Smutek wasz zamieni się w radość? J 16,16-20

Zapis czatu z 17 maja 2007

publikacja 19.05.2007 09:13

Administrator: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Czy dzisiaj potrafimy zrozumieć te słowa?

[20:59] Prowadzacy: W imię Boże :))
[20:59] opik13: :)zaczynamy
[20:59] Prowadzacy: Jeszcze raz witam Was serdecznie :)
[20:59] Prowadzacy: Dzisiaj będziemy się zastanawiać nad słowami z dzisiejszej Ewangelii: "Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Czy dzisiaj potrafimy zrozumieć te słowa?
[20:59] Prowadzacy: proszę o wypowiedzi i dyskusję
[20:59] majim: chodzi o wniebowstąpienie i powtórne przyjście?
[21:00] zaz: Pan Jezus zapowiada powtórne Swe przyjście do nas
[21:00] Prowadzacy: słowa, które zacytowałem pochodzą z dzisiejszej Ewangelii
[21:00] Basia70: a może chodzi tu o sens wiary
[21:00] Sorayah: może chodzi o swoją świętość, o doświadczanie Boga
[21:00] Sorayah: o inne poznanie Boga
[21:00] Prowadzacy: czyli??
[21:01] Prowadzacy: o jakie poznanie?
[21:01] zaz: dwukrotnie powtarza... chwila...
[21:01] Kasztanka: może o zobaczenie Go w drugim człowieku
[21:01] Sorayah: gdy ześle nam Ducha Świętego, który da nam inne poznanie
[21:01] Basia70: wierzymy i nagle przestajemy wierzyć
[21:01] Prowadzacy: gdzie te słowa zostały wypowiedziane??
[21:02] Prowadzacy: i kiedy?
[21:02] majim: gdzieś około 30 roku naszej ery? :P
[21:02] Sorayah: jakaś podpowiedź...
[21:02] zaz: do apostołów
[21:02] Luiza: przed wniebowstąpieniem?
[21:02] neutron: może podczas wniebowstąpienia?
[21:02] Prowadzacy: widzę że nie czytaliście Ewangelii
[21:02] majim: dzisiaj nie...
[21:02] Prowadzacy: Nawet niektórzy z Jego uczniów zastanawiali się nad sensem tych słów: „Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”
[21:03] Luiza: podczas ostatniej Wieczerzy?
[21:03] Prowadzacy: Luiza bingo
[21:03] Prowadzacy: Wniebowstąpienie
[21:03] majim: brawa dla tej pani
[21:03] Prowadzacy: a szczegółowiej przed
[21:04] majim: przed obmyciem nóg?
[21:04] majim: albo po ;)
[21:04] Prowadzacy: majim ;(
[21:04] majim: przyznaję się, nie wiem, więc strzelam
[21:04] Sorayah: męką
[21:04] Sorayah: sprawdziłam przed chwilą
[21:04] Prowadzacy: 9 wierszy wcześniej napisałem
[21:05] Prowadzacy: Dzisiejsza Ewangelia opowiada o rozterkach uczniów nad słowami przed wniebowstąpieniem
[21:06] majim: uczniów?
[21:06] Sorayah: ja nie rozumiem
[21:06] neutron: Bali się tego, że zostaną osamotnieni, a te słowa niosły im otuchę
[21:06] neutron: chyba?
[21:06] Sorayah: przeczytałam przed chwilą
[21:07] Sorayah: czy chodziło o mękę i zmartwychwstanie czy wniebowstąpienie?
[21:06] majim: po prostu nie rozumieli, o co Jezusowi chodzi [21:06] Prowadzacy: w takim razie stawiam pytanie: czym są dla nas te słowa zawarte w Ewangelii św. Jana ”Smutek wasz zamieni się w radość”? i jak je rozumiemy??
[21:07] Prowadzacy: dobrze
[21:07] neutron: smutek ziemski zamieniony w szczęście wieczne?
[21:07] Prowadzacy: ale czy tylko??
[21:07] zaz: smutek z powodu Jego chwilowej ,,nieobecności,,
[21:07] Sorayah: w kontekście męki i śmierci Pana Jezusa to radość z Jego zmartwychwstania
[21:07] Luiza: może smutek odejścia Jezusa, zamieni się w radość przyjścia Ducha Świętego
[21:08] Prowadzacy: brawo Sorayah
[21:08] majim: jeśli nie chodzi o powtórne przyjście, to ja nie wiem
[21:08] zaz: kiedy Jezus był z uczniami, byli szczęśliwi
[21:08] Prowadzacy: zaz, czego się obawiali?
[21:08] zaz: że może nie wróci
[21:09] Prowadzacy: i...?
[21:09] Sorayah: smutek z powodu śmierci, który zamieni i powinien zamienić się w trwałą radość z Jego zmartwychwstania, ponieważ będzie mieszkał w nas
[21:09] Prowadzacy: dobrze, ale dlaczego smutek?
[21:09] neutron: przez obecność Ducha Świętego
[21:09] zaz: zapewnił ich, uspokoił, żeby się nie obawiali
[21:09] megi: ...smutek wasz zamieni się w radość... bo Jezus żyje
[21:09] Sorayah: może mieli za małą wiarę, może wątpili w Jezusa, mimo cudów
[21:10] neutron: może ich pojmowanie przerastało to, co ma nastąpić?
[21:10] Prowadzacy: no właśnie, zastanówmy się nad kolejnymi słowami Jezusa: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
[21:10] zaz: smutek, bo ich Nauczyciel postawił ich w sytuacji, której nie rozumieli
[21:10] Prowadzacy: częściowo już na to odpowiedzieliśmy
[21:10] Kasztanka: że zostali sami i kto ich teraz poprowadzi i będzie nauczał
[21:11] neutron: bo świat zostanie Odkupiony :)
[21:11] Prowadzacy: pięknie
[21:11] Prowadzacy: co więcej?
[21:12] neutron: radość Zmartwychwstania 3 dnia
[21:12] neutron: po bólu
[21:12] zaz: ciekawa jest opozycja: wy-świat
[21:12] Prowadzacy: Wy - kto , świat kto??
[21:12] zaz: wy- ci, którzy idą za Jezusem, słuchają Go
[21:12] Sorayah: Wy- kochający Boga, świat- ludzie ślepi
[21:13] neutron: świat to cała ludzkość
[21:13] Prowadzacy: a my to nie ludzkość? neutron? ;)
[21:13] neutron: również :)
[21:13] Luiza: świat, to Ci, którzy patrzą na ziemię, nie spoglądają ku niebu
[21:14] zaz: świat nie zna Jezusa, nie żyje Jego nauką
[21:14] Prowadzacy: może w ten sposób: jak Jezus określił, że nas poznają, żeśmy od Niego?
[21:15] Prowadzacy: dzięki czemu?
[21:15] zaz: miłości
[21:15] ANIUTEK: wierze
[21:15] neutron: dzięki miłowaniu nawet nieprzyjaciół?

[21:15] Prowadzacy: więc wróć do poprzedniej wypowiedzi
[21:15] zaz: poznają nas po miłości względem siebie
[21:15] Prowadzacy: dokładnie
[21:16] Prowadzacy: Nowe przykazanie daję wam, byście się wzajemnie miłowali
[21:16] Zagubiona17: nawet wrogów
[21:16] neutron: Żebyśmy miłowali innych tak, jak On nas umiłował
[21:16] Prowadzacy: czyli dlaczego teraz jesteśmy smutni, a potem będziemy się radować??
[21:17] Zagubiona17: no nie sądzę
[21:17] zaz: będziemy uzdolnieni do kochania? nawrócimy nasze serca?
[21:17] neutron: ponieważ dostąpimy Miłości doskonałej
[21:17] Sorayah: bo świat będzie nas tępił, ale nasza nagroda jest w niebie i tam się będziemy cieszyć
[21:18] Prowadzacy: tak!!
[21:18] Sorayah: bo będziemy tęsknić za Bogiem, za oglądaniem Go
[21:18] Sorayah: i na ziemi nie ma zaspokojenia
[21:18] Sorayah: dopiero tam...
[21:18] Zagubiona17: to całe życie musimy cierpieć, aby potem zaznać miłości szczęścia
[21:18] Prowadzacy: Czy aby my wiemy, co chciał Jezus nam powiedzieć?
[21:19] neutron: abyśmy Miłowali tak jak On nas umiłował-oznacza to żeby On kochał w Nas naszych bliźnich
[21:20] neutron: żebyśmy byli przepełnieni Jego Miłością
[21:20] zagubiona_owca13: żebyśmy kochali naszych nieprzyjaciół
[21:20] zagubiona_owca13: tych, którzy nas ranią
[21:20] zaz: powiedział, że Miłość tu, na ziemi, jest niekochana... stąd ten smutek
[21:20] Zagubiona17: ale tak zawsze w każdej sytuacji raczej się nie da, bo jesteśmy przecież ludźmi
[21:20] Sorayah: ale jest werset J 16,24, "Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje. Proście a otrzymacie, ABY RADOŚĆ WASZA BYŁA PEŁNA." To jak to jest?
[21:20] Prowadzacy: a może żebyśmy byli przygotowani?
[21:21] zaz: przygotowani na cierpienie?
[21:21] neutron: bo nie wiemy, kiedy czas nas nadejdzie
[21:21] neutron: na spotkanie z Nim?
[21:21] zagubiona_owca13: ale zawsze możemy się starać
[21:21] Prowadzacy: na przyjście ponowne czyli Paruzję?
[21:22] Prowadzacy: neutron a może bądźmy przygotowani zawsze?
[21:22] Zagubiona17: śmierć może nas spotkać na każdym kroku, więc trzeba żyć, jakoś wykorzystać to życie, aby potem nie żałować
[21:22] neutron: należy być zawsze-tak jak w jednej przypowieści
[21:22] zaz: to chyba będzie największa radość - spotkanie z Nim
[21:23] neutron: zależy niestety, dla kogo
[21:23] zaz: wszyscy tego pragniemy, jak sadzę
[21:23] Prowadzacy: Jak mamy żyć, by doczekać się spotkania z Panem?
[21:23] Sorayah: ale można mieć radość PEŁNĄ już tu na ziemi. To jak rozumieć te słowa?
[21:24] Prowadzacy: można
[21:24] neutron: w myśl najważniejszych przykazań
[21:24] neutron: Miłości
[21:24] neutron: w nich wszystko się zawiera
[21:24] Zagubiona17: czyli zawsze musimy myśleć o śmierci
[21:24] zaz: trzeba mieć świadomość, że to tylko ,,chwila,, do spotkania, więc tę chwilę trzeba dobrze wykorzystać, dobrze żyć
[21:24] Prowadzacy: są dwa przykazania miłości
[21:24] neutron: Miłować Boga i bliźnich
[21:24] neutron: jak siebie samego
[21:25] neutron: a Boga ze wszystkich sił swoich
[21:25] Prowadzacy: ale powtórzę pytanie, jak mamy żyć, by doczekać się spotkania z Panem?
[21:25] Prowadzacy: żyć w naszej codzienności
[21:25] zaz: żyć miłością
[21:25] Zagubiona17: no wiesz sory bardzo, ale nie każdego ,,bliźniego' da się miłować
[21:25] Prowadzacy: ??
[21:25] neutron: wypełniać Jego Wolę
[21:25] neutron: i godzić się ze swym losem
[21:25] Sorayah: wybaczcie, ale ostatnio myślę dużo o miłości oblubieńczej. Święci przede wszystkim szukali i kontemplowali Boga, a my tylko kochać bliźniego
[21:26] Sorayah: i nieprzyjaciół
[21:26] Sorayah: i przykazania
[21:26] Prowadzacy: czy wśród nas nie mamy wzorów do naśladowania?
[21:26] neutron: Boga musimy odnajdywać w innych - tych czasem nawet najgorszych - chociaż Jego Oblicze jest wówczas bardzo zamazane
[21:26] Sorayah: to trochę tak, jakby zajmować się sprzątaniem, gotowaniem dla ukochanych, a nie mieć czasu siąść i po prostu z nimi porozmawiać
[21:26] zaz: mamy wzór w Jezusie
[21:27] neutron: Może to być Matka, która wychowuje swoje dzieci i jest wierna mężowi
[21:27] Prowadzacy: zaz, to wzór drogi Chrystusowej
[21:27] Prowadzacy: a naszym codziennym życiu??
[21:27] Prowadzacy: dobrze neutron
[21:27] zaz: są wśród nas piękni ludzie, fakt, warto się uczyć od innych dobroci serca
[21:27] neutron: wykonywanie swych codziennych czynności z Miłością ku Niemu?
[21:27] Sorayah: gdy kochamy Jezusa, to ta miłość "rozleje" się na innych
[21:28] Prowadzacy: i jeszcze?
[21:28] zaz: wypełniać dobrze obowiązki
[21:28] Prowadzacy: czy w szkole, w pracy, w domu można lepiej postępować?
[21:28] zaz: zawsze można
[21:29] donia: zawsze
[21:29] alla86: możemy, ale pytanie czy postępujemy
[21:29] alla86: każdy mówi, że wzór do naśladowania to JPII
[21:29] neutron: Być zawsze otwartym na potrzeby innych
[21:29] Prowadzacy: nieźle, neutron
[21:29] Zagubiona17: szkoła to dżungla, w której trzeba walczyć, nie ma czasu na dobre uczynki
[21:29] donia: alla, mówi ale czy bierze przykład??
[21:30] alla86: donia, czego przykład?
[21:29] Prowadzacy: zagubiona - walczyć???????
[21:30] Prowadzacy: na dobro przecież zawsze jest czas
[21:30] neutron: walczyć znaczy pokonywać zło Miłością
[21:30] Sorayah: z17, demonizujesz szkołę
[21:30] Zagubiona17: tak jest w moim liceum, chyba raczej upodabniać się do zła
[21:30] alla86: ja w mojej szkole też nie miałam dobrego przykładu

[21:30] alla86: i w większości szkół tak jest
[21:30] donia: zagubiona, nie powiedziałabym
[21:30] donia: alla, z JPII
[21:30] neutron: no tak, alla
[21:30] Sorayah: szkoła to Ty
[21:31] Prowadzacy: czy nasza Ewangelizacja to droga do Pana?
[21:31] donia: ale alla, każdy wszędzie niesie siebie i to, czego chcemy od innych, powinniśmy sobą reprezentować
[21:31] Sorayah: moim zdaniem nie [21:31] Prowadzacy: jeśli np. opowiemy koledze, czy koleżance o majowym?
[21:31] neutron: powinniśmy dawać przykład naszym codziennym życiem
[21:31] neutron: być czasem opozycji do większości, jeśli czynią coś złego
[21:31] zaz: owszem
[21:31] Sorayah: trzeba się przede wszystkim modlić o światło
[21:32] Sorayah: można robić mnóstwo dobrych rzeczy, ale czy Bóg tego od nas chce?
[21:32] Prowadzacy: a poza modlitwą?
[21:32] Zagubiona17: u nas to jest obciach chodzić na majowe, nawet nie wiedzą, co to jest
[21:32] Sorayah: życie wypływa z modlitwy
[21:32] donia: oczywiście to świadectwo, które dajemy i można liczyć, że choć ślad zostanie
[21:32] alla86: Kiedy Duch Święty stąpi na nas, gdy otrzymamy jego moc, będziemy wtedy Jezusa świadkami, będziemy Ewangelistami
[21:32] Sorayah: jaka modlitwa, takie życie
[21:32] Prowadzacy: Zagubiona, a jeśli byś tak zaprosiła kolegę, czy koleżankę?
[21:32] zaz: poza modlitwą - zwyczajne codzienne uczciwe życie
[21:33] Sorayah: życie Boże nie jest zwyczajne
[21:33] Sorayah: przynajmniej wydaje mi się, że takie powinno być
[21:33] Prowadzacy: no właśnie, uczciwe życie...
[21:33] Zagubiona17: ale ja nie chodzę, a po drugie z nimi to obciach się pokazać
[21:33] neutron: należy przede wszystkim mieć bliski kontakt z Bogiem i wykonywać wszystko z Miłością, a Jego Wolę uznawać za przejaw Jego Miłosierdzia
[21:34] neutron: Bóg oczekuje od nas ufności
[21:34] zaz: zagubiona, nie masz koleżanek?
[21:34] Prowadzacy: Powiedzcie mi, jak dzisiaj jest świat przygotowany na ponowne spotkanie z Panem, na Paruzję?
[21:34] neutron: bardzo słabo
[21:34] Sorayah: nie jest chyba niestety...
[21:34] alla86: świat? chyba nie jest przygotowany...
[21:35] zaz: świat mało mówi o Bogu, za mało
[21:35] Prowadzacy: więc jak to z tym światem?
[21:35] neutron: i dlatego Bóg jeszcze powstrzymuje swój gniew
[21:35] donia: Prowadzący, chyba jesteśmy
[21:35] Sorayah: i dlatego nasze życie nie jest zwyczajne, bo wszyscy jesteśmy ważni
[21:35] Tullius: świat spodziewa się co najwyżej "końca świata" w sensie jakiegoś strasznego wydarzenia
[21:35] Tullius: świadomości ponownego przyjścia Chrystusa nie ma
[21:35] Tullius: część wcale o tym nie myśli
[21:35] zaz: świat koncentruje się wokół innych zagadnień: pieniądze, kariera, wygląd...
[21:35] Prowadzacy: hmm...
[21:35] neutron: dla Boga każdy jest ważny-ateista, katolik...
[21:36] Zagubiona17: wygląd jest bardzo ważny
[21:36] Sorayah: nie mówi się w ogóle o śmierci
[21:36] Sorayah: ludzie nie zdają sobie sprawy, że jutro może nas tu nie być
[21:36] Prowadzacy: czy jesteśmy w stanie to zmienić?
[21:36] Prowadzacy: a jeśli tak, to przez co?
[21:36] zaz: jesteśmy w stanie zmienić siebie
[21:36] neutron: przez Łaskę
[21:36] neutron: Bożą
[21:36] Zagubiona17: zmienić siebie raczej się nie da
[21:36] Sorayah: modlitwa i oddanie Bogu
[21:37] alla86: jesteśmy, musimy po prostu się zmienić
[21:37] Tullius: można zmienić przez szerzenie nauki KK i postępowanie zgodnie z nią (uczynki)
[21:37] zaz: można pracować nad sobą
[21:37] Sorayah: poprzez swoje uświęcenie
[21:37] Zagubiona17: albo da, ale na bardzo krótko i nie trwale
[21:37] alla86: ale jedna osoba nic nie zdziała
[21:37] alla86: potrzeba do tego więcej osób
[21:37] alla86: które będą dzielić się radością i Bożą miłością
[21:37] neutron: przez pokonywanie swych słabości
[21:37] Prowadzacy: a gdyby innym pokazać, że można inaczej?
[21:37] Sorayah: światło nie ukryje się pod korcem
[21:37] neutron: mogę powiedzieć, że skutkuje, ale nie mobilizuje
[21:37] Tullius: trzeba pokazywać innym że można inaczej, ale trzeba najpierw umieć pokazywać
[21:37] Prowadzacy: np. zagubiona pokazuje innym, że idzie na majowe
[21:37] Prowadzacy: szef w pracy pokazuje, że jest uczciwy?
[21:37] Sorayah: jak się uświęcimy, to będziemy ewangelizować swoim życiem
[21:38] Sorayah: a poza tym zawsze musimy być gotowi dać świadectwo wiary
[21:37] zaz: inni widzą, jak żyją ludzie wierzący - to najlepsza ewangelizacja
[21:38] zaz: albo... antyewangelizacja
[21:38] Zagubiona17: ze starymi dewotami śpiewać
[21:38] alla86: do ludzi trzeba mieć podejście
[21:38] alla86: bo mogą np. wyśmiać
[21:38] Tullius: "dewoty' to też ludzie
[21:38] neutron: wielu pojmuje uczciwość jako przejaw niezaradności :(
[21:38] Sorayah: stary dewot może mimo wszystko kocha bardziej...
[21:38] Sorayah: nie można oceniać
[21:38] zaz: o! ja bronię stare dewoty :) Kto wie, ile Kościół dziś zyskuje dzięki ich modlitwom
[21:39] Kasztanka: pokazując innym, że można, inaczej stajemy się dziwadłami... ale jednak myślę, że warto
[21:39] Prowadzacy: albo powiedzieć innym o naszym czacie, na którym można porozmawiać o wierze i Bogu
[21:39] Prowadzacy: :))
[21:39] zaz: zagubiona, może i ja, i Ty ...będziemy kiedyś starymi ,,dewotami,, daj Boże:)
[21:39] neutron: zaz - racja
[21:39] Zagubiona17: nie nigdy
[21:40] zaz: pożyjemy - zobaczymy:)
[21:39] Tullius: można obalać przesądy o Kościele i moralności katolickiej, np. co do seksu albo małżeństwa

[21:40] Prowadzacy: najważniejsze są fakty i działania
[21:40] alla86: Prowadzący, dzisiejsza młodzież jest "wypaczona", i to jest smutne, bo sama należę do tej młodzieży i wszyscy się ze mnie śmieją, że chodzę do kościoła, działam w organizacji katolickiej, ale mimo to nie zwracam na nich uwagi
[21:40] Kasztanka: i tak trzymaj, alla :)
[21:40] Prowadzacy: więc zmieniać - my od nas samych? innych zaczyna
[21:41] neutron: spotkałem się ze stwierdzeniem, że jestem świętoszkiem, alla
[21:41] zaz: od nas samych - tylko tak
[21:41] Prowadzacy: zmieniać innych zaczynamy od nas samych??
[21:41] Sorayah: nigdy nie dogodzimy człowiekowi
[21:41] Sorayah: zawsze się znajdzie ktoś, kto nas będzie nienawidził
[21:41] alla86: podobno tak właśnie powinno być
[21:41] alla86: żebyśmy zaczęli od nas samych
[21:41] zaz: innych zmieniać? nie podejmuje się
[21:41] Kasztanka: tak, zdecydowanie TAK
[21:41] alla86: a później mówili innym
[21:41] Zagubiona17: zależy, w jakim sensie
[21:41] neutron: gdy my się zmieniamy i Kościół się zmienia:)
[21:41] neutron: czyli cała wspólnota
[21:42] zaz: siebie zmieniać - to jest zadanie
[21:42] Sorayah: Kościół to MY, my musimy się zmieniać
[21:42] Tullius: Kościół jako taki (mistyczne ciało Chrystusa) zmian nie wymaga, zmieniać się muszą "członki" - my
[21:42] ANIUTEK: a jeśli nie potrafimy...
[21:42] Sorayah: to się módlmy
[21:42] Prowadzacy: więc wróćmy do pytania na wstępie
[21:42] Prowadzacy: "Smutek wasz zamieni się w radość”?
[21:43] neutron: trudności, które spotykamy tutaj zostaną nam wynagrodzone w Niebie
[21:43] Kasztanka: bo poznamy, co jest w życiu najważniejsze?
[21:43] Sorayah: trzeba oderwać oczy od siebie samego, "nie umie, nie potrafię", a spojrzeć na Boga
[21:43] zaz: żyjąc wiarą w Jezusa, musimy się liczyć z niezrozumieniem, ale to ...minie
[21:43] zaz: z odrzuceniem
[21:43] Sorayah: w Nim wszystko możemy
[21:44] Sorayah: i wtedy nasz smutek zamieni się w radość
[21:44] Prowadzacy: czy Chrystus znajdzie wiarę, gdy przyjdzie? Jak myślicie?
[21:44] zaz: radość to nagroda życia wiecznego:)
[21:44] Sorayah: mam nadzieję , że tak...
[21:44] neutron: znajdzie
[21:44] neutron: ludzie w rzeczywistości Go pragną
[21:44] Tullius: sam to obiecał, bramy piekielne Go nie przemogą itd.
[21:44] zaz: powinien w nas, nędznych:)) znaleźć. Ale... czy tak będzie??
[21:44] alla86: znajdzie wiarę u niektórych
[21:44] Prowadzacy: musimy w to wierzyć
[21:45] alla86: wiara czyni cuda :)
[21:45] neutron: w każdym jest ziarenko wiary, które potrzebuje tylko warunków do wykiełkowania
[21:45] zaz: Prowadzący, jak w to wierzyć, kiedy świat wokół taki pogański??
[21:45] Prowadzacy: Powiedział, że: gdzie dwóch, trzech w imię Moje tam i Ja jestem
[21:45] Sorayah: a jak jesteśmy razem wirtualnie?:)
[21:45] neutron: jest to niezwykle aktualne
[21:46] neutron: Prowadzący
[21:46] alla86: to tym bardziej jest :)
[21:46] Prowadzacy: jeśli my sami innym pokażemy naszą wiarę, to może i oni uwierzą?
[21:46] neutron: wiarę podpartą uczynkami
[21:46] neutron: bo nawet Szatan wierzy
[21:46] Sorayah: niektórzy może tak
[21:46] zaz: czyli... wierzący mają zadanie - ewangelizacja
[21:47] Prowadzacy: czyli mimo wszystko Ewangelizacja, słowami czynami, sobą?
[21:47] Sorayah: tak
[21:47] zaz: tak
[21:47] Kasztanka: TAK
[21:47] Sorayah: ale zgodnie z wolą Bożą
[21:47] Prowadzacy: to może zacznijmy już dzisiaj
[21:47] neutron: na ewangelizację składają się te wszystkie czynniki
[21:47] Tullius: czasami nie ma możliwości przez czyny, a np. przez pismo, nauczanie itp.
[21:47] donia: przede wszystkim czynami, a zwłaszcza sobą, a słowa dopiero na końcu
[21:47] donia: bo słowa uczą, a przykłady pociągają :D
[21:47] Prowadzacy: przyciągnijmy znajomych na nasze spotkania
[21:48] Sorayah: dobry pomysł
[21:48] Prowadzacy: przecież to też forma Ewangelizacji
[21:48] Tullius: verba docent exempla trahunt...
[21:48] Prowadzacy: si :))
[21:48] neutron: też racja:)
[21:48] Sorayah: no nie uczyłam się łaciny
[21:48] Sorayah: verba - słowo, exempla przykład, a inne?
[21:49] zaz: wspomniałeś też o majówkach... może warto zacząć samemu chodzić
[21:49] Tullius: docent - uczą, trahunt - pociągają
[21:49] Sorayah: dzięki, Tullius
[21:49] donia: ja czasem opowiadam o dobrym czacie, ale większość znajomych czat kojarzy tylko z jednym ...no wiecie
[21:49] neutron: wiem, doniu
[21:49] Prowadzacy: Dziękuję Wam wszystkim za to spotkanie, będą następne
[21:50] Prowadzacy: ale wielkie Bóg zapłać za poświęcenie mi tej godzinki
[21:50] Prowadzacy: z Bogiem