Nasze życiowe poszukiwania

Zapis czatu z 13 czerwca 2007

publikacja 13.06.2007 15:51

[21:26] ksiadz_na_czacie12: czego w2 życiu szukamy?
[21:26] _hanusia: szczęścia
[21:26] wojtek1818snk: ja szukam przyjaźni
[21:26] bojeSIE: ks... ja szukam sobie męża ;)
[21:26] Lars: tego, czego szukamy, ks12, to nam umyka:)
[21:26] ksiadz_na_czacie12: dziś patronuje nam św. Antoni - którego prosimy, jeśli coś nam zginie
[21:26] ksiadz_na_czacie12: patron poszukujących
[21:26] cohelet: ks12, to oczywiste:-)
[21:26] ataner155: wygody - szczęścia - pieniędzy i nic nie robienia?
[21:27] _hanusia: przyjaźni, zrozumienia, i prawdy też szukamy
[21:27] wie_sia: przyjaźni
[21:27] mrok: światła
[21:27] stanka88: szukam sensu :D ludzi i Boga :D
[21:27] majim: ja tam niczego nie zgubiłam...
[21:27] Lars: lepiej nie szukać- tylko spotykać:)
[21:27] elka_: ks12, szukam zrozumienia :) nie potrafię zrozumieć, że ktoś nie wierzy w Boga, że Bóg go nic a nic nie interesuje
[21:27] ataner155: tak - przyjaźni przede wszystkim - zawsze o to proszę Antoniego - a on nic - odporny na mnie
[21:27] ksiadz_na_czacie12: elka: a zdarza się i tak
[21:27] elka_: ostatnio się o to wadzę z Bogiem :)
[21:27] ksiadz_na_czacie12: elka: ale nie ma ludzi niewierzących - pytanie tylko, w kogo i w jaki sposób wierzą
[21:27] Lars: Bóg nie jest winny:))
[21:28] Ines: eeeeeee tam, elka, to norma, że ktoś nie wierzy w Boga... a dlaczego ma wierzyć?
[21:28] _hanusia: ale przecież też szukamy drogi do Boga...
[21:28] Lars: ateiści są najbardziej wierzący, bo pomimo wielu znaków wierząm że Boga nie ma ;)
[21:28] elka_: ks12m możliwe
[21:28] ksiadz_na_czacie12: Ines: o jakich Ty normach mówisz?
[21:28] pol_kownik: ksiadz, 'niewierzący' to skrót myślowy od 'niewierzący w Boga'
[21:28] stanka88: wierzyć mogą, ale niekoniecznie w Boga
[21:29] elka_: jednak nie oznacza to, że wiem, ciągle szukam sensu ich sposobu wiary, ich sposobu patrzenia na życie, na świat
[21:29] elka_: ciągle szukam w tym wszystkim Boga
[21:29] majim: ateiści uważają, że Boga nie ma... bo nie potrafią pojąć Boga swoim umysłem... a skoro człowiek wykorzystuje około 10% umysłu... to w przypadku ateistów jest 90% umysłu, gdzie może być Bóg :P
[21:29] cohelet: och, majim, zapewniam cię, że geniusz wykorzystuje od 3-5%
[21:29] cohelet: więc skąd ten wywód o 10%?
[21:29] majim: coholet, możliwe... nie pamiętam
[21:29] Ines: o normie takiej, że ktoś nie wierzy w Boga... :)
[21:29] ksiadz_na_czacie12: pol-kownik: a co Ty taki wynalazca sensów?:)
[21:30] pol_kownik: ksiadz, ja też nie lubię mówić oczywistych rzeczy, ale 'niewierzących nie ma' to puste zdanie
[21:30] _hanusia: norma, że nie wierzy się w Boga, trochę to dziwne...
[21:30] majim: "szukajcie, a znajdziecie"
[21:30] majim: hanusia, ludzie są różni...
[21:30] _hanusia: Majim, pewnie tak
[21:31] ksiadz_na_czacie12: najważniejszy tu jest Pan Bóg
[21:31] sosnowiczanka: no to poszukujmy
[21:32] #czarodziejka##: oj.. o Nim to się nie zapomina, Bóg jest wszędzie, a ja gdzieś Go chyba zgubiłam po drodze
[21:32] paczka_dropsow: a poszukiwania czego trwają?
[21:32] ksiadz_na_czacie12: paczka...: no właśnie
[21:32] Lars: Boga szuka się w książkach, a spotyka na modlitwie :))
[21:33] ksiadz_na_czacie12: poszukiwania ze św. Antonim
[21:33] _hanusia: nawet całe życie czasami poszukujemy
[21:33] majim: Boga powinno się szukać w swoim sercu i swoim umyśle
[21:33] ksiadz_na_czacie12: majim: nie tylko
[21:33] majim: ks12, co z tego, że ktoś pójdzie na mszę, skoro nic z niej nie wyniesie?
[21:33] Lars: Bóg jest wszędzie, Majim :)
[21:33] #czarodziejka##: a czy czyny świadczą o tym, że się kocha Boga, mimo że się niewiele człowiek modli??
[21:33] ksiadz_na_czacie12: maijm: w dziele stworzenia
[21:34] sun1771: Ale na pierwszym miejscu powinien być właśnie osobisty kontakt z Bogiem
[21:34] Ines: czyli w drugim człowieku...
[21:34] ksiadz_na_czacie12: majim: więc wniosek: lepiej nie chodzić (niektórzy uważają, że nie chodzą i są lepsi od tych, co chodzą - bzdura maksymalna!!!!)
[21:34] paczka_dropsow: yyy... a jaka jest miara lepszości i gorszości?
[21:34] majim: ks12, cóż, ja uważam, że wiara bez wiary to nie wiara, więc Bóg w sercu człowieka to podstawa
[21:35] Ines: to lepiej udawać, że Msza mi coś daje
[21:35] Ines: i być niedzielnym chrześcijaninem, co to swoje odbębnił w niedzielę
[21:35] Lars: jeśli się człowiek modli i się nie zmienia, to się źle modli - tak samo z chodzeniem na Msze, samo chodzenie nie zmieni człowieka
[21:35] Lars: jak wiara bez uczynków
[21:35] majim: ks12, a pewien ks mi powiedział, że lepiej iść na mszę i przesiedzieć niż nie iść... bo co z przykazaniem "dni święte święcić"?
[21:35] paczka_dropsow: nie no... lepiej próbować zrozumieć, czym jest ta eschatyczna anamneza paschalnego Kyriosa... no i... dotykać, że się tak wyrażę
[21:35] stanka88: moim zdaniem, jak ktoś idzie na msze, chodzi po to tylko, żeby odfajkować te msze, to lepiej niech nie chodzi
[21:36] #czarodziejka##: ale niekoniecznie chyba trzeba iść na mszę, aby święcić dzień... można iść się po prostu pomodlić, prawda??
[21:36] majim: księża powinni najpierw uzgodnić "zeznania" między sobą, bo później ja się gubię, jak jeden mówi tak, a drugi siak
[21:36] majim: czarodziejka, można
[21:36] ksiadz_na_czacie12: mówimy o poszukiwaniach - także tych w wierze
[21:36] ksiadz_na_czacie12: lepiej kształtować wiarę
[21:36] ksiadz_na_czacie12: a nie poddawać w wątlkiwość wartość Eucharystii
[21:36] ksiadz_na_czacie12: dla niewierzącego nie ma wartości - dla wierzącego jest bezcenna!!!!!!!
[21:36] Lars: Stanka - Edyta Stein jak miała 14 lat, stwierdziła, że nie odmawia modlitw (a było ich dużo - była Żydówką), to stwierdziła, że jest ateistka
[21:36] Ines: i potem została świętą, Lars
[21:36] Lars: tak

[21:37] stanka88: lars, no i co?
[21:37] Lars: Stanka - potwierdziłem, to co napisałaś - "bądźcie zimni albo gorący"
[21:37] paczka_dropsow: mi np. msza pada na łeb :D jak np. chcę zrobić „przewał” w pracy, to nie wiem jak to jest... ale zawsze mnie coś tak na mszy dziabnie, że musiałabym się chyba upić, żeby ten „przewał” zrobić... - czyli po prostu człowiek chce się być lepszym
[21:37] _hanusia: Księże, ale ktoś może tą wartość w pewnym momencie zgubić, i co wtedy??
[21:37] keharito: to poprosić Antoniego, żeby znalazł ;)
[21:37] paczka_dropsow: jak zgubił, to prosić Antoniego, żeby pomógł znaleźć :D
[21:37] paczka_dropsow: keharito, ej no... czytasz mi w myślach :P
[21:37] keharito: wiem :)
[21:37] ksiadz_na_czacie12: hanusia: rozumiem Cię - wiara wymaga rozwoju, a więc i poszukiwania
[21:37] ksiadz_na_czacie12: paczka...: jak najbardziej
[21:38] ksiadz_na_czacie12: mamy tylu patronów w niebie
[21:38] ksiadz_na_czacie12: tylko czerpać od nich korzyści
[21:38] ksiadz_na_czacie12: całymi garściami
[21:38] majim: ks12, to prawda, że tylko nieinteligentny człowiek nigdy nie zwątpi?
[21:38] Lars: Majim, zwątpienia są etapami :) w rozwoju
[21:38] bojeSIE: majim, każdy miewa chwile zwątpienia
[21:38] Ines: jasne, a tym patronom za mnie zechce się iść na Mszę
[21:38] paczka_dropsow: a jak tu czerpać, jak niektórzy czerpaki pogubili i teraz zamiast szukać, to udają, że im się pić nie chce:)
[21:38] Lars: padają przy oazie, paczko:)
[21:38] _hanusia: Księże, czasami wydaje się, że ktoś jest blisko Boga, a później nagle oddala się, jak pomóc takiej osobie powrócić na te właściwą drogę??
[21:39] Lars: Hanusia - własnym przykładem:)
[21:39] ksiadz_na_czacie12: hanusia: trzeba najpierw poznać źródło problemu
[21:39] ksiadz_na_czacie12: inaczej nie da się rozwiązać
[21:39] keharito: hanusia, postawić dobre "znaki drogowe" :)
[21:39] _hanusia: A jak się już je pozna??
[21:39] _hanusia: Keharito, to nie takie proste...
[21:39] Lars: hehe :)) keharito - ale kto widział, by znak drogowy szedł do miejsca, które wskazuje?? ;)
[21:39] paczka_dropsow: albo czasami to po prostu etap wiary... - no i się wtedy modlić... i modlić... i modlić:)
[21:40] ksiadz_na_czacie12: Lars: jak nie widziałeś, to zaraz zobaczysz!!!!!!!!!!!!!!!!!
[21:40] ksiadz_na_czacie12: cały kodeks:)
[21:40] Lars: Dekalog:)) i żadna kreska nie będzie ....... ks12;)
[21:41] majim: i się wątek gdzieś zapodział ;)
[21:41] Lars: nie, to tylko kreska, Majim:)
[21:42] keharito: to go poszukajmy :)
[21:42] #czarodziejka##: poszukajmy normalnego języka przekazu wiary
[21:42] #czarodziejka##: czy ksiądz się czasami wkurza???
[21:42] majim: czarodziejka, a czego nie rozumiesz?:)
[21:42] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: czyli coś wyczarujmy:)
[21:42] Lars: wiara wyraża się w czynach, czarodziejko :)
[21:42] majim: Lars, tak jak i miłość... bo słowa, nawet jeśli są piękne, to tylko słowa
[21:42] paczka_dropsow: czyli nie wiem, czy załapałam... szukamy Boga, tak?
[21:42] #czarodziejka##: no więc proszę mi powiedzieć, co to za wiara kiedy ktoś, kto powinien ją szerzyć, rzuca w kogoś kredą albo nadrywa ucho??
[21:43] paczka_dropsow: czarodziejka, to wyczerpanie nerwowe:)
[21:44] Lars: Majim, na czacie miłość wyraża się w słowie pisanym :))
[21:44] #czarodziejka##: no więc każdy ma prawo do słabości, rozumiem to, więc niech księża mówią po ludzku, niech nie cytują słów Biblii, których niejednokrotnie chyba sami nie rozumieją
[21:44] majim: czarodziejka, jeśli chodzi ci o księdza, to ks to też ludzie (przynajmniej niektórzy) i tracą cierpliwość
[21:44] #czarodziejka##: nie uogólniam
[21:44] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: dlaczego uważasz, że nie rozumieją? skąd takie zarzuty?
[21:45] Lars: słowa, które się wypowiada, na ogół się rozumie, czarodziejko - :))
[21:45] Lars: chyba, że są to słowa zaklęcia :)
[21:45] #czarodziejka##: poszłam kiedyś do kościoła z prawie dwuletnią córeczką, mała jak to dziecko chodziła sobie po kościele i głośno śpiewała "alleluja" i ksiądz mnie wyprosił z kościoła
[21:45] #czarodziejka##: jak to nazwać??
[21:45] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: źle trafiłaś
[21:45] majim: czarodziejka, hehehehe, dziwisz się?:)
[21:45] majim: czarodziejka, kościół to kościół, a nie park czy plac zabaw
[21:46] Lars: heh :))
[21:46] #czarodziejka##: majim... a kiedy mam nauczyć malucha wiary, praktyki itd.??
[21:46] Lars: czarodziejko, w domu :)
[21:46] #czarodziejka##: jeśli nie będę z nią chodzić do kościoła to w wieku 7 lat powie mi: mama, a co to jest??
[21:46] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: wtedy, kiedy jest na to czas
[21:46] Lars: na modlitwie - opowiadaniu, czytaniu :) czarodziejko
[21:46] majim: czarodziejka, wątpię, żeby 2letni dzieciak rozumiał, co to kościół, Bóg itp.
[21:46] keharito: czarodziejka, stwarzasz problem tam, gdzie go nie ma
[21:47] #czarodziejka##: wiecie co... Pan Jezus powiedział... nie zabraniajcie im przychodzić do mnie... brał je na kolana i beształ pozostałych, księża widocznie stawiają się ponad nim
[21:47] ksiadz_na_czacie12: czarodziejko: ale dzieckiem trzeba się w kościele zajmować, nie może ono skupiać uwagi wszystkich
[21:47] majim: czarodziejka, nie przesadzaj :) wątpię, żeby niemowlaki przychodziły do Pana Jezusa
[21:47] #czarodziejka##: moje dziecko na dźwięk dzwonów klęka i chce się modlić, więc nie gadajcie mi, że nie rozumie, co to jest Bóg
[21:47] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: a jak rodzic się nim nie interesuje, to zdarza się, że nie można prowadzić Mszy (a taka postawa nie wynika z miłości bliźniego)
[21:48] Lars: nie rozumie, czarodziejko - każdy z tym rozumieniem ma kłopot nawet dorośli :))
[21:48] majim: czarodziejka, klęka i chce się modlić, bo widzi jak ty to robisz, po prostu naśladuje, jeszcze nie rozumie
[21:48] #czarodziejka##: ranyyy... wiele można rzeczy z Biblii poddać w wątpliwość, ale gdzie wtedy miejsce na wiarę??
[21:48] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: jedną sytuacją nie możesz mierzyć wszystkich
[21:49] #czarodziejka##: to nie jest jedna sytuacja... wiele jest takich przykładów, kiedy księża wymyślają, dla nich nie liczy się to, że ktoś chce się pomodlić, tylko to, że dziecko, które np. ze mną przyszło jest głośniejsze, ja nieodpowiednio ubrana itd.

[21:49] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: mówiłem kiedyś kazanie, podczas którego wydzierał się jakiś maluch (chociaż mama mogła wyjść z nim do zakrystii), życzę Ci takich doświadczeń
[21:49] Lars: lepiej nie :)
[21:49] Lars: to strasznie przeszkadza:)
[21:49] #czarodziejka##: ksiądz nigdy nie zrozumie tego... bo nie ma własnych dzieci
[21:50] #czarodziejka##: hmm... normalnie chyba się pogubiłam
[21:50] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: to zawsze bardzo konkretny argument w dyskusji
[21:50] #czarodziejka##: jakoś papież też brał dzieciaki na ręce, kiedy biegały, nie wściekał się
[21:50] #czarodziejka##: a jakiś tam ksiądz nie może prowadzić kazania, no nie mogę
[21:51] Lars: jak dziecko krzyczy, to nie słychać tego, co ksiądz mówi
[21:51] sosnowiczanka: u nas słychać
[21:51] sosnowiczanka: mamy dość dobre nagłośnienie
[21:51] pol_kownik: dzieci trzeba uczyć, jak się należy zachowywać
[21:51] pol_kownik: żeby nie wyrosły z nich rozwydrzone samoluby
[21:51] Trinity: zgadzam się z Larsem
[21:51] majim: u mnie mój ukochany, ulubiony ks przerywa kazanie, jeśli jakieś dziecko się wydziera....
[21:52] paczka_dropsow: ej no, ale mieliśmy szukać Boga, a nie roztrząsać frustracje młodej matki:)
[21:52] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: widzę, że patrzysz bardzo emocjonalnie (a gdzie tu sens Mszy i liturgii) - jedna osoba nie może "rozwalać" liturgii (dziecko rozumiem, ale są rodzice, oni za nie odpowiadają)
[21:52] Lars: Majim, więc ta msza trwa strasznie długo :)
[21:52] #czarodziejka##: to niech przerywa... niech wyjdzie z kościoła najlepiej... jeśli nie ma cierpliwości, to chyba minął się z powołaniem
[21:52] Lars: i opanować dziecko, które nie daje innym uczestniczyć we Mszy św. :)
[21:52] Lars: czarodziejko:)
[21:52] majim: Lars, przerywa kazanie i jest od razu wyznanie wiary :P więc czasem msza trwa króciutko :D
[21:53] Gabriel: u mnie tam i są wrzaski i dzieciaki biegają wszędzie, tarzają się po podłodze i takie tam, ale ksiądz nie przerywa kazania, za to na koniec mówi z uśmiechem, że wychowanie to trudna sprawa:)
[21:53] Lars: zresztą jak matka może uczestniczyć we mszy, jak ugania się za dzieckiem po Kościele :)
[21:53] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: ksiądz na Mszy nie jest od załatwiania sprawa związanych z wychowaniem krzyczącego dziecka - skoro przychodzisz z nim, odpowiadasz za nie
[21:53] #czarodziejka##: Gabriel, brawo... bo to bardzo trudna sprawa
[21:53] Flaubert: czarodziejko, a co byś powiedziała, gdyby ktoś sobie śpiewał całą mszę albo słuchał muzyki z odbiornika?:)czekałabyś cierpliwie aż skończy?
[21:54] majim: Gabriel, fajnego ks masz :) ale ja zdecydowanie bardziej wolę podejście mojego :)
[21:54] #czarodziejka##: ale ja nie powiedziałam, że nie pilnuję jej, ale nie zatkam jej buzi, jeśli swoim językiem wychwala Boga, śpiewając "alleluja"
[21:54] Lars: uważam, Gabriel, że to jest błąd - bo dziecko uczy się tego, że Kościół jest miejscem zabaw
[21:54] pol_kownik: msza jest dla wszystkich
[21:54] pol_kownik: nie dla kilku źle wychowanych osób
[21:54] pol_kownik: to oczywiste, po co to powtarzacie?
[21:54] paczka_dropsow: niech się dzieciaki tarzają i co tam chcą, ale na mszy dla maluchów takie 20 minutowej...
[21:54] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: i tak trzymaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[21:54] pol_kownik: czarodziejka ma prawo się mylić, przejdźmy do następnego punktu rozmowy
[21:55] #czarodziejka##: ksiądz, w końcu normalnie do mnie przemówiłeś, dzięki
[21:55] #czarodziejka##: każdy ma prawo się mylić... ja też
[21:55] ksiadz_na_czacie12: czarodziejka: skoro jesteś normalna, to dlaczego miałbym nienormalnie przemawiać :)
[21:57] ksiadz_na_czacie12: widzicie, jak to się poszukuje na czacie
[21:57] ksiadz_na_czacie12: różnych rozwiązań też
[21:57] ksiadz_na_czacie12: nie jest to takie łatwe i proste, ale jak owocne
[21:57] Gabriel: w życiu jest trudniej, ks.:)
[21:57] Gabriel: o wiele trudniej i nie łatwo się wcale pogodzić z tym, co Bóg dla ciebie przygotował
[21:57] keharito: oby tylko te owoce nie zgniły, ks ;)
[21:57] Lars: czat miejscem poszukiwań :) życiowych drogowskazów :))
[21:58] paczka_dropsow: eee... jakie tam owoce, taki tam...
[21:58] paczka_dropsow: Lars, nie przesadzaj :P
[21:58] ksiadz_na_czacie12: Lars: też
[21:59] Lars: Księże - chyba inspiracji do tego, by szukać w innych miejscach, w tym literaturze (mówię o poszukiwaniach na czacie)
[21:59] #czarodziejka##: ide poszukiwać drogi powrotu ... do Boga
[21:59] ksiadz_na_czacie12: Lars: nie rzucaj wszystkiego od razu na kolana
[21:59] Lars: Ks12 - na kolanach poszukuje się najlepiej i najowocniej :)
[22:00] ksiadz_na_czacie12: na koniec - westchnienie do św. Antoniego
[22:00] Lars: święty Antoni - pomóż nam odnaleźć to, czego poszukujemy :))
[22:00] Lars: amen:)
[22:00] ksiadz_na_czacie12: dziękuję
[22:00] ksiadz_na_czacie12: z Bogiem
[22:00] ksiadz_na_czacie12: dobrej nocy