BIBLIA - moje lustro (Tak naprawdę to nie ja czytam Słowo, ale ono czyta mnie, moje życie ....)

Zapis czatu z 29 października 2006

publikacja 31.10.2006 09:09

[21:01] brat_na_czacie: Witam Was wszystkich dziś
[21:01] SzukamPytam: szB
[21:01] Mustaka: widzę, że dzisiaj o odbiciach :))
[21:01] Inny_punkt_widzenia: witam
[21:01] Magdalena: temat dnia Biblia-to moje lustro
[21:01] Magdalena: na czym polega odbicie lustra?
[21:01] SzukamPytam: jeżeli o mnie chodzi to trochę zamazany obraz widzę
[21:02] brat_na_czacie: Czy każdy z nas ma w domu "lustro" ? - o którym mowa w temacie.
[21:02] Inny_punkt_widzenia: chciałbym poznać ten pogląd Biblia to moje lustro?
[21:02] vim: no - ma
[21:02] baranek: nawet kilka :D
[21:02] spamer: internetowe....
[21:02] spamer: znaczy komputerowe
[21:02] Mustaka: w czasie postu w średniowieczu zasłaniano lustra
[21:02] Inny_punkt_widzenia: pytanie retoryczne
[21:02] rozczochrana: moje jest trochę sfatygowane i porwane, niestety
[21:03] Palolina: rozczochrana - znaczy używane
[21:03] rozczochrana: często walało się pod łóżkiem, jak czytając zasnęłam
[21:03] brat_na_czacie: Św. Augustyn mówił: żeby poznać Boga, trzeba wpierw poznać samego siebie.
[21:03] Mustaka: żeby poznać siebie wejrzyj na brata
[21:03] brat_na_czacie: a żeby poznać siebie trzeba najpierw zobaczyć siebie
[21:04] Inny_punkt_widzenia: niestety już nie mogę polemizować ze św. Augustynem, ale spytał bym go, co miał na myśli
[21:04] Mustaka: czyń tak, aby nikt do ciebie nie miał pretensji
[21:05] brat_na_czacie: to za proste mustaka
[21:05] Mustaka: więc kochaj i bądź kochany
[21:05] Inny_punkt_widzenia: co znaczy bracie poznać siebie by poznać Boga?
[21:06] brat_na_czacie: inny: odkryć prawdę o sobie
[21:05] brat_na_czacie: człowiek np. który mówi prawdę, wcale nie musi mieć tego o czym piszesz
[21:05] Mustaka: służ, bądź użyteczny
[21:05] rozczochrana: ja jak siebie zobaczyłam kiedyś w tym lustrze, to wpadłam w rozpacz i w depresję
[21:06] spamer: a ten ślepiec, który wołał: JEZUSIE SYNU DAWIDA ULITUJ SIE NADE MNĄ chyba najbardziej mi przypomina siebie
[21:06] Inny_punkt_widzenia: wydaje mi się ze prawdy nie można poznać
[21:07] brat_na_czacie: a to oznacza: Poznać siebie, aby stać się tym, kim się tak naprawdę jest.
[21:07] brat_na_czacie: i najlepszym lustrem, aby to zobaczyć, jest Biblia, jej lektura
[21:07] Inny_punkt_widzenia: to raczej niemożliwe
[21:08] brat_na_czacie: dlaczego NIE ?
[21:08] Inny_punkt_widzenia: nikt Boga nigdy nie widział
[21:08] Inny_punkt_widzenia: a biblia jest tylko częściowym Jego znakiem
[21:08] spamer: temu ślepcowi lustro nie było potrzebne
[21:08] rozczochrana: no , bo był ślepy
[21:08] happy: ale miał wiarę, i to było jego lustro
[21:09] spamer: i wiara go uzdrowiła
[21:09] promyczek872: dzięki Jezusowi
[21:09] brat_na_czacie: ale ja mowie, abyś ty najpierw siebie zobaczyła w tym słowie
[21:09] brat_na_czacie: gdzie mogę poznać prawdę o sobie?
[21:09] rozczochrana: w lustrze :)
[21:10] promyczek872: poprze Biblię.
[21:09] kobieetka: kiedyś słyszałam ze codzienne Czytania to taki "list pisany do człowieka przez Boga"
[21:10] kobieetka: nie wierzyłam w to do czasu kiedy się przekonałam że tak naprawdę jest :)
[21:10] brat_na_czacie: co, mam iść do psychologa? [oczy]
[21:10] promyczek872: nie, do psychologa nie:)
[21:10] rozczochrana: jak trzeba, to i do psychologa można
[21:10] spamer: są tacy co piją z kimś alkohol żeby dowiedzieć się co naprawdę myśli
[21:10] uleska: nie o taką prawdę chodzi jak przy alkoholu
[21:10] Inny_punkt_widzenia: ja mogę poznać, co myślą o mnie inni ludzie albo, co ja myślę o sobie, ale nigdy nie dowiem się kim jestem naprawdę, tak to widzę
[21:11] brat_na_czacie: inny piszesz o problemie, jaki możesz zauważyć, ale...
[21:11] Inny_punkt_widzenia: tylko Bóg zna o nas prawdę i wie, kim jesteśmy naprawdę
[21:11] brat_na_czacie: Odkrywanie prawdy o sobie, jak proponują nam różne poradniki, ma służyć rozwiązaniu konkretnego problemu, a to jest cos innego niż chęć poznawania siebie.
[21:11] promyczek872: to w Nim, poprzez Niego może odkryć prawdę o sobie:)
[21:12] brat_na_czacie: tak, promyk
[21:12] promyczek872: a Prawda nas wyzwoli:)
[21:12] Mustaka: powstaliśmy na obraz i podobieństwo Boga, biblia to słowo Boże, więc musimy się w nie wsłuchać i wczytać
[21:12] rozczochrana: czasami Bóg nam uchyla kawałek prawdy o nas
[21:13] rozczochrana: całej byśmy nie znieśli
[21:12] spamer: trudno zachować obiektywizm patrząc na siebie
[21:12] Inny_punkt_widzenia: czytając biblie dowiadujemy się, jacy jesteśmy grzeszni i ile nam brakuje do świętości czy o to chodzi?
[21:12] brat_na_czacie: Na płaszczyźnie duchowej poznanie siebie ma służyć tak naprawdę poznawaniu tego, że jestem obrazem Boga.
[21:12] Mustaka: zobaczymy w słowie Bożym siebie
[21:13] spamer: trochę krzywe to lustro:(
[21:14] brat_na_czacie: Psycholog jest potrzebny, jak pisze rozczochrana, ale jest różnica, bo: W psychologii jest to samoobserwacja, a w duchowości – konfrontacja ze słowem Bożym.
[21:14] spamer: rachunek sumienia i praca nad sobą
[21:15] rozczochrana: jedno z drugim się nie kłóci
[21:15] rozczochrana: ja korzystam i z jednego i z drugiego
[21:15] Inny_punkt_widzenia: jeżeli miałbym przyrównać biblie do lustra w którym mógłbym się przejrzeć to wyglądał bym okropnie wiec raczej nie zaglądać do tego lustra
[21:15] brat_na_czacie: jest jeszcze jedna znamienna różnica, ze: W psychologii wchodzimy w siebie, w poznaniu duchowym, trzeba nam wyjść poza siebie.
[21:16] brat_na_czacie: musze wyjść poza ramki, aby odważysz się zobaczyć i posłuchać tego, co Bóg mówi o mnie w Słowie Bożym
[21:16] Inny_punkt_widzenia: proszę brata, konfrontacja z Bogiem czy jego Słowem - biblią, skończy się dla nas jednoznacznie
[21:16] rozczochrana: jak ktoś ma problem, np. nerwice czy depresje, to psycholog też może pomóc, ksiądz nie zawsze potrafi
[21:16] brat_na_czacie: spamer: Do tego potrzebna jest nam wiara i łaska. ;)
[21:16] promyczek872: Jezus, który uzdrawia zawsze może pomóc
[21:17] promyczek872: On ma uzdrowienia moc!
[21:17] spamer: jak owego ślepca
[21:17] Inny_punkt_widzenia: ja przeczytałem całą biblie czy to znaczy ze się w niej przyjrzałem sobie proszę brata?
[21:18] rozczochrana: Jezus w dzisiejszych czasach posługuje się ludźmi
[21:18] brat_na_czacie: rozczochrana, masz racje, ja nie neguje tego, co mówisz, tez jestem za współpracą, ale mówimy tutaj o jednej stronie, wtedy, gdy jest potrzeba wewnętrznej refleksji duchowej o sobie
[21:18] spamer: tak się zastanawiam na ilu płaszczyznach można być ślepy......
[21:18] grosz: a taka chyba jest zawsze, bracie?
[21:18] brat_na_czacie: inny, przeczytać to jedno
[21:18] kobieetka: to tak jak w lustrze potrzeba tego sreberka z tylu szyby by się obejrzeć, tak czytając Słowo Boże potrzeba nam łaski Ducha Św. by zobaczyć swe odbicie :D
[21:18] brat_na_czacie: a rozmowa z Biblią to inna rzecz
[21:18] Mustaka: a zrozumieć to drugie
[21:19] Inny_punkt_widzenia: nie rozumiem
[21:19] brat_na_czacie: pięknie, kobietko
[21:19] kobieetka: :)
[21:19] rozczochrana: znam kogoś (ktoś mi bliski), kto kupił sobie Biblię, całą przeczytał i ...stracił wiarę, dziś jest ateistą
[21:19] grosz: jaki głupol :D
[21:20] rozczochrana: nie mogę zrozumieć, dlaczego

[21:20] rozczochrana: chyba mu było niewygodne to, co tam przeczytał
[21:19] brat_na_czacie: Jak się czuję podczas czytania Biblii.
[21:20] brat_na_czacie: Na początku - optymizm.
[21:20] brat_na_czacie: A może lęk?
[21:20] spamer: wtedy można zrozumieć zachowania
[21:21] promyczek872: tak to lek...lek dla duszy
[21:21] rozczochrana: ale nie dla każdej...
[21:21] kobieetka: ja bym powiedziała - chleb dla duszy :)
[21:21] grosz: a nie lęk ?
[21:21] brat_na_czacie: promyczek, bo czasami: Ukrywamy nasze prawdziwe „ja” za maskami. Biblia może nas nimi konfrontować i burzyć nasze wyobrażenia o nas samych.
[21:22] brat_na_czacie: ,,,,,,,,ona mnie demaskuje
[21:22] rozczochrana: dla niektórych to wyrzut sumienia
[21:22] wie_sia: biblia to balsam dla duszy...
[21:22] grosz: wiesia .. to slogan ..
[21:22] wie_sia: groszu.. dla mnie to nie slogan
[21:22] wie_sia: :))
[21:22] Inny_punkt_widzenia: kobietka to nie wszystkie piękności zasłyszane w odnowie w Duchu Świętym, ja słyszałem też, że by zrozumieć biblię, trzeba ja czytać w tym samym duchu, co jest napisana, czyli na tych samych częstotliwościach co jest nadawana. Ja się tym nie przejąłem i przeczytałem ją i zrozumiałem wiec nie rozumiem tych głosolalii o Biblii
[21:22] brat_na_czacie: inny, p.w: Trzeba uwierzyć, ze Słowo Boże jest natchnione, pełne mocy.
[21:23] brat_na_czacie: inny, za każdym razem jak czytam, cos odkrywam nowego
[21:23] brat_na_czacie: i wierze, ze do końca życia jej nie zrozumiem
[21:24] brat_na_czacie: bo byłbym pyszny już
[21:23] Inny_punkt_widzenia: to tez słyszałem
[21:24] JMJ: na to chyba trzeba wieczności, aby zrozumieć
[21:25] spamer: oooo raczej potrzeba DUCHA...
[21:25] spamer: ludzkie pojmowanie się nie sprawdza
[21:26] spamer: logika, matematyka są do niczego
[21:24] JMJ: w niebie dopiero zrozumiemy Pismo św.
[21:24] brat_na_czacie: Można szybciej zobaczyć w Biblii siebie, ale: Podczas spotkania ze słowem Bożym jest potrzebne czyste serce.
[21:25] grosz: spowiedź?
[21:25] rozczochrana: co znaczy czyste serce?
[21:25] kobieetka: "twoje słowo jest lampą dla moich kroków i światłem na mojej ścieżce" (Ps 119)
[21:25] Inny_punkt_widzenia: tyle tych zachwytów nad biblią a i tak lepiej jest ja po prostu przeczytać niż się nią tylko zachwycać
[21:25] brat_na_czacie: inny, nie chodzi o czytanie
[21:26] brat_na_czacie: Kontemplacja – wchodzę w Słowo Boże.
[21:26] Inny_punkt_widzenia: chodzi o zachwycanie się nią?
[21:26] kobieetka: inny spróbuj żyć biblią na co dzień ...
[21:26] JMJ: ale jeżeli czytam Pismo św. w stanie grzechu to mogę łatwiej ten grzech w sobie odkryć
[21:26] kobieetka: jest coś takiego jak przemadlanie słowa
[21:26] kobieetka: lectio divina ...
[21:26] brat_na_czacie: JMJ, możesz
[21:27] brat_na_czacie: W spotkaniu z Biblią, ważny jest tez autorytet.
[21:27] brat_na_czacie: łatwo nam słuchać lekarza, bo wierzymy mu.
[21:27] Inny_punkt_widzenia: jak mam zachwycać się biblią nie czytając ją, po prostu nie rozumiem, mam się modlić nad nią?
[21:27] spamer: a szatan również zna biblię...
[21:27] spamer: i zna Boga
[21:27] spamer: qrcze ma przewagę
[21:28] brat_na_czacie: Ważny jest autorytet – np. lekarz tam gdzie się leczę, a w Słowie Bożym - Bóg.
[21:28] brat_na_czacie: spamer znać, nie oznacza żyć
[21:28] spamer: to na pewno
[21:28] Inny_punkt_widzenia: ale bez wiary takie mówienie jest niemożliwe
[21:28] brat_na_czacie: diabeł miał poznanie dobra, jednak odrzucił
[21:29] brat_na_czacie: znać Biblie, nawet na pamięć, nie oznacza żyć nią
[21:29] Inny_punkt_widzenia: trzeba wierzyć ze Biblia jest od Boga a nie od ludzi
[21:29] brat_na_czacie: jasne
[21:29] brat_na_czacie: czemu się boimy Biblii jeszcze?
[21:29] spamer: tylko jest mały problem ....z interpretacją
[21:29] Inny_punkt_widzenia: a przecież biblia nie jest tylko dla wierzących
[21:30] brat_na_czacie: bo często podczas czytania ona pokazuje nam nasza przeszłość!
[21:30] JMJ: to racja
[21:30] brat_na_czacie: którą chowamy
[21:30] brat_na_czacie: której się boimy czasami
[21:30] promyczek872: czasami ciężko nam zrozumieć,
[21:30] brat_na_czacie: Bez znajomości przeszłości nie wiedzielibyśmy kim jesteśmy dzisiaj.
[21:31] brat_na_czacie: ale:
[21:31] brat_na_czacie: Ale powrót do przeszłości nie może być grzebaniem w swoich ranach czy „brudach”.
[21:31] Inny_punkt_widzenia: hmm… Biblii się ludzie boja bo to obszerna księga gdyby była szczuplejsza to na pewno wielu by ja z chęcią poznało
[21:31] Marta1: co masz na myśli pisząc o grzebaniu?
[21:32] baranek: Rozpamiętywanie ciągłe
[21:32] brat_na_czacie: a najważniejsze Martal: Wracam do swojej przeszłości po to, żeby się uwolnić od jej ciężaru, żeby umieć żyć „tu i teraz”, w bliskości Boga.
[21:32] brat_na_czacie: i do tego pomaga mi Biblia tez
[21:32] spamer: w tym niekiedy problem, że w jednym fragmencie niekiedy różni ludzie widzą różnie przedstawione sprawy
[21:32] brat_na_czacie: bo tam jest uzdrowienie, tam wszystko już zostało napisane o mnie
[21:32] rozczochrana: niestety bez tego grzebania w brudach nie poznamy prawdy o sobie
[21:32] spamer: kwestia interpretacji
[21:32] rozczochrana: czasem to potrzebne
[21:33] JMJ: to najtrudniejsze, żyć "TU i teraz", bo ciągle myślę o swoich dawnych błędach
[21:33] brat_na_czacie: Powierzam swoją przeszłość Bogu i z Nim tworzę swoja teraźniejszość.
[21:33] rozczochrana: nasze błędy zostały już przebaczone
[21:33] rozczochrana: tylko kwestia uwierzyć w to
[21:33] vim: spamer, 2P 1:20 „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.”
[21:33] Marta1: hm... nie rozpamiętując jej w kwestiach co by było gdyby było?
[21:33] Inny_punkt_widzenia: czy ja mogę o cos zapytać brata?
[21:33] brat_na_czacie: inny, jeśli z tematu tak, jeśli nie, to po czacie na priv
[21:33] Inny_punkt_widzenia: czy brat przeczytał całą Biblię?
[21:34] brat_na_czacie: właściwie tak, chyba jedna księgę opuściłem
[21:34] Inny_punkt_widzenia: ale od deski do deski?
[21:35] spamer: jest kilka ksiąg bardzo niejednoznacznych
[21:35] brat_na_czacie: fajnie napisał o poznawaniu siebie: (Abba Nil):
[21:35] brat_na_czacie: „Przede wszystkim poznaj siebie. Gdyż nic nie jest trudniejsze niż poznawanie samego siebie, nic nie wymaga więcej trudu, nic nie wymaga więcej pracy. Jednak, gdy poznasz siebie, wtedy tez będziesz mógł poznać Boga” (Abba Nil)
[21:35] Marta1: to prawda, co napisałeś
[21:36] spamer: ...czyli nigdy
[21:36] spamer: smutne:(
[21:36] brat_na_czacie: spamer, to twoja decyzja
[21:36] brat_na_czacie: twoje otwarcie się na poznanie siebie w świetle Biblii, jest zielonym światłem poznania Boga
[21:36] spamer: nie o decyzję chodzi, a o moc poznawczą
[21:37] JMJ: to piękne :))
[21:37] brat_na_czacie: a moc = bądź pokorny
[21:37] Marta1: mnie najbardziej w Biblii zaskakuje to, że za każdym razem, gdy czytam ten sam fragment, Bóg mi mówi, za każdym razem coś innego:)

[21:37] Inny_punkt_widzenia: nie wierzę, że mogę poznać siebie, po prostu jak przeczytałem nawet Biblię to nie odniosłem takiego wrażenia ze znam siebie a przez to Boga hmm wydaje mi się to takie pyszne ze aż mnie ciarki przechodzą
[21:37] brat_na_czacie: nie smutny, ale bądź uparty i jednocześnie pokorny
[21:37] spamer: pokora to siła, ale obiektywizm góruje
[21:38] spamer: a i z tym ciężko
[21:38] Inny_punkt_widzenia: jak mógłbym poznać Boga?
[21:38] JMJ: pokora to prawda, jak mówiła św. Teresa z Avila
[21:38] Marta1: po Jego Słowie, Inny
[21:38] spamer: bo obiektywizm w tym wypadku upokarza
[21:38] Marta1: zobacz: innych ludzi też poznajesz tak głębiej, po tym co mówią
[21:38] Inny_punkt_widzenia: poznałem Boże słowo i to po części tylko
[21:39] brat_na_czacie: i to jest marta wspaniałe, [jupi]
[21:39] spamer: tak, ale do pełnego poznania daleka droga
[21:39] spamer: powiedziałbym - bez końca
[21:39] Marta1: a widzisz sam piszesz Boże słowo, a ono do kogoś należy...:)
[21:39] rozczochrana: ja to biblię słucham
[21:39] rozczochrana: w kościele
[21:39] Inny_punkt_widzenia: biblia nauczyła mnie raczej pokory wobec siebie i Boga
[21:39] RzymskiKatolik: Mam pytanie do wszystkich w związku z tematem dzisiejszego czata
[21:39] RzymskiKatolik: Czy znajomość Biblii jest niezbędna do zbawienia ?
[21:40] Inny_punkt_widzenia: nie
[21:40] spamer: nie sądzę
[21:40] promyczek872: jak mawiał św. Hieronim nieznajomość Biblii jest nieznajomością Chrystusa...
[21:40] RzymskiKatolik: ale można się zbawić nie znając wcale Biblii ?
[21:40] Awa: biblii prosty lud nie czytał
[21:40] brat_na_czacie: Rzymski moja Babcia nie umiała wiele czytać, ale słuchała codziennie mszy, bo chodziła na mszę - czyli ja czytała w każdej mszy i wierzę ze jest zbawiona, była wspaniałą osobą
[21:41] brat_na_czacie: choć sama nie czytała
[21:41] baranek: w Biblii jest nauka Jezusa :)
[21:41] Inny_punkt_widzenia: biblia jest księgą o to tylko jak wierzymy napisana przez Boga, uczy po części o Nim, po części o nas
[21:41] baranek: możemy czytając Biblię, zastanawiać się, co On do nas mówi
[21:41] Awa: właśnie a co z całymi pokoleniami analfabetów?
[21:41] Marta1: awa ktoś im czytał
[21:41] baranek: co ciekawe, czasem ktoś ma wrażenie, ze to jest jakby specjalnie dla niego pisane

[21:42] RzymskiKatolik: Specjalnie zadałem to pytanie, aby was podpuścić i zauważyłem, że bzdury wypisujecie
[21:42] Awa: Rzymski a ty kiedyś nie podpuszczałeś?

[21:42] brat_na_czacie: awa, ok. oni żyli i mieli co mieli - komu jest dane, od tego będzie więcej wymagane
[21:42] spamer: nie nam to sądzić
[21:42] rozczochrana: Stary T jest dla mnie za trudny, poza niektórymi księgami
[21:43] baranek: dla mnie jednym z ładniejszych fragmentów, w świetle którego staram się stawać, jest Kazanie na górze
[21:44] promyczek872: tak kazanie na górze jest piękne i ważne
[21:44] Inny_punkt_widzenia: brat próbuje wyjaśnić nam ze czytając biblie przyglądamy się sobie i możemy w ten sposób poznać jeszcze Boga brrrrr aż mnie ciarki przeleciały
[21:44] brat_na_czacie: słusznie zauważacie, z tego co było mówione przed chwila, można uczynić drugi temat i wiele mówić o nim
[21:45] spamer: sporo jest podane w publikacjach
[21:45] brat_na_czacie: inny, a czemu, ?
[21:45] Inny_punkt_widzenia: za taka odwagę, bracie
[21:45] Inny_punkt_widzenia: chcesz poznać Boga
[21:45] brat_na_czacie: słowo Boże jest tak mocne i skuteczne, ze sama mowa o nim, już cię poruszyła :))
[21:46] brat_na_czacie: Trzeba uwierzyć, ze Słowo Boże jest natchnione, pełne mocy.
[21:46] JMJ: i że ma moc zmienić moje życie
[21:46] Inny_punkt_widzenia: i to mnie przeraża
[21:46] Marta1: to się nazywa mocne słowo :D
[21:46] spamer: a co z INTERPRETACJĄ??
[21:46] spamer: bo można różnie...
[21:46] brat_na_czacie: spamer,, dobre pytanie!
[21:46] brat_na_czacie: otóż:
[21:47] brat_na_czacie: najważniejsze żeby nie odejść od nauki Kościoła, ale nie bać się słuchać tego co Bóg mówi do mnie
[21:47] brat_na_czacie: jesli Bóg mówi, nigdy to nie będzie, ze odejdziesz od Kościoła
[21:48] brat_na_czacie: ale, zawsze może być co Ciebie szczególnie dotknie, a innych w tym słowie inaczej
[21:48] kobieetka: i to jest piękne ... Bóg karmi nas swoim słowem :)
[21:48] grosz: wszystko się tu opiera na może ..
[21:48] brat_na_czacie: grosz, ostatnio nie widzę tego słowa
[21:48] spamer: co chętnie by skonfrontowali naukę kościoła z biblią
[21:49] kobieetka: potrzebujemy go tak samo jak chleba eucharystycznego
[21:49] vim: "Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca."
[21:49] Inny_punkt_widzenia: jak przeczytałem biblie to miałem tyle myśli no tysiące, które nie dawały mi spać wszystko to chciałem zapamiętać opisać Bóg tak do mnie przemawiał ze już nie otwieram więcej biblii, bo się boje powrotu do tej rozmowy z Bogiem
[21:50] JMJ: to jesteś tchórzem Inny
[21:50] Marta1: hm... to czytaj po jednym wersie dziennie:)
[21:50] brat_na_czacie: inny, jak za wiele zjesz od razu, to wiesz co się stanie :D
[21:50] Inny_punkt_widzenia: potrafiłem nad jedna kartka przesiedzieć sześć godzin to mnie wykańczało
[21:50] Marta1: nic dziwnego inny, co za dużo to niezdrowo":)
[21:51] brat_na_czacie: nawet i prorocy w opisie powołania, mieli ten ból.....jak "spożyli Słowo" :D
[21:51] promyczek872: to lepiej stopniowo, po jednym zdaniu dziennie...inny;)
[21:51] Inny_punkt_widzenia: wiec nie mówcie ze rozmowa z Bogiem jest taka przyjemna
[21:51] rozczochrana: a czy w życiu chodzi tylko o przyjemności??
[21:52] JMJ: może czasem być trudna ta rozmowa z Bogiem
[21:52] Marta1: ale czasem jak Bóg mówi o naszych błędach
[21:52] Marta1: to nam się to nie podoba:)
[21:52] brat_na_czacie: inny jest okropnie przyjemna, ale nie może to być "magia"
[21:52] brat_na_czacie: tzn. ze:
[21:52] brat_na_czacie: jeśli pomyślę, ze szybko przeczytam i chwycę Boga za stopy, to zaczynam Go traktować mechanicznie
[21:52] Inny_punkt_widzenia: spotkanie z Bogiem może się dla nas skończyć nieszczęśliwie
[21:52] Marta1: no coś Ty????
[21:52] Marta1: Bóg mówi do Ciebie, bo Cię kocha, to jak może Cię unieszczęśliwić?
[21:52] rozczochrana: inny, to nieprawda
[21:52] Inny_punkt_widzenia: ludzie prosili Mojżesza by Bóg do nich nie przemawiał
[21:53] promyczek872: trzeba do rozmowy ,,użyć” serca
[21:53] Marta1: bo mieli nieczyste sumienie :D
[21:53] Inny_punkt_widzenia: nie, bo by pomarli
[21:53] Marta1: i to, co im Bóg mówił drażniło ich grzechy, które kochali...
[21:53] spamer: ...ludzki odruch
[21:53] JMJ: jeżeli światło na świeci prosto w oczy to musimy je trochę przymknąć
[21:53] Marta1: byli pyszni i sami się uważali za bogów i dlatego nie chcieli słuchać
[21:54] kobieetka: czasem boimy się stanąć wobec Boga bo przecież ona zna nas "od podszewki", wolimy się schować przed jego głosem jak Adam i Ewa w raju ...

[21:54] brat_na_czacie: wasza rozmowa jest twórcza [mina]
[21:55] JMJ: staramy się, Bracie
[21:55] Marta1: bardzo się staramy:)
[21:54] spamer: dlaczego tyle wyznań powołuje się na biblie??
[21:55] spamer: jeden Bóg a tyle rodzajów myślenia na podstawie jednego tekstu:(
[21:56] Inny_punkt_widzenia: jeżeli czytanie biblii staje się rozmowa z Bogiem to uważajcie bo Bóg to nie jest zwykłym rozmówcą
[21:56] kobieetka: a Duch Św. nam pomaga :D
[21:56] promyczek872: bo Bóg jest niezwykły!
[21:56] brat_na_czacie: Bóg mówi prosto
[21:56] JMJ: tak, prosto w oczy
[21:56] promyczek872: prosto do serca:)
[21:57] spamer: no nie do końca prosto.....przez tą prostotę tyle niedomówień....
[21:57] brat_na_czacie: ale my szukamy w jego słowach, czegoś dalszego, a omijamy to co mówi do mnie dziś
[21:57] grosz: brat a co do nas mówi dziś ?
[21:58] brat_na_czacie: dziś grosz do nas mówi, .....to co w ewangelii np.
[21:59] brat_na_czacie: zakończeniem naszej rozmowy niech będą słowa św. Bernarda
[21:59] brat_na_czacie: „Poznaj siebie jako obraz Boga i zarumień się odkrywszy, ze przysłoniłeś go obcym obrazem. Wspomnij na swoje szlachectwo i wstydź się takiego upadku. Nie zapoznawaj twej piękności, abyś jeszcze bardziej nie zadrżał z powodu twej brzydoty” (Bernard z Clairvuax)
[22:00] rozczochrana: no bo nasze czyny nie mogą się Bogu podobać
[22:00] Marta1: mocne słowa...
[22:01] promyczek872: ale mądre.
[22:01] brat_na_czacie: Dziękuje wam za wspólny czas, jeszcze będę chwile na priv, aaaaaaaaaaa.......uwaga....na następną niedzielę zapraszam na temat o KIEROWNICTWIE DUCHOWYM
[22:01] Inny_punkt_widzenia: no, bo Bernardowi chodziło o to ze Bóg stworzył nas na swój obraz
[22:01] JMJ: dzięki serdeczne, BRACIE, za rozmowę :) Szczęść Boże
[22:01] kobieetka: ooo fajny temat :)
[22:01] Marta1: dzięki braciszku:)
[22:01] wie_sia: dzięki bracie :)):)):))
[22:01] justysia: ooooooooooooooooooooooo
[22:01] Awa: to mój ulubiony temat
[22:01] kobieetka: Bóg zapłać za rozmowę:)
[22:01] justysia: super temat :)
[22:01] spamer: przywództwo
[22:02] brat_na_czacie: Będziemy rozmawiać, co to jest Kierownik Duchowy, Kierownictwo i po co to jest!!!!
[22:02] Inny_punkt_widzenia: o to będzie dopiero z tymi kierownikami duchowymi cześć i szB bracie
[22:02] Awa: nie mogę się już doczekać
[22:02] justysia: ja też
[22:03] wie_sia: :))