Gorące serca Watoto wa Afrika

Zapis czatu z Magdą Słodzinką, 21.4.2007

publikacja 23.04.2007 17:24

Na czacie p. Magda Słodzinka, prezeska fundacji Watoto wa Africa

[20:59] ksiadz_na_czacie3: Szczęść Boże. Bardzo serdecznie witam na naszym czacie Panią Magdę Słodzinkę, Prezeskę Fundacji „Watoto – Dzieci Afryki”, spieszącej z pomocą najbiedniejszym dzieciom tego kontynentu. Mam nadzieję, że uczestnicy naszego spotkania zapoznali się ze wskazanymi materiałami, co pomoże nam w przeżyciu ubogacającego, motywującego nas ku dobru spotkania. Witam wszystkich uczestników czata, tworzących społeczność internetową Portalu „Wiara”. Zapraszam do rozmowy.
[21:00] Magda_Slodzinka: witam wszystkich

[21:00] aprylka: Czy coś znaczy i jeśli tak, to co znaczy „Watoto”?
[21:01] Magda_Slodzinka: Watoto wa Africa – to w języku suahili – dzieci Afryki.

[21:01] madzielenka: Dlaczego pani wybrała akurat Afrykę, czy mało biedy w Polsce?
[21:02] Magda_Slodzinka: Inna jest bieda w Afryce, gdzie wszyscy na około są biedni, a inna w Polsce, gdzie większość społeczeństwa jest zamożna.
[21:02] Magda_Slodzinka: W Afryce nie ma do kogo zwrócić się o pomoc.
[21:02] Magda_Slodzinka: 95% społeczeństwa żyje w ubóstwie.

[21:02] aprylka: 1. Dlaczego zdecydowała się Pani na wolontariat w Afryce? 2. Jak Pani się czuła, gdy była Pani pierwszy raz w Afryce? 3. Dlaczego Afryka, a nie Bliski Wschód? (Artchi)
[21:03] Magda_Slodzinka: Ja nie jestem wolontariuszem w Afryce - pracujemy jako wolontariusze w Polsce.
[21:04] Magda_Slodzinka: Drugie pytanie jest zbyt obszerne - ale powracając do problemu biedy:
[21:04] Magda_Slodzinka: w Afryce krępowało mnie moje bogactwo zawarte w jednym plecaku
[21:04] Magda_Slodzinka: bo oni nawet tego nie mieli.
[21:05] Magda_Slodzinka: Dlaczego Afryka? Nie wiem - może Opatrzność chciała pomóc Afryce?

[21:05] sami99: Jak to się stało, że postanowiła Pani założyć tę fundację?
[21:05] Luiza: Jak to się stało, że robi Pani to co robi? Pytam o początki.
[21:06] Magda_Slodzinka: Idea pomocy dziecku z Trzeciego Świata przez kogoś z bogatej północy jest mi znana od ponad 40 lat.
[21:06] Magda_Slodzinka: W Polsce tego typu pomoc można było rozpocząć po transformacji ustrojowej.
[21:06] Magda_Slodzinka: Rozpoczęła ją gdańska grupa Ruchu Maitri
[21:07] Magda_Slodzinka: a ja włączyłam się jako "rodzic adopcyjny".
[21:07] Magda_Slodzinka: Potem stałam się wolontariuszem tego ruchu,
[21:07] Magda_Slodzinka: a po dwóch latach z grupą innych „rodziców adopcyjnych” założyliśmy samodzielną grupę, która prowadziła „Adopcję Serca” przez ponad 5 lat dla polskich placówek misyjnych w Rwandzie i Kongu.
[21:08] Magda_Slodzinka: W 2005 roku założyliśmy fundację i jako osoba prawna możemy współpracować z polskimi misjonarzami z różnych krajów – aktualnie Rwanda, Kongo, Kamerun i Syberia.

[21:09] sami99: Też bym chciała wyjechać do Afryki i zacząć pomagać tym dzieciom.
[21:09] sami99: Jestem pełna podziwu dla Pani.
[21:09] sami99: Bo jest to niesamowite, co Pani robi.
[21:09] sami99: Mało jest takich ludzi.
[21:09] sami99: Co trzeba zrobić by zostać takim wolontariuszem??
[21:09] Magda_Slodzinka: Wolontariat w Afryce organizują ojcowie Salezjanie.
[21:10] Magda_Slodzinka: Trzeba mieć czas, trzeba mieć chęci, cierpliwość i świadomość, że jest się tylko narzędziem w ręku Opatrzności.

[21:10] pasjonat_ka: Czym różni się ta fundacja od wielu innych zajmujących się adopcją na odległość?
[21:11] Magda_Slodzinka: Jesteśmy grupą ludzi świeckich współpracujących ze zgromadzeniami misyjnymi, jest to wiec współpraca mieszana.
[21:11] Magda_Slodzinka: Po doświadczeniach zgromadzonych od roku 1999 w naszej pomocy położyliśmy nacisk na edukację.
[21:11] Magda_Slodzinka: Pomoc jest dla dzieci zarówno z biednych rodzin, jak i sierot czy półsierot.
[21:12] Magda_Slodzinka: Odeszliśmy od nazwy „adopcja serca”, aby uzmysłowić potencjalnym opiekunom,
[21:12] Magda_Slodzinka: że to nie są wyłącznie sieroty czy sieroty wojenne.
[21:12] Magda_Slodzinka: Kryterium włączenia dziecka do akcji nie jest jego sieroctwo,
[21:12] Magda_Slodzinka: ale chęć do nauki i sytuacja finansowa jego rodziny lub opiekuna.
[21:13] Magda_Slodzinka: Kryterium włączenia do akcji nie jest też wyznanie.
[21:13] Magda_Slodzinka: Misjonarze włączają zarówno dzieci z rodzin katolickich, jak i protestantów, muzułmanów, również animistów.
[21:13] Magda_Slodzinka: Nie wspominając już o tzw. "bezprizornych" z Syberii.

[21:13] Ewa09: Dlaczego tak się dzieje, że ludzie żyją w takim ubóstwie... zła polityka państw?
[21:13] spamer: ubóstwo w tamtym regionie jest liczone jeśli dzienne wydatki na żywność nie przekraczają 1$ jaki odsetek ludności tak tam żyje ??
[21:15] Magda_Slodzinka: Duża pomoc międzynarodowa zatrzymuje się na poziomie władz danego kraju. Najskuteczniejszą formą pomocy jest przekazywanie jej misjonarzom, ponieważ wtedy te pieniądze docierają do tych, do których mają dotrzeć - do najbiedniejszych.

[21:15] bazylia: W jaki sposób nawiązany został kontakt pomiędzy fundacją a konkretnymi zgromadzeniami misyjnymi? Czy idea wychodziła od fundacji czy może zakonnicy szukali w Polsce kogoś kto zechciałby poprowadzić taką działalność?
[21:15] Magda_Slodzinka: Po masakrze w Rwandzie to misjonarze wołali o pomoc.
[21:16] Magda_Slodzinka: Teraz, kiedy Rwanda nie różni się od innych biednych krajów afrykańskich coraz trudniej jest namówić misjonarzy na tego typu współpracę,
[21:17] Magda_Slodzinka: ponieważ wymaga to od nich dodatkowej "poza godzinami" pracy administracyjnej i organizacyjnej.

[21:17] spamer: Czy tamtejsi ludzie nie uzależniają się od niesionej IM pomocy??
[21:17] spamer: Co robi się, by ci ludzie potrafili uniezależnić od ciągłej pomocy??
[21:17] spamer: Jak postrzegają tamtejsi ludzie społeczeństwa uprzemysłowione??
[21:17] Magda_Slodzinka: Zmieniliśmy zasady obowiązujące w prowadzonej przez nas dawniej „Adopcji Serca”.
[21:18] Magda_Slodzinka: W akcji „Watoto” pomoc jest wyłącznie dla młodzieży i dzieci uczących się.
[21:18] Magda_Slodzinka: Jeżeli dziecko nie przechodzi do następnej klasy, pomoc się kończy.
[21:18] Magda_Slodzinka: Chodzi o uzmysłowienie nie tylko uczniom, ale również ich opiekunom, że jest to pomoc na ściśle określony czas - na czas nauki.
[21:20] Magda_Slodzinka: Tamtejsi ludzie nie znają społeczeństw uprzemysłowionych.
[21:20] Magda_Slodzinka: Nie jest korzystne dla społeczeństw afrykańskich że tak bardzo chłoną cywilizację amerykańską i zachodnioeuropejską.
[21:20] Magda_Slodzinka: Nie mają takiego dystansu do naszej cywilizacji, jak np. Hindusi w Indiach.
[21:21] Magda_Slodzinka: Mogą zachować swoją tożsamość tylko zachowując swoją kulturę i tradycję.
[21:22] Magda_Slodzinka: Ważną sprawą są działania na poziomie grupy 8 najbogatszych państw świata i Banku Światowego.
[21:22] Magda_Slodzinka: Przykładem może być Mali i Burkina Faso,
[21:22] Magda_Slodzinka: gdzie Bank Światowy wymusił reformy.
[21:22] Magda_Slodzinka: I te dwa państwa, które jeszcze 20 lat temu były w gronie 5 najbiedniejszych państw świata odbiły się od dna.

[21:23] spamer: A jak postrzegana jest wiara czy w zasadzie Kościół Katolicki??
[21:23] Magda_Slodzinka: To jest pytanie do misjonarzy

[21:23] bazylia: Czy częste są przypadki, że pomoc nie odnosi skutku (np. dziecko po kilku latach nauki przerywa bezpowrotnie naukę)?
[21:23] Ewa09: Co po nauce czy te osoby mają szansę na lepsze życie... czy jest to w ogóle możliwe?
[21:23] Magda_Slodzinka: Tak - szczególnie po skończeniu szkoły średniej.
[21:23] Magda_Slodzinka: Może pracować w administracji czy być nauczycielem.
[21:24] Magda_Slodzinka: Szkoła średnia to bardzo dużo w tamtej rzeczywistości,
[21:24] Magda_Slodzinka: ponieważ większość społeczeństwa nie ma wykształcenia.
[21:24] Magda_Slodzinka: Natomiast zdarza się porzucenie szkoły
[21:24] Magda_Slodzinka: z powodu np. przymusowego wcielenia do wojska, ucieczki do innego kraju, a również zbyt wczesnego zamążpójścia - czy inaczej mówiąc: zajścia w ciążę.

[21:25] aprylka: Czy taka akcja jak Fundacji Watoto jest też w innych państwach Europy i świata, oprócz Polski?
[21:25] Magda_Slodzinka: Tak - wielu misjonarzy prowadzi podobne akcje w oparciu o swoich rodaków.
[21:26] Magda_Slodzinka: Są też duże organizacje świeckie, np. w Stanach Zjednoczonych.

[21:26] bazylia: Jaki odsetek dzieci którym udzielana jest pomoc kończy szkoły podstawowe i średnie?
[21:26] Magda_Slodzinka: Te dzieci na razie się uczą - myślę, że około 80% z nich powinno skończyć szkoły.

[21:27] Ewa09: W jaki sposób jest "monitorowana" nauka podopiecznego?
[21:27] Magda_Slodzinka: Polski opiekun otrzymuje ksero świadectwa szkolnego.

[21:27] madzielenka: Jaka jest śmiertelność dzieci w Afryce? Jaka jest sytuacja dzieci w Afryce?
[21:27] Magda_Slodzinka: Nie znam danych statystycznych ale z tego co mówią misjonarze śmiertelność dzieci jest wysoka . Dane statystyczne! Przecież większość dzieci nie jest zapisana w gminie więc co to za statystyki?!
[21:27] Magda_Slodzinka: Sytuacja dzieci w Afryce jest nieporównywalna z sytuacją dzieci w Polsce. 4-letnie dziecko ma już obowiązek pracy,
[21:28] Magda_Slodzinka: który polega np. na przyniesieniu wody,
[21:28] Magda_Slodzinka: czasami z odległości 5 km
[21:28] Magda_Slodzinka: Od 4 roku życia dziecko jest zobowiązane pracować.
[21:28] Magda_Slodzinka: Nasza akcja to "wykupienie go" od tej pracy.

[21:28] aprylka: Czy w ramach akcji Fundacji Watoto można adoptować więcej niż jedno dziecko?
[21:28] aprylka: Czy dziecko adoptowane na odległość można odwiedzić? Jeśli tak, to czy pomaga w tym jakaś organizacja?
[21:29] Magda_Slodzinka: Można adoptować więcej niż jedno dziecko.
[21:29] Magda_Slodzinka: Ponieważ polski opiekun dostaje dane dziecka, w tym miejsce jego zamieszkania,
[21:29] Magda_Slodzinka: to może tam pojechać tak jak do każdego innego miejsca na świecie – takie czasy nastały.
[21:30] Magda_Slodzinka: Natomiast ani misjonarze, ani nasza fundacja nie organizujemy takich wyjazdów.
[21:30] Magda_Slodzinka: Każdy musi sam sobie taki wyjazd zorganizować i jedzie na własną odpowiedzialność.
[21:30] Magda_Slodzinka: Podróżuje się łatwo.
[21:30] Magda_Slodzinka: Jest tanio, z wyjątkiem samolotu.
[21:31] Magda_Slodzinka: Każda podróż to też wielka pomoc dla tych ludzi - płaci się przecież za jedzenie, spanie, przejazdy, czyli umożliwia tym ludziom zarobek, daje pracę.
[21:31] bazylia: W jaki sposób można zostać "rodzicem" na odległość?
[21:32] bazylia: Czy poza Panią ktoś odwiedził "swoje" dziecko?
[21:32] Magda_Slodzinka: Przeczytałam w gazecie, że Ruch Maitri prowadzi taką akcję i zgłosiłam się na „rodzica adopcyjnego”.
[21:32] Magda_Slodzinka: Było to 10 lat temu.
[21:32] Magda_Slodzinka: Nie wiem, czy poza mną ktoś odwiedził swoje dziecko - ja nie słyszałam o tym.
[21:33] Magda_Slodzinka: Te kraje trzeba odwiedzać samodzielnie - nie ma biur podróży, które by organizowały wyjazdy - ale nie trzeba się bać - Afryka jest przyjazna

[21:33] spamer: Czy możliwe jest sprowadzenie dziecka na wakacje??
[21:33] Magda_Slodzinka: W jakim celu sprowadzać dziecko?
[21:34] ksiadz_na_czacie3: Na wakacyjny wypoczynek
[21:34] Magda_Slodzinka: Żeby pokazać mu tutejszy dobrobyt i wysłać z powrotem, jak paczkę?
[21:34] Magda_Slodzinka: Za cenę biletu samolotowego można takie dziecko urządzić na całe życie.
[21:35] Magda_Slodzinka: Natomiast sprowadzenie go do Polski na wakacje to chyba zaspokojenie własnej ciekawości.
[21:35] Magda_Slodzinka: Nikt z misjonarzy się tego nie podejmie.

[21:36] ksiadz_na_czacie3: Czy może nam Pani opowiedzieć nieco o swojej córce, Julii?
[21:36] Magda_Slodzinka: Julka Mukangendo jest sierotą wojenną.
[21:37] Magda_Slodzinka: Mukangendo to znaczy „znaleziona przy drodze”.
[21:37] Magda_Slodzinka: Zaopiekowała się nią starsza kobieta, której dorosłe dzieci wymordowano, a ona została z wnukami.
[21:37] Magda_Slodzinka: Julka ma w tej chwili 18 lat (10 lat temu powiedziano mi, że wygląda na 8).
[21:37] Magda_Slodzinka: Chodzi do 6 klasy szkoły podstawowej.
[21:37] Magda_Slodzinka: Kilkakrotnie dublowała klasy,
[21:38] Magda_Slodzinka: ponieważ jej opiekunka posyłała ją do pracy.
[21:38] Magda_Slodzinka: W trakcie mojej wizyty postawiłam warunek, że jeżeli Julka nie będzie się uczyła, przestanę pomagać
[21:38] Magda_Slodzinka: Straszyłam, ale skutecznie.
[21:39] Magda_Slodzinka: W tej chwili Julka przygotowuje się do egzaminu do szkoły średniej, którą chce skończyć.
[21:39] Magda_Slodzinka: Mam nadzieję, że jej się to uda.
[21:39] Magda_Slodzinka: Jest ładna, skromna, ma dużo wdzięku.

[21:39] bazylia: Czy można wspomagać dziecko i jego rodzinę dodatkowymi darami pieniężnymi lub rzeczowymi?
[21:39] bazylia: Czy częste są przypadki że rodzice adopcyjni rezygnują z pomagania dziecku? Co się wtedy dzieje z takim dzieckiem (jeśli jest to np. w środku roku szkolnego)?
[21:40] bazylia: Czy zdarzają się przypadki kiedy rodzice naturalni nie chcą pomocy i nie chcą żeby dziecko się uczyło?
[21:40] Magda_Slodzinka: Nie można wspomagać dzieci dodatkowo - stawki są ustalone przez misjonarzy i są wystarczające.
[21:40] Magda_Slodzinka: Dodatkowe prezenty wywołują zazdrość innych dzieci.
[21:41] Magda_Slodzinka: Rocznie rezygnuje 1-2% „rodziców adopcyjnych” - czasami są to wypadki losowe.
[21:41] Magda_Slodzinka: Pomoc dziecku nie jest przerywana,
[21:41] Magda_Slodzinka: mamy dodatkowe pieniądze z wpłat na tzw. „konto wspólne”. Szukamy następnego polskiego opiekuna.
[21:42] Magda_Slodzinka: Nie można przerwać pomocy dziecku choćby dlatego, że nie zrozumie ani ono, ani jego afrykański opiekun, że biały człowiek nie przysłał pieniędzy.
[21:42] Magda_Slodzinka: W ich wyobrażeniu jesteśmy niesamowicie bogaci.
[21:43] Magda_Slodzinka: Pytanie trzecie: zdarzają się takie przypadki - dziecko jest tam do pracy.

[21:43] topola: Czy nie jest krzywdzące sponsorowanie jednego dziecka w rodzinie , gdy reszta musi pracować?
[21:43] Magda_Slodzinka: To sponsorowane dziecko - jeśli zdobędzie wykształcenie - będzie utrzymywało resztę rodziny.
[21:43] Magda_Slodzinka: Wieź rodzinna jest tam bardzo silna.

[21:44] sami99: Czy każdy może zaadoptować takie dziecko??
[21:44] sami99: Ile dzieci najwięcej można zaadoptować??
[21:44] sami99: I czy przyszli rodzice mogą sobie wybrać dziecko do adopcji??
[21:44] sami99: Czy fundacja im wybiera dziecko, którym mają się zająć??
[21:44] Magda_Slodzinka: Każdy może zaadoptować dziecko.
[21:45] Magda_Slodzinka: Fundacja nie wybiera dzieci.
[21:45] Magda_Slodzinka: To misjonarz i starszyzna wioskowa decydują o włączeniu dziecka do akcji „Watoto”.
[21:45] Magda_Slodzinka: Przyszli rodzice mogą wyrazić życzenie „adopcji” chłopca lub dziewczynki
[21:45] Magda_Slodzinka: oraz określić, ile lat mogą pomagać
[21:46] Magda_Slodzinka: i jaką wysokością stawki.
[21:46] Magda_Slodzinka: Stawki są różne - od 8 do 15 Euro na miesiąc
[21:46] Magda_Slodzinka: i zależą od szkoły do której dziecko chodzi - podstawowa czy średnia - i kraju, w którym się uczy.
[21:47] Magda_Slodzinka: Liczba zaadoptowanych dzieci zależy od możliwości finansowych ofiarodawcy.

[21:47] aprylka: Jaką rolę - Pani zdaniem - pełni korespondencja z misjonarzami? (tylko proszę nie mówić, że to pytanie do misjonarzy, bo pytam o Pani zdanie)
[21:47] Magda_Slodzinka: Korespondencja fundacji z misjonarzami to nudne sprawy administracyjne,
[21:48] Magda_Slodzinka: natomiast listy od misjonarzy do polskich opiekunów dzieci są po to, aby przedstawić tamtejsze realia.
[21:48] Magda_Slodzinka: Jest to bardzo ważne. Na przykład pytano mnie, czy dziecko śpi w osobnym łóżeczku,
[21:49] Magda_Slodzinka: a tam jeżeli dziecko śpi na macie położonej na gołej ziemi, to już jest bardzo dobrze.

[21:49] bazylia: Czy fundacja wspiera tylko naukę dzieci, czy pomaga też w jakiś sposób samym misjonarzom?
[21:50] Magda_Slodzinka: Misje są utrzymywane przez zgromadzenia misyjne, a akcja „Watoto” jest samodzielną, odrębną akcją wyłącznie jako pomoc dla dzieci i młodzieży.

[21:50] Ewa09: Pisze pani że za cenę biletu można urządzić na cale życie? Jak to możliwe?
[21:51] Magda_Slodzinka: Maszyna do szycia kosztuje około 100 euro - a to jest środek do zarobkowania.
[21:51] Magda_Slodzinka: Rower używany kosztuje około 40 euro - a pełni rolę taksówki po zainstalowaniu dodatkowego siedzenia z tyłu, na bagażniku.
[21:51] Magda_Slodzinka: Ile można kupić tych maszyn i rowerów za cenę jednego biletu?

[21:52] bazylia: Czy rodzice adopcyjni mogą jakoś kontaktować się ze swoimi dziećmi?
[21:52] bazylia: W jakim języku pisze się listy do dzieci?
[21:52] Magda_Slodzinka: Korespondencja między polskimi opiekunami a dziećmi jest cenna,
[21:52] Magda_Slodzinka: ponieważ dziecko wie, że ma kogoś, kto się o niego troszczy.
[21:52] Magda_Slodzinka: Ta korespondencja w jakimś sensie nobilituje dziecko w oczach tamtejszej społeczności.
[21:53] Magda_Slodzinka: Listy muszą być po francusku (z polskiego na francuski tłumaczą nasi wolontariusze).
[21:53] Magda_Slodzinka: A w Afryce pomocnik misjonarza tłumaczy list z francuskiego na język miejscowy.
[21:54] Magda_Slodzinka: Misjonarze nie zajmują się tłumaczeniem korespondencji - brakuje im na to czasu.

[21:54] sami99: Ile dzieci rocznie idzie do adopcji??
[21:54] sami99: I ile zostaje adoptowanych??
[21:54] Magda_Slodzinka: W tej chwili w akcji Watoto jest 1150 dzieci.
[21:55] Magda_Slodzinka: Do „adopcji” idzie około 400 dzieci rocznie.

[21:55] Lars: W jaki sposób można zostać wolontariuszem pracującym w Afryce ?
[21:55] Magda_Slodzinka: Ojcowie Salezjanie prowadzą wolontariat w Afryce - trzeba szukać pod hasłem "salezjanie"

[21:56] bazylia: Czy do akcji można zgłosić się w dowolnej chwili (np. teraz), czy tylko na początku roku szkolnego?
[21:56] Magda_Slodzinka: W trakcie roku szkolnego misjonarze przysyłają tylko szczególne przypadki.
[21:56] Magda_Slodzinka: Tj. dzieci, których sytuacja finansowa czy życiowa uległa zmianie - na przykład śmierć rodziców z powodu AIDS, malarii czy gruźlicy.

[21:57] madzielenka: Czy są w PL jeszcze jakieś organizacje pomagające Afryce?
[21:57] Magda_Slodzinka: Ja wiem o PAH i gdańskiej grupie Ruchu Maitri. Ale każda polska misja to również pomoc humanitarna – siostry są pielęgniarkami, lekarzami, niektórzy misjonarze to też lekarze.
[21:57] madzielenka: Dziwne to, bo Afryka ma rejony bogate. Czemu nie wspierają się nawzajem??
[21:57] Magda_Slodzinka: Mówimy o Afryce Subsaharyjskiej.
[21:58] Magda_Slodzinka: Bogactwo Afryki jest eksploatowane przez międzynarodowe koncerny i niewielką grupę będącą u władzy.
[21:58] Magda_Slodzinka: Nie wiem, czy wspomagają się nawzajem - nie są znów tak bardzo bogaci a potrzeby są ogromne. Północ do której należymy jest nieporównywalnie bogatsza, a niektóre państwa swoje bogactwo zawdzięczają – chociaż częściowo – afrykańskim koloniom

[21:59] sami99: Lubi Pani to co robi ??
[21:59] Magda_Slodzinka: Tak, lubię - sprawia mi to satysfakcję.

[21:59] Lars: Ile osób wspiera działania Fundacji i czy to jest pomoc tylko i wyłącznie finansowa?
[21:59] Magda_Slodzinka: Mamy około 1000 polskich opiekunów dzieci, kilku stałych współpracowników oraz osoby pomagające dorywczo.
[22:00] Magda_Slodzinka: Wszyscy pracujemy nieodpłatnie.

[22:00] aprylka: Co skłoniło Panią, by pojechać do Afryki - nie dla przyjemności, lecz by zobaczyć biedę tamtejszych dzieci i to do tego za własne pieniądze? Jak to się w ogóle stało, że zajmuje się Pani Adopcją Serca?
[22:01] Magda_Slodzinka: Moje spotkanie z Julką było w trakcie mojej kolejnej podróży do Afryki.
[22:02] Magda_Slodzinka: Zwiedzanie świata mnie pasjonuje.
[22:02] Magda_Slodzinka: Miałam obawę przed spotkaniem z Julką,
[22:02] Magda_Slodzinka: ponieważ przypuszczałam, że może paść prośba o zabranie jej.
[22:02] Magda_Slodzinka: To przypuszczenie było trafne.
[22:03] Magda_Slodzinka: To jest najtrudniejsza chwila w takim spotkaniu.

[22:03] Lars: Czy można - adoptując dziecko afrykańskie - zaprosić je do swojego kraju, by się uczyło?
[22:04] Magda_Slodzinka: Czy można w Polsce utrzymać dziecko za 60 zł? Dać mu wykształcenie, ubranie, jedzenie?

[22:05] bazylia: Czy obecnie fundacja szuka kandydatów na rodziców adopcyjnych?
[22:06] Magda_Slodzinka: Tak - zapraszam na naszą stronę www.DzieciAfryki.org

[22:07] bazylia: Czy są organizowane jakieś spotkania rodziców ze sobą albo rodziców z misjonarzami?
[22:07] Magda_Slodzinka: Tak - każdego roku organizujemy kilka spotkań w Warszawie i Krakowie.
[22:08] Magda_Slodzinka: Najbliższe 26 maja w Krakowie i 31 maja w Warszawie – szczegóły podamy na naszej stronie www.DzieciAfryki.org. Zapraszam.

[22:08] ksiadz_na_czacie3: Kilka pozostałych pytań doczekało się odpowiedzi w odpowiedziach na inne pytania.................
[22:08] ksiadz_na_czacie3: dlatego....
[22:09] ksiadz_na_czacie3: W imieniu nas wszystkich serdecznie dziękuję naszemu miłemu Gościowi, za poświęcony nam czas, za piękne świadectwo wiary i miłości bliźniego. Niech Pan Bóg obficie wynagrodzi wszelkie dobro, jakie Pani i Fundacja niesiecie w świat. Szczęść Boże. Bóg zapłać wszystkim uczestnikom dzisiejszego spotkania.
[22:09] Magda_Slodzinka: Bardzo dziękuję za zaproszenie
[22:09] Magda_Slodzinka: Szczęść Boże
[22:09] ksiadz_na_czacie3: Serdeczne dzięki wszystkim uczestnikom...
[22:09] ksiadz_na_czacie3: Szczęść Boże :D
[22:10] aprylka: Bóg zapłać :))
[22:10] bazylia: Powodzenia w dalszym prowadzeniu dzieła :)