Do nieba...

Zapis czatu z 19 maja 2007

publikacja 20.05.2007 09:47

[21:00] ksiadz_na_czacie3: no to zaczynamy
[21:00] ksiadz_na_czacie3: zastanawiające
[21:01] ksiadz_na_czacie3: no, nikt nie zaczyna?
[21:01] aprylka: prowadzący powinien zacząć ;)
[21:01] Aniutek: moja droga do nieba
[21:02] spamer: ...pod prąd
[21:02] Monia20: Starsi maja pierwszeństwo
[21:02] ksiadz_na_czacie3: prowadzący?
[21:02] alla86: ks
[21:02] ksiadz_na_czacie3: ja przyszedłem pogadać
[21:02] ksiadz_na_czacie3: nie prowadzić
[21:02] ksiadz_na_czacie3: ale, skoro chcecie...
[21:02] ksiadz_na_czacie3: zacznę...
[21:02] viki: ks, a może do nieba nie chodzę... [nutki]
[21:03] ksiadz_na_czacie3: otóż jest taki piękny psalm o dwóch drogach
[21:03] ksiadz_na_czacie3: o drodze sprawiedliwych i o drodze występnych
[21:03] Monia20: ?
[21:03] alla86: który to psalm?
[21:03] wielki_czarny_pies: PS1
[21:03] ksiadz_na_czacie3: kończy się fatalnie dla tych drugich
[21:03] Awa: a droga występnych zaginie
[21:03] Tullius: zwykle miłe złego początki itd.
[21:03] ksiadz_na_czacie3: naszło mnie takie natrętne skojarzenie
[21:04] ksiadz_na_czacie3: chodzi za mną
[21:04] ksiadz_na_czacie3: o dwóch drogach, jakie ludzie podejmują, by dojść do nieba
[21:04] ksiadz_na_czacie3: można to wyrazić dwoma tytułami piosenek...
[21:04] Awa: Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, Nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców
[21:04] Aniutek: krętymi ścieżkami kroczą
[21:05] Monia20: ale z drogi występnych można się wrócić
[21:05] alla86: do nieba nie chodzę, bo jest mi nie po drodze? o tę ks chodzi?
[21:05] spamer: "prawie do nieba wzięłaś mnie... a wtedy... [nutki]"
[21:05] ksiadz_na_czacie3: windą do nieba... i drugi: piechotą do lata [nieba] będę szła...
[21:05] Awa: ks ma chyba inne pieśni na myśli
[21:05] ksiadz_na_czacie3: windą i piechotą
[21:05] wielki_czarny_pies: łee... to ja wolę autostradę...
[21:05] ksiadz_na_czacie3: windą to droga na skróty
[21:05] Awa: szybko i mozolnie
[21:05] ksiadz_na_czacie3: łatwa
[21:06] ataner155: hmm - oczywiście piechotą - to właściwa?
[21:06] Aniutek: a piechotą to ciężka
[21:06] wielki_czarny_pies: jak do nieba, to chyba im szybciej, tym lepiej
[21:06] ksiadz_na_czacie3: niby w góre...
[21:06] alla86: co to za różnica, którą się idzie?
[21:06] neutron: św. Teresa z Lisiuex proszę księdza - też o "windzie" duchowej wspominała
[21:06] neutron: o tym, co człowieka może wynieść do Nieba od razu
[21:06] ksiadz_na_czacie3: ale przychodzi koniec szybu windowego i klapa
[21:06] ksiadz_na_czacie3: można już tylko w dół
[21:06] wielki_czarny_pies: ale winda się może urwać i spaść
[21:07] wielki_czarny_pies: a na nóżkach to najwyżej się usiądzie i odpocznie
[21:06] ksiadz_na_czacie3: i piechotą
[21:07] ksiadz_na_czacie3: mozolnie trudno, ale z zapamiętaniem...
[21:07] neutron: a piechotą - mozolne dążenie do świętości
[21:07] ksiadz_na_czacie3: jeśli w dobrą stronę, to kiedyś się dojdzie
[21:07] alla86: ale piechotą można zejść na manowce ;)
[21:07] Awa: ale tak mozolnie na piechotę to sobie można stwierdzić, że zatrzymujemy się na 2 piętrze, bo tam ciekawiej
[21:07] wielki_czarny_pies: no chyba, że po klifie... to można spaść
[21:07] wielki_czarny_pies: święte słowa, Awo...
[21:07] ksiadz_na_czacie3: jest jedno (wśród wielu) ciekawe zdanie w Dziejach Ap. na jutro...
[21:08] neutron: winda, proszę księdza, to wyniesienie do świętości przez męczeństwo?
[21:08] Aniutek: tą piechotą to trzeba cierpliwie iść do źródła
[21:08] ksiadz_na_czacie3: Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba".
[21:08] ksiadz_na_czacie3: no wyszło ze trzy zdania :)
[21:08] ksiadz_na_czacie3: windziarze patrzą w niebo i marzą...
[21:09] ksiadz_na_czacie3: i nic z tego nie wyniknie
[21:09] Awa: nie wpatrywać się w niebo? patrzeć na ziemię?
[21:09] faustyna: stać twardo na ziemi i wpatrywać się w niebo...
[21:09] Aniutek: do nieba prowadzą dobre uczynki
[21:09] ksiadz_na_czacie3: Awko, zdaje się, że o to chodziło mężom odzianym...
[21:09] Monia20: patrzeć pod nogi
[21:09] wielki_czarny_pies: wyniknie... ino nie w tym kierunku... bo nie zauważą, że im się ziemia pod stopami skończyła...
[21:09] ataner155: wracajcie do swojej pracy - pracujcie dalej, a nie czekajcie
[21:09] ataner155: nie stójcie - ale idźcie
[21:10] ataner155: chyba to o to chodzi
[21:10] ksiadz_na_czacie3: faustyno, nie stać, ale iść
[21:10] ksiadz_na_czacie3: i patrzeć przed siebie
[21:10] Awa: z samego patrzenia nic nie przyjdzie
[21:10] Aniutek: trzeba jeszcze pracować
[21:10] Awa: trzeba jednak pamiętać, że będzie koniec
[21:10] alla86: iść i przed siebie?
[21:10] alla86: a czemu nie w niebo?
[21:10] alla86: się patrzeć
[21:10] ksiadz_na_czacie3: prawa fizyki, alla, one są nieubłagane
[21:10] wielki_czarny_pies: jeszcze można usiąść i płakać z rozpaczy, że Jezusa zabrakło... albo pójść o tym zapomnieć w najbliższej knajpie
[21:11] alla86: ale w niebo można się patrzeć przecież
[21:11] ksiadz_na_czacie3: i wejść na słup, alla
[21:11] ataner155: można zerkać - ale nie za długo, bo wyrżniesz przez kamień
[21:11] alla86: ale wtedy się stoi lub siedzi
[21:11] neutron: ale zawsze trzeba przy tym pamiętać o wykonywaniu swych codziennych obowiązków
[21:11] ksiadz_na_czacie3: droga do nieba wiedzie przez ziemię
[21:11] Aniutek: ks, kroczyć prostą drogą

[21:11] ataner155: ale słupnicy też istnieli - ksiądz
[21:12] wielki_czarny_pies: Szymon
[21:12] ksiadz_na_czacie3: wcielenie Syna Bożego, zdaje się potwierdzać taki wariant
[21:12] ksiadz_na_czacie3: Chrystus prowadzi owce po ziemi
[21:12] ksiadz_na_czacie3: a na ziemi, jak na ziemi
[21:12] ksiadz_na_czacie3: praca, modlitwa, odpoczynek
[21:12] alla86: ja lubię siedzieć i patrzeć w niebo
[21:12] alla86: na gwiazdy
[21:12] wielki_czarny_pies: ciężko, żeby owce latały
[21:12] alla86: wcp, można skrzydła dorobić
[21:12] alla86: w końcu samoloty latają
[21:13] Awa: i ,,ja jestem z wami"
[21:13] wielki_czarny_pies: to będą takie pegaz-owieczki
[21:13] alla86: ks3, albo tułaczka ciężka
[21:13] ksiadz_na_czacie3: i to one właśnie mają nas zbliżać do nieba
[21:13] ksiadz_na_czacie3: czyli???
[21:13] ataner155: czyli życie, nie marzenia
[21:13] wielki_czarny_pies: żyj i pozwól żyć innym?
[21:13] alla86: czyli trud
[21:13] neutron: trzeba na każdą z tych czynności znaleźć odpowiedni czas - najlepiej, gdy się chyba płynnie łączą?
[21:13] ksiadz_na_czacie3: uświęcać
[21:13] Awa: wszystko, co czynicie, na chwałę Boga czynicie
[21:13] wielki_czarny_pies: kochaj i rób co chcesz?
[21:14] Aniutek: to ten trud ma uświęcać środki
[21:14] alla86: Awa, ale powiedz mi, czy dużo osób tym się kieruje?
[21:14] ksiadz_na_czacie3: czyli uświęcać, czynić sposobnymi do spotkania i zjednoczenia się z Bogiem
[21:14] wielki_czarny_pies: ora et labora?
[21:14] Awa: alla, mi wystarczy odpowiedź na pytanie, co ja robię
[21:14] alla86: tobie tak
[21:14] Awa: jakaś taka mało wymagająca jestem
[21:14] alla86: a ja już nie odpowiadam sobie na żadne pytania
[21:15] Trinity: Awa, mam podobnie
[21:15] ksiadz_na_czacie3: wszystko, co robimy na ziemi...
[21:15] ksiadz_na_czacie3: nasze zwykłe obowiązki, wykonane rzetelnie...
[21:15] neutron: jest policzone prze Niego
[21:15] wielki_czarny_pies: cokolwiek uczyniliście jednemu z braci swoich najmniejszych...
[21:15] ksiadz_na_czacie3: miłość jest naszym obowiązkiem
[21:15] alla86: a jak ktoś robi źle i nie widzi tego i mówi, że nic złego nie robi?
[21:16] wielki_czarny_pies: a co to jest miłość?
[21:16] ksiadz_na_czacie3: właściwie głównym, żeby nie powiedzieć jedynym, wcp
[21:16] ataner155: należy mu o tym powiedzieć
[21:16] ksiadz_na_czacie3: nie to, co myślisz wcp :))
[21:16] alla86: a jak się mówi, a ta osoba dalej swoje i mówi, że nie robi źle?
[21:16] alla86: to mówienie nic nie da
[21:16] Trinity: ks czyta w myślach ? ;)
[21:16] wielki_czarny_pies: dlatego pytam...
[21:16] alla86: ks3, a co to miłość?
[21:17] ataner155: wskaż na przykłady - zrobiłeś źle, ponieważ przez to... itd.
[21:17] alla86: ataner, uwierz nic nie daje...
[21:17] ataner155: to się módl za niego
[21:17] ataner155: albo unikaj
[21:17] alla86: ataner, unikam ale to boli
[21:17] ataner155: wiem, że boli - ale to przejdzie
[21:17] ksiadz_na_czacie3: o miłości, szczegółowo może innym razem, a może do tego jakoś dojdziemy
[21:17] ksiadz_na_czacie3: przy okazji
[21:17] wielki_czarny_pies: zresztą jakby miłość nie była najważniejsza... to by Augustyn nie powiedział: kochaj... i rób, co chcesz... bo wtedy by trochę zaszalał
[21:18] neutron: kto postępuje z Miłością, zachowuje wszystkie prawa:)
[21:18] wielki_czarny_pies: neutronie... czyli nikt nie kocha
[21:18] ksiadz_na_czacie3: już setki razy mówiłem, co to jest miłość (według mnie)...
[21:18] ksiadz_na_czacie3: powtórzę
[21:18] ksiadz_na_czacie3: skoro nalegacie
[21:18] alla86: ks3, co zrobić, żeby dojść do nieba i mieć czyste serce?
[21:19] alla86: tak, ks3, poprosimy o powtórzenie
[21:19] ksiadz_na_czacie3: miłość, to znaczy tak żyć, żeby inny miał obok mnie miejsce
[21:19] ksiadz_na_czacie3: nie zajmować sobą wszystkich miejsc
[21:19] ksiadz_na_czacie3: i to właściwie wszystko
[21:19] Trinity: nie rozpychać się
[21:19] alla86: eee... nie rozumiem :)
[21:19] wielki_czarny_pies: ale to do pychy też pasuje... do fałszywej postawy... bo do "mojej def. miłości" też to pasuje :P
[21:20] wielki_czarny_pies: inaczej... do wyrachowania...
[21:20] spamer: to tylko brak egocentryzmu
[21:20] spamer: a gdzie służba?
[21:20] ksiadz_na_czacie3: no dobrze, skoro doszliśmy, że do nieba idzie się przez ziemię, kochając
[21:20] ksiadz_na_czacie3: to powiedzcie, co to jest miłość według Was
[21:20] ksiadz_na_czacie3: ja powiedziałem
[21:20] wielki_czarny_pies: poszła zrobić herbatę
[21:21] spamer: kochać znaczy tworzyć niebo na ziemi...
[21:21] ksiadz_na_czacie3: służba, spamerze, to zrobić krok do tyłu, żeby dać miejsce drugiemu
[21:21] ksiadz_na_czacie3: a treścią ten krok może być rozmaity
[21:21] ataner155: miłość - to danie wolności - nie wiązanie nikogo przy sobie na wieki, ale życzenie mu wszystkiego najlepszego - jeśli zechce odejść
[21:22] Awa: ataner, miłość nie tylko w wymiarze oblubieńczym
[21:22] ataner155: innej nie znam
[21:22] wielki_czarny_pies: kochać to chcieć dobra dla kogoś drugiego... właściwie Dobra... to budować go... być... uświęcać... a jeśli to niemożliwe... to nie utrudniać uświęcania... to czasem powiedzieć trudną prawdę... kiedy indziej odmówić...
[21:22] spamer: zamieniam niejednoznaczne w drugie niejednoznaczne i niepojęte
[21:22] karher: dać miejsce i zadbać o jego dobro :)
[21:22] Awa: rodzice? dzieci?
[21:23] ataner155: to się odnosi - i do rodziców i do dzieci też - to jest uniwersalne
[21:23] ksiadz_na_czacie3: jak się człowieka nie okrąża szczelnie, to dba się o jego dobro
[21:23] ksiadz_na_czacie3: dbać o dobro drugiego to nie ograniczać, pozwolić mu rosnąć

[21:23] wielki_czarny_pies: dać wolność...?
[21:23] wielki_czarny_pies: taka Boża wolność?
[21:23] ataner155: o tym mówię
[21:23] spamer: ile w tym kroku do tyłu jest wyrzekania się siebie??
[21:23] ksiadz_na_czacie3: Boża wolność
[21:24] ksiadz_na_czacie3: trzeba jednak...
[21:24] ksiadz_na_czacie3: pokazać temu nie okupowanemu człowiekowi jak można wzrastać...
[21:24] ksiadz_na_czacie3: to jest dawanie świadectwa
[21:24] ksiadz_na_czacie3: pokazywanie drogi
[21:24] ksiadz_na_czacie3: tego Chrystus oczekuje
[21:24] ksiadz_na_czacie3: jakiej drogi??
[21:24] ksiadz_na_czacie3: Chrystusa
[21:25] ksiadz_na_czacie3: bo innej drogi nie ma
[21:25] Awa: księże, ale jak możemy wskazywać innym drogę, kiedy sami jesteśmy ślepi?
[21:25] Tullius: a co z "cogite intrare" św. Augustyna?
[21:25] wielki_czarny_pies: a jeśli nie umiemy pokazać? jeśli nie widzimy?
[21:25] ksiadz_na_czacie3: nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie
[21:25] Awa: jakie mamy prawo?
[21:25] Awa: gdy sami błądzimy
[21:25] Awa: Tulius, tłumacz tę łacinę
[21:25] Awa: ja już dawno po liceum
[21:25] ksiadz_na_czacie3: zaraz Ci powiem, Aweczko, bo Cię lubię :)
[21:26] Awa: :)
[21:26] spamer: ale Jezus nie tylko ustępował
[21:26] spamer: nie tylko robił krok do tyłu
[21:26] spamer: żeby dać miejsce
[21:26] Tullius: "zmuście ich aby weszli"
[21:26] Tullius: do Kościoła
[21:26] Awa: aha
[21:26] ksiadz_na_czacie3: o tak: "gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi"
[21:26] ksiadz_na_czacie3: być świadkiem Jezusa
[21:26] ksiadz_na_czacie3: pokazywać Go
[21:26] Tullius: czy można zmuszać bezpośrednio?
[21:26] Tullius: wedle zasady "zbawienie duszy najwyższym prawem"?
[21:27] ataner155: czyli sobą - swoim przykładem - zachowaniem -życiem pokaż, że jesteś szczęśliwy - i ci uwierzą - i pójdą za tobą nawet do kościoła
[21:27] Awa: a czy Duch Św. jest dostępny dla ludzi grzesznych?
[21:27] wielki_czarny_pies: no spoko, księże... ale jak namówić Ducha Świętego, żeby zstąpił?
[21:27] neutron: czyli najważniejszy własny przykład
[21:27] Awa: czy rezerwuje swoje dary dla ,,pobożnych”?
[21:27] ksiadz_na_czacie3: Duch Święty jest w Kościele
[21:27] ksiadz_na_czacie3: gdzie jesteśmy też my, grzeszni
[21:27] neutron: czyli w nas
[21:27] Trinity: Awa, chyba jest, bo jakoś się musza nawracać, sami nie dadzą rady
[21:27] ksiadz_na_czacie3: namawiać, wcp???
[21:28] ksiadz_na_czacie3: On już zstąpił :)
[21:28] wielki_czarny_pies: ale gdzieś tam kiedyś... na tych kilkunastu...
[21:28] ksiadz_na_czacie3: na Kościół
[21:28] wielki_czarny_pies: ja się pytam, co zrobić... żeby On chciał tak bardziej osobiście...
[21:28] neutron: przez sakrament, wcp, jest ciągle obecny
[21:28] wielki_czarny_pies: sakramenty to ja mam w kościele
[21:28] ksiadz_na_czacie3: nie plątać się koło innych duchów, wcp, to wystarczy
[21:29] ksiadz_na_czacie3: wtedy Duch Święty , bez przeszkód przyjdzie
[21:29] ataner155: Kościół to społeczność katolicka - każdy katolik - więc spoko - jest i osobiście
[21:29] wielki_czarny_pies: a co zrobić, żeby się nie bać Ducha Świętego?
[21:30] ksiadz_na_czacie3: jak wyżej, nie plątać się, tamte duchy wprowadzają w lęki
[21:30] ataner155: boisz się duchów???? - he he he ty się ludzi lepiej bój
[21:30] ksiadz_na_czacie3: Duch Święty daje m.in. męstwo
[21:30] wielki_czarny_pies: duchów nie... ale tego jednego...
[21:30] ataner155: hmm - egzorcyzmy?
[21:30] spamer: wieniec zwycięstwa
[21:31] ksiadz_na_czacie3: wracając do pkt. wyjścia...
[21:31] ksiadz_na_czacie3: po ziemi, z miłością, nie po obłokach, nie w marzycielstwie
[21:31] ksiadz_na_czacie3: tak jak kontemplacyjny zakonnik może się zbawiać na drodze swego powołania
[21:31] ksiadz_na_czacie3: tak matka może się zbawiać myjąc dzieciom zadki i wycierając im nosy
[21:31] ksiadz_na_czacie3: ojciec pracując na chleb dla rodziny
[21:31] ataner155: każdy to wie, ksiądz - i co z tego - jak to nie łatwe
[21:32] ataner155: chyba że nakręci im uszy za obryzganie wodą
[21:32] alla86: ks3, a ja mam pytanie...
[21:32] alla86: jeżeli postępujemy dobrze, tak żeby dojść do nieba i Bóg wystawia nas na próby, a my dajemy wokół siebie przestrzeń dla innych, a oni nas źle traktują, to co powinniśmy zrobić?
[21:32] wielki_czarny_pies: tu super jest pomocą ABC społecznej krucjaty miłości wg ks. kard. Wyszyńskiego do tego chodzenia po ziemi z miłością
[21:32] neutron: wcp, masz rację:)
[21:32] Awa: jeśli w to mycie wkłada serce, inaczej to ponoć pracownik socjalny
[21:33] ksiadz_na_czacie3: serce rozstrzyga o wszystkim :)
[21:33] neutron: czy sprzątaczka, która sumiennie sprząta
[21:33] spamer: dlaczego tylko "może zbawiać"
[21:33] ksiadz_na_czacie3: zbawia się, o ile to czyni
[21:33] neutron: czyli ważne jest czynienie wszystkiego z miłości do Niego?
[21:33] ksiadz_na_czacie3: bieda jednak w tym
[21:34] ksiadz_na_czacie3: że ludzie, którzy lubią windy
[21:34] ksiadz_na_czacie3: lubią się zamieniać powołaniem z innymi, sądząc, że przyspiesza, że załatwią sobie niebo...
[21:35] Awa: zamieniać powołaniem
[21:35] ksiadz_na_czacie3: no tak...
[21:35] Awa: czyli myślę sobie, gdybym tylko .....to mogłabym być lepsza?
[21:35] wielki_czarny_pies: zamieniać powołaniem... tzn. kombinować po swojemu?
[21:35] neutron: chodzi księdzu, gdy robi coś, czego nie czyni z radością?
[21:35] neutron: ale z przymusu?

[21:35] wielki_czarny_pies: że wiem lepiej niż Bóg, co mam robić w życiu?
[21:35] ksiadz_na_czacie3: kiedy np. matka przeleży krzyżem w kościele, a w tym czasie dzieciak idzie do szkoły bez śniadania , z gilkiem przy nosie
[21:36] ataner155: racja ksiądz
[21:36] ataner155: życie na pokaz
[21:36] ataner155: dla sąsiadek
[21:36] ksiadz_na_czacie3: wtedy taka prostracja raczej ją obciąża, oddala od nieba
[21:37] alla86: no więc po co stare babcie chodzą do kościoła, skoro idą tylko porozglądać się i obgadywać?
[21:37] wielki_czarny_pies: ale jest równie dobrym zagłuszaczem sumienia jak flaszka
[21:37] neutron: najgorsze jest jednak to, że ta osoba tego nie wie, proszę księdza
[21:37] ataner155: ale ludzie też to wiedzą - przecież każdy czuje w środku - że nie jest w porządku
[21:37] ksiadz_na_czacie3: skąd wiesz, po co chodzą te babcie.......
[21:37] ksiadz_na_czacie3: nie sądź
[21:37] opik15: alla... znów sądzisz innych
[21:37] alla86: ks3, bo widzę
[21:37] alla86: opik, nie sądzę
[21:37] alla86: tylko się pytam
[21:37] ksiadz_na_czacie3: może zresztą chodzą do kościoła na długie godziny, bo tam się czują kochane
[21:38] ksiadz_na_czacie3: a my nie mamy dla nich czasu
[21:38] ksiadz_na_czacie3: lekceważymy je
[21:38] wielki_czarny_pies: potrzebne...
[21:38] neutron: i potrzebne
[21:38] alla86: może...
[21:38] ksiadz_na_czacie3: a może po to, żeby ich namolna modlitwa ustrzegła nas od niebezpiecznych głupot życiowych
[21:38] ataner155: nie, alla - obgadywanie swoją drogą (też taka będziesz), one mają czas na przeanalizowanie tego, co przeżyły - czy dobrze wychowały dzieci - często są już same na tym świecie - mają, po co iść
[21:39] Tullius: tam jest Bóg - w Kościele... może dlatego?
[21:39] Tullius: tam idą?
[21:39] ksiadz_na_czacie3: właśnie o tym staram się pisać, Tulliusie
[21:39] Trinity: no ks powiedział, że tam czują się kochane
[21:39] alla86: możliwe, ataner
[21:39] ataner155: przez Boga - Maryję wierzą, że są słuchane
[21:40] spamer: widzą Boga w kościele, a w bliźnim już nie??
[21:40] wielki_czarny_pies: spamerze, czy gdyby nie widziały w bliźnich, modliłyby się za nich?
[21:40] spamer: bardziej oczekują pomocy niż ją niosą
[21:40] ataner155: spamer - czasem właśnie tak jest - czasem i ksiądz w bliźnim widzi tylko szatana
[21:40] Trinity: spamer, one też są "bliźnie", jakby się kto pytał ;)
[21:40] ksiadz_na_czacie3: babcie na emeryturze są podobne do Pana Jezusa między zmartwychwstaniem a Wniebowstąpieniem (zrozumcie to analogicznie)
[21:40] ksiadz_na_czacie3: są na ostatnim etapie drogi do Ojca
[21:40] alla86: a czy jest różnica, czy chodzi się do parafii czy do innego kościoła? przecież nieważne, gdzie się idzie, skoro idzie się dla Boga
[21:41] Lars: nie idzie się dla Boga, Ala :) idzie się do Boga i dla siebie :)
[21:41] alla86: no to do Boga
[21:41] ataner155: jeśli dla Boga - to bez różnicy - jeśli dla księdza -hmm... to jest spora
[21:41] alla86: ataner, nie mówię o księdzu
[21:41] Awa: i mają tego świadomość
[21:41] ksiadz_na_czacie3: wykonały swoją misję przez Ojca zleconą
[21:41] neutron: czyli mogą dużo zdziałać, ale niekoniecznie tak jak my to możemy zrozumieć?
[21:41] spamer: pojawiają się i znikają??
[21:41] ksiadz_na_czacie3: wychowały dzieci
[21:41] Lars: może i wnuki :)
[21:41] NIEbojeSIE: wnuki też :)
[21:41] ksiadz_na_czacie3: zmywały i gotowały
[21:42] ksiadz_na_czacie3: właśnie , wnuczki
[21:42] NIEbojeSIE: moja babcia do dzisiaj ma mnie na głowie :D
[21:42] NIEbojeSIE: 22 lata wnuki chowa
[21:42] ksiadz_na_czacie3: mi się podobają takie babcie
[21:42] ksiadz_na_czacie3: mam dla nich wieli szacunek
[21:43] NIEbojeSIE: moja babcia jest najkochańsza na świecie
[21:43] NIEbojeSIE: chociaż krzyczy
[21:43] NIEbojeSIE: i wyzywa :P
[21:43] wielki_czarny_pies: babcie są piękne... i fajnie tym, którzy jeszcze maja własne...
[21:43] ataner155: moje dzieci o swojej - tego nie powiedzą
[21:43] ksiadz_na_czacie3: odbijmy się od swoich osobistych uprzedzeń :)
[21:44] Awa: o ks :) to samo
[21:44] Awa: chciałam powiedzieć
[21:44] ksiadz_na_czacie3: Chrystus uczy dobrego patrzenia na ludzi
[21:44] ksiadz_na_czacie3: spojrzał z miłością...
[21:45] ksiadz_na_czacie3: nikt cię nie potępił?? ....
[21:45] ksiadz_na_czacie3: a my...
[21:45] wielki_czarny_pies: a właściwie, to czemu do nieba?
[21:45] Lars: i Ja cię nie potępiam - idź i nie grzesz więcej :))
[21:45] ksiadz_na_czacie3: kiepskie z nas uczniaki
[21:45] NIEbojeSIE: ja też nie oceniam ludzi
[21:45] Awa: ja oceniam :(
[21:45] baniulla: ciężko jest patrzeć na człowieka z miłością, który załóżmy nas katuje
[21:45] neutron: złe czyny należy potępiać, a nie człowieka
[21:45] Lars: oceny nie są takie złe - powiem więcej są konieczne:)
[21:46] ataner155: taaa... same święte niewinne niemowlęta - jeszcze uwierzę
[21:46] NIEbojeSIE: ja nie oceniam, bo sama jestem nie lepsza ;]
[21:46] spamer: tu na ziemi nie potępia, chyba że Mu kościół w targowisko zamieniają
[21:46] spamer: wtedy potępia :D
[21:46] wielki_czarny_pies: spamer, wtedy też nie potępia tylko robi burdę
[21:46] megi: ocen można nie wypowiadać
[21:46] Lars: trzeba oceniać sytuacje - ludzi, zdarzenia, po to, by nie zrobić błędów :)
[21:47] ksiadz_na_czacie3: mam jakieś takie przeczucie, że najwięcej sobie krzywd liczą ci, którzy jeszcze nie dostali dobrego kopa od życia (z dopustu Bożego oczywiście)
[21:47] megi: czasem ocena sama się narzuca

[21:47] Lars: jaka jest różnica pomiędzy powiedzeniem, a oceną nie wypowiedzianą?
[21:47] Awa: właśnie się zastanawiam, Lars
[21:47] Awa: chyba taka, że inni nie słyszą
[21:47] ksiadz_na_czacie3: nie mówimy o ocenach, Larsu:)
[21:47] ataner155: nikt nie jest lepszy - a jednak czasem ocenić trzeba - jak widzisz, że ktoś się ładuje w błoto - trzeba powiedzieć, że robi źle i na kogo przez to wychodzi - wtedy oceniamy, żeby mu pomóc
[21:47] wielki_czarny_pies: księże... wszystkie kopy są z dopustu?
[21:47] Trinity: Lars, "słowo napisane, nieszczęście zasiane" (Grzegorczyk) ;)
[21:48] Lars: :)
[21:48] baniulla: skrzywdzić człowieka jest łatwo, gorzej jest to naprawić
[21:48] alla86: święte słowa, baniulla
[21:48] Lars: przez czat - do nieba ;)
[21:48] wielki_czarny_pies: jedni sieją... inni zbierają...
[21:48] megi: Lara ; można się uczyć z czyichś uczynków
[21:48] alla86: Lars, raczej nie
[21:49] spamer: a czat to nie winda??
[21:49] Lars: każda ewangelizacja przybliża do nieba :)) jak jest dobra to skuteczna - nawet przez czat ;)
[21:49] spamer: po co wpatrujecie się w ten kolorowy ekran?? chciało by się powiedzieć
[21:49] Trinity: przyłączam się do pytania wcp, o kopy
[21:49] wielki_czarny_pies: :)
[21:49] ataner155: no właśnie - np. gwałt? potem ciąża i wg wiary nie zabijaj - to był cel Boga? - taki kop?
[21:49] ksiadz_na_czacie3: "Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących na podstawie działania Jego potęgi i siły, z jaką dokona dzieła w Chrystusie"
[21:50] ksiadz_na_czacie3: według tego ducha trzeba postępować
[21:50] ksiadz_na_czacie3: mieć światłe oczy serca ...
[21:50] ksiadz_na_czacie3: poznawać nadzieje naszego powołania
[21:50] alla86: a jak nie ma się serca?
[21:51] ksiadz_na_czacie3: nie można go nie mieć
[21:51] ksiadz_na_czacie3: skoro człowiek żyje
[21:51] wielki_czarny_pies: a jak się jest ślepcem?
[21:51] ataner155: tak - alla - niestety bywa i tak - wtedy trzeba czekać
[21:51] alla86: nie mówię w sensie fizycznym, ale duchowym
[21:51] sun1771: Każdy ma serce, w sensie duchowym też, czasami jest tylko nieczułe
[21:52] sun1771: Albo człowiek udaje, że takie jest
[21:52] ksiadz_na_czacie3: każdy ma serce
[21:52] alla86: no więc jak ma się nieczułe serce?
[21:52] ksiadz_na_czacie3: różnie bywa z jego wydolnością
[21:52] wielki_czarny_pies: ino czasem kamienne
[21:52] wie_sia: alla, to jest wtedy kamienne to serce
[21:53] alla86: no więc co wtedy trzeba zrobić?
[21:53] sun1771: Uczyć się empatii
[21:53] wielki_czarny_pies: ale w Paschę padają takie słowa (albo nie w Paschę?): i zabiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała...
[21:53] wielki_czarny_pies: a nie... w Paschę jest o kościach...
[21:53] ataner155: alla - nie mówisz o sobie - skąd wiesz, że on ma nieczułe serce? może właśnie dla kogoś innego ono bije i żarzy?
[21:53] baniulla: czasami serce jest bardzo zatwardziałe
[21:53] alla86: ale ja mam serce z kamienia
[21:53] alla86: ataner
[21:54] Lars: Ala, użyj młota :)
[21:54] ataner155: ty to się puknij - w ten kamień i skorupka opadnie
[21:54] wielki_czarny_pies: sun, empatia wszystkiego nie załatwia... można być bardzo empatycznym i zamkniętym szczelnie na Boga
[21:54] sun1771: O mnie często mówią, że mam serce z kamienia i jestem nieczuła na krzywdy innych
[21:54] sun1771: Ale czy to prawda?
[21:54] Lars: sun, a jak Ty uważasz? :)
[21:54] sun1771: Przejmuję się krzywdą innych, nie widzę tylko sensu w roztkliwianiu się nad tymi nieszczęściami
[21:55] Lars: sun - chodzi o to jak Ty uważasz, czy jesteś nieczuła?
[21:55] Lars: niewrażliwa na to, co widzisz - sun
[21:55] sun1771: Nie, ja tak nie uważam, ale wolę, by inni tak właśnie myśleli
[21:55] ataner155: sun - każdy to usłyszał - ja ciągle słyszę prawie dzień po dniu
[21:55] ataner155: nie mają racji
[21:55] ataner155: na swój i stan swojego serca, sun
[21:55] ksiadz_na_czacie3: po co mnożyć słowa
[21:55] ksiadz_na_czacie3: trzeba po prostu żyć :)
[21:55] ksiadz_na_czacie3: więc dzięki Wam za spotkanie
[21:55] ksiadz_na_czacie3: za rozmowę
[21:55] ksiadz_na_czacie3: i znikam
[21:56] ksiadz_na_czacie3: z Bogiem