Tajemnica Wcielenia a nasza codzienność

Zapis czatu z 19 marca 2007

publikacja 20.03.2007 01:48

[21:00] ksiadz_na_czacie11: no to zaczynamy:)
[21:01] ksiadz_na_czacie11: aby przełożyć sobie prawdę wiary o Wcieleniu na codzienną praktykę, to najpierw (tytułem wstępu) przypomnijmy sobie na czym polega Wcielenie Syna Bożego?
[21:02] mlody_tobiasz: Bóg przyszedł do mnie
[21:02] wielki_czarny_pies: to, że się stał człowiekiem? znaczy... od poczęcia do śmierci...
[21:02] mlody_tobiasz: w mojej historii
[21:02] mlody_tobiasz: w mojej historii
[21:03] mlody_tobiasz: a ja? ciągle na nowo musze sobie o tym przypominać
[21:03] Helcia_: no to, że urodził się jako człowiek
[21:03] ksiadz_na_czacie11: odwieczny Syn Boży-Bóg, przyjął także ludzką naturę, nie przestając być Bogiem, stał się człowiekiem i pozostaje nim
[21:04] ksiadz_na_czacie11: a po co Bóg zechciał być człowiekiem?
[21:04] wielki_czarny_pies: jak to pozostaje? tzn. że jak poszedł do nieba, to nadal jest człowiekiem?
[21:04] ksiadz_na_czacie11: Wcp, tak
[21:05] wielki_czarny_pies: żeby pokazać, że można być człowiekiem i nie broić?
[21:05] wielki_czarny_pies: a pobożnie odpowiadając... żeby nas zbawić
[21:05] doubtful: żeby dać nam przykład jak żyć
[21:05] zkm: żeby nauczyć nas, że tutaj też można dążyć do świętości
[21:05] wladek: chyba z miłości do człowieka
[21:05] wielki_czarny_pies: zkm... od tego są święci
[21:05] ksiadz_na_czacie11: jak to powiedział św. Ireneusz: "został uczłowieczony, aby nas przebóstwić"
[21:06] zkm: święci kiedyś byli ludźmi
[21:06] mlody_tobiasz: Deus homo factus est
[21:06] wladek: i wskazać, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga
[21:07] ksiadz_na_czacie11: grzech wykopał tak wielką przepaść między człowiekiem a Bogiem, że poniekąd konieczne było, aby to sam Bóg ze swej strony zechciał grzech zwyciężyć i nam otworzyć do siebie drogę
[21:07] wielki_czarny_pies: znaczy zarzucić most?
[21:07] ksiadz_na_czacie11: tak
[21:07] wielki_czarny_pies: nad każdym grzechem?
[21:08] zkm: Bóg wysłał do nas Jezusa, by wskazać nam, jak mamy postępować
[21:08] ksiadz_na_czacie11: nad każdym.
[21:08] ksiadz_na_czacie11: a co nam mówi prawda o Wcieleniu?
[21:09] wielki_czarny_pies: że Bóg nas kocha... tak do aż takich "idiotyzmów"? [21:09] ksiadz_na_czacie11: padła propozycja: "aby nam dać przykład postępowania"; do czego zatem wzywa nas?
[21:09] zkm: do naśladowania
[21:09] ksiadz_na_czacie11: co z tym przykładem?
[21:09] wladek: do świętości
[21:09] ksiadz_na_czacie11: a jak naśladować?
[21:10] wielki_czarny_pies: możliwie wiernie
[21:10] pitrek: ofiarować siebie, ale to jest b trudne
[21:10] ksiadz_na_czacie11: czy da się postępować tak samo jak Pan Jezus? [21:10] wladek: dla mnie najważniejsze jest Kazanie na górze
[21:10] pitrek: chyba nie
[21:10] ksiadz_na_czacie11: a zatem jak naśladować?
[21:10] zkm: w dzisiejszym świecie to jest b. trudne
[21:11] JMJ: naśladować cnoty Pana Jezusa
[21:11] ksiadz_na_czacie11: trudne, nie znaczy to samo, co niemożliwe :)
[21:11] ksiadz_na_czacie11: a jakie cnoty?
[21:11] zkm: to, co jest możliwe, to wybaczać innemu za błędy
[21:11] JMJ: cierpliwość, wiara, łagodność, męstwo itd.
[21:11] Owieczka_in_black: pokora, cierpliwość, męstwo
[21:12] JMJ: pokora, czystość
[21:12] ksiadz_na_czacie11: a z czego te cnoty wynikają?
[21:12] Owieczka_in_black: ze świętości chyba
[21:12] wielki_czarny_pies: a to nie Dary DS?
[21:12] pitrek: z kontaktu z Bogiem, z miłości do Boga
[21:12] JMJ: ze zjednoczenia z Ojcem
[21:12] irena: z miłości
[21:12] Owieczka_in_black: z wierności Bogu
[21:12] wielki_czarny_pies: i chyba z wyproszenia...
[21:13] ksiadz_na_czacie11: no właśnie, a zatem naśladować Chrystusa to znaczy tyle, co być zjednoczonym z Bogiem
[21:13] ksiadz_na_czacie11: i wszystko, cokolwiek się myśli, działa, wszystko robić z miłości do Boga. dla Niego
[21:13] wielki_czarny_pies: a jak ktoś nie jest zjednoczony, to nie może naśladować?
[21:14] irena: może próbować, ale wątpliwe, czy mu się uda [21:14] Owieczka_in_black: podobnie można naśladować cnoty Maryi, której życie też było nieustannym Fiat
[21:14] JMJ: a być zjednoczonym z Bogiem, to nie tylko żyć w łasce uświęcającej, ale wystrzegać się każdego najmniejszego grzechu, a to trudne
[21:14] wielki_czarny_pies: to jak się nie uda, to po co próbować? syzyfowo trochę...
[21:14] ksiadz_na_czacie11: Wcp, brak zjednoczenia z Bogiem = odwracanie się od Niego; jak zatem można będąc odwróconym naśladować coś, czego się nie widzi?
[21:14] zkm: czy można żyć w zgodzie ze sobą, pomimo że popełnia się błędy? i czy to nie jest najważniejsze, bo temu, kto walczy sam z sobą, to chyba jest o wiele gorzej
[21:15] irena: wystrzegać się grzechu, ale przede wszystkim czynić dobrze
[21:15] ksiadz_na_czacie11: zjednoczenie nasze z Bogiem nie zakłada nie grzeszenia, to niemożliwe w przypadku człowieka, zjednoczenie to skierowanie na Boga, nawet wtedy, gdy się upada
[21:15] wielki_czarny_pies: księże, tylko to paskudnie stronnicze patrzenie... bo oznacza, że nie można być dobrym człowiekiem, nie będąc zjednoczonym z Bogiem... a to nie prawda
[21:16] zkm: a co jeśli popełnia się grzech, jednocześnie kochając Boga?
[21:16] zkm: jest to możliwe?
[21:17] JMJ: to jakby iść, potykając się
[21:17] ksiadz_na_czacie11: dobrym sobie można być, ale to dobro to wtedy też łaska, jednak to tylko malutko w porównaniu do tego, co można by czynić w zjednoczeniu
[21:17] ksiadz_na_czacie11: Zkm, grzech jest sprzeniewierzeniem się miłości, ale to nie oznacza, że grzesząc mamy się od Boga odwracać, wręcz przeciwnie, z grzechem tylko do Niego
[21:18] ksiadz_na_czacie11: no dobrze, a co jeszcze mówi nam Wcielenie?
[21:19] Owieczka_in_black: że Jezus zna to wszystko, co nas dotyka jako cielesne istoty
[21:19] JMJ: w jakiejkolwiek jesteśmy sytuacji - z grzechem lub bez - idźmy z Bogiem
[21:19] aniuuuu: żeby się poprawić
[21:19] aniuuuu: nawracać

[21:19] ksiadz_na_czacie11: zatrzymajmy się chwilę nad tym zjednoczeniem z nami, że Jezus zna to, co ludzkie...
[21:19] ModliszkaSharma: księże... ale co... kiedy grzeszenie jest tak przyjemne? :)
[21:20] ksiadz_na_czacie11: przyjemność chwilowa, po której pozostaje niesmak i pustka
[21:20] zkm: ja popełniam grzech w rozumieniu nauki Kościoła, ale w moim sumieniu robię coś, co nie jest niczym złym? Bo kocham inną osobę i kocham i wierzę w Boga. Czy jestem złym człowiekiem?
[21:20] ModliszkaSharma: oj, śmiem stwierdzić, że bardzo często grzech napełnia radością
[21:20] wielki_czarny_pies: wcale nie ma niesmaku... ani pustki... pustkę zapełnia się kolejnymi grzechami... i w końcu Bóg przestaje przeszkadzać [21:20] ksiadz_na_czacie11: Miłość Boża dużo skuteczniej wypełnia życie człowieka i to jest szczęście
[21:20] wielki_czarny_pies: ale jak jej nie ma... to trzeba je czymś wypełniać [21:20] ModliszkaSharma: jest jak kostka czekolady po wypiciu czarki goryczy
[21:20] JMJ: Jezus rozumie nas w naszej słabości, krwawy pot w ogrodzie Getsemani, to też pewna "słabość" Jezusa
[21:21] ksiadz_na_czacie11: no chyba, że człowiek się lubi taplać w błotku, to wtedy idzie coraz głębiej i głębiej, ale w końcu kiedyś zrozumie...
[21:21] JMJ: boi się śmierci, ale wie, że jej nie uniknie, bo chce wypełnić wolę Ojca
[21:21] aniuuuu: i czy nie oto chodzi, ks
[21:22] ModliszkaSharma: taplanie się w błotku jest zdrowe dla skóry i przyjemne
[21:22] ksiadz_na_czacie11: JMJ, właśnie, a jak to powinno na nas działać, że Jezus zna słabość?
[21:22] Owieczka_in_black: Wcielenie też pokazuje, że Bóg mógł przyjść inną drogą, a przyszedł przez człowieka, przez kobietę - może wskazał też na rolę matki i kobiety w wierze i życiu
[21:22] ModliszkaSharma: można to także potraktować jako metaforę odnoszącą się do grzechu i aktu grzeszenia :)
[21:22] JMJ: jeszcze bardziej Jezus mi jest bliski
[21:23] ksiadz_na_czacie11: nawet wtedy, gdy doświadczamy słabości
[21:23] JMJ: bo rozumie moją słabość, też był kuszony przez szatana, wie, co to pokusa
[21:23] jorgus12: słabość jest ludzka
[21:23] ksiadz_na_czacie11: nie widzę niczego zabawnego ani pożytecznego w babraniu się w grzechu
[21:23] jorgus12: człowiek ze swej natury jest słaby
[21:24] megi: Wcielenie mówi nam, że możemy żyjąc na tej ziemi, doskonale kochać, np. oddać za kogoś życie (ojciec Kolbe)
[21:24] ModliszkaSharma: księże... rzeczą ludzką ulegać pokusom
[21:24] ksiadz_na_czacie11: Jezus-Bóg jest bliski człowiekowi, nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach
[21:24] ModliszkaSharma: gdyby nie były przyjemne nie kusiłyby :)
[21:24] wielki_czarny_pies: słabość to pojęcie względne... takie gadanie jest po to, żeby odbierać ludziom normalną radość z bycia człowiekiem
[21:24] jorgus12: lecz ważne jest by umieć podnieść się ze swej słabości
[21:24] ksiadz_na_czacie11: Modliszka, ale nie ludzkie, a raczej diabelskie jest trwanie w grzechu
[21:24] megi: ...nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła...
[21:24] ModliszkaSharma: czymże jest człowiek?
[21:25] JMJ: pokusa jest od szatana i cała sztuka w tym, aby z pomocą Bożą nie ulec pokusie
[21:25] jorgus12: Tak właśnie, najważniejsze by się nawrócić
[21:25] ModliszkaSharma: marna kreatura gdzieś pomiędzy bytami
[21:25] bursztynek: a czy jest możliwe, żeby człowiek nie grzeszył?
[21:25] Owieczka_in_black: modliszko, psalm mówi - uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów (człowieka)
[21:25] ModliszkaSharma: aniołami czy diabłami... a do których nam bliżej?
[21:25] jorgus12: i podnieść ze swej ruiny - grzechu
[21:25] zkm: tak, tylko że jednak w dzisiejszych czasach Bóg jest bardziej tolerancyjny w wielkich miastach, bo w małych bywa, że tak nie jest:(
[21:25] ksiadz_na_czacie11: nie jest możliwe, ale za to dzięki Jezusowi możliwe jest dźwiganie się z grzechu
[21:25] ModliszkaSharma: owieczko, Lucyfer też był aniołem
[21:25] wielki_czarny_pies: jest
[21:25] Owieczka_in_black: modliszko, był
[21:25] ModliszkaSharma: właśnie
[21:26] baranek: był czyni wielką różnicę ;)
[21:26] Paul_Denton: i niósł światło
[21:26] Owieczka_in_black: ale wybrał inaczej
[21:26] Owieczka_in_black: nie musiał zostać szatanem
[21:26] wielki_czarny_pies: jest upadłym, ale dalej aniołem
[21:26] ksiadz_na_czacie11: zaraz :) aby uporządkować rozmowę:...
[21:26] megi: chyba powinniśmy się doskonalić w świętości... bo grzeszni będziemy zawsze...
[21:26] ModliszkaSharma: ale wciąż jest aniołem więcej niż człowiek :)
[21:27] ksiadz_na_czacie11: człowiek nie jest żadną "marną kreaturą", lecz stworzeniem Bożym i Jego dzieckiem umiłowanym
[21:27] Owieczka_in_black: modliszko, ale Biblia też mówi, że to człowiek będzie sądził aniołów - nie pamiętam, gdzie to jest
[21:27] wielki_czarny_pies: i właśnie dlatego może mu tak zagrażać... z człowiekiem by sobie człowiek sam poradził
[21:27] Owieczka_in_black: a my jesteśmy współdziedzicami Chrystusa
[21:28] megi: tzn. doskonalić w miłości prawdziwej
[21:28] jorgus12: człowiek, w swej naturze, jest słaby, ale ma wolną wolę, i jest obdarzony bezgraniczną miłością Boga
[21:28] ksiadz_na_czacie11: zatem dzięki Wcieleniu Chrystus przywrócił nam właściwy kierunek, dał nam na nowo możliwość podążania tam, gdzie jest nasze Źródło i Cel
[21:28] JMJ: człowieczeństwo Jezusa jest dla mnie bardzo ważne w pobożności
[21:29] jorgus12: Przez swoje wcielenie Bóg Nas Odkupił
[21:29] ksiadz_na_czacie11: dla mnie w Bogu
[21:29] ksiadz_na_czacie11: a co to znaczy, że nas odkupił?
[21:29] jorgus12: naszym źródłem jest sam Bóg
[21:29] Owieczka_in_black: to tak, jak w pieśni wielkanocnej, ks - "nam za przykład dan jest" - na przykład, że można, że człowiek podoła temu
[21:29] Paul_Denton: jaki, że cel jest w Bogu?
[21:29] Paul_Denton: co to znaczy?
[21:29] jorgus12: za nas oddał życie
[21:30] JMJ: pamiętajmy, że Jezus jest Bogiem i człowiekiem i zatem może nas najlepiej prowadzić do domu Ojca

[21:30] ksiadz_na_czacie11: cel = spełnienie wszystkiego, człowieczeństwa także
[21:30] Owieczka_in_black: odkupił to znaczy wybawił z wiecznej śmierci
[21:30] Owieczka_in_black: przywrócił nas do życia
[21:30] Paul_Denton: spełnienie wszystkiego? nieczystych myśli także?
[21:30] ksiadz_na_czacie11: ale słowo "odkupienie" sugeruje jakąś zapłatę...?
[21:30] Owieczka_in_black: zapłacił najwyższą cenę
[21:30] Owieczka_in_black: siebie Samego
[21:31] wielki_czarny_pies: Życie za życie...
[21:31] Owieczka_in_black: ofiara doskonała - Syn Boży
[21:31] ksiadz_na_czacie11: Paul, zło nie ma z Bogiem nic wspólnego, zło jest absolutnym przeciwieństwem Boga
[21:31] jorgus12: ale Bóg dał nam siebie, z miłości
[21:31] ModliszkaSharma: Dogmat o odkupieniu mówi, że Jezus przez swoje wcielenie dokonał drogą ofiary, drogi krzyżowej odkupienia ludzkości z grzechu pierworodnego
[21:31] ModliszkaSharma: zgadza się???
[21:31] JMJ: Jezus wziął na Siebie potępienie za nasze grzechy, aby nam NOWE życie dać
[21:31] jorgus12: oddał swoje życie za Nas
[21:31] Owieczka_in_black: ale Jezus zapłacił za nas Bożej sprawiedliwqości tak jakby - jorgus
[21:32] ksiadz_na_czacie11: tak, Owieczko, właśnie "zapłacił" za nas
[21:32] Owieczka_in_black: modliszko, czy zapytasz zaraz, czemu zatem umieramy nadal?
[21:32] ModliszkaSharma: nie
[21:32] ModliszkaSharma: nie mam zamiaru o to pytać
[21:32] Owieczka_in_black: :)
[21:33] ksiadz_na_czacie11: Modliszka, nie bardzo wiem, co byś chciała wiedzieć? bo jeśli idzie o dogmat, to tam jeszcze parę uściśleń potrzeba by dodać
[21:33] ModliszkaSharma: ale mam inne pytanie, dotyczące mojej interpretacji tego faktu
[21:33] ModliszkaSharma: jak na razie pytam, czy to jest prawda
[21:33] Paul_Denton: ja chciałem zwrócić uwagę na problem, którego nikt nie poruszył
[21:33] Paul_Denton: a mianowicie to, że Jezus wiedział, że zostanie zbawiony
[21:34] Paul_Denton: że zmartwychwstanie
[21:34] Paul_Denton: i że będzie siedział po prawicy Ojca
[21:34] Paul_Denton: a my nic nie wiemy
[21:34] Paul_Denton: stąd nasze słabości
[21:34] ksiadz_na_czacie11: Paul, wiemy, wierząc Jemu
[21:34] Owieczka_in_black: co do Wcielenia, to jeszcze warto zauważyć szczególnie dziś, że na ziemskiego ojca Bóg wybrał grzesznika - Józefa
[21:34] Owieczka_in_black: i to on został też mężem Niepokalanej
[21:35] ksiadz_na_czacie11: a zatem Wcielenie jest uniżeniem się Boga
[21:35] Paul_Denton: Księże, to tylko spekulacje
[21:35] Paul_Denton: tak naprawdę nic nie wiemy
[21:35] Paul_Denton: "Wiem, że nic nie wiem"
[21:36] ModliszkaSharma: przez wcielenie uzyskano odkupienie :)
[21:36] ksiadz_na_czacie11: Paul, dla kogo spekulacje to spekulacje, dla mnie i wielu wierzących to zaufanie Bogu
[21:36] ModliszkaSharma: więc jak nic są połączone
[21:36] ModliszkaSharma: a odkupienie z kolei jest związane z grzeszną codziennością
[21:36] Paul_Denton: raczej zaufanie teorii, że On istnieje
[21:36] ksiadz_na_czacie11: ale nie o "połączeniu" dogmatów tu mówimy
[21:36] Owieczka_in_black: tak, to wszystko jest połączone, nawet dogmat o niepokalanym Poczęciu
[21:37] ksiadz_na_czacie11: Paul, dla mnie to zaufanie Słowom Boga-Objawieniu, tyle na ten temat
[21:39] ksiadz_na_czacie11: przyjrzyjmy się chwilę temu uniżeniu się Boga we Wcieleniu...
[21:40] ksiadz_na_czacie11: co z tym uniżeniem? jakie to dla nas wnioski?
[21:41] wielki_czarny_pies: że Bóg robi dla nas tak dużo, że wypadałoby się na niego nie „fochać”... a schylić czoła przed tak wielką potęgą, która pozwala się tak uniżyć
[21:41] Owieczka_in_black: o tym uniżeniu Jezus mówił często [21:41] Owieczka_in_black: że nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć
[21:41] megi: uniżył samego Siebie, żeby nauczyć nas kochać
[21:42] JMJ: Poszedł Jezus z rodzicami swoimi i był im poddany................ to dzisiejsze Nieszpory
[21:42] ksiadz_na_czacie11: właśnie, Wcp, skoro On dla nas był (ba! jest!) gotów się uniżyć, to i my nie powinniśmy mieć oporów przed służeniem Mu
[21:42] Owieczka_in_black: ale to jednak Jemu - bezradnemu Dzieciątku - kłaniali się królowie
[21:42] JMJ: Jezus wzrasta z rodzicami i jest im posłuszny, wychowany jak my przez rodziców
[21:43] megi: pokazał nam, jak powinna wyglądać miłość
[21:43] ksiadz_na_czacie11: i tu nasuwa mi się dygresja: jak bardzo człowiek nie lubi, żeby mu przypominać o służeniu...
[21:43] Owieczka_in_black: nawet życie Jezusa od pierwszych chwil Bóg powierzył człowiekowi - to Józef chronił Go i uciekał
[21:43] ksiadz_na_czacie11: chętniej bywamy panami ;)
[21:43] marcinek: ksiadz, wszyscy chcą rządzić
[21:44] JMJ: każda praca zawodowa dobrze zrozumiana - to służba [21:44] wielki_czarny_pies: i tam... służy też się fajnie, bycie panem jest fajne dla tych innych
[21:45] Owieczka_in_black: to nie tylko chęć rządzenia, to nienawiść szatana popchnęła do takiego czynu
[21:45] megi: służyć to być wolnym... :)
[21:45] Owieczka_in_black: w każdym razie nawet w piekle on nie jest kierownikiem
[21:45] ksiadz_na_czacie11: a czego jeszcze prawda o Wcieleniu może nas nauczyć?
[21:45] JMJ: pokory
[21:45] Owieczka_in_black: że człowiek jest kimś ważnym dla Boga - kimś bardzo ważnym
[21:46] ksiadz_na_czacie11: właśnie, to też jakby zapomniana dziś postawa, ta pokora
[21:46] Owieczka_in_black: że dla miłości nie istnieją granice poświęcenia siebie
[21:46] ksiadz_na_czacie11: ale Owieczka właśnie wrzuciła ciekawą uwagę :)
[21:46] Owieczka_in_black: :)
[21:46] megi: jak być wolnym
[21:47] ksiadz_na_czacie11: ale właśnie, czy my nie zapominamy właśnie o tym, jak bardzo Bogu zależy na nas?
[21:48] wielki_czarny_pies: a zależy?
[21:48] ksiadz_na_czacie11: jak jesteśmy dla Boga drodzy?
[21:48] bursztynek: zapominamy i to bardzo często :(
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Wcp, jak widać we Wcieleniu :)
[21:48] marcinek: tak jak dla bliźnich, księże
[21:48] Owieczka_in_black: zapominamy i często pewnie marnotrawimy Jego poświęcenie, nie ufając w Jego miłosierdzie

[21:48] Owieczka_in_black: odrzucamy Jego ofiarę
[21:49] Owieczka_in_black: myślę, że w Ogrójcu właśnie Jezus bał się, czy ta Jego ofiara męki nie pójdzie na marne w większości
[21:49] Owieczka_in_black: pewnie pytał sam siebie, czy warto
[21:49] ksiadz_na_czacie11: hmmm... możliwe, Owieczko, możliwe
[21:50] Owieczka_in_black: myślę, że szatan wykorzystywał to, by zniechęcić Jezusa, księże
[21:50] wielki_czarny_pies: a było warto?
[21:50] Owieczka_in_black: żeby zwątpił w sens własnego poświęcenia
[21:50] ksiadz_na_czacie11: no tak, Owieczko, z pewnością tak
[21:50] Owieczka_in_black: piesiu, choćby dla 1 osoby, myślę, że Jezus powiedziałby, że tak
[21:50] wielki_czarny_pies: skoro ludzie i tak Go mają w głębokim szacunku?
[21:50] megi: We Wcieleniu Bóg stał się naszym Bratem we wszystkim
[21:51] opik11: we wszystkim - oprócz grzechu
[21:51] Owieczka_in_black: piesku, nie wszyscy, a i ci, co mają jeszcze mogą zmienić zdanie
[21:51] ksiadz_na_czacie11: wiecie, kiedyś gdzieś czytałem takie książeczki z serii "Wywiad z..." i m.in. "Wywiad z Jezusem", padło pytanie, czy gdyby raz jeszcze trzeba było umrzeć za ludzi, to by podjął? odpowiedź krótka i zdecydowana: "zawsze"
[21:52] megi: we wszystkim oprócz grzechu
[21:52] ksiadz_na_czacie11: a przecież mamy uobecnienie tego uniżenia i ofiary w Eucharystii
[21:53] ksiadz_na_czacie11: i tak mi się skojarzyło z wiernością Boga, pozostał wierny tej bliskości, którą podjął we Wcieleniu, pozostał właśnie w Eucharystii
[21:54] JMJ: tak, to pięknie Ksiądz napisał
[21:54] ksiadz_na_czacie11: no to chyba czas na krótkie podsumowanie:
[21:55] ksiadz_na_czacie11: Wcielenie Syna Bożego to najlepszy sposób Pana Boga na zbawienie nas, bo:
[21:55] ksiadz_na_czacie11: 1. sam Bóg stał się bliski każdemu człowiekowi
[21:56] ksiadz_na_czacie11: 2. dał nam przykład do naśladowania, bo nie tylko uczył, ale też sam czynił
[21:56] ksiadz_na_czacie11: 3. uniżenie się Boga pokazuje nam, jak wielką Miłością jesteśmy otoczeni i jaką mamy wartość dla Boga
[21:57] ksiadz_na_czacie11: i (raz jeszcze powtórzę) pozostał z nami nadal w Eucharystii, dając nam to wszystko wciąż
[21:57] ksiadz_na_czacie11: amen
[21:57] megi: amen
[21:57] Owieczka_in_black: amen:)
[21:57] Owieczka_in_black: dzięki ks:)
[21:58] ksiadz_na_czacie11: dawaj, Owieczka, opowieść;)
[21:58] Owieczka_in_black: Był sobie kiedyś Georg Thomas - pastor w małym mieście Nowej Anglii. Pewnego niedzielno-wielkanocnego poranka przyniósł do kościoła zardzewiałą, pogiętą, starą klatkę na ptaki i postawił ją na kazalnicy. Brwi wszystkich się podniosły ze zdziwienia a w odpowiedzi pastor Thomas zaczął mówić: "Szedłem wczoraj przez miasto i zobaczyłem małego chłopca idącego w moim kierunku i wymachującego tą klatką na ptaki. Na dnie klatki leżały trzy dzikie ptaszki, drżące z zimna i strachu. Zatrzymałem się i zapytałem: - Co tam masz, synu?
[21:58] Owieczka_in_black: -Tylko kilka starych ptaków - odpowiedział chłopak. - Co zamierzasz z nimi zrobić? - zapytałem. - Wziąć je do domu i się pobawić nimi - odpowiedział - Podokuczam im trochę, później powyrywam pióra, żeby je przestraszyć. Będę się dobrze bawił. - No, ale prędzej czy później znudzą ci się te ptaki. Co wtedy zrobisz? - No, mam koty. - powiedział mały chłopak - One lubią ptaki. Zaniosę je im. Pastor milczał przez chwilę. - Ile chcesz za te ptaki, synu? - Co?? Chyba pan nie chce tych ptaków. To tylko szare, stare, polne ptaki. Nawet nie śpiewają. Nawet nie są ładne!
[21:58] Owieczka_in_black: - Ile? - ponownie zapytał pastor. Chłopiec zmierzył pastora jak gdyby był szalony i odpowiedział: - 10 dolarów? Pastor sięgnął do kieszeni i wyciągnął 10-cio dolarowy banknot. Wręczył go chłopcu. W mgnieniu oka chłopak zniknął. Pastor podniósł klatkę i delikatnie doniósł ją do końca alejki, gdzie było drzewo i trochę trawy. Położywszy klatkę na ziemi, otworzył drzwiczki i delikatnie uderzając o szczebelki zachęcał ptaki do wyjścia, uwalniając je. To wyjaśniło, dlaczego ta klatka znajdowała się na kazalnicy. I wtedy pastor opowiedział tę historię:
[21:58] Owieczka_in_black: Pewnego dnia Szatan i Jezus mięli rozmowę. Szatan właśnie wrócił z Edenu i chwalił się: - Tak, właśnie złapałem cały świat ludzi tam na dole. Zastawiłem na nich pułapkę, zwabiłem ich. Wiedziałem, że nie będą mogli się oprzeć. Mam ich wszystkich! - Co zamierzasz z nimi zrobić? - zapytał Jezus. - No, zamierzam się nimi pobawić! Nauczę ich jak się żenić, wychodzić za mąż, a potem rozwodzić, jak nienawidzić i wykorzystywać siebie nawzajem, jak pić, palić i przeklinać. Nauczę ich jak wynaleźć broń i bomby, i zabijać siebie nawzajem. Ale będzie zabawa! - odpowiedział Szatan - A co zrobisz, kiedy skończysz? - zapytał Jezus. - No, zabiję ich wszystkich - odpowiedział dumnie Szatan
[21:58] Owieczka_in_black: - Ile za nich chcesz? - zapytał Jezus. - Chyba nie chcesz tych ludzi. Oni nie są dobrzy. Po co? Ty ich weźmiesz, a oni Cię znienawidzą, będą pluć na Ciebie, przeklinać Cię, aż w końcu Cię zabiją. Chyba nie chcesz tych ludzi! - Ile? - zapytał ponownie Jezus. Szatan spojrzał na Jezusa i zadrwił: - Całą Twoją krew, łzy i Twoje życie. Jezus odpowiedział: - WYKONANE! I wtedy zapłacił cenę. Pastor podniósł klatkę, otworzył drzwiczki i wyszedł zza kazalnicy.
[21:58] Owieczka_in_black: KONIEC :)