Trudności z modlitwą

Zapis czatu z 10 stycznia 2007

publikacja 10.01.2007 22:24

[21:02] ksiadz_na_czacie12: szczęść Boże Wszystkim
[21:02] wie_sia: sz B ks :))
[21:02] Magdalena: SZ ks
[21:02] Magdalena: SZB
[21:02] cameleon: szBoże ks.12:)
[21:03] Owieczka_in_black: szBoże ks:)
[21:03] kasiula_m: szB ks12 :)
[21:03] pasjonat: szB ks 12
[21:03] donia: sz B ks12
[21:03] aprylka: szB ks12 :)
[21:03] ksiadz_na_czacie12: dziś pójdziemy dalej w kierunku modlitwy
[21:03] ksiadz_na_czacie12: zapraszam
[21:03] ksiadz_na_czacie12: do rozmowy
[21:04] ksiadz_na_czacie12: modlić się nie jest prosto
[21:04] ksiadz_na_czacie12: a tu jeszcze jakieś trudności...
[21:05] ksiadz_na_czacie12: i co wtedy......?
[21:05] Magdalena: trudno zrozumieć modlitwę
[21:05] Piramidox: i wtedy się nie modlimy
[21:05] donia: zazwyczaj podejmujemy walkę albo odpływamy z prądem...
[21:05] ksiadz_na_czacie12: dlaczego się nie modlimy?
[21:06] kasiula_m: najczęściej się poddajemy...
[21:06] Dzidzius__Czatowy: bo mamy lenia...
[21:06] opik17: bo nam się nie chce
[21:06] ksiadz_na_czacie12: a co zrobić, żeby się nie poddawać?
[21:06] Magdalena: ja rzadko się modlę i nie czuję potrzeby
[21:06] donia: czasem sen nas morzy :'(
[21:06] Owieczka_in_black: zawziąć się trzeba
[21:07] donia: ino jak???
[21:07] Piramidox: mówimy o pacierzu czy o prawdziwej modlitwie?
[21:07] aniutek: albo brak wiary, że modlitwa zostanie wysłuchana
[21:07] happy: przed modlitwą prosić Ducha św. o światło, mądrość
[21:07] ksiadz_na_czacie12: Magdalena: czy modlitwę trzeba czuć? to nie jest "coś pachnącego"
[21:08] Owieczka_in_black: a pacierz to nie prawdziwa modlitwa?
[21:08] kasiula_m: a może jesteśmy zbytnio ufni we własne siły i dlatego nie pokładamy nadziei w modlitwie...
[21:08] Piramidox: bo pacierz to najczęściej taka nasza mantra
[21:08] aniutek: bo trzeba modlić się sercem
[21:08] donia: najlepsza jest modlitwa mimo wszystko
[21:08] donia: albo wbrew wszystkiemu
[21:08] ksiadz_na_czacie12: donia: a jak braknie sił i zapału?
[21:08] Owieczka_in_black: myślę, że najważniejsza jest wola, a nie jakieś czucie, które może być lub nie
[21:09] Owieczka_in_black: po prostu systematyczność
[21:09] donia: tak, ks
[21:09] donia: ks, dlatego, że wtedy to nas najwięcej kosztuje:)
[21:09] happy: może nasza modlitwa wydać się nam "odklepana", może nie najlepsza, ale Bóg zna nasze zamiary; ważne, aby się nie zniechęcać
[21:09] Dzidzius__Czatowy: Pan Bóg nie perfumy, nie trzeba GO czuć:)
[21:10] ksiadz_na_czacie12: happy: tylko tyle?
[21:10] renatka: nawet gdy wydaje mi się, że nie umiem Mu nic powiedzieć - mówię Mu, że nie umiem - po prostu milczę, a On wie wszystko przecież
[21:10] happy: księże, i ufać... bo jak się kogoś Kocha, to się z tym kimś chce ciągle być
[21:11] donia: św. Jan Vianey mówił, że najlepiej modlił się wieśniak który nic nie mówił tylko wpatrywał się w Tabernakulum
[21:11] ksiadz_na_czacie12: a mógłby się ktoś podzielić swoimi "zwycięstwami" trudności?
[21:11] donia: ks, to nie takie proste
[21:11] happy: w moim życiu wiele łask na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem otrzymałam
[21:12] happy: każdy egzamin moich dzieci był "zdawany " przed Jezusem
[21:13] happy: wszystkie upadki i radości właśnie Jemu zanoszę
[21:12] Owieczka_in_black: ja mogę się podzielić tym, że jak zrobiłam sobie przerwę, to w końcu nie mogłam zacząć, a kiedy odmawiałam różaniec, kiedy byłam całkiem zniechęcona, to katorga była zacząć, ale potem jakoś szło, czasem wydawało się puste, ale w końcu zapał powracał
[21:13] ksiadz_na_czacie12: nieźle
[21:13] renatka: po takiej suszy... Bóg daje łaskę... podwójną siłę i moc - tylko trzeba tego pragnąć
[21:13] renatka: Jego pragnąć
[21:14] Owieczka_in_black: najgorzej sobie raz czy drugi odpuścić
[21:14] Owieczka_in_black: wtedy zaczyna się klapa
[21:14] ksiadz_na_czacie12: jak jeszcze radzić sobie z trudnościami związanymi z modlitwą?
[21:14] happy: owieczko, wiem to z doświadczenia
[21:14] Owieczka_in_black: no właśnie ja też, happy:)
[21:15] Owieczka_in_black: ks, może można sobie pomagać jakoś wejść w "nastrój" odpowiednim tekstem , ulubionym obrazkiem
[21:15] aniutek: nie poddawać się
[21:15] happy: dzień zaczynać na chwałę Bożą... i w ciągu dnia aktami strzelistymi
[21:16] ksiadz_na_czacie12: happy: strzelać w Boże serce?
[21:16] happy: i tak można, księże
[21:16] happy: w końcu któraś strzała "trafi”
[21:16] donia: pomagać sobie Pismem Świętym
[21:16] ksiadz_na_czacie12: donia: widzę już jakiś konkretny kierunek
[21:16] Owieczka_in_black: można prosić Ducha Św. o pomoc - tak jak pisze w Biblii, że on nas pouczy i że będzie za nas mówił
[21:17] aniutek: a co z ciemnościami?
[21:17] ksiadz_na_czacie12: a jak widzimy "czarne chmury" - chcemy, a nic nam nie wychodzi?
[21:18] aniutek: staramy i nic
[21:18] donia: trzeba to przewalczyć
[21:18] Owieczka_in_black: ks, a czy to nie chęć się liczy dla Boga, to że poświęcamy Mu czas, by z Nim być, mimo nieudolności modlitwy
[21:18] aniutek: jak?
[21:18] donia: choćby obecnością przed Bogiem
[21:18] happy: ufać, że tylko Bóg nam pomoże
[21:18] aniutek: ufam i nic
[21:19] aniutek: a może za mało mu ufam

[21:19] renatka: aniutek - cierpliwości:))
[21:19] Owieczka_in_black: ja myślę, żeby czas przeznaczony na modlitwę zostawić, tzn. nie skracać go , choćbyśmy nie wiedzieli, co z nim za bardzo zrobić, może posłużyć się gotową modlitwą i choćby ją odczytać
[21:20] Owieczka_in_black: no i w tej modlitwie prosić Boga, by rozgonił te chmury
[21:20] donia: małymi kroczkami i do przodu wyznaczyć sobie czas na modlitwę i zawsze go przeznaczyć na nią, choć nawet nie idzie nam
[21:20] happy: aniutek, a może ty już chcesz... a wola Boga jest inna
[21:20] aniutek: i to pomaga
[21:20] aniutek: być może
[21:21] donia: Św. Teresa Wielka mówiła: "o nocy któraś prowadziła"
[21:21] donia: "O nocy milsza niż świtanie"
[21:21] renatka: czekaj cierpliwie, ale ufaj - pomaga:)
[21:21] Owieczka_in_black: no właśnie, donia, może poczytać, co mówili święci o takim czasie
[21:21] aniutek: ja chyba jestem małej wiary
[21:21] ksiadz_na_czacie12: donia: co to za noc?
[21:22] Owieczka_in_black: ja lubię wracać do Dzienniczka siostry Faustyny
[21:22] donia: świetna, choć trudna jest Twierdza wewnętrzna
[21:22] donia: św. Teresy z Awila
[21:22] aniutek: też to czytałam
[21:22] baranek: noc wiary :)
[21:22] ksiadz_na_czacie12: aniutek: to proś, jak apostołowie: Panie, przymnóż mi wiary
[21:22] ksiadz_na_czacie12: donia: wiem, tylko co masz na myśli mówiąc o niej - co chcesz nam pokazać?
[21:23] happy: bierzmy przykład z Jana Pawła II... to był człowiek wiary i modlitwy
[21:23] donia: pytałeś, ks, jaka to noc, to jest czas zwątpienia i noc wiary
[21:24] donia: wtedy, kiedy jest naprawdę trudno
[21:24] donia: co chcę pokazać - że mimo wielkich trudności, można być z Bogiem na modlitwie
[21:23] aniutek: bo modlić się trzeba sercem i z wiarą
[21:24] ksiadz_na_czacie12: donia: nie tak, chodzi o noce oczyszczeń - jedne, w czasie których można coś zrobić i takie, w których można liczyć tylko na łaskę
[21:25] Owieczka_in_black: myślę, że często nie doceniamy tradycyjnych modlitw typu litanie itd., a w takim czasie, gdy jesteśmy tak jakoś oschli one często pomagają
[21:25] aniutek: to tak, jak spowiedź
[21:25] donia: ks, ale to jest też noc zwątpienia w siebie i swoje siły i o to mi chodziło
[21:25] donia: może źle myślę
[21:25] Owieczka_in_black: księże - liczyć tylko na łaskę, tzn. że my już nic wtedy nie możemy - proszę o przykład
[21:26] ksiadz_na_czacie12: donia: rozumiem - w teologii duchowości mówi się o oczyszczeniach
[21:26] donia: tak, o to mi chodziło
[21:26] ksiadz_na_czacie12: a oczyszczenia muszą boleć
[21:26] ksiadz_na_czacie12: w nich dojrzewa modlitwa
[21:27] donia: pamiętam, że byłam zachwycona tym, co czytałam u św. Teresy, bo przedtem myślałam, że święci nie mieli trudności - no cóż człowiek młody to naiwny
[21:27] ksiadz_na_czacie12: no właśnie, a święci nie tylko mieli trudności, ale uczą nas, jak z nich wychodzić
[21:27] donia: wtedy się przekonałam, jak trudno było innym zwłaszcza jej i że to człowiek z krwi i kości
[21:28] donia: i to był dla mnie dobry przykład
[21:28] aniutek: chyba zostanę tam, gdzie mi dobrze
[21:28] donia: aniutek, jak staniesz i zostaniesz zaczniesz się cofać :(
[21:28] donia: a tego nikt z nas nie chce
[21:31] aniutek: bo we mnie jest ciemność
[21:31] ksiadz_na_czacie12: aniutek: od kiedy?
[21:31] donia: aniutek, a myślisz, że w nas to jarzeniówki świecą:)
[21:31] aniutek: a modlitwa tylko czasem pomaga
[21:32] aniutek: tak mi się wydaje
[21:32] Dzidzius__Czatowy: Aniutek, bo zależy, co my chcemy...
[21:32] Dzidzius__Czatowy: a przecie Pan chce dla nas dobra
[21:32] happy: aniutek, a może zacznij słuchać, co Bóg ma ci do powiedzenia
[21:32] ksiadz_na_czacie12: aniutek: dobrze, że piszesz: tak mi się wydaje
[21:32] Dzidzius__Czatowy: no właśnie, Happy, wyjęłaś mi to z ust
[21:32] aniutek: dlaczego?
[21:33] ksiadz_na_czacie12: aniutek: bo subiektywne podejście jest często niezgodne z tym, co tak naprawdę jest
[21:33] happy: bo często Boga zagłuszamy gadaniną... dajmy Bogu czas, aby On miał "głos"
[21:33] ksiadz_na_czacie12: potrzebna jest pomoc kogoś bardziej doświadczonego
[21:33] aniutek: a można jaśniej?
[21:34] donia: coś jak kierownik duchowy??
[21:34] zagubiona9: proszę ks, mam pytanie. Co ma zrobić człowiek, który stale zapomina się modlić, a gdy sobie przypomni, to nie ma czasu?
[21:34] aniutek: to prawda
[21:34] Owieczka_in_black: zagubiona, wg mnie taki człowiek sam siebie oszukuje
[21:34] Dzidzius__Czatowy: Zagubiona, ale jeśli się kogoś kocha, to się o nim nie zapomina...:)
[21:34] happy: zagubiona, właśnie o tych trudnościach mówimy
[21:35] zagubiona9: być może sama siebie oszukuję:(
[21:35] ksiadz_na_czacie12: zagubiona: ustalić pewien plan modlitwy
[21:35] ksiadz_na_czacie12: i go kontrolować
[21:35] donia: zagubiona, to tak jakbyś poszła na przyjęcie i zapomniała pogadać z gospodarzem, a jak Ci się przypomniało, to już byłaś w drzwiach do wyjścia
[21:35] happy: a może częściej chodzić do spowiedzi?
[21:36] donia: częściej niż...??
[21:36] happy: np. co miesiąc
[21:36] zagubiona9: ustaliłam plan i przez kilka dni go wypełniałam, a potem o nim zapomniałam
[21:36] Owieczka_in_black: zagubiona, bo jak zapominasz, to sobie nastaw budzik na przykład, a jak nie masz czasu to i przy pracy módl się
[21:36] aniutek: a nie wystarczy raz na rok?
[21:36] donia: możesz, happy, chodzić nawet co tydzień
[21:37] happy: donia, można
[21:37] donia: aniutek, to minimum
[21:38] donia: aniutek, to tak jakbyś prała raz w roku swoje ubrania
[21:38] donia: albo raz w roku okna czyściła
[21:38] ksiadz_na_czacie12: donia: spróbuj

[21:43] aniutek: modlitwa to rozmowa z BOGIEM
[21:44] ksiadz_na_czacie12: a jak to w rozmowie - pojawiają się trudności
[21:44] donia: czasem brakuje słów
[21:44] donia: czasem kończy się temat i zapada milczenie
[21:44] aniutek: u mnie są ciągle
[21:44] happy: w rozmowie z P Bogiem?
[21:44] ksiadz_na_czacie12: donia: dialog z Bogiem to nie tylko kwestia słów
[21:44] baranek: podobno wtedy trzeba trwać...
[21:44] aniutek: to wtedy sercem
[21:45] aniutek: bo sam rozum nie wystarczy
[21:45] donia: ks, przecież wiesz, że ja to wiem, ale porównałam to do rozmowy
[21:45] ksiadz_na_czacie12: donia: i dobrze
[21:45] happy: czasem, kiedy jestem na adoracji Najśw. Sakramentu... nic nie mówię, tylko... patrzę na Hostię i mówię: Ty, Panie, znasz mnie i moje problemy... dziękuję za łaski i proszę o dalsze
[21:46] aniutek: zazdroszczę ci
[21:47] happy: aniutek, ja od ponad 10 lat w każdą środę o 5 rano chodzę na adorację... mam, za co Bogu dziękować i mam, o co prosić
[21:47] donia: każdy z nas ma, tylko nie wszyscy to doceniają
[21:48] baranek: a ja nie mogę się zmusić, żeby wstać wcześniej... np. na Mszę na 7....
[21:48] ksiadz_na_czacie12: baranek: to idź na 18
[21:48] aniutek: ja wszystkiego próbowałam i nic
[21:48] baranek: nie ma takiej ;)
[21:48] happy: baranku, ja w każdą środę wstaję o 4, a potem idę do pracy... to jest takie moje postanowienie, coś za coś
[21:48] ksiadz_na_czacie12: baranek: a przed komputerem, jak się siedzi długo, to modlitwie też nie sprzyja
[21:49] baranek: to zależy :) można przeglądać brewiarz :)
[21:50] ksiadz_na_czacie12: :))
[21:50] baranek: właściwie kiedy się pojawiają trudności, to się szuka urozmaicenia
[21:50] happy: mam mały brewiarz w domu, ale nie umiem się z niego modlić
[21:50] donia: happy, to nie jest trudne
[21:51] happy: donia, nie umiem "latać" po kartkach
[21:51] happy: nie wiem, co do czego
[21:51] Dzidzius__Czatowy: a ja nie mam brewiarza...:(
[21:51] donia: nie na tym modlitwa brewiarzowa polega
[21:51] donia: żeby latać
[21:51] ksiadz_na_czacie12: happy: trzeba instrukcję obsługi przeczytać i życie stanie się prostsze
[21:52] happy: dawno pewien ksiądz mi tłumaczył, jak się modlić, ale ja chyba za tępa jestem
[21:53] Dzidzius__Czatowy: to nie jest wcale takie trudne
[21:53] aniutek: ja myślę, a raczej mam pewność, że nie
[21:53] ksiadz_na_czacie12: i to są konkretne trudności - brak umiejętności korzystania z Liturgii godzin
[21:53] donia: to prawda
[21:54] ksiadz_na_czacie12: ale tego można się nauczyć
[21:54] aniutek: jak?
[21:54] donia: ale świeccy nie muszą korzystać z brewiarza
[21:54] donia: aniutek, to nie jest takie trudne:)
[21:56] aniutek: w tej chwili dla mnie wszystko jest takie zagmatwane
[21:56] ksiadz_na_czacie12: aniutek: co jest takie zagmatwane?
[21:56] donia: ks, sądzę, że dopasowanie tygodni do tygodni:)
[21:57] ksiadz_na_czacie12: donia: potrzebny jest kalendarz liturgiczny
[21:57] donia: wiem
[21:58] Owieczka_in_black: wystarczy wiedzieć, który jest rok A, B czy C i tydzień - zresztą w liturgii we wstępach też są instrukcje
[21:58] Owieczka_in_black: sama się tak nauczyłam, więc da się
[21:59] Owieczka_in_black: można tez skorzystać z audycji w Radio Maryja na przykład - też jest odmawiana Liturgia Godzin
[21:59] baranek: jeżeli nie walczymy z trudnościami, to same nie znikną raczej :)
[22:00] Owieczka_in_black: baranku, na pewno nie znikną - żaden problem nie znika sam, przez to , że się go zignoruje
[22:00] ksiadz_na_czacie12: wiele trudności związanych z modlitwą możemy rozwiązać - potrzeba tylko delikatnej podpowiedzi, wysiłku czy pracy nad sobą (do czego Was i siebie zachęcam)
[22:00] ksiadz_na_czacie12: z Bogiem
[22:00] ksiadz_na_czacie12: dziękuję za dzisiejszy czat
[22:00] ksiadz_na_czacie12: dobrej nocy