Jak czuwam w Adwencie? Co postanawiam?

Zapis czatu z 3 grudnia 2006

publikacja 10.12.2006 09:40

[20:43] ksiadz_na_czacie5: szB
[20:43] wielki_czarny_pies: elo księże 5 :)
[20:43] Lars: szBoże ks5:)
[20:43] donia: szB ks
[20:43] cameleon: SzBoże ks.5
[20:44] ksiadz_na_czacie5: ciężko mi pisać po polsku miesiąc drukowałem po rosyjsku po kilka godzin dziennie
[20:44] Lars: ks5 będziemy Ci pomagać:))
[20:44] isaP: ło
[20:44] ksiadz_na_czacie5: ale jakoś będzie już się przestawiam
[20:45] cameleon: ks.5-nie ma problemu, powoli ksiądz się przyzwyczai:)
[20:47] ksiadz_na_czacie5: litery mi się przestawiają
[20:47] Lars: ks5 z Bożą pomocą :)) będzie ok :))
[21:00] ksiadz_na_czacie5: [zegar]
[21:01] ksiadz_na_czacie5: witam serdecznie wszystkich i zapraszam do rozmowy na temat: jak przeżywam adwent?
[21:01] Lars: dopiero zaczynam przeżywać :)
[21:01] wielki_czarny_pies: jak każdy inny okres liturgiczny..
[21:01] Lars: ale faktycznie ja już od czwartku nie palę - :)
[21:01] ksiadz_na_czacie5: ważne jest co postanawiamy
[21:01] Helcia_: no zawsze postanawiamy poprawę
[21:02] Helcia_: tylko różnie z nią bywa
[21:02] ksiadz_na_czacie5: jest to czas słuchania Słowa Bożego i modlitewnego czuwania
[21:02] wielki_czarny_pies: ja nic nie postanawiam..
[21:02] ksiadz_na_czacie5: wcp - dlaczego?
[21:02] wielki_czarny_pies: o, poza tym nie trzeba?
[21:03] Koltek: proponuje wybrać się na roraty.
[21:03] Koltek: będzie i z Maryją i ze Słowem Bożym.
[21:03] wielki_czarny_pies: bo to dla mnie trochę bez sensu.. zryw na jakąś jedną rzecz...
[21:03] ksiadz_na_czacie5: Jan Chrzciciel i Maryja to przykłady na adwent
[21:03] Helcia_: wcp nie na rzecz, ale na przyjście Pana
[21:04] ksiadz_na_czacie5: postanowienia mogą zmienić nasze życie - pokazują nasza niemoc
[21:04] wielki_czarny_pies: Helciu.. ale na zbliżanie do Jezusa.. to ja cale życie poświęcam w tej chwili.. a jakiś szczególny zryw "bo Adwent" do mnie nie przemawia
[21:04] Helcia_: masz racje wcp, ale Adwent to taki szczególny czas, wyciszenia się
[21:05] ksiadz_na_czacie5: postanawiamy i nic się nie zmienia....wiec potrzebujemy Jezusa
[21:05] wielki_czarny_pies: ale tez diabeł szaleje dużo bardziej... to ja mu wole zejść z oczu ;)
[21:06] ksiadz_na_czacie5: może warto w adwencie postanowić więcej słuchać Słowa Bożego?
[21:06] Lars: i czytać samemu
[21:06] Helcia_: na pewno warto
[21:06] grosz: helcia. dlaczego warto ?
[21:06] wielki_czarny_pies: a co znaczy Słuchać Słowa Bożego? ma ksiądz na myśli bycie na mszy.. czy słuchanie Go w życiu?
[21:06] Koltek: Nie tylko że go słuchać, ale i z nim chodzić - takie jedno zdanie na cały dzień.
[21:06] ksiadz_na_czacie5: przyjście Jezusa oznacza także i głoszenie Jego obecności innym
[21:07] Koltek: tak nich świeci wasze światło...
[21:07] ksiadz_na_czacie5: może postanowienie ewangelizacji?
[21:07] Koltek: takiej może nie słowem - ale widocznej w konkretnym działaniu.
[21:07] wielki_czarny_pies: ale przecież ewangelizacja, to normalne życie.. a nie jakieś akcje specjalne..
[21:08] ksiadz_na_czacie5: ewangelizować Słowem
[21:08] susane: aby ewangelizować najpierw samemu trzeba napełnić się Ewangelią
[21:08] Lars: ale to co normalne, powszednieje wcp :)
[21:08] Lars: trzeba zapału :)
[21:08] Koltek: wierność w codziennym sprawach.
[21:08] ksiadz_na_czacie5: adwent może obudzić tę normalność
[21:08] Koltek: rozpalić się na nowo -tak jak dzisiejszy Franciszek Ksawery.
[21:09] wielki_czarny_pies: Lars.. ale to co.. mam chodzić po Wawie i ryczeć.. luudzie! Jezus Was kocha ?? to absurd przecież.. a tak codziennie.. to normalnie się rozmawia o Nim.. o wierze.. jak o innych sprawach..
[21:09] susane: adwent to czas oczekiwania
[21:09] ksiadz_na_czacie5: czekania i to aktywnego
[21:09] grosz: moim zdaniem jak ktoś się chce nawrócić . .czy rozpalać to zrobi to . .bez względu na jakiś tam adwent
[21:09] grosz: głupie jest takie ograniczanie
[21:09] Helcia_: adwent to czas, kiedy należy zaglądnąć w swoje wnętrze i naprawić to, co mnie od Boga oddala
[21:10] Owieczka_in_black: groszku może to nie ograniczanie, ale szukanie bodźca
[21:10] grosz: aha .. czyli Bóg jest bodźcem ??
[21:10] grosz: sooory .. ale to dla mnie głupota
[21:10] Owieczka_in_black: nie grosiu, świadomość oczekiwania na Jego przyjście
[21:10] Owieczka_in_black: przygotowanie naszej stajenki w sercu
21:10] grosz: mysia, i ty Czekasz?
[21:10] Owieczka_in_black: grosiu a czekam:))
[21:10] ksiadz_na_czacie5: postanowienie uświadamia nam, ze nic sami nie zmienimy
[21:10] Lars: trzeba tak postępować, by ten czas Bożego Narodzenia przeżyć na nowo - z większym zapałem - a oczekiwanie można urozmaicić właśnie postanowieniami :)
[21:11] Lars: codziennie jeden krok:)
[21:11] Lars: jedno postanowienie i radość z tego, że się dotrzymało :)
[21:11] Lars: to przecież nie jest banalne:)
[21:11] grosz: jest banalne
[21:12] wie_sia: ważne żeby je jednak dotrzymać, Lars...ale czasem to trudne
[21:12] Trinity: Lars, a jak się nie dotrzymało ?
[21:12] ksiadz_na_czacie5: czasami nic nie zostaje z naszych postanowień
[21:12] Owieczka_in_black: ale to nie znaczy, że nie mamy próbować ks.:)
[21:12] Owieczka_in_black: może za 101 się uda
[21:12] wielki_czarny_pies: Lars.. tylko wtedy budujesz relacje z Jezusem, czy własną pychę, ze jesteś taki super, ze dotrzymujesz ??
[21:12] Lars: zależy od intencji wcp
[21:12] wielki_czarny_pies: Lars.. intencje mogą być piękne.. ale uważać trzeba.. żeby się nie wyłożyć na tej swojej doskonałości...
[21:12] ksiadz_na_czacie5: wtedy wiemy ze Jezus jest nam potrzebny
[21:12] Helcia_: puste słowa. jak to się mówi "duch ochoczy, ale ciało słabe"
[21:12] Koralia: mogę coś postanowić, ale niełatwo dotrzymać:)
[21:12] grosz: helcia.. dokładnie : puste słowa
[21:13] ksiadz_na_czacie5: próbować potrzeba, to nas otwiera
[21:13] Helcia_: Koralia bo to wymaga wysiłku :)
[21:13] Koralia: i doskonali?
[21:13] Lars: uczy nas wierności
[21:13] Helcia_: u umacnia

[21:13] Koltek: musicie stawiać sobie wymagania nawet wtedy - gdy nikt inny od Was tego nie wymaga.
[21:13] ksiadz_na_czacie5: otwiera nam oczy
[21:13] wielki_czarny_pies: lepiej być słabym i małym.. żeby Bóg był duży w nas
[21:14] Helcia_: a na co proszę ks. otwiera nam oczy??
[21:14] ksiadz_na_czacie5: postanowienie mówi nam, że coś chcemy coś zmienić w życiu
[21:14] Koralia: chyba jestem zbyt słaba:)
[21:14] ksiadz_na_czacie5: na nasze możliwości i Boga
[21:14] spamer: a brak siły woli uświadamia, że jesteśmy słabi??
[21:14] Helcia_: :)
[21:14] wielki_czarny_pies: ja chce być mała i słaba... jak dziecko..
[21:15] Koralia: ja jestem jak dziecko;)
[21:15] Lars: postanowienie jest naszym darem - kosztuje nas bo trzeba w nim trwać :)
[21:15] ksiadz_na_czacie5: bez Niego nic się nie uda
[21:15] Koltek: odwagi Koralia - zawsze trzeba zaczynać od nowa. Nie wolno zrażać się tym ze bitwę się przegrało - wojna trwa nadal.
[21:15] Lars: czasami jeden zryw taki heroiczny jest łatwiejszy, niż tyle czasu trwać w postanowieniu :)
[21:15] wielki_czarny_pies: Lars.. ino co da ten zryw.. za Koltkiem.. jedna wygrana bitwa?
[21:16] Koltek: ale wojna trwa nadal.
[21:16] susane: ale jest ból gdy postanowienia nie potrafi się dotrzymać
[21:16] grosz: ks, skoro bez niego się nie da, to po co próbować?
[21:16] Koltek: Trzeba się uzbroić tak jak to mówi św. Paweł.
[21:16] ksiadz_na_czacie5: warto coś postanowić, co może pomoc innym np. zbierać pieniądze na jałmużnę
[21:16] Koralia: jak coś nie wyjdzie to czuje się winna i gorsza
[21:16] wielki_czarny_pies: susane.. ale czasem o to chodzi.. żeby stanąć przed Bogiem i powiedzieć "ja nie potrafię.. zrób coś.."
[21:17] Koltek: odpowiednia zbroja - odpowiedni hełm i odpowiedni miecz.
[21:17] wielki_czarny_pies: ech.. list do Efezjan
[21:17] ksiadz_na_czacie5: Koralia: może potrzeba tak się czuć!
[21:17] Koralia: i depresja murowana!
[21:17] ksiadz_na_czacie5: może pojawić się i nadzieja
[21:18] Koralia: tak, słabą ona jest
[21:18] wielki_czarny_pies: Koralio.. "jeśli nasze serce oskarża nas.. to Bóg jest większy od naszego serca"
[21:18] ksiadz_na_czacie5: każdy niech sam decyduje
[21:18] Koralia: a mi częsta w życiu nie wychodzi
[21:18] wielki_czarny_pies: Koralio.. a komu wychodzi?
[21:18] Koltek: Ef 6, 14...
[21:18] wielki_czarny_pies: ale to nie o to chodzi, żeby wszystko było the best
[21:18] wielki_czarny_pies: Koltku :)
[21:18] Koralia: podobno mam pecha
[21:18] Helcia_: Koralia mi też nie wychodzi i to ile razy - masakra
[21:19] Helcia_: no ale jakoś brnę dalej, nie rezygnuję
[21:19] zagubiona9: nie chodzi o to by wychodziło, chodzi o to, że się starasz:)
[21:19] zagubiona9: że walczysz
[21:19] spamer: eeee nie raz wychodzi
[21:19] ksiadz_na_czacie5: może z czegoś zrezygnować, aby zbierać pieniądze na pomoc dla innych?
[21:19] Helcia_: można
[21:19] Zdzisiek: i jak te pieniądze przekazywać im?
[21:20] Koralia: w każdym razie zauważyłam, że "chcieć" a "mieć" to coś zupełnie innego:(
[21:20] Helcia_: np. słodyczy z papierosów
[21:20] Owieczka_in_black: a może nawet dla bliskich ks., którym jest źle
[21:20] Owieczka_in_black: a nie widzimy tego często
[21:20] Helcia_: z piwa i z wielu innych rzeczy, które lubimy
[21:20] Koltek: kiedyś pośród nauczycieli w pokoju zrobiłem akcję - skarbonka za każde złe słowo pod adresem szanownej dyrekcji - sporo się tego uzbierało po pewnym czasie.
[21:20] ksiadz_na_czacie5: coś, do czego jesteśmy przywiązani
[21:21] Owieczka_in_black: można kupić różne produkty i zostawić w kościele przed świętami
[21:21] Koralia: ciężko rezygnować z tego, co mamy
[21:21] wielki_czarny_pies: hmm.. to ja mogę nie grac na gitarze.. ale ucierpi na tym Pan Bóg.. bo ja się tak modle :P
[21:21] ksiadz_na_czacie5: można pościć i równowartość pieniędzy zbierać na jałmużnę
[21:21] ksiadz_na_czacie5: powinno być ciężko
[21:21] Zdzisiek: palenie mam rzucić na 40 dni czy co
[21:21] wielki_czarny_pies: Zdzisku.. nie musisz rezygnować.. możesz postanowić robić coś dobrego.. być dla kogoś.. pomagać komuś w czymś..
[21:21] Lars: można codziennie chodzić na pierwszą poranną Mszę :)
[21:22] Helcia_: wcp tu chodzi chyba o rezygnację z czegoś, co nasz może oddalać od Boga
[21:22] spamer: dużo mowy o czymś, co ma być dla kogoś
[21:22] Owieczka_in_black: u nas w parafii się zbiera co roku dla potrzebujących - potem się przynosi i zostawia przy bocznym ołtarzu
[21:22] Zdzisiek: aha
[21:22] Koralia: u nas są Laudesy o 6.00:)
[21:22] wielki_czarny_pies: taa na Laudesy na 6 i po nich na Roraty :D
[21:22] ksiadz_na_czacie5: można ofiarować innym czas
[21:22] Trinity: co to laudesy ?
[21:22] wielki_czarny_pies: Jutrznia
[21:22] Koralia: ale jak ofiarować komuś czas, skoro ten ktoś nie chce?
[21:22] Owieczka_in_black: koralia można się modlić za niego
[21:22] ksiadz_na_czacie5: to komuś, kto to przyjmie
[21:22] alba: koralia poszukaj innego ktosia
[21:23] Koralia: echhh:(
[21:23] Lars: Koralia można cokolwiek innego - rusz głową i napisz nam, co postanowisz:))
[21:23] Koralia: kiedy nie wiem co postanowię #:O
[21:23] Owieczka_in_black: koralia nie pisz nam, bo jak nie dotrzymasz to się gorzej załamiesz
[21:23] Helcia_: Koralia jest dużo ludzi, którzy potrzebują pomocy i choćby nawet samej obecności i rozmowy
[21:23] spamer: czyli MUSI to być coś co przyniesie KOMUŚ korzyść
[21:23] spamer: ??
[21:23] wielki_czarny_pies: Koralio.. bo nie chodzi o to, żeby na siłę pomagać przechodzić przez ulice wszystkim staruszkom.. bo niektórym możemy drogi nadłożyć.. ale coś co komuś jest potrzebne :)
[21:23] spamer: taka forma miłości
[21:23] ksiadz_na_czacie5: tylko nie postanawiajcie nie wychodzić na czat w adwencie!;)
[21:24] grosz: ks., nie wchodzenie jest trudne :D
[21:24] Helcia_: :))
[21:24] Koralia: ja zamierzam być na czacie, jeśli czas mi pozwoli

[21:24] Owieczka_in_black: ks., a to złe postanowienie???:))
[21:24] Koralia: o, już wiem, powinnam przeczytać lekturę:)
[21:24] spamer: ksiądz jak się jest spamerem, to nie wchodzenie może być korzyścią dla kogoś;)
[21:24] spamer: :P
[21:24] alba: czy trzeba koniecznie coś postanawiać na siłę?
[21:24] Koltek: można ustalić sobie żelazne ramy czasowe - kiedy się tutaj jest.
[21:24] ksiadz_na_czacie5: ale czat to tez może być pomoc innym
[21:24] Koralia: ;)
[21:24] Awa: postanawiam chodzić spać z kurami
[21:25] Owieczka_in_black: w kurniku, Awa?
[21:24] Lars: można wchodzić na czat i nic nie pisać - to pewnie znacznie gorsze :))
[21:24] Koralia: obawiam się ze czat mnie wciąga
[21:24] Zdzisiek: a czy jak mi sprawia przyjemność modlitwa to mam z niej rezygnować?
[21:25] wielki_czarny_pies: hmm.. Koltku.. czemu Ty myślisz jak mój kierownik duchowy ?? :/
[21:25] Koltek: jednego pewnie mamy mistrza :-
[21:25] susane: gdy ktoś nie jest uzależnionym nie musi postanawiać nie wchodzić na czat
[21:25] Owieczka_in_black: :D
[21:26] Koralia: i postaram się polubić dzwoniące telefony w pracy :D:D
[21:26] ksiadz_na_czacie5: może ktoś podzieli się swoim postanowieniem.
[21:26] Lars: można postanowić, że tematy na czacie będą związane z liturgia - inne na czas Adwentu będą zawieszone ;) :D
[21:26] spamer: nikt się nie podzieli
[21:26] spamer: bo tylko wtedy Bóg który widzi w ukryciu odda tobie
[21:26] Koltek: nawet jak to jest już ten 35 - który pyta o której jest ...
[21:26] Lars: ja nie będę palił :))
[21:26] Koralia: będę milsza dla interesantów:)
[21:26] alba: niczego nie postanawiam
[21:26] grosz: głupie jest postanawianie
[21:27] grosz: postanawianie to takie udowadnianie sobie ze można temu sprostać samemu
[21:27] megi: a może bardziej pragnąć niż postanawiać? Może wtedy się uda, bo włączamy w to miłość i pragnienie dobra a nie tylko chęć zrobienia czegoś tak jakby wbrew sobie nawet czasami..
[21:27] Koralia: nie będę oceniać innych:)
[21:27] Koralia: i musze zacząć już od jutra, bo idę do pracy po urlopie
[21:27] Owieczka_in_black: ja postanawiam się zastanowić nad wieloma kwestiami dotyczącymi moich kontaktów z Bogiem heh
[21:27] Helcia_: ja np. modle się o pojednanie w mojej rodzinie, bo stało się tak, że panuje niezgoda mam zamiar w czasie Adwentu modlić się o zgodę i przebaczenie
[21:27] Awa: ja nic nie postanawiam
[21:27] spamer: chwalenie mija się z celem
[21:27] ksiadz_na_czacie5: ja kiedyś postanowiłem godzinę wcześniej wstawać i czytać Biblię i modlić się
[21:27] Lars: i tak już zostało ks5? :)
[21:27] ksiadz_na_czacie5: i to zmieniło moje życie
[21:28] spamer: a interpretacja??
[21:28] spamer: tej biblii
[21:28] Zdzisiek: Biblia zmieniła Twoje życie księże?
[21:28] Zdzisiek: który fragment?
[21:28] ksiadz_na_czacie5: staram się w ciągu roku raz przeczytać całą Biblie
[21:28] Helcia_: mam nadzieje, że i moja modlitwa zmieni niezgodę na pokój w mojej rodzinie..
[21:28] ychtis: ja tez jeszcze do tego chciałam sobie rozważać czytania na każdy dzień
[21:28] Koralia: proszę księdza, ja nie umiem żyć samą Biblią
[21:28] susane: ja też postanowię przedłużoną modlitwę Słowem Bożym, ale dopiero po południu po powrocie do domu
[21:29] Koltek: jak 30 minut dziennie to potrzeba 8 miesięcy i jest od deski do deski.
[21:29] Trinity: Koltek, masz wprawę..
[21:29] pasjonat: kiedyś postanowiliśmy ... budować ciepło domowego ogniska (określenie dzieci) było wiele zabawnych sytuacji, hmmm a nam weszło to w nawyk
[21:29] pasjonat: i trwa;)
[21:29] wielki_czarny_pies: nałóg ciężka sprawa...
[21:29] susane: w gruncie rzeczy po rekolekcjach ignacjańskich należało codziennie taką medytację odprawiać
[21:29] ksiadz_na_czacie5: nie potrzeba żyć sama Biblią
[21:29] Owieczka_in_black: koltek a jak ktoś dopiero składa sylaby;):D
[21:29] Zdzisiek: z 10 lat
[21:29] Koltek: konieczna jest systematyczność - na te 30 minut kamień do kieszeni i idzie.
[21:29] susane: przygotować się do kolejnego tygodnia
[21:29] spamer: ja tam widzę w chwaleniu się właśnie biblijnych obłudników
[21:30] spamer: więc nie powiem
[21:30] spamer: :P
[21:30] ksiadz_na_czacie5: Słowo Boże nas przemienia to sens adwentu
[21:30] Koralia: nie potrafię być święta:(
[21:30] susane: to powinno prowadzić to uporządkowania życia
[21:30] Koralia: próbowałam tak, ale...nie na długo
[21:30] susane: w centrum życia chrześcijańskiego jest Słowo Boże
[21:30] wielki_czarny_pies: Koralio.. święty nie znaczy bezgrzeszny :)
[21:30] Koralia: to było dla mnie jak zamknięcie się na świat i życie
[21:30] susane: Słowo Boże jest światłem, które prowadzi przez życie
[21:30] Lars: susane - jest Eucharystia
[21:31] Koltek: przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu - z perspektywy Biblii - to wydaje się bardzo kusząca propozycja na ten nowy rok liturgiczny.
[21:31] ksiadz_na_czacie5: postanowienie i niedotrzymanie słowa pokazuje nam nasza naturę
[21:31] Koralia: grzeszną naturę;)
[21:31] ychtis: ale nie raz dotrzymujemy
[21:31] ychtis: ks
[21:32] Helcia_: dostrzegamy wtedy jak słabi jesteśmy
[21:32] ksiadz_na_czacie5: jeśli dotrzymujemy to dzięki Bogu
[21:32] wielki_czarny_pies: jak się wie gdzie chodzić to się nie łapię...
[21:32] spamer: a jak dotrzymamy to niby jesteśmy mocni[hmm]
[21:32] susane: jak słabi jesteśmy i upadamy
[21:32] Koralia: a jeśli nie dotrzymujemy?
[21:32] Owieczka_in_black: no niekoniecznie spamer, masz racje
[21:32] Koltek: to po wschodzie słońca - nowego dnia trzeba zacząć od nowa.
[21:33] ksiadz_na_czacie5: ważne tylko żeby postanowienie nie rodziło w nas pychy
[21:33] ksiadz_na_czacie5: ze wszystko sami możemy
[21:33] spamer: o właśnie
[21:33] Koltek: choć człowiek się zmęczył w poszukiwaniu źródła - to jak się go już znajdzie - trzeba iść pod prąd - tam skąd wypływa.
[21:33] Owieczka_in_black: alba nie, bo dla choć Jezus urodził się w Betlejem kiedyś tam, to dla Niego nie istnieje czas nie jest nim ograniczony, i rodzi się dla każdego z nas
[21:33] spamer: o tą pychę chodzi

[21:33] Koralia: właśnie, nie można postanawiać czegoś na siłę i na pokaz
[21:33] Koralia: nie, nie możemy sami wszystkiego
[21:34] wielki_czarny_pies: sami to możemy nagrzeszyć...
[21:34] Koralia: to myślenie New Age, że człowiek wszystko może sam
[21:34] alba: nie wydaje się Wam jakieś to sztuczne, umowne to oczekiwanie?
[21:34] wielki_czarny_pies: alba.. nie, mimo wszystko nie..
[21:34] alba: co się zmienia poza kolorem szat liturgicznych?
[21:34] Koltek: alba - jest siódma świeca.
[21:34] ksiadz_na_czacie5: postanowienie może odkryć naszą samowystarczalność
[21:34] Owieczka_in_black: alba zmienić to się może tylko w nas
[21:34] Koralia: ja sobie sama nie wystarczam, proszę Księdza
[21:34] wielki_czarny_pies: jaka siódma świeca ??
[21:34] Koltek: "Roratka"
[21:34] wielki_czarny_pies: a to normalnie jest 6?
[21:34] Koltek: przed Vaticanum II - przepisy bardzo rygorystycznie ustalały liczbę świeć - więc na adwent - przybywała ta dodatkowa - mówiło się o niej "siódma".
[21:34] Koltek: Które miały być ustawione na ołtarzu w czasie sprawowania Eucharystii.
[21:35] ksiadz_na_czacie5: w nas nic się nie zmieni bez słuchania Słowa Bożego
[21:35] Owieczka_in_black: ze słuchania rodzi się wiara:)
[21:35] ksiadz_na_czacie5: żywa wiara
[21:35] Helcia_: a z wiary rodzi się miłość owieczko;))
[21:35] Owieczka_in_black: i nadzieja helciu:)
[21:36] susane: czy Słowo Boże może przemienić życie, nawet, gdy ono jest nieuporządkowane?
[21:36] ksiadz_na_czacie5: postanowienie nie ma na celu zmian kosmetycznych w życiu
[21:36] wielki_czarny_pies: susane.. oj, może..
[21:36] Helcia_: proszę ks. postanowienie ma nas oczyścić czy tak??
[21:37] spamer: raczej mamy zauważyć bliźniego
[21:37] ksiadz_na_czacie5: może ma coś w nas odkryć? o czym nie mamy pojęcia
[21:37] Awa: czyli nie cukierki/ale od razu nawrócenie?
[21:37] Koralia: a co może odkryć w nas? nasze drugie "ja"?
[21:37] Koltek: Słowo Boże - które jest jak miecz - jest w stanie przeniknąć do szpiku kości – pokazać nasze drugie ja.
[21:38] Helcia_: no nie wiem co [he]
[21:38] ksiadz_na_czacie5: cukierki mogą nam pokazać naszą zależność, bezpieczeństwo od rzeczy
[21:38] spamer: lepiej, jeśli to jednak alkohol
[21:38] spamer: bo wtedy nie cierpi ktoś przez nas
[21:38] wielki_czarny_pies: Koralio.. coś czego się nawet nie domyślamy.. ze wcale nie jesteśmy tacy jak nam się wydaje
[21:38] Lars: czy to prawda, że w czasie Adwentu demon bardziej szaleje?
[21:38] Owieczka_in_black: larsiu ks. wczoraj mówił, że tak
[21:38] donia: Koltek ta swieca to roratka??
[21:38] Koltek: tak Donia.
[21:39] donia: tak myślałam, dzięki
[21:39] Koltek: Lars chce się upewnić, owieczka.
[21:39] Helcia_: a dlaczego gorzej szaleje ??[he]bo nie rozumiem
[21:39] wielki_czarny_pies: Helciu.. bo on generalnie szaleje bardziej, gdy ktoś mu chce nawiać..
[21:39] wielki_czarny_pies: a jak szukasz pracy nad sobą.. to chcesz do Boga (raczej)
[21:39] ksiadz_na_czacie5: warto się zmieniać i rozwijać
[21:39] Koralia: owszem, rozwijam się, chodzę na studia
[21:39] Koralia: i czasem mam wrażenie, ze pustkę w życiu
[21:39] ksiadz_na_czacie5: można tez i duchowo się rozwijać
[21:39] Lars: zastanawiam się dlaczego tak jest tzn dlaczego własnie w czasie Adwentu - DEMON SZALEJE BARDZIEJ
[21:39] Lars: sor za caps
[21:39] Koltek: tam gdzie jednego się wygoni z domu - idzie po siedmiu innych - jak przyjdą i zobaczą ze jest pusto - wchodzą i stan jest gorszy niż był na początku.
[21:40] Owieczka_in_black: bo się nawracamy, bo czekamy na Jezusa, bo nasza wiara się często budzi wtedy dopiero lars
[21:40] alba: ksiądz wytłumacz mi, czemu adwent jest wyjątkowym okresem
[21:41] ksiadz_na_czacie5: adwent uświadamia nam ze czekamy na Jezusa
[21:41] ksiadz_na_czacie5: i budzi w nas te świadomość
[21:41] wielki_czarny_pies: hmm.. fakt.. nie zastanawiałam się nad tym ks.
[21:41] Awa: a jeśli wiemy że nie przyjdzie (tzn. nie ma pokuty) to też czekać?
[21:41] Owieczka_in_black: a skąd się wzięło słowo ADWENT?
[21:41] ksiadz_na_czacie5: czekać na...
[21:42] Helcia_: adwent oznacza oczekiwanie Owieczko;)
[21:42] Helcia_: oczekiwanie=trwanie
[21:42] Koltek: jest czas zasiewania Słowa - czas jego w nas obumierania - jest także czas - jego podlewania w nas i czas wzrostu. Potem przychodzi czas żniw - wiec Koralia - cierpliwości.
[21:42] ksiadz_na_czacie5: jd advenus oczekiwanie i przyjście
[21:42] spamer: a post??
[21:43] ksiadz_na_czacie5: o poście powiemy w poście
[21:43] Koltek: może i też św. Paweł - kto inny siał i tak dalej...
[21:43] spamer: a postu w adwencie nie można??
[21:43] Helcia_: czyli na wiosnę się dowiesz spamer:P
[21:43] alba: ma przygotować do "drugiego 'przyjścia?
[21:43] spamer: jeśli to forma ascezy??
[21:43] ksiadz_na_czacie5: oczywiście
[21:43] Koltek: czasem - to jedyny sposób na złego - wiec post tez jest zbawiennym środkiem.
[21:44] spamer: żeby docenić to że się ma trzeba poznać niedobór tego
[21:44] Owieczka_in_black: no pisze coś koltku w Ew. o demonach, że ten rodzaj można wypędzić tylko modlitwą i postem
[21:44] Helcia_: no
[21:44] Koltek: nie jest to owieczka dosłowny cytat - pewna parafraza zawartej tam myśli - wiec skojarzenia są w tym względzie dowolne.
[21:44] ksiadz_na_czacie5: mówimy o postanowieniach
[21:45] Owieczka_in_black: no nie jest dosłowny, wiem, koltek:)
[21:45] Lidia: mamy wiele do nadrobienia i naprawienia
[21:46] ksiadz_na_czacie5: powinniśmy spieszyć się do nieba!
[21:46] spamer: czyli brak przywiązania do rzeczy ziemskich
[21:46] Owieczka_in_black: bez przesady ks.:) żeby ktoś źle nie pojął i nie wskoczył z pośpiechu po auto:))
[21:46] Koltek: kilka wątków obok - wiec czym prędzej do postanowień - mnie się zrodziło takie aby się przyłożyć w tym czasie do sakramentalnej pokuty - nie zostawić tego tak na pięć minut przed pasterką - ale teraz dobrze się do tego przygotować i na spokojnie to dokonać
[21:46] Helcia_: no racja powinniśmy dążyć do tego, ale być cierpliwym i póki żyjemy na ziemi to żyć jak najlepiej umiemy:)
[21:47] mthomas: ja nie narzuciłem sobie żadnego konkretnego postanowienia. Staram się wytrwa w postanowieniach na całe życie...

[21:47] ksiadz_na_czacie5: Jezus jest drogą
[21:48] ksiadz_na_czacie5: liturgia pomaga nam w tych postanowieniach
[21:48] ksiadz_na_czacie5: i pomaga je nam robić
[21:48] Trinity: jak liturgia pomaga ?
[21:48] ksiadz_na_czacie5: przez codzienne słowo
[21:48] ksiadz_na_czacie5: kiedy słuchamy czytań
[21:50] Koltek: co z moja propozycja - umarła ?
[21:50] mthomas: Koltek - a jaka była propozycja
[21:50] Trinity: ciężka do wykonania ;)
[21:50] ksiadz_na_czacie5: fajnie jest jeśli kilka osób coś postanawia i razem to realizują
[21:50] wielki_czarny_pies: Koltku.. hmm.. pomysł mocny.. ino.. ja to tak min dwie spowiedzi w tym czasie planowałam :)
[21:51] Koltek: przewinąć do góry i zobaczyć...
[21:51] Helcia_: czyli takie grupowe postanowienia, wspólne
[21:51] Koltek: to bardzo dobrze – ale nie na ostatnia chwilę - bo to rożnie się może zdarzyć.
[21:51] Owieczka_in_black: z tą pokutą koltek?
[21:51] wielki_czarny_pies: a nie, to jasne.. wole na spokojnie a nie w tłumie na "odklep"
[21:51] ksiadz_na_czacie5: np. wspólnie zbierać na jałmużnę
[21:52] Koltek: w technologii - jest takie pojęcie "Zmęczenie materiału" :-)
[21:52] Koltek: owieczka.
[21:52] Helcia_: albo np. wspólnie zrobić paczki dla biednych dzieci:)
[21:52] spamer: czyli ważne by zauważyć kogoś poza sobą
[21:52] ksiadz_na_czacie5: to w ogóle jest super
[21:52] Owieczka_in_black: no rozumiem z materiałem, ale jak się to ma do nas Koltek?
[21:52] wielki_czarny_pies: imho Koltek o spowiadających mówił :)
[21:53] ksiadz_na_czacie5: można zaangażować się jako wolontariusz w jakiejś akcji
[21:53] spamer: egoizm panuje na tym świecie
[21:53] spamer: ważne by zauważyć kogoś obok siebie
[21:54] spamer: potrzebującego
[21:54] ksiadz_na_czacie5: uświadamiamy sobie ze możemy ten świat zmieniać
[21:54] Awa: chyba nie zmienić tylko zabić wyrzuty sumienia
[21:54] Awa: że mam na chleb a inni nie
[21:54] Helcia_: niom w mojej parafii to Akcja katolicka pomaga dzieciom i biednym rodzinom
[21:54] spamer: jednak zaczynając od zmiany siebie
[21:54] Koltek: tak od drugiej strony - odkładanie tego postanowienia na adwent o dobrze przygotowanej i dobrze przeżytej pokucie sakramentalnej - może się spotkać z tzw. "zmęczonym materiałem" - tak pod koniec adwentu - zwłaszcza na południu - ma się tych spowiedzi już trochę - to nie zawsze jest w stanie pomóc tak - jakby mógł - gdyby nie było tego pośpiechu i zmęczenia.
[21:55] wielki_czarny_pies: hmm.. wiecie.. temat postanowień jest dla mnie jakąś głupotą.. ale kurcze jak tak gadamy.. to coś mi się rusza.. znaczy.. coś w okolicach tego miejsca które mówi "rusz 4 literki"
[21:56] Owieczka_in_black: aacha:) koltek teraz pojęłam
[21:56] wielki_czarny_pies: Koltku.. a czy ta druga strona.. znaczy penitenci.. mogą Wam jakoś pomoc?
[21:56] Awa: koltek to nie penitent?
[21:57] ksiadz_na_czacie5: adwent to tez czas milczenia i to jest czuwanie
[21:57] Koltek: skorzystać z okazji - gdy duszpasterz daje do tego okazje - nie odkładać - ze potem -to w klasztorze - jakoś to będzie - a koltek - to też penitent.
[21:57] Koralia: milczenia...co to znaczy?
[21:57] ksiadz_na_czacie5: milczec=sluchac
[21:58] Koralia: słuchać i wypełniać?
[21:58] ksiadz_na_czacie5: Boga i tez innych i siebie nawzajem
[21:58] Koltek: tak jak Maryja - ta adwentowa Pani - milczy+ słucha + rozważa w sercu.
[21:58] wielki_czarny_pies: o raju.. księże.. ale milczeć.. to być w ciszy.. a to koszmar jest...
[21:59] Koltek: do teamtu - drodzy - bo pora to jakoś zebrać...
[21:59] Koltek: Ja bym był za postanowieniem: milczenie - takie na wzór Maryi.
[21:59] Zdzisiek: nie wiem jak słuchac co mówi Bóg
[22:00] mthomas: Bóg mówi w przeróżny sposób...
[22:00] Koralia: a do mnie mało trafia---niestety
[22:00] Awa: jeśli nie liczyć paru ,,przypadków” w życiu ale głos z nieba jeszcze się nie odezwał
[22:00] wielki_czarny_pies: Koltku.. ale milczenie.. to jest trudne..
[22:00] ksiadz_na_czacie5: dziękuję wszystkim za dzisiejszy czat. I zapraszam do czuwania siebie i Was
[22:00] Koralia: :)
[22:00] Helcia_: dzięki ks.:)
[22:00] Owieczka_in_black: dziekuje ks5:)
[22:00] wielki_czarny_pies: dzieki ksieze :)
[22:00] Koralia: popracuję nad sobą:)
[22:00] EwaM: dziekuje bardzo:)