprzedzic zajrzec w przyszlosc
[21:38] miranda: haha, ja nie mam szans, bo nie gram:P
[21:38] Awa: Bog wie co dobre
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Awa, chyba dotykasz w tej chwili istoty naszego zmagania z krzyżem
[21:39] alba: a mądrego?
[21:39] opik1: to mu rozum odbiera :))
[21:39] ksiadz_na_czacie2: dla mądrego nie ma kary
[21:39] alba: zakochanie
[21:39] sosnowiczanka: taka wygrana to dylemat co z nia zrobic...
[21:39] ksiadz_na_czacie2: jest "lekcja"
[21:39] Awa: ,,zaproszenie do czegos czego nie rozumiemy
[21:39] Helcia_: sosenka:D
[21:39] ksiadz_na_czacie2: nie rozumiemy, co dla nas dobre
[21:39] Helcia_: podzielić się ze mną:D
[21:39] sosnowiczanka: haha:D
[21:39] ksiadz_na_czacie2: to jest chyba to, o czym pisaliśmy na początku
[21:39] Helcia_: :D
[21:40] Awa: wolelibysmy inne dobro tajkie juz namacalne
[21:40] ksiadz_na_czacie2: właśnie
[21:40] alba: to co przyjemne
[21:41] ksiadz_na_czacie2: pewnie bardziej to co przyjemne, niż to, to namacalne
[21:41] miranda: ale się zamyśliłam
[21:41] ksiadz_na_czacie2: bo dzić mamy kult yczuć, przyjemności, łatwego szczęścia za cenę Kasi z hipermarketu.....
[21:41] alba: nie odleć
[21:41] ksiadz_na_czacie2: łe, ale literówek :(
[21:41] Awa: dzis zuzylam 5 Kasiek
[21:41] sosnowiczanka: im człowiak mnieej ma tym sie potrafi podzielic
[21:42] Helcia_: bo bogatemu to cięzko dac cos biednym
[21:42] ksiadz_na_czacie2: bajka o jedynym szczęśliwym człowieku, który nie miał nawet koszuli??
[21:42] miranda: a jest taka bajka?
[21:42] ksiadz_na_czacie2: jest
[21:42] Helcia_: ja nie znam tej bajki
[21:42] ksiadz_na_czacie2: będzie wobec tego na zakończenie
[21:42] miranda: :)
[21:42] Helcia_: niech ks. opowie :))
[21:43] alba: chcesz zeby juz był koniec?
[21:43] ksiadz_na_czacie2: Więc może to piekło, zarazem odpowiedź na pytanie: dokąd teraz jakoś nam się precyzuje
[21:43] miranda: jakiś Afrykańczyk pewnie...
[21:43] ksiadz_na_czacie2: bez krzyża, czyli życie dla siebie
[21:43] ksiadz_na_czacie2: bez radości dzielenia się
[21:43] ksiadz_na_czacie2: pogrążenie we frustracji
[21:43] miranda: to już piekło na ziemi ksiądz
[21:43] ksiadz_na_czacie2: zamknięcie
[21:43] Lampka: bez wrażliwości....
[21:44] alba: wygodne zcie
[21:44] alba: życie
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Więc tak: można, ale wtedy perspektywa kończy się na czubku własnego nosa
[21:45] ksiadz_na_czacie2: dalej nie widać nic
[21:45] miranda: Boże, ratuj!!!
[21:45] ksiadz_na_czacie2: ale czy wtedy człowiek potrafi jeszcze tak wołać?
[21:45] Belizariusz: czasem widac
[21:46] ksiadz_na_czacie2: co??
[21:46] alba: trzeba wierzyc w dobro
[21:46] ksiadz_na_czacie2: (okulary) :D
[21:46] Belizariusz: swiatła jupiterów i sztuczny poklask
[21:46] alba: w kazdm czlowieku
[21:46] miranda: haha
[21:46] miranda: nie wiem, tylko Bóg może wobec tego nas przemienić
[21:47] miranda: bo znatury jesteśmy egoistami
[21:47] ksiadz_na_czacie2: No i wyszło tak: z krzyżem źle, bez niego jeszcze gorzej :)
[21:47] Awa: :)
[21:47] Awa: to jak z miloscia według jakiegos wiersza
[21:47] Awa: i nie miłowac ciezko i milowac
[21:47] ksiadz_na_czacie2: co zrobić, żeby z krzyżem nie było nam źle?
[21:47] miranda: ale ksiądz nas zakręcił:P
[21:47] Belizariusz: sorry, ale to jak z "baba", a nie z miłoscia;)
[21:47] miranda: no własnie, co?
[21:48] Awa: a babab to milosc Beli
[21:48] Belizariusz: ksiadz..przyzwyczaic sie
[21:48] ksiadz_na_czacie2: jak go pokochać?
[21:48] Belizariusz: pokochać?
[21:48] Awa: ks chyb ana to trzeba sobie codziennie odpowiadac
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Wiecie co, bo to chyba trzeba trochę inaczej
[21:48] opik1: uchwycic sie go, tylko to nie takie proste...
[21:48] sosnowiczanka: belizariusz.... szkoda ze do "baby" musisz sie przyzwyczajac,... a nie pokochac
[21:48] miranda: pokochać przez rozważanie tego, co Jezus zrobił dla nas?
[21:48] ksiadz_na_czacie2: jak będziemy mieli kochac krzyż, to wyjdzie nam cierpiętnictwo....
[21:49] ksiadz_na_czacie2: a jak pokochamy Jezusa........??????????????
[21:49] Awa: no
[21:49] Belizariusz: no własnie, krzyz nie jest do kochania
[21:49] miranda: o własnie...
[21:49] alba: do umierania
[21:49] ksiadz_na_czacie2: Więc to nie chodzi o krzyż
[21:49] Belizariusz: to srodek do celu
[21:49] ksiadz_na_czacie2: to chodzi o Jezusa
[21:49] miranda: [serce]
[21:50] ksiadz_na_czacie2: Bałwochwalstwo chrześcijańskie: ze środka uczynili cel
[21:50] alba: glupie serce
[21:50] miranda: ha, no tak
[21:50] sosnowiczanka: ...W Krzyzu cierpienie, w krzyzu Zbawienie, w krzyzu Milosci nauka...
[21:50] ksiadz_na_czacie2: przepraszam za porównanie
[21:50] ksiadz_na_czacie2: ale to tak, jak dziecko wpadnie matce w gnojówkę
[21:50] ksiadz_na_czacie2: matka skacze wcale niez miłości do gnojówki

[21:50] ksiadz_na_czacie2: ale do dziecka
[21:51] miranda: hahahaha
[21:51] Belizariusz: dobre porównanie:)
[21:51] Helcia_: :))
[21:51] ksiadz_na_czacie2: miranda, ja zyję w realiach wiejskich
[21:51] miranda: :)
[21:51] miranda: bardzo obre
[21:51] miranda: dobre
[21:51] alba: smierdzace
[21:51] Belizariusz: ze tak powiem uitrafiles w sedno:)
[21:51] miranda: i można się utopić
[21:51] Awa: ks a gdzie ty masz dzis gnojowke na wierzchu?
[21:51] ksiadz_na_czacie2: jakie śmierdzące: to zapach szyneczki :D
[21:51] ksiadz_na_czacie2: Awa, jest, jest.......
[21:52] miranda: taaaaaaaaa szyneczka inaczej pachnie
[21:52] alba: martwa
[21:52] ksiadz_na_czacie2: dobra, bo jeszcze ktoś na mnie czeka: więc bajka
[21:52] Awa: a mowia ze ja w polsce B mieszkam...
[21:52] ksiadz_na_czacie2: ale ci........... (sza) :))
[21:52] ksiadz_na_czacie2: a ja w Polsce C
[21:52] Awa: :D
[21:52] miranda: słuchamy:)
[21:52] ksiadz_na_czacie2: Zachorował pewien bogaty szejk
[21:53] ksiadz_na_czacie2: sprowadzono do pałacu najlepszych lekarzy
[21:53] ksiadz_na_czacie2: dawano wielkie pieniądze na najlepsze lekarstwa
[21:53] ksiadz_na_czacie2: choroba szejka rozwijała się
[21:53] ksiadz_na_czacie2: nikt nie potrafił pomóc
[21:53] ksiadz_na_czacie2: wyznaczono dla tego, kto uzdrowi wysoką nagrodę
[21:53] ksiadz_na_czacie2: przychodzili różni ludzie
[21:53] ksiadz_na_czacie2: wszystko na nis
[21:54] ksiadz_na_czacie2: aż zjawił się w pałacu mędzrec i powiedział: Szejk wyzdrowieje wówczaj, gdy nałoży na siebie koszulę szczęśliwego vczłowieka
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Zatem pilnie rozesłano posłańców na wszystkie krańce królestwa
[21:54] alba: szaman nie medrzec
[21:54] ksiadz_na_czacie2: wyznaczono nagrodę dla dawcy koszuli
[21:55] ksiadz_na_czacie2: posłańcom wydawało się, że już nikogo nie znajdą
[21:55] ksiadz_na_czacie2: aż wreszcie, daleko w górach znalexli pasterza
[21:55] ksiadz_na_czacie2: na pytanie: czy jest szczęśliwy odpowiedziaŁ; TAK
[21:55] ksiadz_na_czacie2: to daj swoją koszulę szejkowi
[21:55] ksiadz_na_czacie2: Ależ - odpowiedział - ja nie mam nawet koszuli!!!!!!
[21:56] alba: czy to byl duszpasterz?
[21:56] miranda: mądra bajka
[21:56] Belizariusz: to był naturysta;)
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Gdy szejk dowiedział się, że jedyny szczęśliwy człowiek w jego królestwie nie ma koszuli nakazał rozdać ubogim wszystkie swoje majętności
[21:56] ksiadz_na_czacie2: a potem żył długo i szczęśliwie :)):)):))
[21:56] miranda: :):D
[21:56] sosnowiczanka: :)
[21:56] Belizariusz: ksiadz...to rzeczywiscie bajka;)
[21:56] Helcia_: :)
[21:57] ksiadz_na_czacie2: tyle na dziś, wrócę tu jeszcze, a Wy sobie rozmawiajcie grzecznie