Czy kocham swój KOŚCIÓŁ?

Zapis czatu z 13 listopada 2007

publikacja 14.11.2007 17:44

[21:00] brat_na_czacie: To w Imię Boże zaczynamy + ................ dziś zapraszam Was i siebie do rozmowy o MOIM KOŚCIELE
[21:01] spamer: prywatnym??
[21:01] Trinity: nie, spamer, zapewne powszechnym
[21:01] brat_na_czacie: Kto z Was nie czuje się, że Kościół to jego?
[21:02] ALA: las rąk ;)
[21:02] Palolina: No ja czuję, że Kościół to ks. proboszcza
[21:02] Piramidox: masz na myśli, bracie, Kościół Rzymskokatolicki?
[21:02] brat_na_czacie: tak, rozmawiamy o RzK
[21:02] brat_na_czacie: Ala, czemu las rąk? :)
[21:03] spamer: bo wszyscy się zgłaszali :P
[21:03] ALA: Braciszku, śmieje się ;) no jasne, że Kościół jest nasz :)
[21:03] brat_na_czacie: no tak, ale nie bałem się zadać tego pytania, bo może ktoś czuje inaczej
[21:04] aprylka: każdy (lub prawie każdy) chyba czuje, że to jego Kościół, ale gdy chodzi o lokalne wspólnoty (parafie itp.), to być może wielu ma inną wizję tego, co jest, a tego, co być powinno, inaczej sobie to wyobrażają, uważają, że poprowadziliby to lepiej...
[21:04] spamer: no jeśli moje wyznanie, to i Kościół mój
[21:05] Piramidox: masz rację, Aprylko, tylko że ilu ludzi, tyle wizji i pomysłów,
[21:06] brat_na_czacie: ale jeden Założyciel!
[21:07] brat_na_czacie: Mój Kościół to jak moje własne ciało - czasami mnie boli, czasami jestem zmęczony, czasami mam go dość, ale jest moje i ostatecznie przyjmuję go, bo jest moje
[21:07] brat_na_czacie: a czasami czuję wielką radość z tego ciała :)
[21:08] Piramidox: właśnie, bo innego nie mamy
[21:08] Palolina: A czasami mam ochotę je zmienić
[21:08] Piramidox: kto nie ma? ale tylko czasami
[21:08] brat_na_czacie: i wierzę, że każdy z Was czasami chciałby zapytać, czemu tak, a nie inaczej, czemu nudne kazania, czemu ksiądz ma samochód, czemu, czemu... itd.?
[21:09] wendrownyk: bracie, a po co? komu to potrzebne
[21:10] wendrownyk: przecież musi sam sobie kupować paliwo :)

[21:10] Palolina: To, że ksiądz ma samochód nie przeszkadza mi w nawracaniu, ze swojego samochodu sam odpowie przed Bogiem
[21:10] aprylka: to prawda, ale zamiast pytać o innych, należałoby zapytać o siebie - czemu znów mnie nie było na Mszy, czemu nie pomogłam, czemu nie zatrzymałam się, czemu się nie zaangażowałam w świetlicę, w radę parafialną...
[21:11] Qsek: ...ja sobie nie wyobrażam, żeby w dzisiejszych czasach ksiądz żył bez samochodu ;) a tak poważnie to nie chodzi o to, że ma...
[21:11] wendrownyk: qsek, a o co?
[21:11] Piramidox: Qsek, nie o to, że ma, tylko jaki :D
[21:11] Qsek: hihi, Piramidox, no też :D
[21:11] wendrownyk: ale rzeczywiście spotkałem się z taką opinią, że jak koleś już nie miał argumentów, po co księdzu samochód, to zaczął się pytać czemu taki model ma :)
[21:11] brat_na_czacie: ja tez czasami sobie stawiałem takie pytania, ...........może się zgorszyłem nieraz, ale do pewnego momentu!
[21:11] brat_na_czacie: kiedy (coś koło tego, jak aprylka pisze)... sam uwierzyłem, że to ja mam być inny, ja mam dawać świadectwo
[21:12] spamer: tak, z drugiej strony pisze: upomnij brata
[21:12] renatka: braciszku, i rowerem jeździsz? ;)
[21:13] brat_na_czacie: wiecie co mnie najbardziej uderzyło, do dziś dzięki temu rozumiem to inaczej, podzielę się z wami:
[21:13] brat_na_czacie: W Ewangelii jest napisane, że Jezus całą noc się modlił, a rano wybrał 12 Apostołów, i co z tego?
[21:14] brat_na_czacie: On Bóg, całą noc się modlił, BÓG!!! i Sam wybrał 12, i co dalej:
[21:14] brat_na_czacie: i jeden Go zdradził..............!!!!
[21:14] spamer: a reszta poszła spać
[21:14] Palolina: tyle z tego, że Jezus wybrał takich kapłanów, jakich chciał mieć
[21:15] Palolina: i On go nie potępił – ten, który zdradził sam się potępił, gdyby tego nie zrobił, Chrystus zmartwychwstałby także dla niego
[21:15] Palolina: On każdemu daje szansę, nawet zdrajcy, choć może przede wszystkim zdrajcy
[21:15] Piramidox: czyli co? kiepsko wybrał?
[21:15] Piramidox: wybrać zdrajcę?
[21:16] Trinity: raczej wybrany zdradził
[21:16] spamer: wybierał, wiedząc jak będzie
[21:16] spamer: więc taki zamysł
[21:16] spamer: wiedział też, po co jest na świecie
[21:16] spamer: więc reszta to ustawienie tła
[21:16] brat_na_czacie: .........to jeśli sam Jezus wybrał po czymś takim.............to zobaczcie, czym jest wola człowieka?
[21:16] brat_na_czacie: i jeśli dziś nie chcę służyć Bogu i Kościołowi...... to nie dlatego, że On jest ZŁY, ale wciąż do końca świata, funkcjonuje wolność człowieka, który mówi: NIE BĘDĘ SŁUŻYŁ!
[21:17] brat_na_czacie: trynity, ładnie to określiłaś: WYBRANY ZDRADZIŁ - nie wybrał zdrajcę!
[21:17] spamer: tak, ale wybierając, wiedział, że Go zdradzi
[21:17] Piramidox: bo człowiek nie jest po to, by służył
[21:17] Piramidox: spamer, kiedyś było już o wszechwiedzy Boga, że niby jest, ale jakby jej nie było
[21:17] renatka: kiedyś Jezusa zdradził ten jeden, teraz jest więcej Judaszów... smutne :(
[21:18] Palolina: renatka, ale każdy Judasz jest kochany przez Niego
[21:18] renatka: ale to smutna MIŁOŚĆ :)
[21:18] Palolina: tak, ale daje nadzieję, że jak ja zdradzę, to i tak Jezus mnie nie przekreśla
[21:19] Palolina: Mam do Kogo wrócić, tak jak inni Judasze
[21:19] brat_na_czacie: i możecie tutaj i inni mi przedstawiać 1000 prawd, co wiecie o tym, co się dzieje......... i jeśli tak jest, nie usłyszycie z moich ust, że kłamiecie, ale usłyszycie.... dajmy sobie szansę, na to, byśmy my byli inni
[21:20] brat_na_czacie: żyjmy prawdą, o tym, co się dzieje, ale żyjmy nadzieją na MÓJ WŁASNY UDZIAŁ w świętości tego Kościoła
[21:20] spamer: taaa czas na nawrócenie
[21:20] spamer: czyli to, czego zazdrości nam zły
[21:20] spamer: i pozostaje mieć nadzieję, że Kościół to nie łańcuch, który jest mocny jak najsłabsze ogniwo
[21:20] spamer: że mimo wszystko pozostanie święty
[21:20] Palolina: Jacy inni? Lepsi od innych, to często powoduje patrzenie na innych z pogardą
[21:21] Palolina: JA żyję nadzieją, że Chrystus mnie kocha, pomimo braku mojej świętości, a nie za moją świętość, której nie osiągam
[21:21] brat_na_czacie: jedna kropla Krwi Jezusa, potrafi uświęcić cały ten Kościół

[21:21] brat_na_czacie: a ile tych kropli poszło??
[21:21] Piramidox: bracie, a co to niby znaczy?
[21:22] Piramidox: a konkretniej?
[21:22] brat_na_czacie: to:
[21:22] brat_na_czacie: że gdyby tego Kościoła nie założył Jezus, i sam by Go nie odkupił, to marny byłby nasz tutaj teraz czas
[21:23] brat_na_czacie: i jeśli tylko patrzę na Kościół przez pryzmat jego grzechu, grzechu ludzi Kościoła, to wpadnę w rozpacz bez nadziei
[21:23] Piramidox: no właśnie, to nieszczęsne słowo: odkupił, od kogo i kto go wcześniej sprzedał?
[21:23] Palolina: Czyli że tym się różnimy od Judasza, że wierzymy w to, że Chrystus nas kocha pomimo, bo nas odkupił
[21:24] Qsek: bracie, dla mnie podstawowym dowodem na to, że tym Kościołem kieruje i czuwa nad nim Jezus jest to, że mimo tego, co się dzieje wewnątrz, on ciągle trwa, tyle wieków...
[21:24] Qsek: ...gyby to był ludzki zamysł, na pewno nie przetrwałoby to jednego dnia...
[21:24] brat_na_czacie: Judasz zrobił dokładnie to samo, co Piotr.......... ale Piotr zrobił coś więcej
[21:24] Palolina: Wrócił
[21:24] Palolina: umiał wracać, bo uwierzył, że Jezus się nim nie zgorszył, że znając go całego, go kocha
[21:24] spamer: miał odwagę odpowiedzieć, że kocha Go bardziej niż inni
[21:24] spamer: mimo wszystko
[21:25] brat_na_czacie: i miał odwagę poprosić o przebaczenie
[21:25] Gabi_K: brat.... jak sądzisz, na czym polegałaby ta marność? przecież jest wielu, którzy nie wyznają chrześcijaństwa, a mimo to mają się dobrze (i na pewno mieć się będą w wieczności)
[21:25] brat_na_czacie: Gabi, to ci, którzy idą obok SZCZĘŚCIA
[21:25] Gabi_K: szczęście można znaleźć również w nauce innych mistrzów
[21:26] Gabi_K: idą obok - w mniemaniu naszym o szczęściu
[21:26] spamer: nirwanę na pewno
[21:26] brat_na_czacie: dobrze, że napisałaś przez małe "m"
[21:26] brat_na_czacie: Mistrz przez duże M jest tylko Jeden
[21:26] Gabi_K: nie przywiązuję wagi tutaj do poprawności ortograficznej:))
[21:26] Gabi_K: nie to było moim zamierzeniem więc ;)
[21:26] Palolina: Gabi, różne są powołania w Kościele - jedni są powołani do bycia solą, inni do bycia posolonymi
[21:26] Palolina: Bóg ich rozliczy zgodnie z tym, co im dał
[21:26] Palolina: są tacy, którzy w winnicy Pańskiej będą pracować tylko godzinę
[21:26] spamer: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
[21:27] spamer: nie sądźcie, co będzie, to nie do nas należy
[21:27] Gabi_K: właśnie ;)spamer, i o tym mówię
[21:27] wladek: Brat... był jeszcze niewierny Tomasz
[21:27] wladek: a ten uwierzył, jak zobaczył i dotknął
[21:27] brat_na_czacie: a Jezus też wiedział o tym, że będą zgorszenia... przecież kilka dni temu była Ewangelia o tym
[21:27] brat_na_czacie: jak mówił o kamieniu młyńskim!
[21:28] brat_na_czacie: a więc wiedział, czym jest wolność człowieka............ mimo to nie wycofał się z miłości za nas i za swój Kościół
[21:29] brat_na_czacie: Palolina, to i tak zawyżyłaś poprzeczkę, a jeśli ktoś w ostatniej sekundzie się wyspowiada przed śmiercią, to nawet nie ma godziny
[21:29] wladek: ale kiepskich miał uczniów, brat
[21:29] renatka: bo tylko ON mógł tak pokochać...:)
[21:29] Palolina: wladek - a dzisiaj ma lepszych?
[21:30] wladek: Palollina, nie, ale oni z Nim chodzili, znali Go osobiście, widzieli cuda, a mimo to zlękli się, a przy krzyżu został jeden
[21:31] brat_na_czacie: tak, wladek........... czy to nie szok, widzieli i tak wątpili, to co my?
[21:31] wladek: brat... i to jest mój dylemat (jak wierzyć? kim jestem?)
[21:32] brat_na_czacie: wladek, zacząć od siebie
[21:32] wladek: brat... to pewne, ale stale są wątpliwości... lękam się
[21:33] brat_na_czacie: wątpliwości niech będą źródłem szukania i ufności
[21:35] brat_na_czacie: .........mój kochany Kościół :))
[21:36] spamer: taaa niczym moja kochana mama
[21:36] brat_na_czacie: zawsze można pójść na herbatkę, na ziółka uspakajające ;)
[21:37] Palolina: Tylko prawdziwy pokój daje tylko Jezus, Którego teraz akurat poznajemy tu na czacie
[21:37] wladek: był u nas taki biskup, który mówił: nie myślcie, że złapałem Pana Boga za nogi. Bo kimże jestem?
[21:38] wladek: też wątpił i wątpi, bo on żyje
[21:38] Piramidox: ale nie wątpi że żyje chyba
[21:39] wladek: no, ale co do swojej osoby wyrażał te wątpliwości
[21:39] wladek: mówi i o swoich słabościach, grzeszności
[21:39] wladek: i nie wiem, czy człowiek, który pisze: ja nigdy nie wątpię, pisze to szczerze?
[21:39] spamer: wladek, czy to wątpienie to raczej nie pokora [21:39] brat_na_czacie: ja jestem z Was wszystkich może największym grzesznikiem, ale tym bardziej kocham ten Kościół i w nim staram się przynajmniej raz na dwa tygodnie iść do spowiedzi
[21:40] Piramidox: oj bracie, nie pochlebiaj sobie :D
[21:40] spamer: taaa kolejny pokorny
[21:40] spamer: po biskupie
[21:40] brat_na_czacie: W Kościele trzeba uwierzyć, że nie jesteś człowiekiem, ale:
[21:41] brat_na_czacie: że jestem "aż" człowiekiem, to "aż" daje mi prawo do bycia grzesznikiem i prawo do przebaczenia
[21:41] Gabi_K: fajnie jest być człowiekiem, prawda?
[21:41] Gabi_K: dlatego właśnie tak lubię ten nasz Kościół :))
[21:41] spamer: taaa i tak można sobie grzechy tłumaczyć
[21:41] spamer: i nawrócenia
[21:41] Palolina: Dla mnie ważne jest to, że Bóg nigdy się mną nie zgorszy, ale zawsze przyjmuje i czeka, to daje mi siłę do chodzenia do spowiedzi
[21:42] brat_na_czacie: Palolina, tak to jest fenomen.........jeśli bym znał człowieka w pełni, co myśli, czym jest itd. ...to nie wiem, czy bym go kochał
[21:42] brat_na_czacie: a Jezus zna mnie do suchej nitki + wnętrze...... a i tam mnie w tym Kościele kocha
[21:43] Piramidox: nie do końca tak jest, Palolinko, zapomniałaś o grzechu przeciwko Duchowi Św.
[21:43] Palolina: hm... powiem więcej - Jezus zna te prawdy o nas, z których my sobie sprawy nie zdajemy i nas kocha
[21:43] Palolina: np. to, że pomagamy innym nie z miłości do nich, ale z egoizmu, żeby poczuć się lepszym

[21:43] Palolina: Pira - zawsze mogę wróci, tylko trwanie w grzechu jest błędem
[21:43] spamer: to też
[21:43] spamer: ale stwarzając nas, wiedział, jacy będziemy
[21:44] brat_na_czacie: grzech przeciwko Duchowi Świętemu tak trwa, dopóki my trwamy... bo to chodzi o stan, gdzie wiem, że jest przebaczenie, a nie chcę
[21:44] brat_na_czacie: a jeśli już żałuję i idę do spowiedzi, to już ustaje
[21:44] wladek: mamy wolny wybór, wolno nam robić wszystko
[21:44] Lars: ale nie wszystko przynosi korzyść. jak mówi Ap. Paweł ;)
[21:45] wladek: Lars...:):) dokładnie: nie wszystko wyjdzie Ci na dobre
[21:45] Lars: mnie jak mnie - ale każdemu z nas - "grzesznikowi" :)
[21:45] wladek: Lars... no to takie uogólnienie
[21:45] Lars: wiem, Władku :)
[21:45] pitrek: bracie czy ten grzech jest wybaczalny?
[21:45] ALA: a czy spowiedź nie "zmazuje" z nas wszystkich grzechów?
[21:45] brat_na_czacie: pitrek, pięknie o tym grzechy napisał w Encyklice JPII... O Duchu Świętym
[21:45] Vermin: Ala, szczera spowiedź i chęć poprawy chyba dopiero zmazuje
[21:45] Palolina: Ala, jeśli jest dobra, to chyba tak
[21:45] Lars: na szczęście mamy możliwość skorzystania z miłosierdzia Bożego - jakim jest sakrament pojednania :)
[21:45] ALA: a ja słyszałam, że nie wszystko da się przebaczyć...
[21:46] brat_na_czacie: Ala, da się
[21:46] Lars: dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, Ala :)
[21:46] wladek: ALA... jakie to?
[21:46] renatka: ale kara pozostaje....
[21:46] spamer: chyba, że odpust
[21:46] Palolina: Z tego, co wiem to trwania w grzechu się nie przebacza - jak człowiek żałuje to Bóg przebacza
[21:46] Vermin: Ala, człowiek nie wszystko przebaczy, Bóg potrafi wybaczyć wszystko, o ile grzesznik w to wierzy i się ukorzy
[21:46] brat_na_czacie: tylko to, za co nie żałujemy i nie chcemy się zmienić, a trwać w grzechu
[21:46] ALA: a grzechy ciężkie?
[21:47] Vermin: Ala, też nikną
[21:47] Palolina: Ala - jakie?
[21:47] Palolina: przecież Bóg przebacza
[21:47] brat_na_czacie: jeśli żałujesz!
[21:47] Vermin: o ile naprawdę za nie żałujesz
[21:47] Lars: dla świętego grzechem ciężkim jest nawet mała "niewierność" Bogu :)) Ala
[21:47] ALA: no ok, jeśli przebacza :)
[21:47] spamer: ale pisze w Biblii jednoznacznie, że pewien rodzaj grzechów nie ma przebaczenia
[21:47] spamer: nigdy!!
[21:47] wladek: spamer???
[21:47] Lars: spamer, masz rację - to grzech przeciwko Duchowi Św.
[21:48] Lars: zakładający, że można oddalać się od Boga, bo On i tak przebaczy - tak mniej więcej można to zrozumieć
[21:48] spamer: no właśnie, brat pisze, że jeśli żałujesz...
[21:48] Palolina: chyba, że idziesz do spowiedzi, żeby "pochwalić" się księdzu i jeszcze miło sobie powspominać to hm... może byc problem z Łaską
[21:48] Palolina: Ale jeśli jest upokorzenie i żal, to Bóg przebacza
[21:48] Palolina: i to jest piękne - dopóki żyjemy mamy szansę
[21:49] spamer: i to przewaga nas nad aniołami
[21:49] spamer: nasz przywilej
[21:49] Vermin: Palolina, gorszą sytuację mamy po zgonie :P
[21:49] Vermin: Spamer, przewaga nad aniołami??
[21:49] spamer: tak, bo oni nie mają powrotu możliwości nawrócenia
[21:49] wladek: a po naszej śmierci? nie ma już szansy??
[21:49] Lars: a jak umrzemy - to Kościół się za nas modli i bliscy, Palolinko :)
[21:49] Piramidox: Larsie, i co z tego, że bliscy i Kościół się za nas modlą?
[21:49] Lars: Pira - pomagają nam - są tzw. odpusty zupełne i cząstkowe
[21:49] Piramidox: Larsie, i naprawdę w to wierzysz?
[21:49] Palolina: przed śmiercią rozgrzeszenie dostał nawet założyciel obozu w Oświęcimiu
[21:49] Palolina: Ano tak, Vermin
[21:49] wladek: Palolina, Koch?
[21:49] Lars: Palolinko, dobry Łotr również :)
[21:49] Palolina: chyba nie - Rasel Hanas - jak nie przekręciłam
[21:50] Palolina: potem został powieszony na terenie obozu
[21:50] Vermin: jak dla mnie KAŻDY bez wyjątku może doznać nawrócenia i pozwolić Bogu, aby go zbawił
[21:50] Vermin: co nie oznacza, że kara nas minie :) ją zawsze musimy zapłacić
[21:50] mikor: odpokutować
[21:51] Vermin: mikor, na to samo wychodzi :P
[21:51] mikor: piszę o tym samym
[21:51] Vermin: Spamer, dla mnie nawet upadły anioł może się nawrócić, jeśli naprawdę zrozumie swój błąd i naprawdę będzie pragnął przebaczenia
[21:51] Vermin: w końcu też ma wolną wolę :d
[21:51] spamer: a brat przed chwilą mówił, że jeśli będzie żałował...
[21:51] Vermin: w tym wieku ani w następnym, ale to nie oznacza, że po śmierci, jeśli dusza się ukorzy, to Bóg jej nie odpuści
[21:51] Vermin: zresztą jest On wszechmocny, więc tak naprawdę może wszystko
[21:51] spamer: Vermin, ich decyzje są ostateczne
[21:51] Vermin: spamer, nie wierzę :)
[21:51] spamer: stąd owo "jeśli będzie żałował..."
[21:51] Lars: Vermin - oczywiście, że tak - ale nie może w związku z tym sam sobie zaprzeczać - bo byłby niepoważny - [Bóg] - jak dostaliśmy wolną wolę, to Bóg jej nie odbiera - wobec tego możemy z tego daru skorzystać przeciwko sobie...
[21:51] Vermin: a jak ktoś w ostatniej sekundzie swego życia zrozumie swój błąd i szczerze zapłacze nad nim??
[21:51] Lars: Vermin, to tylko Bóg wie :))
[21:51] Vermin: ponoć do ostatniego tchnienia można się nawrócić :)
[21:51] brat_na_czacie: ”Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym”
[21:51] brat_na_czacie: dokończę wam ten grzech, bo widzę, że wielu się pyta, to słowa papieża
[21:52] brat_na_czacie: Dlaczego bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu jest nieodpuszczalne? Jak rozumieć owo bluźnierstwo?
[21:52] ALA: no właśnie, więc nie będzie odpuszczone

[21:53] pitrek: ja się zastanawiam, bo myślę, że jeśli grzech ciężki jest świadomy, to zawsze gdzieś w tyle głowy wiemy, że przebaczenie w spowiedzi można otrzymać
[21:53] brat_na_czacie: Kto zatem odrzuca Ducha i Krew, pozostaje w „martwych uczynkach”, w grzechu. Bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu polega więc w konsekwencji na radykalnej odmowie przyjęcia tego odpuszczenia, którego wewnętrznym szafarzem jest Duch Święty, a które zakłada całą prawdę nawrócenia, dokonanego przezeń w sumieniu.
[21:53] brat_na_czacie: . Jeśli Chrystus mówi, że bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu nie może być odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu, to owo „nie-odpuszczenie” związane jest przyczynowo z „nie-pokutą” — to znaczy z radykalną odmową nawrócenia się.
[21:54] brat_na_czacie: „Bluźnierstwo” przeciw Duchowi Świętemu jest grzechem popełnionym przez człowieka, który broni rzekomego „prawa” do trwania w złu, we wszystkich innych grzechach, i który w ten sposób odrzuca Odkupienie. Człowiek pozostaje zamknięty w grzechu, uniemożliwiając ze swej strony nawrócenie — a więc i odpuszczenie grzechów, które uważa za jakby nieistotne i nieważne w swoim życiu. Jest to stan duchowego upadku, gdyż bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie pozwala człowiekowi wyjść z samozamknięcia i otworzyć się w kierunku Boskich źródeł oczyszczenia sumień i odpuszczenia grzechów.
[21:55] brat_na_czacie: To mniej więcej pełna odpowiedź na pytanie, czym jest ten grzech
[21:55] spamer: przynajmniej to dogłębnie zostało naświetlone :)
[21:55] pitrek: to teraz rozumiem radykalna odmowa nawrócenia...
[21:55] wladek: brat... hmmmm, tak to rozumiem, że człowiek, który odrzuca Ducha Św. nie idzie przecież do spowiedzi, bo po co? I tak odrzuca łaskę pojednania
[21:55] Lars: Władek, Duch Św. to duch Miłości :)
[21:56] brat_na_czacie: tak więc, jeśli ktoś zmieni zdanie i się nawraca, niejako wychodzi z tego grzechu, bo przyjmuje łaskę
[21:56] brat_na_czacie: oczywiście należy w konfesjonale wspomnieć, że się tak trwało w uporze
[21:56] Vermin: kara za grzechy zawsze będzie
[21:57] Vermin: od nas zależy, w jakim stopniu ją złagodzą nasze dobre uczynki :D
[21:57] Lars: karą za grzechy jest sam grzech
[21:57] Vermin: Lars, prędzej wyrzuty sumienia :P
[21:57] Palolina: Bracie, ale czy to nie jest tak, że karę poniósł już Chrystus?
[21:57] butwbutonierce: ale co to konkretnie jest?
[21:57] butwbutonierce: ja nie za bardzo rozumiem
[21:57] brat_na_czacie: Zapamiętajcie dla siebie i innych to zdanie:
[21:57] brat_na_czacie: Człowiek pozostaje zamknięty w grzechu, uniemożliwiając ze swej strony nawrócenie — a więc i odpuszczenie grzechów, które uważa za jakby nieistotne i nieważne w swoim życiu. Jest to stan duchowego upadku, gdyż bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie pozwala człowiekowi wyjść z samozamknięcia i otworzyć się w kierunku Boskich źródeł oczyszczenia sumień i odpuszczenia grzechów.
[21:58] brat_na_czacie: :)
[21:58] brat_na_czacie: A Kościół wciąż:
[21:59] brat_na_czacie: Kościół przeto nie przestaje błagać Boga o tę łaskę, ażeby nie zanikała prawość ludzkich sumień, aby nie tępiała ich zdrowa wrażliwość na dobro i zło. Prawość i wrażliwość jest głęboko związana z wewnętrznym działaniem Ducha Prawdy
[21:59] brat_na_czacie: to wszystko podałem co wkleiłem z:
[21:59] brat_na_czacie: Encyklika Dominum et Vivificantem Ojca Świętego Jana Pawła II o Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata
[22:00] brat_na_czacie: :) i tym chyba zakończyłem swój czas i czat o KOŚCIELE :))
[22:01] brat_na_czacie: dziękuję, że byliście
[22:02] brat_na_czacie: Zostańcie z Bogiem............ i trwajcie w Kościele